baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
no proszę:) to byłaby taka mała niespodzianka chyba co?:)
-
hej Justynka, z ta szkołą to czasem dobry pomysł, ale tylko czasem... moja bratanica poszła w tym roku do pierwszej klasy a po półroczu znalazła się od razu w drugiej...mój brat z zoną mocno zastanawiał się czy nie posłać jej do szkoły rok wcześniej, ale zrezygnowali... no a potem okazało się, że mała jest na tyle do przodu, że po prostu nudzi sie na lekcjach i zaczyna z tych nudów grandzić... więc po kosultacji z dyrekcją szkoły i kuratorium dostali zgodę, żeby przenieść ją do klasy wyżej...jeżeli uważasz, że z Twoimi będzie podobnie to warto rozwazyć... a może jak nasze będą już na tym etapie to szkoła będzie od lat 6? kto wie... ja o nopcach wolę nie pisać, bo jak ostatnio pochwaliłam się, że tak ładnie spała to potem przez dwa dni nie spała prawie wcale...:) ja mam dzis w pracy małe urwanie głowy, dlatego zaglądam dopiero teraz na dłużej:)
-
witaj Kingusia, no pewnie że czekałam na wieści od Ciebie...:) mam nadzieję, że ten weekendowy wyjazd dobrze Ci zrobił... a to co opisujesz to faktycznie dziwna sprawa, dobrze że ten lekarz to już niedługo i będziesz wiedziała co jest grane:)
-
to chyba dobrze?:)
-
Kinga, co Ciebie tak wcięło po tym szkoleniu? odezwij się ino szybko:)
-
Justynko droga, nawet gdyby maż wzywał Cię w innym celu to przecież nic złego...;) I niech no on nie będzie taki skromny jeżeli chodzi o zaniżanie swoich rzeczywistych umiejętności i wiedzy... jeżeli faktycznie coś skończył czy uczył się kilka lat to jak najbardziej powinien o tym napisać! nawet nie wiesz jakie ludzie pierdoły pisza w swoich cv... ostatnio szukaliśmy kogos do mojej pracy z dobrym niemieckim, w naszym rozumieniu chodziło o znajomość na takim poziomie, żeby ta osoba mogła swobodnie porozumiewać się z klientami... no i przyszło kilku takich na rozmowę i potem okazywalo się, że ta "dobra"znajomosc to umiejetnosc przedstawienie się...ehhh szkoda gadać... więc pogoń swojego męża trochę, niech nie będzie taki skromny:) Wczoraj patrzyłam trochę za spacerówkami i oprócz chicco znalazłam jeszcze coś takiego: http://www.allegro.pl/item309687253_graco_2008_wozek_spacerowy_mirage_folia_gratis.html co myslisz specjalistko? Aga, to pierwsza poważna choroba wieku dziecięcego za Wami... napisz proszę czy ta wysypka była tylko na brzuszku i jak ona wyglądała dokładnie-to były takie małe czerwone krosteczki?
-
wisienka to zanim go wyślesz na stację to sprawdźcie czy to przebita dętka czy tylko powietrze zeszło... musicie zdjąć opone i detkę, ,napompować detkę zwykłą pompką i wsadzić do wody... jak będzie dziura to będą leciały bąbelki powietrza... a wtedy lepiej kupić nową dętkę, bo do wulkanizatora to nie bardzo sie opłaca:)
-
cześć dziewczynki, wisienka ja ostatnio miałam przeboje z moim wózkiem, w krótkim czasie musiałam wymienić wszystkie koła, bo popękały i dętki i opony... nowe można kupić najszybciej w sklepie rowerowym... a mi jak schodziło powietrze to podjeżdżałam na stację benzynową i pompowałam sama koła albo prosiłam pana z obsługi, nigdy nie odmówił:)
-
mężulek wzywa? hmmm:) ja też życzę wam dobrej nocki:)
-
no to zaglądaj jak najczęściej:) majka to raczej nie ciąża, jeśli masz wątpliwości to albo idź do lekarza albo zrób test beta hcg w laboratorium (z krwi)...będziesz miała pewność
-
to fajnie że trafił ci się taki aniołek:) ja tez sie cieszę, że u Karoliny wszystko ok, mam nadzieję że nie zrobiła "krzywdy" nowemu laptopowi:)
-
hejka:)
-
witaj robur, a może tak ten brak okresu to jednak sprawka Twojego męża? Może we właściwym czasie był jednak na właściwym miejscu? ja bym chyba nie czekała z tym testem;) a jeśli wyjdzie negatywny a okresu dalej nie będzie to chyba jednak warto byłoby przejść sie do tego lekarza?
-
no hej:) a u nas ciąg dalszy ząbków:) drugi też już ujrzał światło dzienne, ale mała już tak bardzo sie nie męczy:) No i najważniejsze, że nocki w miarę przesypia... Justynka, ty to sie masz z tymi zwierzakami:) Ale wiesz, podobno zwierzęta ciągną do dobrych ludzi, więc to akurat dobry znak:) a ja już jem wszystko bez żadnych ograniczeń, ale pamiętam jak kiedyś zjadłam spaghetti to mała miała niezłą jazdę w nocy:) Mam nadzieję, że Ksawek nie będzie sie męczył:) miłej nocki i niedzieli:)
-
gorączki na szczęście nie ma, tylko marudna się strasznie zrobiła ta moja mała... no ale ma do tego prawo:) Justynka, to my z Agą przy Tobie jak dwie starsze siostry hihi:) Miłego weekendu Wam życzę dziewczyny:)
-
hej Aga, my jesteśmy na etapie malowania, całe szczęście doszlismy do porozumienia w sprawie kolorów:) Jutro jedziemy szukać paneli i płytek, a po południu wałki w dłonie i malowanko...Mój mąż chce dużo rzeczy zrobić sam, a że nie ma czasu to wszystko sie strasznie ślimaczy...Ale i tak musimy czekać do kwietnia, bo dopiero wtedy będziemy mieli zamontowane schody...Mam nadzieję, że w maju damy rade sie wprowadzić:)
-
hej dziewczyny, u nas kolejna gorsza noc, ale nic trzeba przeżyć i tyle... Justynka, fajnie że tak dokładnie opisałaś swoje pierwsze wrażenia co do tej spacerówki.Ja jeszcze poszukam na allegro i w razie czego będę się z Tobą konsultować...Jeśli mogę oczywiście:)
-
hej sysoid, a to Ty nie w Polsce urzędujesz? Ja wczoraj miałam zamiar jeszcze trochę poklikać, ale odpadłam... Ostatnie nocki to u nas koszmar, mała budzi się dosłownie co pół godziny, a nad ranem to juz w ogóle nie chce spać:( Niech juz wyjdą te zęby...Chyba tez pomyslę o udawanym chorobowym, bo z rana w pracy to jestem troche nieprzytomna... Karolina, napisz coś więcej jak tam u lekarza...Widzieliście serduszko, jak duże jest maleństwo?
-
nie martw sie Justynka, ja też jestem sama, bo mąż musiał nagle do pracy jechać... dałam małej viburcol, może to pomoże:) do jutra, pa:)
-
wczoraj w nocy wyszedł pierwszy ząbek:)
-
nie no nie przepraszaj, lepiej nie zalewaj już laptopów:)
-
aaaa i jeszcze jedno Kinga...nie chce żebys robiła sobie niepotrzebnie nadzieję, ale musze o tym napisać. Wczoraj przeczytałam na październiku 2008 wypowiedź dziewczyny, która po stwierdzeniu ciązy przez ginekologa ot tak sobie zrobiła kolejny test i wyszła jedna krecha...Dziwne to trochę... Dlatego do lekarza idź koniecznie!!!
-
...no i jak tylko bedziesz chciała pogadac to pisz śmiało, jak tylko będe mogła to będę zaglądać... i tak zaglądam tu często, bo fajne babeczki sie tu udzielają...Szkoda tylko, że Karolina zniknęła tak bez słowa-mam złe przeczucia co do niej, że stało się coś złego, miała napisać co i jak po wizycie u lekarza a tu od paru dni nic:( ...
-
Kingusia, przykro mi bardzo...tak bardzo się z Tobą cieszyłam...ale trzeba żyć i iść dalej, dobrze że masz takie nastawienie:) Wszystko przed Wami, widocznie z jakiegoś powodu tak miało być...:) Co do poronienia to wiem tyle co czytałam i lekarze zalecaja odczekać 2-3 miesiące przed kolejnymi staraniami, pewnie chodzi o to, żeby organizm doszedł do siebie i uregulowały rozchwiane hormony...Z tego co wiem to lekarze nie robia wielkiego halo z pierwszego samoistnego poronienia na tak wczesnym etapie...Ale nie znaczy to wcale, że masz sobie odpuścić wizytę u lekarza. dobrze bedzie jak pójdziesz, lekarz pewnie wszystko Ci wyjaśni i powie co i jak:) O to liczenie cyklu tez sie zapytaj, ale wydaje mi się żew Twoim pzrypadku od 9...No i łykaj cały czas kwas foliowy:) Słyszałam o wielu przypadkach, że po poroniemiu kobietki szybko zachodziły w ciąże i rodziły zdrowe bobaski...W waszym przypadku będzie pewnie tak samo:)
-
dobranoc Justynka, ja napiszę parę słów jutro, bo co zasiądę to muszę lecieć do małej, budzi sie co chwilę:)