Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

baderka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez baderka

  1. sorki że podwójne, ale mój komputer tak czasem ma:)
  2. no to faktycznie powoli robi się z tego topiku Październik 2008:) Ja choćbym nie wiem jak się starała to już nie dam rady na październik:) Jeszcze raz GRATULACJE dla przyszłych mamusiek i POWODZENIA dla starających się:) A jeśli chodzi o bardzo wczesne objawy ciąży to ja trochę ich miałam. Jako pierwsze zmieniły mi się piersi (tak gdzieś tydzień przed okresem): stały się duże i nabrzmiałe, żyłki b.widoczne a wokół sutków takie jakby malutkie zgrubienia. Do tego wstręt do kawy, ogólne rozdrażnienie, częste bieganie siusiu i wzmożona produkcja śliny. Tak to było u mnie, choć nie raz czytałam (i czytam tu), że czasem nie ma żadnych objawów:) Różnie to bywa:)
  3. Fajnie, że nas coraz więcej:) A najlepszym sposobem na pomarańczowe zaczepki jest ignorancja tak jak ktoś wcześniej już napisał... Grażyna, bądź dobrej myśli:)
  4. Karolina, a określił Ci lekarz termin porodu?
  5. kurczę same babki w ciąży:) Zazdroszczę Wam, my musimy wziąć jeszcze trochę na wstrzymanie:)
  6. oj miło:) Tylko te inne dobre cioteczki mogłyby się też odezwać:) Poradzić to sobie poradzę, tylko na kafe nie będę już tak często zaglądać:( A z jakiego Ty miasta jesteś? Ja z Piły (Wielkopolska)
  7. no dokładnie przynajmniej ten początek ciązy wyluzuj, potem bedzie lepiej:) Tancerka? Hmmm a w Tańcu z gwiazdami czasem nie występujesz?
  8. my też:) No to fajnie, teraz tylko uważaj na siebie i bądź dobrej myśli:)
  9. jeśli tak to większość z nas nie bardzo tu pasuje hihi:)
  10. ten topik okazał się szczęśliwy dla Karoliny, może Tobie też się uda? Źyczę powodzenia:) Jak przeczytałam o tym ślinotoku u Ciebie to aż się uśmiałam, bo ja też tak miałam przed ciążą...Normalnie nie nadążałam z łykaniem śliny, więc może to dobry znak?
  11. Hej dziewczyny, ja tego tekstu z proszku też do końca nie kumam (Kokopelasia dobrze wszystko przepisałaś?), w dosłownym tlumaczeniu to będzie tak jak dziewczyny pisały, może to jakieś hasło reklamowe?
  12. no to super, bo ja robiłam test z samego rana i gdy wróciłam do łóżka, żeby powiedzieć o tym mojemu (który jest strasznym śpiochem) to on otworzył tylko jedno oko i mruknął coś w rodzaju aha. a potem jak na dobre sie obudził to myślał, że mu sie to śniło:) A ja to w ogóle dziwię się Tobie, że po zrobieniu testu byłaś w stanie cokolwiek napisać, mi przez dobre 15 minut tak trzęsły się ręce, że na pewno nie dałabym rady:)
  13. i tak trzymaj:) A jak mąż zareagował? Zaniemówił czy wręcz przeciwnie?
  14. dzięki za miłe słowa:) czasem tak jest, że zarodek obumiera na samym początku, widocznie był niezdolny do przeżycia i dalszego rozwoju i Twój organizm sam zdecydował, że należy sie go pozbyć...Wiem, że to zawsze tragedia, ale chyba lepiej, gdy dojdzie do tego na samym początku:) no a teraz ważne, żebyś trafiła na mądrego lekarza, który właściwie się Tobą, a w zasadzie już Wami zaopiekuje:)
  15. 7 miesięcy, możesz ją i mnie zobaczyć na bobasach-stronę podaję w stopce:)
  16. a wtedy kiedy poroniłaś, jeśli mogę zapytać?
  17. dobrze, że tak szybko idziesz do lekarza :) Co prawda pewnie lekarz nie stwierdzi jeszcze ciąży badaniem usg, bo to chyba za wcześnie, ale ze względu na to, że masz za sobą poronienie, może jakoś specjalnie się Tobą zaopiekuje:)
  18. i jak tu nie wierzyć w przeczucia? Bo ja od samego rana miałam takie niejasne-niewytłumaczalne przeczucie, że dzisiaj stanie się coś DOBREGO:) No i stało... Karolina, do gratulacji dołącza mój mąż i koleżanki z pracy:)
×