

baderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez baderka
-
na razie mamy co do tego małe wątpliwości... ale zobaczymy w praniu, przecież i ona będzie potrzebowała trochę czasu, by przywyknąć do nowego układu... dobra, ja muszę lecieć, na razie więc pa :)
-
ja mam podobne zdanie o smoczkach... moja Dominika używa go od małego i wcale nie jest tak, ze nie potrafiła się z nim rozstać... stopniowo był używany coraz mniej, teraz tylko na chwilę gdy zasypia na noc, w ciągu dnia już nie ciumka... a jak widzi na ulicy czy u lekarza większe dziecko ze smoczkiem to podchodzi, próbuje mu wyciągnąć i mówi "fujjj" :)
-
ja dzisiaj będę cały dzień poza domem, więc odezwę się wieczorkiem :)
-
jestem cała :)
-
cześć Ninka, fotki nam podeślij Twojego kawalera... dalej taki blondasek?
-
heja :) ja sie melduję w jednym kawałku choć wczoraj robiłam wszystko by to zmienić... pomyłam podłogi, pranie zrobiłam, nawet w ogrodzie z mężem przygotowywaliśmy ziemie pod trawnik... dźwigałam kamienie, grabiłam i nic... chyba przestanę się starać tak jak radziłam bes, samo przyjdzie... do mnie mogłoby dziś w nocy, jakoś nie chcę rodzić za dnia, bo wtedy na porodówkach to mała kołomyja jest... na mnie na porodówce to czekają już od tamtych skurczów, bo teściowa narobiła alarmu, że już jedziemy :) bes Laryska ma rację, nie martw się, że zabraknie ci sił, gdy nadejdzie godzina zero... nie wiadomo skąd, ale kobieta ma ich w tych momencie kosmicznie dużo :)
-
Natalce chyba dobrze tam gdzie jest, bo w chwili obecnej chyba nigdzie się nie wybiera :) prezencik witaj na pokładzie... dzielna z Ciebie babka :)
-
a ja chodzę jak pogięty krawężnik... tak mnie krzyże po wczorajszym bolą (jakby zakwasy), że wyprostować się nie mogę :)
-
bes któreś z nas pewnie tak :)
-
ja mam takie smoczki http://www.allegro.pl/item607857660_smoczek_uspok_tommee_tippee_air_0_3m_2szt_niebies.html zobaczymy tylko co moje dziecię na nie powie... ja na razie odpoczywam, bo mama mnie pilnuje, ale jak pojedzie to wezmę się za mopa... :p
-
w sumie to nie wiem... moja na początku nie chciała smoka dopiero koło 2-3 miesiąca w nim zasmakowała...
-
a Wy jak tylko możecie to podsyłajcie fotki Waszych maluchów co? :)
-
a co z tym smoczkiem Urq? dajesz mu czy nie? bo ja mam dobre doświadczenia z tym urządzeniem i jak będzie potrzeba to Natalce tez zapodam bez większych obaw...
-
zmieniam tabelkę póki jestem na necie STARACZKI NICK...............WIEK......DATA@..........TE ST.......CYKL A.N.N.A............31...........12.04................... .......15 bratka_............26..........28.04..........30.04..... ......9 deisy...............25..........06.05??................. .. ........ Atusia82............27..........19.05................. .. .......5 pania28............28 sarcia31...........31 ZACIĄŻONE NICK...............TC........WIEK........TERMIN PORODU...PŁEĆ/IMIĘ bes....................41..........28.........22.04.2009 .........Bartuś baderka..............40..........31 ........26.04.2009...........Natalka Larysa ...............39..........27........04.05.2009......... ..Igorek Paula_28.............38..........28........11.05.2009..... .... ..Gabriela gosiaczek25.........35..........26........26.05.2009 ...........Maja jutrzenka83.........31..........26........17.06.2009 ...........Gabrysia siniorita..............25..........24........31.07.2009. ..........Mateusz koteczek19833......25........25........13.08.2009. ...... ....Maja Animonda..............11..........25........10.11.2009 ...... ............ kasia3.................3...........25.........?????????. ...................... ROZPAKOWANE: NICK.........WIEK.........DATAPORODU........IMIĘ/WAGA nina29..........29............22.01.2009...........Dawid ek 3,300.......cc Carlain...........24............27.01.2009.........Amelk a3,150..........sn Mandziaa........22...........27.02.2009..........Kubuś /2500..........sn Młoda żonka...24..........09.03.2009...........Piotruś/2800....... . .sn AMT...............21..........10.03.2009.. ........Franek/3800.........sn Pisanka13........34........24.03.2009.........Amelka/308 5 .............sn Lady_panthera...26........1.04.2009.........Noemi/3600.. ............sn Urquinaona.......29.........7.04.2009........Staś/3550.. ...............sn Prezencik........25...........20.04.2009.......Antoś/320 0..............sn dsangia............30.......20.04.2009.......Karolinka?/ 3500............sn KIBICUJĄCE GOŚCIÓWKI HONOROWE : NICK.........................WIEK Papierowe_Nozyczki......25 żaba81.......................28
-
ja pisałam wczoraj z prezencikiem i wtedy stanęło na tym, że wychodzi dzisiaj... pisała tylko, że ma małe problemy z karmieniem, bo mały nie bardzo chce ssać i ciągle śpi, ale tak to ok... także pewnie wyjdą dziś... dsangia to raczej nie, bo mała ma żółtaczkę, więc pewnie trochę poleży na hawajach... koteczek trzymaj sie w tym szpitalu :)
-
lady nie łam się... komu jak komu ale tobie szefowa nie podskoczy... najwyżej spojrzysz na nia z góry :)
-
chyba stchórzyłam... a tak poważnie to mam awersję do szpitali i nie chciałam tam jechać za wcześnie... dzwoniłam do mojej lekarki i powiedziała, że następnym razem mam jechać nawet przy takich skurczach... najwyżej mi trochę dopomogą... a ja się właśnie tej pomocy boję... bo najpewniej będzie to ten cholerny masażyk szyjki...
-
cześć Wam :) a kuku... tak mała niespodzianka... ja dalej 2 w 1... :) wczoraj po spakowaniu torby postanowiłam się na trochę położyć koło północy i od tego leżenia skurcze przeszły mi jak ręką odjął... plamienie też, więc chyba przyjdzie mi jeszcze trochę poczekać na dalszy rozwój akcji... jedyny pożytek z wczorajszego zamieszania jest taki, że mam w końcu spakowana torbę :p będą meldować co i jak :)
-
nie dziękuje... dzwoniłam do lekarki... kazała poczekać jeszcze z godzinkę i gdy nie przejdzie to jechać nawet jak nie będą częstsze te skurcze... czop mi zaczął właśnie odchodzić, więc chyba nie ma odwrotu... idę się więc pakować (czas najwyższy nie?) i gaszę światło... pa, odezwę się chyba do lady jakby co :)
-
koteczek jak wyglądają skurcze? to taki tępy silny ból rozrywający krzyż i rozlewający się na podbrzusze... czuć wyraźnie jego początek, szczyt i koniec...
-
torbę muszę jeszcze dopakować... poczekamy jeszcze trochę, bo nie chcę tam jechać za wcześnie...
-
mojej tak dobrze z babcią, że nawet nie zapłacze za mamą :)
-
no trochę mnie wymasowała...
-
hej :) ja po dzisiejszej wizycie u lekarza i badaniu normalnie odjeżdżam tak mnie szyjka i krzyż napitalają... od jakiś 3 godzin mam regularne i dosyć bolesne skurcze co 5-6 minut i nie wiem jak to się skończy... znaczy może na porodówce a może nie... do tego plamię trochę tak mi lekarka szyjkę rozruszała... na wszelki wypadek mąż pojechał po moją mamę co by jej potem w nocy awaryjnie nie ściągać do Dominiki... zobaczymy, jakby co to dam znać :) Urq ale Ty kobieto przeżyłaś !!! dsangia Was pozdrawia, z małą lepiej, teraz się wygrzewa na lampach z powodu żółtaczki :)
-
larysa pewnie nie będzie lekko ale co zrobić... trzeba przeżyć... tak mi się zdaje, że naszym starszym dzieciom też to dobrze zrobi... to będzie taki mały kroczek na drodze do ich coraz większej samodzielności... ja to w ogóle mam stracha, bo jeśli powtórzy się historia z tak silna żółtaczka jak u Dominiki to poleżę w szpitalu przynajmniej tydzień... dlatego odwlekam tan poród jak mogę ;)