Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

baderka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez baderka

  1. dobra ja na razie uciekam, żeby nie było że przesiaduję tu całymi dniami:)trzymajcie się:)
  2. a o tej całej aferze to dowiedziałam się dokładnie dzisiaj, ale co ja się będę tłumaczyć. Dziewczyny pewnie znają Cię na tyle dobrze, że mają swoje zdanie i nie tak łatwo jest to zmienić.Nawt mi:)
  3. wiesz ja się zgadzam z Twoim postem, prawie w całości. Nie zgadzam się tylko z tym wprowadzaniem zamętu-za stara jestem na to:) Ale widzę, że moja obecność bardzo Ci chyba zaczęła przeszkadzać:)No cóż, nigdy wszystkim nie dogodzisz:)
  4. ja do niedawna też byłam tylko czytelniczką, ale postanowiłam się przyłączyć do dziewczyn:):):)
  5. a może dołączysz do nas na dobre Aga:)?
  6. no nie, kolejny Szymonek:)A wydawało mi się, że to imię nie jest popularne:)Jak będę mieć synka też będzie Szymonek:)
  7. jeśli chodzi o picie to Dominika uwielbia herbatki i zwykłą wodę, natomiast tak jak pisałam soczki jej nie wchodzą. Po każdym posiłku (poza piersią oczywiście) wypija przynajmniej 100 ml. A z tym robieniem zamętu przez pomarańczowe wpisy to macie racje. Dziwie się, że komus chce się zajmować takimi rzeczami. Dzisiaj ten temat faktycznie zaczął się od tego, że przypadkiem przeczytałam ostatnie wpisy u dziewczyn z czerwca. A temat ten podjęłam na naszym topiku tylko dlatego, że nie wiedziałam o co chodzi, myślałam że coś może ominęłam, nie doczytałam. A że zaczyna się z tego robić jakaś niemiła afera to szczerze mówiąc nic więcej nie chcę wiedzieć. To jest topik o naszych maleństwach i niech tak zostanie. I jestem wam wdzięczna, że piszecie co robią a czego nie , jak się rozwijają wasze kruszyny, bo mnie to po prostu interesuje. I niech tak zostanie:)
  8. A ten problem to pojawił się po rozszerzeniu diety czy wcześniej?
  9. w końcu mamy wolny rynek nie? To żart, jakby ktoś miał poczuć się urażony:)
  10. moja do tego stopnia jest cwana, że nawet gdy spróbuję przemycić w kaszce choc łyżeczkę np. jabłka to nie ruszy tego. Także codziennie walczymy - a raczej ja walczę z małą - by zjadła choć łyżeczkę owoców:)
  11. dzięki za info, więcej wiedzieć nie potrzebuję:)
  12. moim zdaniem nie masz, mojej czasem 1 słoiczek obiadku to za mało, a kaszki to najczęściej zjada 150 ml. Tylko do owoców czuje jakis wstręt, mamy z tym naprawdę wielki problem. nie chce jeść owoców pod żadną postacią, nawet soczkami pluje.
  13. u mnie wygląda w zasadzie tak samo, tylko moja sporo pije herbatki i wody. A z kupą bywa różnie, raz jest luźna jak kiedyś, czasem właśnie takie knotki na początku
  14. ja z wami nie od początku, więc komopletnie nie wiem o co chodzi:)
  15. o co chodzi z tym, że "sytuacja na lipcówkach bardzo się zmieniła"?
  16. dziewczyny ja chyba nie w temacie, proszę oświećcie mnie-oco tu chodzi? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3321010&start=36000
  17. to co ma wypaść i tak wypadnie:)A tak poważnie to łykam witaminy i czasem się przejdę do fryzjera na podcięcie włosów i nałożenie odżywki, poza tym nic:)
  18. ja przez jakiś czas miałam do czynienia z dzieciaczkami 1-3, w ramach eksperymentu miały wprowadzony język obcy:) ale generalnie pracowałam raczej ze starszymi... a zapalenie piersi to chyba bolesna sprawa? Jak do tego doszło u Ciebie?
  19. do mnie jakoś podwójne paczki nie przychodzą, tylko same gazety. U mnie włosy wypadają same z siebie, resztę wyszarpie mi mała pewnie:)
  20. no i Basia ja oczywiście zapraszam do siebie, do Piły:) Moja mała obudziła się dziś o 1 w nocy i prawie do 4 wojowała, tzn. nie płakała tylko miała ochotę na zabawę. a że ja nie reagowałam na jej zaczepki to zostałam wytargana za włosy i poszczypana po twarzy:) Czy wasze maluszki są też takie "delikatne"? Moja jak szarpnie za włosy to aż mi czasem łzy polecą...
  21. ale masz fajnie Basia:) Ja co dzień po pracy pomykam po małą do mamy i obiadek też mam zawsze podany:) A za zaproszenie do Wrocawia bardzo dziękuję, kto wie może kiedyś się uda:) A ta grypa żołądkowa to dopiero paskudztwo, dorosły się męczy straszliwie, a co dopiero takie maleństwa...Dla wszystkich choruszków zdrowia i jeszcze raz zdrowia:):):)
  22. a moja za to najlepiej na rączkach albo prosto na nogach.a siedzi podobnie:)
  23. U mnie takie wrzaski to ostatnio też standard:) Mam wrażenia, że to taka pierwsza mała próba sił- Dominika testuje na ile może sobie pozwolić, a wygląda to dość komicznie, bo mała zaciska, po chwili zerka na naszą reakcje:)
×