Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

M33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez M33

  1. Hej, hej!!! No i oczywiście zgadzam się z wami. My w tym roku mamy działke pierwszy pełny rok tylko dla nas. Do tej pory dzieliliśmy ja z rodzicami, i nie zawsze mogliśmy cos swojego tam zrobić. Tym bardziej nie moge doczekać się ciepła, bo mam juz takie plany. Juz na jesieni poczyniłam pewne przygotowania, więc teraz będę kontynuować. Tylko, żeby ciepło sie zrobiło, ale jakos sie na to nie zanosi. Co do Dnia Kobiet, to dostałam tulipanka od męza, ale tylko dlatego, że jechaliśmy do rodziców, i powiedziałam mu, że nie wypada jechac bez niczego. Kupując im kupił tez mi, ale zgadzam sie z sips, że szczere życzenia są więcej warte od kwiatów. Chyba, że jest to takie z musu, i na odpiernicz. Nie martwcie się, bo ten dzień już za nami. Miłego poniedziałku moje panie!!!
  2. Dziś tak pięknie świeci słońce, że zaraz energia większa. Może to już wiosna?? U mnie po staremu, tylko mąż szuka nowego samochodu, więc jest jakby nieobecny. Ciągle siedzi w necie i szpera po gazetach. Dziś pewnie znowu zrobi nam maraton po komisach. Ale dzis nie mam nic przeciwko, bo pogoda sprzyja. Cieplutko pozdrawiam!!!!
  3. Ojojoj, jak się nie wezmiemy do roboty, to topik spadnie z widoku. Co porabiacie, że tak tu cicho??? Ja powoli wracam do rzeczywistości. Ferie się kończą, a były naprawde udane. Niestety szybko zleciały. Teraz będzie trzeba czekać na świeta Wielkanocne. Dziś byłam juz na działce. Stęskniłam sie za praca na niej. Obcięłam sama winogrona i strasznie sie ucieszyłam, bo przebiśniegi ślicznie zakwitły. Oby pogoda dopisała, to szybko zrobi sie zielono. I pomyśleć, że jeszcze rok temu nienawidziłam roboty w ziemi, jak to człowiek się zmienia. Miłego poniedziałku, i odezwijcie się prosze :(
  4. Oj działo się, ale niestety szybko minęło. Dziś już jestem u rodziców na wsi, i właśnie siedze przy kompie taty. Strasznie dziwnie mi się tu pisze. Wszyscy oglądają mecz, a mnie sie nudzi. Chyba poczytam jakąś książke. Pozdrawiam, papa!!!
  5. Deletko, Zycze Ci uśmiechu na twarzy i spełnienia marzeń, i sił, aby udzwignąć nowe obowiązki, ale przedewszystkim zdrówka A ja dziś wysyłam syna na wieś, i zostajemy sami w domku na te oststki, więc będzie się działo, chata wolna!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrowionka dla wszystkich, papa!!!!!
  6. rzenko, nie rozumiem Twojego zdenerwowania. To nie jest kwestia pieniędzy. Ceny za granicami i u nas są już teraz bardzo porównywalne. Naprawde byłoby mnie na nie stać, ale poprostu nie chce. Wyraziłam tylko swoje zdanie na ten temat, i oczywiście nikomu niczego nie narzucam. Naszczęście każdy z nas lubi co innego, i dobrze, bo inaczej życie byłoby nudne. A ja mam już walizki spakowane i jutro wyjazd. Bardzo sie ciesze i już sie nie moge doczekać. Pozdrawiam wszystkich, papap!!!
  7. rzenko, jesteś w takim razie szczęściarą, że całą Polske zwiedziłaś. Kiedy ty to zrobiłaś???? Ja myśle, że życia mi nie starczy, żeby to wszystko zobaczyć co chce. Wakacje są przecież tylko raz w roku. Przykro, że tak narzekasz na nasze morze, ja je uwielbiam. Jezdziłam na obozy harcerskie, i pod namiot z rodzinką, i nigdy mi nie jest dość. Jestem chyba bardzo sentymentalna, bo uwielbiam tam wracać. No cóż każdy ma jakieś ulubione miejsca. A do lata jeszcze tak daleko.......
  8. Wreszcie ktoś się odezwał. Widze rzenko, że preferujesz wczasy za granicami naszego kraju. Ja mam na ten temat odmienne zdanie. Zagranica mnie nie ciagnie, może w przyszłości, gdy zwiedze wszystkie zakątki naszej Polski. Zresztą mając 21 lat spedziłam rok w Canadzie, i niestety nie było tam nic co by mnie zaskoczyło. Byłam tam w górach [ góry mamy], nad jeziorami [jeziora mamy] w puszczy [puszcze mamy].......mamy jeszcze morze i super zabytki. No, ale oczywiście każdy ma swój gust. Przykro mi, że rozwaliłaś samochód, dobrze, że tobie się nic nie stało. Trzymaj się!!!
  9. Oj, już luty, a wy gdzie?????????????
  10. No witajcie!! Imprezki sie udały i synuś zadowolony. Niezłą kase zebrał, i już wczoraj część stracił na gre, którą sobie już kiedyś upatrzył. W sobote po wszystkim tak mnie nogi bolały, jak wtedy, gdy wracałam z pracy, ale warto było. Dziękuje za życzenia w imieniu syna :):):):) Czas leci nieubłaganie, już luty. Jeszcze dwa tygodnie do ferii. Musze jeszcze jakieś buty w góry sobie kupić. Teraz dużo wyprzedaży, więc może trafi sie jakaś okazja. Jutro zrobie runde po sklepach. A jak u was z planami na ferie??? A może już po feriach, nie orientuje się za bardzo w tych terminach.
  11. Hej, a wy znowu o tej szkole!!! Nie przesadzacie troche z tymi ocenami, mój na półrocze z matmy ma mierny, i bardzo sie z tego ciesze. Mogło być gorzej. To jedyny mierny, ale jak same zauważyłyście matma jest bardzo trudna w tej czwartej klasie. Błagam was nie dołujcie córek z powodu szkoły, bo będziecie miały takie problemy jak ja z synem, a nikomu tego nie życze. Deletko niestety mamy ten sam problem, jesteśmy za mało asertywne. Ja też nie potrafie nikomu odmówic, a mnie potem nie mam kto pomóc. Choć powiem ci, że ostatnio staram sie to zmienić, i częściej mówie nie. A jeszcze co do lektur, to mój właśnie skończył czytać Pinokia, a co będzie następne to nie wiem, bo nie mamay żadnego wykazu. Jak juz pewnie gdzieś pisałam, synuś dziś ma urodzinki, jutro impra dla kolegów, a w sobote dla rodzinki. Jak ja to przeżyje???????
  12. Hej, miło, że się mną przejmujecie, ale my się tak kłócimy od 11 lat. Już ani nam nic nie pomoże, ani zaszkodzi. Już takie charaktery mamy. Ale te kłótnie ogólnie sa oczyszczające, i na drugi dzień jest już dobrze. Przynajmniej nie jest nudno. A jutro synuś ma urodzinki. W piątek organizuje przyjęcie dla kolegów, a w sobote dla rodzinki. Czeka mnie więc pieczenie i gotowanie. Listy juz porobiłam, jutro tylko zkupy. I w dodatku będe sama, bo chłop w pracy na popołódnia. Dam rade.....!!!!!!!!
  13. Deletko rozumiem Twoje obawy, ale prosze cię nie myśl o tym teraz. Ja zawsze mówie - przyjdzie czas będzie rada - Narazie martw sie o siebie, obyś dobrze w tej przcy się zaklimatyzowała. A jakby coś sie w przyszłości złego działo, to jeszcze jest coś takiego jak opieka nad dzieckiem, która ci przysługuje. Ja ogólnie też jestem panikara więc cię rozumiem, ale jak nie będziesz się wysypiać, to się wykończysz. A u nas dziś świeciło słoneczko, więc skorzystałam z okazji i pomyłam okna. Pewnie na darmo, bo w sobote ma wrócić zima i śnieg, ale niech tam. A dla odprężenia poszłam z synem na basen. Także dzień w miare udany. Pozdrawiam Was serdecznie i piszcie......
  14. Deletko, nie zazdroszcze ci tego stresu w związku z pracą, 12 lat to naprawde bardzo długo. Jednakże, wiem, że najgorszy jest pierwszy dzień, a potem to juz leci. Życze ci powodzenia i trzymam kciuki. Niestety do tych ferii jeszcze prawie trzy tygodnie, a ja już bym chciała jechać. Jak się na cos czeka, to sie dłurzy, a jak już sie tam jest, to leci strasznie szybko. Oby jakas choroba nas nie zmogła, bo straszna grypa panuje. Te zmiany pogody takie nagłe tak na to wszystko wpływają. Mam pytanie, może wiecie, czy można od podatku odliczyć założenie ogrzewania?? Dzwonie dzis od rana do Urzędu skarbowego, ale oczywiście tam nikt nie odbiera. Nie znam sie na tych przepisach, ale słyszałam różne zdania. Jeśli coswiecie to dajcie znać. Pa!!:):):)
  15. Witam nową koleżanke. Nie zauważyłyście, że co jakiś czas pojawiają sięnowe, ale jakoś po jednym wpisie znikają. Zostają tylko stałe bywalczynie. Co je odstrasza???? Tym bardziej będzie nam miło, jeśli zostaniesz z nami na troche dłużej i wniesiesz troche nowości. U mnie wieje nudą. Mąż był cały tydień w domu, to i kłótni nie zabrakło. Z ferii chyba nici, bo nie możemy się dogadać. Każde ma inną propozycje. Jestem nawet zdziwiona, bo zazwyczaj mieliśmy podobne koncepcje na urlopy. No ale nic nie trwa wiecznie. W najgorszym razie pojade z synem na wieś. Rozłąka też może dobrze nam zrobi. Tylko syna mi żal, bo miał obiecany jakiś wyjazd. Ale nie zawsze jest tak jak się chce.
  16. Rzenko współczuje twojemu mężowi, ale bardziej tobie.....mój też to miał, i wiem, jakie katorgi przeżywasz. Trzymaj się.
  17. Kochane choruszki, trzymajcie się jakoś. Ja narazie zdrowa jestem, ale mój mąż od dziś na chorobowym. Cały tydzień będzie siedział w domu i smarkał. Jak ja to przetrwam??????????!!!!!!!!!!!!!
  18. Faktycznie, gdzieś mi ostatnio ten topik umknął. Dobrze sips, że go wyniosłaś troszke na góre. Zima jest taka ponura i długa, że wieczory ostatnio spędzam przed tv, lub czytając książki. Brak jakiejś energii do działania, jestem szczęśliwa, gdy jestem sama w domu, popijam kawke i patrze na jakieś bzdury, no i oczywiście zajadam słodycze, bez nich zimy bym nie przetrwała. Często coś pieke, a potem zajadam. To tyle, może znów ktos się odezwie, jak topik będzie wyżej???!!!
  19. Witajcie. Widze, że problemy z dziećmi, to niekończąca się opowieść. Mój synuś też ma załamanie psychiczne na tle szkoły. Dużo by opowiadać, koniec końców codzień ladujemy u pani pedagog, zaprowadzam go do szkoły pod samą klase, tylko, że on bardzo chętnie rozmawia z pedagogiem. Tak naprawde to nie wiadomo o co chodzi, myśle, że szkoła go przerosła. Nie tylko jego, bo widze, że wasze córki tez maja problemy z równowaga psychiczną. Moim zdaniem wszystkiemu winien jest system szkolnictwa. Gdyby od poczatku nauczone były do ocen i obowiazku uczenia się, to by sie uodporniły do tego czasu, a tak zostały rzucone na głęboka wode i stąd te problemy. Każde reaguje, lub odreagowuje inaczej. I pewnie takich przypadków będzie coraz więcej. Ktoś nie przemyślał tej ustawy, zanim ja wprowadził. A ja przeziębiłam pęcherz, na własne życzenie. Byliśmy na sankach w niedziele, na wsi. Było pieknie i w miare ciepło na słońcu, ale niestety przemarzły mi stopy i gotowe. Dzis cierpie, biore tabletki i siedze z ciepłym, termoforem w portkach. Nigdy wiecej sanek!!!!!!!
  20. Witajcie, ja sie nie waże, zawsze jak przytyje, lub schudne, to po ciuchach widze. Narazie wszystkie leżą jak przed świetami, także nie jest zle. Mój mąż tez wreszcie dzis poszedł do pracy, od 14 do 2 w nocy mam wiec luz. Dobrze, że te świeta za nami. Jutro trzech Króli, i można rozebrać choinke. Już mnie wkurza, bo oblatuje, ale o dziwo jeszce pachnie. Pochowam tez ozdoby i tak zakończe święta. U nas nie było takich mrozów, rano jak wstałam było - 10, a w dzień świeciło słońce. Takie mrozne powietrze jest zdrowe, no i może robale wymrozi. Dzieci ciesza się ze śniegu, dzis zaliczyła z synem wszelakie górki, sanki sie wreszcie przydały. W tym roku wielkopolska ma ferie dopiero od 16 lutego, wiec pewnie śniegu juz nie będzie. Spadam, bo juz za dużo gadam :):):):):):)
  21. Witajcie kochane!!! Szczęśliwego Nowego Roku!!!!!!!! Zdrówka i pieniązków, oraz czasu na pogaduchy na topiku!!!!! Ja świeta jak i Sylwestra spedziłam z rodzinka na wsi. Fajnie było, petardami strzelaliśmy do 1 w nocy tyle mieliśmy, to strasznie głupio wydane pieniadze, ale jak mój brat stwierdził raz w roku można. Niestety choroby nas też nie ominęły. Moj mąż , syn, ojciec i bratanek mieli jelitówke między świętami, a ja męcze się właśnie z katarem i kaszlem. Lecze się sama gripeksem. Wczoraj spadł śnieg, ale troche mało żeby chodzic na sanki, więc dzis troche porzadków porobiłam. Jutro czeka mnie wizyta duszpasterska, w tym roku bardzo szybko. I dobrze, szybciej zapomnimy o świetach. A od poniedziałku znowu wszystko wróci do normy. Zastanawiam sie nad feriami, gdzie jechać, może macie jakieś ciekawe pomysły??
  22. Nie ma Was dziś. A ja miałam super dzień, dzień leniucha, wreszcie odpoczęłam po świętach. Dłużej pospałam, do miasta na zakupy nie musiałam iść, bo jedzenia ful, nawet chleb mi został. Także leniuchowałam na całego. Poszłam tylko z synem, na spacer, mrozne powietrze jest zdrowe i przyjemne. A teraz czuje już senność, pewnie po tych drinkach z martini, które sobie serwowałam całe popołudnie.Jak sobie pomyśle, że jeszcze ten Sylwester i znowu trzeba jakieś żarcie szykować, to mi się wcale nie chce. Miłej niedzieli!!
  23. Widze, że świąteczne przygotowania pochłonęły Was do reszty. Ja jestem już w pełni gotowa. Dzis weszłam do kuchni o 9 rano, a wyszłam o 17 nastej i wszystko zrobione. I tak was nie ma więc krótko : Zycze Wam zdrowych spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, żebyście wypoczęły i odcięły się od szarości dnia codziennego, żeby uśmiech nie znikałał z Waszej twarzy i spełniło się to o czym marzysz. Trzymajcie się cieplutko!! :):):):):):):):):):):):) :):):):):):):):):):):):):)
  24. Witajcie kochane. Ja też nie przepadam za świętami. A wtym roku, to mam jakiś taki dół, i marze, aby gdzieś wyjechac z dala od ludzi do jakiegos domu w lesie. Żeby był śnieg i całodzienne spacery po nim, a potem gorąca cherbata, przytulona do męża i cisza. Nawt szukałam dzis w necie jakiś takich domów w puszczy na podlasiu. Byłoby, ale mój mąż jakoś sie nie zapalił do tego pomysłu. Zrezygnowaliśmy też ze spania na wsi u rodziców i brata. Pojedziemy na Wigilie, ale potem wracamy do swojego domu. Tam będzie 20 osób, rodzina mojej bratowej, i choć miejsca do spania dużo jakoś nie mam na to ochoty. Wole luz i odpoczynek we własnym domku z choinką i światełkami. Jak nie moge wyjechac w puszcze, to choć w spokoju posiedze we domu. Może w pierwsze święto popołudniu pojedziemy i wtedy zostaniemy, ale to jeszcze nic pewnego. Prezenty już mam spakowane, a jutro idziemy kupić choinke. Zrobiłam dziś dokładna liste, każdy dzień co mam do zrobienia. Tak jest łatwiej zrobić wszystko. Potem tylko skreślam co zrobiłam. Co do internetowych przyjazni, to zawsze jest łatwiej tu cos napisać. Można to zrobić o każdej porze, a w realu nie zawsze jest czas na spotkania. Czasem trzeba cos wyrzucić z siebie natychmiast i tu jest taka możliwość. Ja jestem za. Szczególnie ja, gaduła. Trzymajcie się i nie dawajcie sie temu całemu szaleństwu,papa!!!
  25. No cóż, od czasu do czasu na każdym topiku pojawia sie taka jędza, co lubi uważac się za lepszą, choć jest nic nie warta. Siedz sobie w tej swojej nudnej firmie w tonie nudnych papierów i pożądnym kobietom d..y nie zawracaj. Deletko kochana, czasem drobiazgi są bardzo miłe, ja w tym roku postawiłam na książki. Sama dużo czytam i myśle, że to dobry relaks. A dzieciom, to różnie , w zależności od wieku. Dziś właśnie pakowałam te podarki. Nielubie tego robić, więc w większości kupuje gotowe torebki. Nie mam niestety talentu plastycznego. Spokojnie święta dopiero za 6 dni, ze wszystkim zdążycie, papa!!
×