ann123
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ann123
-
Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się ...
ann123 odpisał Kokosowa beza na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Ryjek to nieźle z synkiem- dobrze jak nawet objawy już i siniaki zejdą to aby go neurolog obejrzał czy okulista- ja to taka się z tymi chorobami zrobiłam już nadgorliwa, że wolę dmuchać na zimne. She a to Ci pech. Tamta suknia by pięknie do Ciebie pasowała, ale coż jak nie ma to się nic nie poradzi. Co do czerni to ja akurat zwykle w czerni chodziłam- chociaż też słyszałam, że się nie powinno. Nie wiem jak masz odległościowo, ale ze śląskiego moje koleżanki jeździły na zakupy do takiej miejscowości Konopiska- tam jest właśnie takie zagłębie na takie stroje- głównie balowe, ślubne, garnitury itd-wybór jest duży. Ja sama tam byłam kilka razy i zawsze coś porządnego kupiłam. -
Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się ...
ann123 odpisał Kokosowa beza na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Hej Laseczki :) Sysunia witaj i rozgość się :) Ja w przelocie na kawce i zmykam dalej pozałatwiać sprawy urzędowe :) -
Megii nie zgadniesz co mi pomogło wreszcie na problem z łupieżem i przetłuszczaniem włosów- farbowanie. Nie wiem już o co kaman- ale może oddam się do jakiegoś laboratorium jako królik doświadczalny :D Aga 19- a ten ginekolog powiedział, że dużo masz tych gruczolaków :D normalnie nie wiem czy bardziej się śmiać czy Ci współczuć, więc może tak spróbuję wypośrodkować i logicznie odpowiedzieć- Moja droga- na badaniu ginekologicznym ciężko stwierdzić u kogokolwiek obecność gruczolaka czy jak piszesz gruczolaków- chyba, że ten gin jest także jasnowidzem- to wielki szacun. Co do bromergonu to nie jest polecane stosowanie tych dwóch leków na raz to jakbyś miała brać leki na zaparcia i przeciwbiegunkowe jednocześnie. Radzę jednak aby zażywanie bromergonu skonsultować raz jeszcze np. z endokrynologiem i dodatkowo po wcześniejszych badaniach hormonalnych
-
Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się ...
ann123 odpisał Kokosowa beza na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Hej witam po weekendzie- miał być imprezowy a zrobił się chorobowy. Najpierw w nocy przed komunią w niedzielę mąż dostał ataku kolki nerkowej, więc wylądowaliśmy na pogotowiu, a w niedzielę po komunii synusia wziąło. Obiad był w nowo otwartej restauracji, a wiadomo, że pył gipsowy tak szybko się nie domywa- mały z kolei biegał z dziećmi, więc go przyłożyło konkretnie. Jak nie urok to przemarsz :( -
Smolidoli- to faktycznie prl od razu poszła do góry. Te czuby w ZUS nie mają zielonego pojęcia, że to choroba przewlekła i leczenie czaem trwa do końca życia, a w Twoim przypadku po operacji to w ogóle renta powinna być na stałe- ale powszechnie wiadomo, że kontakt z ZUS i posiadanie wszelkiego rodzaju świadczeń to jak z bombą- nigdy nie wiadomo kiedy wybuchnie. Życzę Ci dużo siły Smolidoli- nie wiem jaką masz sytuacje ale moim zdaniem w takim przypadku jak najszybciej powinnaś się znaleźć w szpitalu z informacją o nieustanie pogarszającym się Twoim stanie i do tego szpital powinien wystąpić z wnioskiem o refundacje dostinexu dla Ciebie- ZUS zabierając Ci świadczenie naraził Cię na utratę zdrowia. Megii -dzięki-Nizoral stosowałam, ale niewiele pomógł-musiałabym myć nim głowę codziennie chyba :( Kobiecinka- to ok- pisz na bieżąco co tam u Ciebie Gruczolanka- moim zdaniem powinnaś udać się do innego specjalisty, który potwierdzi opinię wcześniejszych lekarzy, że wszystko jest ok i przede wszystkim kompleksowo zbada Cię raz jeszcze. Czasem jest problem z hormonami i na tym się tylko skupiamy a można przeoczyć coś innego. Organizm to całość i trzeba mieć to na uwadze- niestety nie wszyscy lekarze tak do tego podchodzą. U mnie np. bóle głowy zbiegały się- bo z jednej sttrony gruczolak a z drugiej przebyty półpasiec okolicy czołowej, który jak się okazało-uszkodził nerwy i te bóle już tak zostaną na zawsze- ale bec gruczolaka boli mniej, więc czasem mam problem ze zwykłym bólem głowy- jak każdy i tyle :) Takie objawy jak piszesz czasem też mogą pochodzić od kręgosłupa, a może wzrok czy też objawy migrenowe- pomysłów jest wiele- ważne aby dobry specjalista w końcu powiedział Ci co to jest i temu zaradził- bo jak człowiek nie wie, a objawy nie ustępują to stres i nasza wyobraźnia o tym co to może być wcale nie pomaga, więc zmykaj szybciutko do lekarza
-
Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się ...
ann123 odpisał Kokosowa beza na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Dziś expresowe śniadanko, kończę robotę i miałam się wziąć za sprzątanie a tu mi mężuś dzwoni, że Synuś w przedszkolu ma jedego ciapcia osobno od podeszwy :D a dziś ma tańce, więc muszę mu jechać podwieźć jakieś ciżemki bo se nogi w makarenie połamie :) A!! Jeszcze na szybko skrobnę- męża wczoraj na zakupy wyciągnęłam- jeden kumpel miał wyprzedaż kostiumów, drugi znajomy białych bluzeczek, więc mam teraz niezły zapas na kolejne sezony :D Mąż ma z głowy, bo stwierdziłam, że w takim razie już nie musi mi kupować prezentu na urodziny :) On tylko nieśmiało dodał, że chyba także na imieniny, mikołajki i dzień kobiet bo tak jakoś trochę się ten prezent obwitszy mu wydaje :D Oczywiście, że sprostowałam, że to tylko tak mu się zdaje :D :D :D Dobra zmykam :) -
Kobiecinka to daj znać o wynikach. Nikol 2003 -powodzenia i nie daj się odprawić z kwitkiem Smolidoli- napisz jak tam sprawa z Zus i przede wszystkim co z siostrą? Lusia co z tymi puchnącymi nogami? A jaką Ty dawkę masz dostinexu? Ja mam ostatnio problem z włosami- a raczej ze skórą głowy- ciągle mi się włosy przetłuszczają, skóra swędzi i łupież- już testuje specyfik jeden za drugim, apteczne medykamenty, już w wodzie przegotowanej myję wodę i nic-ciągle to samo :( A już w okresie przedmiesiączkowym to wypadałoby myć włosy dwa razy dziennie :( Nie wiem o co kaman??? Może to jakaś bakteria czy cuś? mam nadzieję, że to nie skutek uboczny dostinexu- chociaż i tak byłoby lepiej niż bolące kolana przy norprolacu, ale problem bywa uciążliwy. Ktoś może mi podsunąć jakiś pomysł aby temu zaradzić?
-
Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się ...
ann123 odpisał Kokosowa beza na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Cześć! U mnie od wczoraj pada. Byłam na zakupach z sister ale nic nie kupiłam- chyba pozostaje mi pójście na komunię w czarnym dyżurnym mundurku i jakąś jasną bluzkę :) Ale mi znajoma wczoraj nowinkę sprzedała :O Normalnie jak z fimu :O Jej przyjaciółka straciła ojca i mama wdowa wreszcie za namową koleżanek i rodziny postanowiła po kilku latach wziąć się za siebie- sanatoria itp. Poznała tam pana-wdowiec, były wojskowy, córka prawniczka, dom itp. jednym słowem idealny kandydat na partnera na dalsze życie. Pan się przeprowadził po miesiącu do jej mamy i były jakieś wzmianki o ślubie i w tym tygodniu chcieli wziąć kredyt na nowy samochód. Córka jednak za sprawą intuicji postanowiła gościa sprawdzić- pojechała pod adres z jego dowodu osobistego i się okazało, że jego żona jednak żyje a podawana córka prawniczka to czwórka pozostawionych dzieci- ale nikt tam nie tęskni raczej za tym panem gdyż to były recydywista wielokrotnie notowany. Ale akcja :O Ale nie to jest jeszcze najlepsze- matka taj dziewczyny ma jej za złe to, że zniszczyła w taki sposób jej drogę do szczęścia i że każdemu trzeba dać drugą szanse :O Normalnie szok !!! Czy ta samotność i żal po starcie kogoś bliskiego tak bardzo może człowieka wypaczyć, że za wszelką cenę chce być z kimś???? Dobra kończę śniadanko i zmykam bo mam napięty harmonogram dziś :D Ingridka mnie już nie boli gardło- wczoraj do aspiryny dołączyłam wizytę na basenach- godzinę bombelkowałam w cieplutkim jaquzzi i dziś też jest ok :D -
Kobiecinka- co do Twojej choroby-chłoniaka- nie znam niestety powiązania z kwestią hormonalną, więc się nie wypowiem. Jeśli chodzi o badania prl to pierwszy wynik jest trochę ponad normę, więc ogólnie nie tragicznie, drugi natomiast powinien być w granicy 2-5 razy pierwszy pomiar. U Ciebie jest też ponad tą normę, ale według mnie to hiperprolaktynemia czynnościowa czyli ta najbardziej związana ze stresem. Myślę, że w Twoim przypadku co do badań hormonalnych powinno się przejrzeć pozostałe hormony, wziąć pod uwagę mocznik i kreatyninę, próby wątrobowe ewentualnie jakieś inne badanka, które wiążą przebytego chłoniaka z takimi objawami, które masz. Co do specjalisty do którego powinnaś się udać to chyba jednak endokrynolog, ale pamiętaj najpierw powiedz o przebytej chorobie czy ewentualnie zabierz badania, bo to są ważne kwestie. Ja kiedyś trafiłam do ortopedy z podejrzeniem zaniku chrząstek stawowych w kolanach- lekarz nie wiedząc o tym, że leczę się na gruczolaka powiedział, że objawy i badania na to wskazują tylko to są przypadłości dla wieku 60+. Gdy pokazałam inne badania i powiedziałałam na co i czym się lecze od razu było wszystko jasne, że moja przypadłość wiąże się z kwestią osteoporozy, więc bóle stawowe mogą się pojawiać, a do tego zażywane leki powodują takie a nie inne dolegliwości, więc bardzo ważne jest aby traktować organizm jako całość a nie tylko leczyć miejscowo.
-
Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się ...
ann123 odpisał Kokosowa beza na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Hejloł!!! Cuś mnie przewiało wczoraj- dziś głową nie mogę ruszyć i gardło mnie boli :( Wczoraj balowaliśmy na pikniku- już od 10 lat się spotykamy z ekipą z męża studiów, ale w składzie z rodzinami i dziećmi. Bardzo lubię takie cykliczne spotkania, bo przynajmniej nie trzeba wymyślać nic na szybko. Ryjek nie doceniasz mnie- ja przy Was to już umiejętności kulinarne rozszerzyłam- ostatnio te róże piekłam. A!! miałam własnie spytać- bo daję taki zwyczajny ser twarogowy i one mają taki smak mało słodki- nawet trochę kwaśno-gorzki. Jaki można dać inny serek??? A co do bucików to jeśli nosisz 36 to zapraszam Cię do mojej kolekcji- z pewnością coś wybierzesz spośród 40 par :D :D Choć ja sama jak mam się zdecydować to i tak zmykam do sklepu po następne bo akurat wszystko jest nie takie jak mi się widzi :D To już chyba jakiś nawyk :D Ale !!! każdy musi mieć przecież jakieś hobby :) She to dajesz czadu widzę przed weselichem na rowerku- dobrze dobrze- trenuj formę bo w takim odjazdowym stroju to Ci żaden wyjek tańca nie przepuści :) -
Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się ...
ann123 odpisał Kokosowa beza na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
"majuweczka" - o zgrozo! nie wiem czemu się mi tak napisało-chyba sama też słownika nie mam. O!!! ale nie ma tego złego: Widać jednak, że już wścibskie pomarańcze nam tu nie będą się wymądrzać- skoro mnie nikt uwagi nie zwrócił :) A jak tam wypoczywacie???? Jutro rano zbiórka o 7.00 i wszystkie mają się odmeldować. Jak to tak ma być - Bezia wróci i co??? jedną stronę będzie miała tylko do przeczytania??? Buźki -
Kobiecinka przede wszystkim podaj w jakich wartościach są Twoje wyniki PRL Piszesz, że rozmawiałaś ze swoim onkologiem- czy leczysz się onkologicznie? Czasem bywa, że szukamy od nowa lekarza dla naszych nowych przypadłości, a bywa, że wszystko związane jest z chorobą główną. Piszesz też o torbieli- dolegliwości też mogą być związane z zaburzoną gospodarką hormonalną. Wszystko zależy jednak od tego czy leczysz się już aktualnie na coś, czy bierzesz jakieś leki na stałe. Za mało napisałaś by ktoś z nas jednoznacznie dał odpowiedź na Twoje pytania
-
Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się ...
ann123 odpisał Kokosowa beza na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Hej Kochanieńkie - jak tam majuweczka upływa ???? U Ryjeczka remontowo- ale za to będziesz miała nową chatkę teraz :) She no coś Ty- to nie chodzi o Twoje sugestie- to ja miałam jakiś taki nijaki nastrój i tak ogólnie na smuty mnie wzięło. Do osobnika lub osobniczki, który się tu wymądrza w stosunku do Katii - Nasz topic rządzi się własnymi prawami i nikomu nic do tego kto- co i jak pisze. Podczytywanie bez ujawnienia jest bardziej niegrzeczne niż pisanie wbrew zasadom ortografii. Zatem WSZYSTKIM POMARAŃCZOM DZIĘKUJEMY I ŻEGNAMY Pozwoliłam sobie tak napisać podczas nieobecności Bezi- bo to ona jest tu patronką, ale mam nadzieję, że i ona i Wy także podzielacie moje zdanie. -
Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się ...
ann123 odpisał Kokosowa beza na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
She Bojowa Kobieta z Ciebie- ale dobrze tak trzymaj- też Ci się odpoczynek należy Co do moich imprez to raczej tak biorąc pod uwagę ich otokę to nie wygląda to dość szczęśliwie - Bratanica, która ma komunię jest wychowywana przez babcię bo jej rodzicę sa pozbawieni praw rodzicielskich, a osiemnastka mojego siostrzeńca to najstarszego z tych, którzy w tym roku stracili ojca Ale.....coż życie musi się toczyć dalej bo innego wyścia nie ma :( Idę chyba spać bo mnie na smuty bierze.... Miłej majówki Wam Kochane życzę :) -
Nikol- moim zdaniem powinnaś się wybrać do specjalisty i ewentualnie wykonać dodatkowe badania. Czasem coś nas boli, za kilka dni przechodzi i jest ok, ale gdy to się powtarza, a co gorsza stan się pogarsza, objawy nasilają to powinno się znać ich podłoże. Czy powinnaś się bać- nieee > warto sobie pomóc- bo może lekarz zaproponował by Ci, zamiast źle tolerowanego bromergonu, inny lek i byłoby po sprawie. Chociaż jak sama już się domyśliłaś- leczenie hormonalne różni się znacznie od wspomagania witaminowego czy nawet antybiotykoterapii. Działanie leku w organiźmie zaczyna się czasem po 10-14 dniach- wówczas można obserwować tolerancje organizmu na lek. Bromergon jest podstawowym lekiem w tej materii, ale ważne aby rozpoczynać leczenie nim od małych dawek - przyzwyczajać stopniowo organizm i do tego brać lek najlepiej na noc.
-
Asiek dzielna z Ciebie Kobieta- dużo siły Ci życzę-trzymaj się Smolidoli faktycznie zbieg okoliczności, że siostra też ma tą samą przypadlość. Dobrze, że ma obok Ciebie- będziesz mogła ją wesprzeć i oswoić do życia z chorobą. Co do genetyki-piszesz, że rodzice nie mieli żadnych chorób-na mój stan wiedzy podobno co drugie pokolenie się geny powtarzają, więc może dziadkowie ???? Lusia- ja nie kojarzę opuchlizny nóg- choć u mnie zawsze inaczej niż pisze w ulotce. Początki dostinexu miałam poważne problemy ze skórą i jadłowstręt
-
Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się ...
ann123 odpisał Kokosowa beza na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Hejka Ryjek Ty to masz babo zapał do pracy :D Ja dziś miałam trening- meżuś przy wjeździe odruchowo otworzył bramę nie patrząc czy pies jest otwarty, a mojej szleńczej psince wiele nie potrzeba i dała nogę w plener :O Złapałam ją na posesji sąsiada po uprzednim biegu przez pół ulicy. Dodam tylko, że ta posesja ma chyba z 1000 m długości a moja dzielna psinka okrążyła ją chyba z trzy razy. Mąż po powrocie z przebieżki był gotów łańcuch jej do budy sprawić, ale powstrzymała go moja opinia, że już się nie trzyma psów na łańcuchach :D Jutro może mi się uda na jakieś zakupy wyskoczyć. Nie mam pomysłu w co się ubrać na tą imprezę komunijną. W tym sezonie mamy jedną komunię i jedną osiemnastkę, więc na tańce muszę poczekać do Andrzejków :) -
Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się ...
ann123 odpisał Kokosowa beza na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Ryjek ja Cię podziwiam z tymi remontami. U mnie dom jest na dalekim, dalekim drugim planie... Liczę, że mi znajomy pomaluje może chatę w tym sezonie :) Od ponad pięciu lat mam cały czas biel na wszystkich ścianach w domu i chyba z dwa razy było malowane :D AAA!!!! i od niedawna mam pierwszy obrazek powieszony-dostałam od siostrzeńca :) She butki pierwsza klasa. Napisz tylko czy ta suknia niebieska zostaje? Sips jak tam dziewczynki po wyjeździe? Nie miałam kontaktu, więc mniemam, że wszystko w porządku. -
Asiek na tym forum Twoja informacja o takiego typu tragedii jest chyba pierwsza. Bardzo Ci współczuję. Wierzę co czujesz teraz, że chciałabyś dowiedzieć się czy naprawdę śmierć Twojego męża to błąd lekarski i na tej podstawie wystosować przeciwko komuś oskarżenia, wiem też, że ciągle jeszcze za mało mamy takich lekarzy, którzy leczą w myśl zasady "zdążyć przed Panem Bogiem", ale pamiętaj także- choć wiem, że to teraz dziwnie brzmi- o swoim życiu, o tym, że jakakolwiek walka zawsze niszczy i jeśli nawet dojdziesz prawdy to ten fakt nie zwróci życia Twojemu mężowi, a Ty wtedy i Twoja pozostała rodzina będziecie wówczas tak wyczerpani, bez sił do dalszego życia. Ja akurat jestem takim człowiekiem, który uważa, że nic nie dzieje się bez przyczyny i choć nie należę do nawiedzonych katolików- wiem, że nie my decydujemy o drogach naszego losu. Asiek jednym słowem nie masz wyjścia- musisz żyć, ale pamiętaj, że trzeba iść do przodu-Twój mąż z pewnością by nie chciał byś przepłakała resztę życia. Mówią, że w dzisiejszym świecie nic się nie załatwi bez znajomości, a Ty Asiek tam u Góry masz teraz prywatnego Anioła Stróża. Może to jeszcze zbyt świeże byś zrozumiała co chcę Ci przekazać- trzeba czasu- nie tego by zapomnieć-bo to się nigdy nie zdarzy- ale tego czasu, który nauczy Cię żyć z tym bólem. Jeszcze raz szczere wyrazy współczucia.
-
Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się ...
ann123 odpisał Kokosowa beza na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Hej hej!!! Katia tu tak bywa czasem- raz nie można nikogo wypatrzyć a raz jak Ciebie dzień nie ma to masz trzy strony do czytania :D Byłam wczoraj z synusiem u alergologa-mam nadzieję, że tam mu lepiej tą ochronę ustawią. Póki co przede wszystkim badania aby się przekonać czy to faktycznie preludium do astmy. Wczoraj byłam w szoku- weszliśmy do Reala na szybko i na stoisku sportowym ciuchy- bluzy, polary, spodenki, koszulki od 5 do 25 zł. Sądziłam, że to totalna chińszczyzna a tu firmówki też się przewijały -outhorn, adidas itd :) Fajnie bo za 50 zeta mam niezłą wyprawkę wakacyjną :D -
Smolidoli-chciałabym Ci pomóc, ale szczerze to ja się nie podejmuję interpretacji- tym bardziej, że to rtg głowy. Nie mogłam znaleźć swojego rtg, ale też coś kojarzę tam miałam opisane z siodłem tureckim i na koniec info, że zmian patologicznych mózgowia nie uwidoczniono. Mama moja ostatnio miała rtg klatki piersiowej i z moich interpretacji wyszło, że są nieprawidłowości w budowie serca i jakieś zgrubienie na płucu-lekarz powiedział, że to jest jak najbardziej prawidłowa budowa, więc szczerze to już wolę się nie brać sama za te interpretacje opisów badań.
-
M_lena -racja lepiej to skonsultuj i wtedy podejmiesz ostateczną decyzję- wszystkiego dobrego Smolidoli tak byłam badana ginekologicznie-biegła w tej dziedzinie orzekła o nadżerce oraz przewlekłym stanie zapalnym na który pośredni lub bezpośredni wpływ może mieć długotrwałe zażywanie leków. Ostatecznie wyraziła przekonanie, że moja jednostka chorobowa ma powiazanie ze sprawami ginekologicznymi ale wiodąca kwestia wypowiedzi powinna należeć do endokrynologa i neurologa. Neurolog przyznał mi świadczenie na 12 m-cy a endokrynolog na 9 m-cy. Przed ostatnią rozprawą było upłynęło już 11 m-cy, ja akurat wyszłam z Kliniki po wprowadzeniu leczenia dostinexem i wtedy endokrynolog potwierdził, że zasadne jest jednak 12 m-cy świadczenia, bo tyle już prawie upłynęło a po wprowadzeniu nowego leku powinnam odzyskiwać zdrowie czyli są jak najbardziej rokowania- w świadczeniu właśnie o to chodzi. ja na Twoim miejscu poprosiłabym endo o badania i potwierdzenie, że jest nietolerancja, a na dostinex po zabraniu renty Cię nie stać, więc w tym przypadku Zus zabierając Ci rentę naraża Cię na utratę zdrowia. A kontaktowałaś się z Zus dlaczego ten gin???
-
Żony , matki i kochanki po 30-stce łaczmy się ...
ann123 odpisał Kokosowa beza na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Hej Laluńki! Ale odjazd!!!! Mężuś kupił mi nową furkę :D :D :D Tylko problem polega na tym, że ponad 2 metry szeroka i 4 metry długa- ja pierdziele :O Dobrze, że lusterka składane i czujniki parkowania chociaż i tak nie wiem czy na początek nie będę dwóch miejsc parkingowych zastawiać :D :D :D Mężuś uważa, że nieźle już ta jazda mi wychodzi i że nie mogę się w takim razie zaszuflatkować w małych pudełkach. Tylko jak jedzie ze mną jako pasażer to po ilości wypowiedzianych przekleństw to jakoś bym nie wpadła na to, że ma jednak taką dobrą opinię o mnie jako kierowcy :) Ja dziś byłam rozejrzeć się za kreacją na komunię, ale tak zmarzłam, że mi się całych tych zakupów odechciało- kupiłam sobie kurteczkę taką wiatrówkę wakacyjną, piżamkę i majtki i koniec :D Witam nową koleżankę rówieśniczkę wiekową- choć różnimy się sztukami dzieciów -u mienia 5 letni syn- oraz wagą- ja , Ryjek i Sips reprezentujemy grono anorektyków :D Beziulka jesteś wreszcie pracusiu- fajnie, że z autkiem będzie ok, bo wiem jak bardzo Cię cieszy wyjazd do kraju. She a po co Tobie kobieto szale czy bolerka- masz iść w takiej odkrytej- a niech się już wszyscy przed kościołem potykają z podziwu, a potem na balu w tańcu niech wszyscy podziwiają Twoje ekstrawaganckie butki i ta fryzura....hmmm - będziesz wyglądać lepiej niż księżna Diana. Do tego zobaczysz jak się maż zdziwi jak będzie musiał u Ciebie tańce zamawiać, bo kolejka będzie, że hoho :) Mireczko mam nadzieję, że więcej słonka za oknem Ciebie także napełnia większą radością do życia i już nie pamiętasz o smutkach. Z dziewczynkami jak Ci obiecałam- masz mój namiar na NK i gdyby potrzebowały pomocy to ciotka Gadżet ruszy do akcji- obiecuję Ci. Ryjek Ty to zawsze umiesz człowieka rozbawić :D Ja się wcięciem mogę pochwalić, ale za to gdzie indziej mam niedobory :D 60 na 60 na 90 :D Oj ta Matka Natura!!! Nie mogła dawać kazdemu po tyle samo, a przynajmniej nam babom :) Wiadomo, że my chcemy zawsze coś poprawiać :) -
Smolidoli byłam na świadczeniu rehabilitacyjnym przez 12 m-cy i wtedy też byłam badana przez biegłego ginekologa ale to po kolejnym odwołaniu. Zawsze jednak jak Sąd przysyłał pismo to było tam wyszczególnione jakich biegłych powołuje i że oni w jakimś terminie będą się ze mną kontaktować wzywając mnie na badania. A jakiej specjalności lekarz pisał Ci zaświadczenie do Zus? Ja miałam pisane jednocześnie przez endokrynologa, neurologa i lekarza rodzinnego. Zus na wstępie wezwał mnie na komisje, gdzie był tylko jeden lekarz orzecznik i pani od razu miała przygotowane pismo jako decyzja odmowna-trwało to chyba 3 min. Jak potem złożyłam odwołanie to była już w Zus komisja i tam był przewodniczący, orzecznik neurolog i orzecznik endokrynolog-oczywiście też decyzja była odmowna. Miałam dyktafon w torebce-gdyby było u nas inne prawo i można by było wykorzystywać takie nagrania to z pewnością byłabym na specjalnej odszkodowawczej rencie od ZUS za starty moralne, a Ci orzecznicy byliby zmuszeni ustawić się w kolejce po zasiłek dla bezrobotnych :O Oddałam sprawę do sądu i zaczęła się walka na papiery. Zus w takich sytuacjach cały czas trwa przy swoim "nie" i przeciąga w nieskończoność aby wziąć na przetrzymanie odwołującego. Na szczęście to sąd wydaje wyrok i dla sądu liczą się przede wszystkim opinie biegłych, których sam powołuje. Zus przeciąga przesyłając dzień przed rozprawą informacje do sądu, że jeszcze nie zdążył ustosunkować się do pisma bo np. za późno doszło i chce aby przełożyć termin rozprawy. Kiedy ja byłam w szpitalu i chciałam przełożyć termin i dostarczyć kolejne badania potwierdzające opinie lekarzy i biegłych, Zus wysłał do sądu pismo,że mój powód nic nie wniesie do sprawy i ich zdaniem nie ma potrzeby zmieniać terminu i przecież moja obecność jest nieobowiązkowa itd Smolidoli radzę skontaktuj się z Zusem o co chodzi z tym ginekologiem, bo jeśli Ci przysłali pismo, że będziesz wezwana na badania do biegłych to może oni powołali też ginekologa i to od niego pierwszego dosytałas akurat wezwanie przed endokrynologiem. Choć dziwne, że na tym etapie ginekolog. Powinien być endokrynolog i neurolog. Ja miałam w ostatniej fazie endokrynologa, neurologa, okulistę, ginekologa i ortopedę. Pamiętaj też, że najważniejsze są papiery-badania, pobyty w szpitalu itd. Biegli Zus wcale nie piszą ani nie biorą pod uwagę tego co mówisz- jak mają na to poparcie na papierze to nie mają wyjścia- ale i tak sobie radzą z tym-wiele razy się przekonałam, że im te badania jakoś tak się ciągle gubiły-tylko zastanawiające, że akurat te kluczowe w sprawie. Ja nigdy nie byłam ambitna i wiele razy miałam dość tego wszystkiego, ale jak wiem, że mam rację to górę bierze moja zawziętość i upór. Sorry, że tak się rozpisuję, ale życzę Ci Smolidoli abyś się nie poddała.
-
Zaniepokojona 83 jeśli głównym problemem chorobowym Twojej mamy jest depresja i leczyła się na nią już od dawna to teraz przypadłości hormonalne wg mnie należy potraktować jako współistniejące- na początku ustalić czy wpływ na to mają zażywane leki antydepresyje, kolejny krok to będąc w szpitalu powinna mieć na podstawie badań leczenie tak zwane skojarzone- czyli psychiatra konsultuje z endokrynologiem i wspólnie ustalają najlepsze rozwiązanie dla danej jednostki chorobowej. M_lena nie chcę Ci radzić, bo nie jestem lekarzem, więc mogę Ci powiedzieć jaki był przyjęty model leczenia w moim przypadku. To tak podobnie jak pisałam wyżej- Byłam leczona hormonalnie, potwerdzono guza przysadki i nagle się okazało, że jestem w ciąży- ginekolog, który mnie prowadził pierwsze co było dla niego ważne co na ten temat orzekli endokrynolodzy, czy są jakieś zagrożenia dla ciąży, czy mam brać leki na stałe. Już jak wychodziłam z Kliniki Endokrynologi powiedzieli mi abym trafiła do specjalisy, który ma doświadczenie w prowadzeniu ciąży z gruczolakiem. Potem ginekolog życzył sobie bieżącej kontroli okulistycznej i to w efekcie przyniosło sukces. Na porodówce jak się zaczęło to akurat nie było mojego lekarza, a pani doktor, która mnie przyjmowała była wyraźnie oburzona, że ta cesarka to chyba mój wymysł, wygoda czy inne takie. Była skłonna abym rodziła naturalnie- ja jestem zwykle dość pyskata, ale w tamtej chwili powiedziałam tylko, że decyzja pani doktor to życie moje i mojego dziecka, wtedy położna podsunęła jej pod nos kartę ciąży i zaświadczenie od okulisty ze wskazaniem do cc i szeptem powiedziała, że lepiej będzie przygotować pacjentkę do cc, bo faktycznie mogą być problemy. Dodatkowo trafiłam na porodówkę 2 tyg przed terminem i lekarz z izby też dzwonił do mojego lekarza czy on się dobrze czuje i o jaki poród chodzi jak ja mam tyle jeszcze do terminu i nie ma żadnych objawów porodu. Potem tylko przekazał mi zdziwiony słowa mojego lekarza, że powiedział, że może mam dwa tyg, a może dwie godziny. Tak się stało, bo bez żadnych bóli i skórczów i rozwarć nagle po 30 min odeszły mi wody. Mówi się czasem jak ma być dobrze to będzie- ja jestem zwykle realistą i wole dmuchać na zimne i bardzo się cieszę, że miałam szczęście trafić w życiu na dobrych specjalistów, którzy pośrednio lub bezpośrednio mieli wpływ na realizację tego szczęścia, czego i Wam wszystkim życzę.