Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ann123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ann123

  1. Ło matko! :O Byliśmy całą familią dziś w tym muzeum. Dobrze, że z Dyrektorem się w drzwiach spotkaliśmy to zaprosił nas za free :) Jak to dobrze mieszkać w małym mieście i mieć wszędzie znajomości :) Ekspozycje pamiętam jeszcze z czasów podstawówki-tylko tych ciapci zarąbistych już nie ma, które się kiedyś na buty nakładało, aby parkietów nie zniszczyć :D Była wystawa ptaków-Mały był zadowolony bo wczoraj w bibliotece Pani mu proponowała książeczkę o ptakach, ale odmówił, bo stwierdził, że jeszcze nie zna dobrze ptaków :) Potem na rozruszanie pojechaliśmy na małe zakupy i do Badziewniaków-czyli do takich chińskich sklepów gdzie jest wszystko po 5 lub 4 zł :) Mały nawybierał sobie cały koszyk badziewia i uśmiech od ucha do ucha. Ja znalazłam bardzo gustowne jajeczka z kureczką obciągane cekinami w moim ulubionym zielonym kolorze, więc będę miała do dekoracji wielkanocnych :) Chciałam Wam napisać abyście trzymały za mnie kciuki-idę robić te różyczki z przepisu Bezi i projektu Ryjka-normalnie aż mi się po nocach śnią :D Tylko mam margarynę Kasię, taki zwykły biały ser- nie chce mi się już jechać po zakupy-mam nadzieję, że coś stworzę :P
  2. witajcie w nowym tygodniu Ryjek normalnie szacun wielki-talent masz niesamowity- sweterek jak z żurnala :) Brawo :) Mnie się zaczyna tydzień kultury :D Synuś w bajce jakiejś widział, że jakiś miś idzie do biblioteki i do muzeum i dziś od rana mi przypomina, że on też tak chce :D Chciał nie chciał trzeba dziecku zapewnić dostęp do kultury :) Miłego dzionka
  3. Pączek ja nie mam na dostinexie problemów z nadwagą-to już trzeci rok gdzie mimo 5 i więcej posiłków dziennie i zero odmawiania sobie czegokolwiek mam na zegarze niezmienne 50 kg :) Prolaktynka78 -Maj stori korzysta z indywidualniej refundacji na dostinex. Teoretycznie można się o nią ubiegać jeśli jest nietolerancja na leki, które podlegają refundacji. Smolidoli chyba coś działała w tym kierunku. Ja po jednym tel do NFZ odpuściłam sobie zmagania z tą machiną. Bardziej by mnie interesowało np. aby znaleźć osobę, która może ten lek nabyć w Czechach za 165 zł za 8 tabl
  4. Hej Hej widzę, że muszę się pokazywać co dwa dni, bo wtedy się pojawiacie :) U mnie jakoś leci. Mieliśmy się gdzieś wybrać poszlifować troszku jazdę na nartach ale nic z tego. Tydzień przez to szkolenie minął a robota się na półce uśmiecha :( Ale siostra przynajmniej się wybrała z chłopakami, więc jak wrócą to jakieś tam wypady jednodniowe powymyślamy-baseny, kina itp żeby dzieciakom zrobić troszkę atrakcji. Wiecie co ostatnio sobie uświadomiłam, że grono naszych najbliższych znajomych to w sumie trzy pary rówieśników i do tego zwykle osoby dużo młodsze od nas. Wczoraj też byliśmy u jednych takich znajomych i praktycznie wszyscy tam o 10 lat młodsi. Oboje z mężulkiem stwierdziliśmy, że chyba coś w tym musi być, że bardzo dobrze czujemy się w takim towarzystwie. Stasznie nas dołuje przebywanie w takim potocznie mówiąc "kwokowatym" gronie. Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi i czy też macie tak samo. Ja przynajmniej jak tak znajduje się w towarzystwie 10-15 lat starszym odemnie i ciągle tylko słyszę narzekanie na wszystko, biadolenie to dosłownie wracam potem z takiego spotkania i czuję się jakbym szychtę w kopalni zaliczyła. W młodym gronie nawet takim jeszcze, którzy są stanu wolnego to aż miło siedzieć-szukają sobie ciekawej pracy, studiują na fajnych kierunkach, wyjazdy, imprezy, energia aż bije-młodzi uśmiechnięci, zadbani, ładnie ubrani-normalnie radość życia. My staramy się także aby ten etap w naszym małżeństwie trwał ciągle. Wiadomo, że problemów się nie uniknie, ale jak nastawienie jest odpowiednie to wszystko da się jakoś poukładać :D Macie też podobnie??? Buźki i miłej niedzieli AAA jeszcze najlepsze życzonka She przekaż dla Ali oraz dla nowej koleżanki. Raju! Bezia! pakuj mi w paczuszkę do Polski ze dwa te rogaliki :) Ryjku czekam na foty tego sweterka i Mireczce naszej też się należą myślę pochwały za krawiectwo :)
  5. Hejloł :) U nas pierwszy tydzień ferii mija. Mały się już wychorował i jest w siódmym niebie, bo od poniedziałku do dziś miałam szkolenie i zawoziłam go do babci- a tam zestaw wszystkich wnuczków na feriach, więc szał ciał :) Dziś wyskoczyłam na małe zakupki, bo myślałam sobie nabyć jakieś sweterki rozpinane (...bo nie wiem czy mi Ryjek co udzierga :)) ale nic nie znalazłam tylko czapkę zarąbistą kupiłam z futerkiem :D Pozdrowionka
  6. Pączek -mnie Norprolac nie wywoływał wcale okresu, co do Dostinexu już po niespełna miesiącu brania dostałam. Przez pierwszy rok były bardzo długie cykle 45-50 dni, w drugim roku brania już 28-30, więc jest ok
  7. Hej Kochaniutkie! Wczoraj się rozkochały to dziś znów pustki :) U mnie tydzień intensywnej pracy rozpoczęty. Jak to mówią....kiedyś trzeba popracować :) Beziulka też nam się zapracowała jak nie wiem :) A już o Ryjku to nie wspomnę. Pewnie już wszystkim dzieciakom i mężulkowi na tych drutkach coś powyrabiała. Teraz jej nie ma bo dzierga dla nas te zamówione bikini na lato. Madzia! Pamiętaj, że ja chce czerwone :) buźki dla Was
  8. Ja też się przyłączam do tego obżarstwa-tatuś już mi rano zadzwonił, że pączuszki czekają cieplutkie do odbioru-właśnie mężulka po nie wyprawiłam :) Miłego wieczorku :) :P
  9. Stokłosek-to prawda, że w naszych przypadkach czasem z samego samopoczucia trudno ocenić czy jest lepiej czy nie-regularna kontrola w postaci badań jest jak najbardziej wskazana-pozdrawiam Zdenerwowanak-z tego co piszesz u Ciebie prl póki co musi być hamowana przez leki. Może się zdarzyć, że właśnie ciąża wyreguluje samoistnie ten stan-czego Ci życzę. Tylko nie wiem czy dobrze kojarzę, czy Cię już z kimś pomyliłam-ale czy Ty aby nie bierzesz łącznie z tym bromkiem tabletek anty? Jeśli tak-ewidentnie widać, że Twoja jednostka chorobowa jest zależna od ich zażywania-wówczas dochodzi do stanu, który nie pozwala organizmowi na naturalne funkcjonowanie-bromek hamuje wydzielanie prl, tabl anty ją podwyższają, więc błędne koło. Im dłużej taki stan się w organiźmie utrzymuje tym gorzej potem przywrócić naturalne funkcjonowanie organizmu
  10. Hej no widzę wreście, że tu ktuś jest :D Ryjeczku-normalnie jak czytam o Twoim zaangażowaniu tą druciarską robótką to aż mnie samej ochota przychodzi. Już i tak się wyłamuję wśród znajomych i męża, którzy dla relaksu grają w gierki na komputerze, a ja wypoczywam w fotelu z książeczką :D Kiedyś tatko mnie nauczył robić na drutach-normalnie aż mnie ciekawi aby sprawdzić czy bym jeszcze umiała :) Tylko cholerka nie mam za nic czasu-szkolenie mam w pierwszym tyg ferii, montaż już od świąt omijamy szerokim łukiem :D lenistwo się szerzy :D :D :D Na balu było ok. Zespół tylko katastrofa-Basia może mężulka spytać jak to imprezka wygląda jakby zespół grał sobie a muzom i to tak, że goście im wcale nie przeszkadzają. Ale ekipę mieliśmy super, więc było miło :) Jutro zapraszam na kolacyjkę http://www.mojegotowanie.pl/var/self/storage/images/media/images/przepisy/miesa/kebab_domowy/326444-1-pol-PL/kebab_domowy_popup_watermark.jpg -zima trzyma a ja jem jak niedźwiadek po 7 kalorycznych posiłków dziennie i....wciąż na wadze niezmienne 50 kg-no nie Ryjku???? :D a mężusio je dwa posiłki i 15 kg do zrzucenia-też niezmiennie od 5 lat :D Razem w ciąży przytyliśmy-ja wróciłam do wagi, a jemu zostało :) Kiedyś synuś mnie podpytywał, bo jak patrzył na nas to miał wielkie wątpliwości w kogo on był brzuszku-w taty wydawało mu się bardziej realne niż w moim :D
  11. Hej Mireczko! Hej Wszystkim! Ja już wczoraj od rana zaglądałam, ale stwierdziłam, że nie będę pisać sama do siebie :) U nas też sypie, ale słonko się troszkę wychyla, więc może będzie ładnie :) pozdrawiam
  12. Stokłosek -sorry-teraz też mnie gardło boli i nie mogę mówić-a to dla mnie etatowej gaduły największa przykrość, tak się rozpisałam, że konkretnie to Ci nie udzieliłam odpowiedzi na pytanie. Mnie z tymi nawrotami się zaczęło już na dostinexie, ale jak miałam podejść do próby odstawienia norprolacu to też kojarzę, że lekarz mi kazał wszystko odstawić na raz i pojawić się na szczegółowych badankach za miesiąc czy dwa. Mnie Norprolac pomagał ale w moim organiźmie robił więcej złego niż dobrego i właśnie to pokazała ta próba odstawienia, więc może w Twoim przypadku lekarz także coś takiego ma na myśli. Gdyby to miało być z narażeniem Twojego życia to zapewne lekarz by Ci tego nie proponował, a w przypadku leków hormonalnych po odstawieniu ich na miesiąc czy dwa dopiero można mówić o jakiś miarodajnych wynikach badań niefałszowanych, w tym przypadku dość długim czasem działania w naszych organizmach.
  13. Stokłosek -ja w zasadzie nigdy nie chorowałam-moja mama nie kojarzy, żebym w dzieciństwie jakieś antybiotyki brała-przeszłam wyłącznie choroby zakaźne wieku dziecięcego i tyle. Z poczatkiem brania norprolaku mam dobre wspomnienia, bo udało mi się zajść w ciąże-kłopoty tak na poważnie zaczęły się rok po ciąży. Ja ogólnie mam jakiś strasznie nietypowy organizm-inaczej reaguje na leki i często odwrotnie niż o tym mówi ulotka. Kłopoty z nawracającymi infekcjami zaczęły się rok temu-najpierw grypa jakiej jeszcze w życiu nie miałam, potem zapalenie oskrzeli, i potem to nieszczęsne ucho. Nie kojarzę czy o tym pisałam ale robiłam wymaz i potwierdził mi gronkowca złocistego. Brałam Luivac i powiedzmy, że troszkę się uspokoiło. Kiedyś miałam tak, że jak zaczynało mnie pobolewać gardło czy katar to wystarczały zwykłe saszetki rozgrzewające i na drugi dzień było po sprawie. Obecnie ze zwykłym przeziębieniem muszę się targać ze dwa tygodnie-ale na szczęście już się na ucho nie rzuca. Chociaż moje nastawienie do tego wszystkiego pomaga najbardziej-jak to mówią- co nas nie zniszczy to nas wzmocni. Wiecie co- mnie już nie jest w stanie nic zdziwić co dotyczy mojego zdrowia i tak sobie czasem myślę, że gdyby się nagle okazało, że przyplątała się do mnie jakaś poważniejsza jednostka chorobowa niż do tej pory się przyplątywały i np. zostało mi niewiele życia to przyjęłabym to z takim samym spokojem jak ostatnią rewelacje o gronkowcu. Z dalekiej przeszłości zawsze wspominam to, co było dobre, a od jakiegoś czasu nie żałuję ani chwili ze swojego życia- z tego co robię, co mam, do czego dążę. Przepraszm tych, których może nudzą moje wywody, bo czasem pozwalam sobie na zbaczanie z tematu głównego, ale przynajmniej dla mnie jest to na tej zasadzie, że oprócz jakiś tam moich doświadczeń z chorobą chcę podzielić się z każdym z Was optymizmem, radością życia, uśmiechem i wszystkim innym z tym związanym-pozdrawiam
  14. Maj stori- nie chcę Ci źle doradzić, bo to właściwie sprawa lakarza prowadzacego, ale jak mam się wypowiedzieć to moim zdaniem lepsze by było te 1/4 tab na 10 dni i za jakiś miesiąc skontrolować prl a potem doczekać tak do rezonansu niż całkowite porzucenie. Dostiex utrzymuje się dość długo w organiźmie-jak masz rezonans za parę miesięcy to jakby organizm źle tolerował odrzucenie to nie będą jeszcze widoczne negatywne skutki na badaniach. Może chociaż telefonicznie poproś o radę lekarza, bo kojarzę, że leczysz się w Polsce
  15. Hej Dziewczynki czekam aż mi pazury wyschną, więc mam chwiluńkę by tu do Was zajrzeć :) Choroba mnie rozkłada, ale nie daję za wygraną-szprycuje się lekami, więc może nie będzie tak najgorzej. Chociaż rano bylo mi tak słabo, że większość przedpołudnia spędziłam na kanapie. Z tego wszystkiego wypaliłam sobie dziurę żelazkiem na trenie u sukni :O Ale się okazało, że to falbana wewnętrzna, więc odetchnęłam. Fryz mam ala piorun w pietruszkę :D Ciekawa jestem jak to się w tańcach rozpieprzy to już nie wiem będzie ala co...? Idę po kolejną polopirynkę i się szykuję powolutku :)
  16. Maj Stori życzę Ci abyś po odstawieniu miała dobre wyniki i bardzo popieram Twój optymizm. Ja jednak z doświadczenia wiem, że najskuteczniej lek odstawiać stopniowo. Co do Norprolacu to on ma zniwelowene skutki uboczne typu mdłości i zawroty w odniesieniu do Bromergonu i wszystko jest ok gdy się go bierze bezpośrednio przed zaśnięciem. Ja wówczas jako młoda mama wstawałam kilka razy w nocy do maluszka i przyznam, że Norprolac daje jeszcze lepszego kopa niż Bromergon. Zawsze musiał ktoś ze mną w nocy wstawać bo bym się zabiła o własne meble. Widocznie skład leku jest tak skonstuowany aby przespać te skutki uboczne w ciągu kilku godzin snu.
  17. Jestem :) ale tak mnie boli gardło, że całe szczęście, że z Wami mogę pisać, bo mówić bym nie mogła. Dla mnie etatowej gaduły niemożność mówienia to kaplica :O A jutro impreza...coż ...najwyżej nie będę śpiewać :D Wczoraj na zakupach gdzieś pazura złamałam-ale ciort z tym-pozostałych 9 całkiem nieźle mi się dochowało, więc jeden w tą czy tamtą to już nie tragedia. Ale na wszelki wypadek dziś na zakupy wyślę meżusia :P Ta odżywka Sally Hansen do poznokci serio mnie akurat bardzo zadowala-jak chce zapuścić pazurki to dwa, trzy tygodnie i jest spoko :) Solar też już na długo znów sobie wybiłam z makówki-parę lat temu miałam straszne uczulenie, a teraz mi się jesienią ubzdurało i mnie przyparzyło z deka, więc znów zostaje przy samoopalaczach :D Stan zdrowia synusia się poprawia, więc to mnie cieszy.Choć przyznam, że jak siedzi w domu to robi z zabawek prawdziwy tajfun-wczoraj po południu zasnął w środku tej sterty pod pachą z pianinkiem elektrycznym, w kowbojskim pasie z pistoletami w szaliczku św, mikołaja na szyi i w plażowych klapkach na nogach :D Znajomi jak zajrzeli na kawkę jak spytali gdzie mały i im światło w pokoju jego zaświeciłam to mieli problem z zlokalizowaniem mojego śpiącego kowboja :D Do przedszkola pójdzie w marcu, więc chyba mu kratę zainstaluje do pokoju-aby nie roznosił swoich skarbów po całym domu :) tak tak ....wiem co chcecie powiedzieć-normalnie, że dziecko na raz bawi się toną zabawek :)
  18. Ryjek :D ale się uśmiałam z tych Twoich majtasów :D Ale mnie ciekawi jakie są na innych parach napisy :D Co do TV to ja do nowego miałam dołączoną taką specjalną szmatkę-ona właśnie jest w stylu tych co do okularów-w przepisie wycierania jest napisane, że najpier trzeba mokrą przetrzeć a potem suchą-tylko barany dołączyły jedną szmatkę, więc jak mam zrobić jak ją zmoczę aby za sekundę była sucha ??? Na obiadek się nie popisałam dziś-byłam na mieście i spotkałam siostrę, więc troszkę nam zeszło...a chłopaki głodne w domku,więc na szybko im upichciłam spegetti z sosem carbonara-ale okazał się bynajmniej dla mnie bardzo smaczny :) Za to wczoraj się popisałam i dałam radę z plackiem po węgiersku :P
  19. Magic a bierzesz jakieś leki? co do badań też nie wiem a jakich piszesz, bo jak źle się czujesz to przecież badania hormonów można wykonać w ciągu kilku dni. Kiedyś mi lekarz tłumaczył, że rezonansu nie można wykonywać zbyt często, ale jak jest stwierdzony gruczolak to wtedy robiąc w kolejnych miesiącach badania hormonalne można określić co się z gruczolakiem dzieje-chyba, że chodzi o gruczolaka nieaktywnego hormonalnie. Podaj więcej informacji to może ktoś z nas będzie mógł Ci coś poradzić. Słonecznik ja już kiedyś ze Smolidoli się zgadałam, że obie dostrzegamy, że dostinex oprócz swoich właściwości leczniczych nadaje prawdziwego powera życiu. Ja jeszcze trzy, cztery lata temu czułam się jak schorowana emerytka- odkąd biorę dostinex czuję się znów jakbym miała 18 lat i mam nadzieję, że tak już zostanie:) Ostatnio robię w życiu takie rzeczy o których wcześniej nawet nie miałam siły pomyśleć-realizuję swoje każde plany i marzenia. Kiedyś nawet zwykłe przygotowanie obiadu to było jak spinaczka górska i zajmowało pół dnia-teraz potocznie mówiąc-robota pali mi się w rękach, a przy tym zero zmęczenia, osłabienia. Tobie także życzę aby Twoje życie się zmieniło na lepsze, bo jak wspomniałaś, problem chorobowy-jakikolwiek-to nie tylko nasz osobisty problem-nasza rodzina, najbliżsi też na tym cierpią. Zatem-głowa do góry, pierś do przodu i do ataku! ...pamiętaj, że inne życie już drugi raz nam się nie trafi, dwa razy nie będzie tego samego dnia, chwili, więc trzeba żyć tak aby cieszyć się nawet byle czym :)
  20. Cześć Laseczki Ryjek jednym słowem-Masz Babo talent ! :D tylko Kochana pamiętaj aby te bikini były w miarę ażurowe- co by nam szybciutko na plaży wysychały po kąpieli :) Cholera! Wiecie co-załatwiłam sobie rok temu prawą rękę sokiem w kiszonej kapusty-skóra mi popękała i teraz jak tylko zimno przychodzi to od razu mi się to odnawia. Mimo jakichkolwiek kremów skóra od wewnętrznej jest sucha jak tektura i przy każdym kontakcie z jakimś detergentem jest gorzej. Ostatnio kurczaka kroiłam i też mi łapkę opiekło znów i spękania się pojawiły-można się tylko zastanowić w czym jest płukane to nasze zdrowe mięsko :O Ale mi pięknie słonko za oknem świeci :) pozdrowionka i miłego dzionka :)
  21. Ryjek no nie pogadasz -wow!!! Jestem pod wrażeniem :)
  22. Witajcie śnieżycowo :P U nas zawieja jak ta lala My wczoraj musieliśmy z małym jeszcze do pediatry zmykać bo było coraz gorzej. U niego jest problem bo z przeziębieniem daje sobie radę w trzy dni, ale najgorzej jak podczas tego osłabienia ma jakiś niekontrolowany kontakt z alergenem to natychmiast mu to podrażnia oskrzela i nie można dać rady z dusznością i napadami kaszlu :( Do przedszkola wracamy w marcu, więc muszę go wykurować i wzmocnić. Wczoraj też byłam u fryzjerki i zaproponowała mi, że może coś zmienimy. Ja jednak jestem co do swojego wyglądu obsesyjną tradycjonalistką i do każdego rodzaju zmiany podchodzę bardzo sceptycznie. Zostało więc przy takim samym obcięciu ale mi zaproponowała uczesanie nowe i powiem szczerze, że mi przypadło do gustu. na najbliższą imprezkę będę zatem mieć fryz ala Foremniakowa http://polki.pl/pub/03_2006/12_kiecki_viv_05.jpg Wbrew pozorom fyzurka łatwa do wykonania nawet w domku :) Uściski dla Was-co by Was nie pozasypywało :D Chociaż w razie czego wiadomo, że Ryjek i Mireczka w odśnieżaniu zaprawione to można na nie liczyć :)
  23. Słonecznik -znalazłam aptekę internetową tylko w tym przypadku odbiór osobisty niestety w Pradze http://www.docsimon.pl/towar/dostinex-tbl-8x-0-5mg może jak ktoś ma blisko to dołożymy kasę za fatygę i każdy będzie zadowolony-co Wy na to?
  24. Beziulka-of corse, że nie moja ta studnówa-ale co roku mamy z racji pracy mężulka:)
  25. Beziulka dzięki-już też takie praktyki znam. Czasem nawet z otwieraniem lodówki czy zamrażalki i oddychaniem. Byłam z nim u pediatry-osłuchowo jest ok-być może jakiś wirus go trzyma i on ma już skłonności, że na wszystkie takie sprawy reaguje astmatycznie, a że tym razem próba leczenia jest bez antybiotyków, więc lekarka mówiła, że tak może właśnie być. Usg wyszło dobrze, więc zobaczymy jak to dalej się potoczy. Ja już sama jakoś tak niewyraźnie się czuję-ale muszę się wzmacniać, bo w sobotę bal studniówkowy :)
×