Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ann123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ann123

  1. Witojcie Kwateczki sobotnio Ja już chatkę doprowadziłam do prawidłowego wyglądu i zbieram się na kawkę i ciasto na werandę. Ale dziś gorąco ufff. Miałam czyścić krzesła, bo już nie mogę patrzeć na te plamy autorstwa mojego synka :( ale jakoś mi tak już sił brakło Przyjemnej soboty Wam życzę
  2. Hej Laseczki Ale każdej się wczoraj wzięło na uczuciowość :) Już mój mąż nawet tak jakoś o nas fajnie powiedział-ale nie pamietam już Beziu a co ta duża moja furka bardziej Ci do gustu przypadła :) Jakbyś Ty taką do centrum podjechała to byś dopiero mogła zakupy zrobić :D A te Mufinkowe Panieneczki co tam porabiają ? Mi tu z samego rana arystokratyczne zamieszanie w jadłospisie robią-no, no A my po wczorajszych wiejskich klimatach mamy dziś moje drogie jaja sadzone z kwaśnym mlekiem i ziemniaczki Mojemu dziecku jak się wczoraj na wsi podobało-normalnie lepiej niż w minizoo-świnki, kury, kaczki, psy, koty a do tego jeszcze maszyny rolnicze-pełnia szczęścia :D Śmiałam się do znajomego żeby dzieci na wycieczki zapraszał-lepiej się bedą tu bawić niż w Figloraju
  3. No właśnie z tą Bezią to coś nie halo dziś? Choć wydaje mi się, że jakiś czas temu widziałam ją na NK Beziu-hej, hej!!! Aniu ale ja się tak łatwo nie poddam aby się zdenerwować i machnąć ręką i schować prawko do szuflady :) Mirusiu a ze mną to tak, że wreszcie po poszukiwaniach sfinalizowałam zakup autka i dlatego tak się chwaliłam :) Kasiu a Ty będziesz przedszkolanką - jeśli tak to wielki szacuneczek Kochana-ja jak synka rok temu posłałam to dopiero załapałam, że tym przedszkolankom z prawdziwego zdarzenia to medal powinni dawać i do tego szkodliwe doliczać -ja akurat mam takie z prawdziwego u mojego synka i bardzo się cieszę :) A co do koleżanki co była na stażu-to się wcale nie martw-może myślała, że ją przyjmą na umowę, a skoro nie, to co Ci miała powiedzieć. Wiadomo jak to jest z tymi koleżankami, które nam dobrze życzą. Ja przynajmniej mam taką opinię i najbardziej lubię takie bezinteresowne przyjaźnie i koleżeństwo itd. Tak jak u nas na topicu-człowiek stara się dać innym uśmiech i pomoc i dostaje to samo. Jak w gre wchodzą wspólne interesy czy inne zależności to rzadko kiedy można mówić o przyjaźni :(
  4. Ryjku super te szablony-te wzory są teraz bardzo modne-sami mamy w tym sezonie okładki w takich wzorach. Ja jednak chyba się zdecyduje na naklejki, bo z tym malowaniem to pewnie by mi nie wyszło jak należy :) Ja właśnie wróciłam z jazdy próbnej-może być :) bo to zawsze tak jest, że jak się z lepszego wsiądzie to tak trochę jakoś nie tak-ale się przyzwyczaje, bo o takie małe pudełeczko właśnie chodziło. Jak dużym jadę to mąż od razu ma ciśnienie 200/200 i to w dodatku tak na zaś, bo z tą jazdą coraz lepiej mi idzie :P
  5. Oj Ryjku, Ryjku ;) Aniu a wiesz, ja zawodowy materialista też znalazłam obejście co do ceny za francuskie kosmetyki :) Od paru lat używam marki Yves Rocher i bardzo jestem z nich zadowolona, a bardziej jeszcze z tego, że mam je za free :) U nas w mieście nie ma salonu Yves Rocher a sporo koleżanek zaraziłam tą marką i teraz zwykle jak zamawiam to im odsprzedaję z dużym rabatem a mnie wychodzą wtedy za darmo :D i każdy jest zadowolony :) Co do furek nie znalazłam obejścia - cóż za wygodę trzeba płacić-jak to mój mąż mawia :)
  6. na tym z króliczkami ładniej wyglądacie :D :D :D gdzie ta Bezia się zapodziała? A tego VW mi mąż chciał wziąć, bo znajomy się chciał zamienić za nasz poprzedni samochód, ale na początek to za droga furka. Chociaż ja i tak najbardziej francuzy lubię, to nie wiem czy bym chciała- to tak jak z kosmetykami-używam tylko francuskich :) mają suptelność i delikatność-tak samo jak furki ;) cholera ja się tu wymądrzam a obiad mi się przypali-....
  7. Laseczki moje Kochane chwalę się wreszcie!!! :D :D :D Moje małe pudełeczko do jeżdżenia nareście stoi pod domeczkiem :) Jednym słowem mamy tu najbardziej pozytywny topic na całej kafe :) Buźki dobranockowe dla Was
  8. Farlalla witamy! Ja chyba miesiąc temu dołączyłam do tego super grona -a teraz już mogę witać nową koleżankę Ja dopiero wróciłam z poszukiwań furkowych, ale wiecie co....a może nie będę zapeszać :) napiszę jak już na 100% będzie wiadomo, że coś z tego wyjdzie ;)
  9. Ale żeście pogoniły tych stronek :D tyle szampanów to może i cos słodkiego się przyda na tą imprezkę http://www.torty.ostroleka.pl/torty.jpg Ja dziś w biegu, ale może na wieczór się załapię-zostawcie coś dla mnie laseczki i tu nie doładujcie 5 kolejnych stron, bo potem muszę przez 30 min czytać i oglądać Buziaki
  10. ja jeszcze jestem Beziu ale....Ty już chyba może w trakcie motywacji po obejrzeniu filmu-haha :D Miłych snów dla Wszystkich
  11. Aniu to faktycznie ziemniaczano u Ciebie. Ja muszę jechać sama na targ w czwartek sobie ziemniaczki kupić bo ostatnie chyba teściu kupował i coś ten zakup mu nie wyszedł :( Cio do autka z salonu-u nas nigdy nie było nowych furek, bo to za duża strata już na wyjeździe z salonu, a druga strona jest taka, że miesiąc temu zmieniliśmy furę i teraz się budżecik zmniejsza, a jeszcze wakacje były i jeszcze chcemy w tym miesiącu do Białego Dunajca zawitać-hej :)
  12. Ryjku o matko takie rzeczy to tylko u nas w Polsce się mogą wydarzyć- media trąbią a Ci co mają styczność z takimi przypadkami mają to gdzieś-masakra Aniu ja poproszę placuszka i dwa dla mężą :) Beziu z tym krótkim chorowaniem to faktycznie ciągle się słyszy. Myślę, że to dużo też od psychiki zależy-czasem jak Ci lekarz wyrok powie to spada jak grom z jasnego nieba i ludzie się zwijają zanim zacznie się ich leczyć Już mam dość-wpieprzyłam całą paczkę ciasteczek korzennych :P przy tym poszukiwaniu furek. Już mnie śmiech z tymi ogłoszeniami bierze-czytasz prawy błotnik zarysowany a na fotach pół auta nie ma. Godzinkę temu fajna furka była i w dobrej cenie-jak chciałam pokazać mężowi to już jej nie było :(
  13. Beziu jeszcze zapomniałam-ja osobiście jem po mniej ale częściej. Zwykle jak na coś mam smaka i się nawpycham to potem wszystko przelatuje :( To chyba też z trzustką mam coś nie halo, ale powiem szczerze, że jak pomyślę, że znów jakieś badania i leki to brrr-wolę do tego nie wracać -jak sobie przypomnę fazę poprzedniej nietolerancji leku to latałam do pięciu różnych specjalistów na raz i wszystko się sypało po kolei, łapy miałam tak pokłóte od pobrań, że żył nie było widać, więc z wiadomych względów wolę omijać gabinety lekarskie
  14. Hejloł ja już dziś od 5-tej nie mogłam spać. Zawsze się tak denerwuje jak ...a przecież nie napisałam wczoraj o co chodzi, więc... cuś mi się ostatnio rozregulował cykl podejrzanie i zawsze wtedy lekarz mój mi każe test robić, bo leki które biorę gdyby coś, mogłyby spowodować bardzo poważny problem. No i dospać rano nie mogłam już. Ale nie...córeczek nie uwidoczniono Tak wczoraj z mężem rozmawiałam, że w sumie jakby...to by było ok, bo zawsze jak człowiek chce i planuje to nic z tego nie wychodzi. Tylko, że u mnie ryzyko duże. Za pierwszym razem mówiono mi, że ciąża haczy o cud, więc ciężko powiedzieć czy kolejnym razem też miałabym tyle szczęścia aby urodzić zdrowego dzidziusia Miłego dzionka laseczki
  15. Ryjku uszy do góry-mężuś niebawem wróci :) A firaneczka fajno-taka delikatna też miałam kiedyś w pokoju taką w tulipanki i tak wdzięcznie wyglądała-teraz u mojej mami wisi w kuchni :) Aniu wierzę-ja też kiedyś oglądałam taki film o dziewczynach z Ukrainy jak jechały do pracy-oj Boże jak o tym pomyślę to mi się przypomina-człowiek tak czasem się naogląda i głowę sobie nabije-a to niestety rzeczywistość -smutna-niestety
  16. Ryjku oj to się nie martw do jutra już przejdzie :) Mnie nigdy maż nie mówi wprost, ale czasem to serio sobie coś wymyślił i potem jak gdzieś miałam jechać sama, albo jeszcze jak pracowałam i szkolenie jakieś wypadało lub delegacja to chodził jak bomba i się nie odzywał. Ja wreszcie któregoś razu nie wytrzymałam i pokazałam mu przykłady wśród znajomych, gdzie facet był chorobliwie zazdrosny o żonę a prawda była taka, że dlatego, bo sam miał sporo na sumieniu Od tego momentu nie ma u nas problemu żadnego. Oboje mamy zbyt wiele do stracenia gdyby coś i oboje doskonale o tym wiemy i można teraz żyć na luzie ale zawsze wiadomo gdzie są granice Ale wiecie co-to, że jest się z kimś 5 czy 10 lat to wcale nie znaczy, że się już kogoś zna na wylot. To poznawanie się moim zdaniem jest cały czas-tylko dodam, że jeśli ludzie tak na serio się kochają to łatwiej o kompromisy i czasem kłótnia od trzeciego słowa może zamienić się w przytulanie czy powód do śmiechu :)
  17. o matko a czemu smutki Ryjku? coś się stało? a może Ci ktoś przykrość jaką zrobił to my mu zaraz pokażemy gdzie raki zimują
  18. Ryjku a cio to za nudy? No tak mieszkanko odszykowane to teraz nie masz co robić :) To teraz wyleguj się i wypoczywaj ;)
  19. Beziu pewnie, że się podzielę lodami http://swietokrzyskie.info/katalog/foto/dolcevita/dolce3.jpg tylko tak szybciutko coby moje chłopaki nie widziały :P Częstujcie się Kochane
  20. hej a ja już Wam macham z pełnym brzuszkiem po obiadku ale lody bym jeszcze wsunęła :P muszę jednak czekać na synka aż wstanie, bo mu obiecałam, że zjemy razem
  21. Hey Beziu niestety bryki nadal nie mam :( Już powyszukiwałam meżulkowi kolejne egzemplarze-musi przejrzeć Ja wczoraj miałam dzień filmowy-to znaczy weselicho oglądałam co byliśmy ostatnio i potem znajomi dotarli i nam się wzięło na wspomnienia. Skończyło się koło 22 już na moim własnym weselu :) Ale się uśmialiśmy :D, :D, :D A wiecie, że płytki z własnego wesela dostałam od męża rok temu-czyli na 5-tą rocznicę ślubu :) i to jeszcze takie zgrane tylko bez montażu (i tak zostanie-bo wiadomo, że szewc bez butów chodzi) Poprawiny mam dostać na 10-tą rocznicę, a na 15-stą chyba chrzest syna :) Cwaniak z tego mojego męża- znaczy się zabezpieczył, że kolejne 10 lat napewno muszę z nim spędzić :D Mireczko boski ten wiersz-dziękujemy :)
  22. I mamy nowy tydzień U nas dziś chłodniej już-pewnie znów będzie teraz padać przez kolejne dni :( W sobotę się wystraszyłam, bo mały rano wstał a tu krew na poduszce-patrzę, a ta rana od szycia tak wyglądało jakby się z jednej strony otwarło :( Przyschło mu jednak na strupek, więc póki co nie ruszam nic Zmykam dokumenty dla księgowej przygotować, bo póki męska grupa śpi jest trochę spokoju ;)
  23. Hej puk, puk Nikogo dziś nie ma? Wszystkie wypoczywają i korzystają z uroków niedzieli To buziaki Wam posyłam
  24. Hej Laseczki! Jak tam nastroje weekendowe? Ja właśnie na szybko śniadanko połknęłam i płytki muszę ponagrywać szybciutko, bo Młodzi niebawem przjadą sobie odebrać. Moje Kochanie jak zwykle w sezonie wstaje w nocy lub nad ranem-robi projekcik-a potem idzie spać a ja przeliczam lub nagrywam płytki i przygptowuje w okładkach do odbioru. Jak w małej fabryce :) Dobra nie zanudzam-lecę przełożyć płytkę ....tup...tup...tup...
  25. Jestem już znów ogladaliśmy autko-tym razem coś takiego http://www.zgapa.pl/zgapedia/data_pictures/_uploads_wiki/p/Peugeot_206_front.jpg ale też porażka :( Wbrew wszystkiemu to wcale nie takie proste kupić jakiś mały samochód A Wy co porabiacie?
×