ann123

Hej Słonka Ryjku u mnie też na tych białych ścianach paluchy widać-ale to taka zaleta bieli,że jak plama to albo można zmyć ściereczką albo wziąć pędzel i zamalować Zmykam na zakupy baj baj A jeszcze Wam się pochwale jaki mam zestaw na obiad-fasolka,bób, wczorajsze leczo ale i tak pewnie mały zapytany co by zjadł- odpowie, że frytki, więc może będzie kolejne danie :)

ok ja już zjadłam śniadanko, włosy wysuszone, pranko wstawione, więc zmykam klórewiczów swoich budzić :-) Beziu smacznego śniadanka Aniu obyś się tak nie przepracowywała dziś Ryjek śpi Mirusia pewnie się uwija przed pracą Ula też już od świtu pracuje A Aga i Kasia? Gdzie się to laski podziewacie Bużki dla Wszystkich

aaa zapomniałam fote wkleić http://klub.citroen.triger.com.pl/imgupload/img42d153ff731cf.jpg

Wczoraj oglądaliśmy Hunday Atos-chyba się to tak pisze-wizualnie ładny, ale jak piszesz-totalna porażka mnie się bardzo taki Citroenspodobał-ale już mi ktoś sprzątnął z przed nosa-tamten był czarny

Beziu ja też idę robić śniadanko już i do tego suszyć włosy-dobrze,że mam mały domek to można robić parę rzeczy na raz bo z kuchni krok do łazienki a do salonu dwa :)

Ja już od 5 miałam zamiar wstawać, ale jakoś tak mi nie idzie wcale w tym tygodniu. Muszę się przez sierpień douczyć co nieco z tego montażu filmów, bo roboty mega a mąż już sam nie wyrabia. To w czym mu dotyczczas pomagałam okazuje się już za mało. Młodzi mają teraz coraz to różne pomysły na te filmy i wiadomo-nasz klient-nasz pan :) Najbardziej jak czasem ktoś chce taki teledysk np.5 min- a o robi się cały dzień :( Od następnego tygodnia już ostro się biorę za robotę Ryjku korytarz super-lubię takie oryginalne sprawy-ale sama jakoś nie mam odwagi u siebie popróbować. Wiecie, że w domu od 6 lat jak się przeprowadziliśmy mam białe ściany :P Choć już teraz znajomy się zaoferował pomalować, więc już będą kolory i myślę te naklejki, bo bardzo przypadło mi to do gustu. A co do skórzanych kanap to powiem Wam, że to idealne rozwiązanie jak są w domu dzieci. Mnie tak ktoś kiedyś powiedział-choć ja sądziłam, że przecież się popłakać można jak Ci dziecko pomaże czy jak. Sama nie raz tego doświadczyłam i wszystko idealnie schodzi ze skóry :) Krzesła mam do tego w normalnych obiciach i powiem Wam, że mnie cofa jak na to patrze-normalnie mój Mały Prosiaczek z każdego zrobił przegląd dań i te cholerne plamy nie schodzą. Jak tylko będzie okazja to też wymienie te krzesła na skórzane obicie-kanapy mam rude i marzą mi się do tego krzesła obite ciemną zielenią-ale mój mąż nie lubi zielonego, więc muszę coś wykąbinować :) Teraz jednak już nic nie wymyślam, bo najważniejsze jest autko Przyjemnego piąteczku Wam życzę

Magda nie mam tego maila od Cię-męża wystriołaś to i nici chyba z tego zakładania firanki- ale Kochana tylko tak nie szalej wieczorową porą bo jak piszesz, że tez masz 50 kg na wadze to aż tak bardzo nie wskazana utrata kalorii-wiem cuś na ten temat :) Aniu fajowe te foty z wnętrzami, ale ja osobiście mogę tak na chwilę-w chacie mam raczej tradycyjny wystrój-jedyne co lubię to skóra-ale koniecznie drewno do tego Byłam oglądać samochód do kupienia ale blee-tylko ładnie wyglądał i tyle. Szukamy dalej Miłego wieczorku

Madzia wysyłam Ci na NK mój mail

Ryjek fajnie se pooglądałam te zdjęcia Twoje -popraw się i wysyłaj A Ula jest z nami też-mam od niej zaproszenie na NK, więc pewnie wieczorkiem starcza jej czasu aby choć przeczytać co w eterze

Aniu mnie się bardzo podobają ozdoby z kryształem Svarowskiego-ale wiecie co-znalałam producenta niedalego siebie czy importera-to znaczy taniej można kupić niż w sklepie-ale jak byłam w Londynie to widziałam te ozdoby na Baker Street o wiele taniej niż są w Polsce a też sklep firmowy cały Svarowskiego, ale nie byłam tam. Beziu, Mireczko ja też się dołączam z tym jelitem-choć ja Wam zdradzę tajemnicę, że był czas kiedy choroby miałay nademną górę i istotnie cierpi na tym psychika, ale sama dałam se z tym radę i teraz choć problem jest to ze mnie prawdziwy tytan antynerwowy :) Mnie najbardziej dokucza to w podróży, bo reaguje wtedy zwykle biegunką-ale już mam obcykaną całą diagnozę i jest ok. Ja w dzieciństwie miałam problemy z trzustką -nie wiem czy to jedno z drugim nie ma jakiegoś powiązania- ale jakoś tak mi nie przyszło do głowy by bardziej się tym zająć. Byłam raz z tym u lekarza-jak mi zleciła USG to wyszło, że mam kamyk na nerze-kazała gastroskopie zrobić i leki jakieś uspokajające brać-ale dałam sobie z tym spokój i sama wymyśliłam coś co u mnie skutkuje Ja po obiadku już-leczo Ci upichciłam- mąż stwierdził, że jeszcze takie pyszne mi nie wyszło-a mały był padnięty aż jeść mu się nie chciało-zjadł pajdę suchego chleba i śpi. Szwy już zdjęte-ale byliśmy dzis u dziadków i na wyjście wywrotka na betonie była-dwa kolanka zdarte :O

Ja na chwiluńkę i zmykam, bo dziś kocioł- oby doby na wszystko starczyło :0 Aniu co do tego pieprzyka to Ty chyba miałaś takie wystające chyba to też tak czasem mam- ale ten mój ma średnicy 2-3 cm, jet płaski, więc to chyba taką metodą jak pisałaś nie da rady Ryjku-dziękuję Ci Kochana-ale mi pomysł z tymi naklejkami podsunęłaś. Właśnie czegoś takiego mi brakuje, bo nie chcę woździ wbijać do obrazków, bo często meble przestawiam i potem dziura zostaje. A te naklejki schodzą potem dobrze? Miłego dzionka

hejloł !!! Byliśmy dziś na zdjęciu szwów-ale niestety lekarza już o 11.00 w przychodni żadnego chirurga nie było, więc dopiero jutro A ja się zapisałam na sierpień do dermatologa-ostatnio jak byłam u ogólnego lekarza to przy badaniu lekarka mnie spytała dlaczego jeszcze nic nie zrobiłam do tej pory z pieprzykiem-taki duży mam w okolicach pachwiny. Miał pomysła lekarz wyciąć przy cesarce, ale stwierdzili, że skoro nic się nie dzieje to niech tak bedzie. Ale jak schudłam potem to się pokrył skubany taką łuską brzydką i to trochę pęka, a jeszcze bielizna pewnie też podrażnia, więc może faktycznie po co to trzymać. Któraś z Was usuwała znamiona kiedyś? Moja bardzo bliska kuzynka parę miesięcy temu zmarła na czerniaka po 12 latach walki i jak tak z drugiej strony sobie przypomnę jej ostatni rok życia- to chyba bez wahania to usunę Wczoraj znów konferencja była na gg i znów nie trafiłam :( Buźki

No hej Kochane! Na forum się dopiero dziś melduję, za życzonka imieninowe ślicznie Wam dziękuję :) Ale mi się to rymuje-haha A tak poważnie to u nas imprezowanie będzie chyba cały tydzień-w niedziele byli znajomi, wczoraj rodzinka, dziś na grillu znajomi, jutro może trochę wytchnienia. Jutro właśnie szwy mojemu Misiowi jedziemy już zdjąć, a dziś ugryzła go osa :( O matko mówię Wam tak krzyczał, że go było słychać na końcu miasta. Na szczęście już teraz śladu nie ma-posmarowałam mu Fenistilem. Jakiegoś pecha ma to moje maleństwo :( Mąż pytał jaki prezent chce na imieniny-zawsze pyta- bez wahania odpowiedziałam, że furkę :) Ryjku ja Ci powiem, że już wiele tych firan przetestowałam- ostatnio jakieś z organtyny miałam po 48 zł za metr i lipa totalna-na beli ślicznie wyglądały a w oknie dramat-bleee Kupiłam zwykłe po 8,50 za metr i mam już je dwa lata- do tego takie zasłonki z siatki mi pani doradzia i jest bomba Beziu to faktycznie jak nie ma pogody to córcia się nudzi a samej to kiepska zabawa. A nie ma jakiś dzieci w okolicy? Mój mały tez się bardzo nudzi sam Aniu mam nadziję, że dziś już nie tak długo rabotajesz? Mireczko buziaki i oby teraz jak najlepiej w tej pracy Aga coś tajemniczo zagaduję-chyba może ja jeszcze nie w temacie-skoro piszesz tylko, że na lepsze to przyłączam się do radości A Kasia? Odsypia dziś koncerty. Muszę chyba Ci Kochana przesłać płytki mojego syna z muzą, które magluje jak tylko sobie o tym przypomni-same najlepsze kawałki pozgrywane-takie na imprezę, więc czasem nawet jak prasuję czy sprzatam to chętnie sobie z nim pośpiewam-potem na jakąś imprezkę jest jak znalazł-można balować do białego rana Ale się rozpisałam :O Chyba asekuracyjnie jakbym znów dziś po tym grillowaniu dopiero miała tu za dwa dzionki zajrzeć Buźki Słoneczka :))

Witajcie :) Aniu dziękuję pięknie i Tobie także życzę wszystkiego co w życiu najpiękniejsze http://www.kwiaty-warszawa.pl/images/bukiet17.jpg Wszystkim posyłam niedzielne buziaki :*

Ania a ja siedziałam i szukałam autek i ciągle mi w głowie się kotłowało, że tak jak Ty mam prasowanko do zrobienia :) Obie tak ładnie poprasowałyśmy w tym necie Jutro to masz Kochana z głowy, bo świętujemy od rana :)

Ja wczoraj nawet nia miałam siły palcem u nogi kiwnąć :( Po przestawce mebelków chciałam nowy kolor do kontrastu wprowadzić do pokoju-pojechaliśmy więc po doniczki nowe, dywan i antyramki -ale kicha, u nas jak zwykle nic nie można kupić, Mężowi się spodobał taki obraz relaksacyjny-pierwszy raz widziałam-wygląda jak płaski tv i jest tam podświetlany obrazek-plaża, akwarium, góry czy co się tam chce-kolory się zmianiają i dźwięki też są. Choć ja z zamiłowania tradycjonalistka jestem, więc nie wiem czy się aby do tego przekonam :) Beziu to super, że kuchanka się sprawdza :) Mireczko są takie typy, które zawsze szukają wokół kogoś słabszego aby sobie odreagować-najlepiej załatwiać to spokojem i olać te babe Kasiu to nieźle idzie temu Twojemu małemu odkrywcy :) A tak poza tym-chciałabym mieć jak Ty bliżej do morza a nie jak teraz jechać 8 godzin :(

Ja też już wstałam :) Już dwie godziny temu. Układa mi się śniadanko w brzuszku, a że mały cosik ten mój brzuszek to trochę trwa to układanie, więc postanowiłam tu zaglądnąć do Was. Synuś dobrze się miewa-blizna ładnie już przyschła. Dziś już lekarz mówił, że można normalnie włosy mu umyć. Babcia z dziadkiem wypoczywają na wakacjach i od dwóch dni kręcimy i nie dajemy im małego do telefonu. Nie chcemy żeby się martwili. Choć dziś może mu temat jakoś zmienimy aby się zapytał o coś to może nie powie Beziu to dobrze, że już gardełko ok. To wczoraj pewnie się zakupami zajęłaś i tą kuchanką i zapomniałaś i już samo przeszło. Z tym przesunięciem u Was o te godzinkę to najbardziej chyba podczas lotu się odczuwa-bo przynajmniej ja nie mogłam się połapać która to wreszcie jest na zagarku :P Ryjku fajnie, że masz w pobliżu takie atrakcje dla dzieciaków wakacyjne. Z cyrkiem tez fajnie-ja byłam z małym w tym tygodniu-choć spotkał koleżankę z przedszkola i bardziej od przedstawienia emocjonował ich szał waty cukrowej, popcornu i święcących wisiorków :)) Zmykam do drugiej części sprzątanka-papa do wieczorka

Hej laseczki! Ale upał! Masakra. My w domku mamy jak w lodóweczce, więc jest przyjemnie ale jak się wyjdzie na dwór to koszmar :( Misiu mój nic a nic nie wspomina o główce. Lata dziś jak szalony i bawi się wszystkim na raz. Mąż wymyślił przestawkę mebli w jednym pokoju, więc jak rano zaczeliśmy to teraz właśnie obiadek skończyliśmy. Beziu ja mam kuchenkę gazową a piecznik elektryczny z termoobiegiem -jedzonko wychodzi ok, ciasto też się udało i woda tez mi się super udaje jak gotuje ją na gazie do tych galaretek :) Tylko mam jeszcze dodatkowo odcięcie gazu automatyczne przy kurkach-przy dzieciach to niezbędna sprawka Ryjku co do lodówki to ja mam od 7 lat Whirlpool tą bezszronową z trzema szufladami zamrażarki i jest super Mireczko czekamy na relacje po pierwszym dniu pracy Buźki dla Was wszystkich

Hej laseczki! ale miałam popołudnie :( Miałam pójść z synkiem na lody-on by się na rowerku przejechał- bo już tak mu się nudzi samemu-mówię-mama kończy za 5 minut i pójdziemy Niestety nie zdążyłam-mały na werandzie wlazł na traktor nogami i spadł prosto głową na próg :( Cała główka we krwi-natychmiast była jazda do szpitala i mamy na tej mojej małej główce synusiowej cztery szwy :( Ale taki był dzielny- łezki mu się lały ale grzecznie pielęgniarce odpowiadał na wszystkie pytanka-jak się nazywa, ile ma lat, czy chodzi do przedszkola itd. Pewnie to też było aby skontrolować czy nie doszło do jakiegoś wstrząsu Przyjechaliśmy-a to moje małe głuptasio chciało włazić na parapet sprwdzać czy pada :( Oj po kim to szkrabie takie nieposłuchane :P Zasnął w połowie rozmowy. Mam nadzieję, że go to nie będzie boleć. Sama pamiętam, że jak miałam szycie to opatrunek mi założyli kosmiczny i czymś trza było przemywać, a teraz kazali bez niczego , po dwóch dniach można umyć włoski i za tydzień na zdjęcie szwów Za oknami burza na całego-pioruny walą w oddali i leje-ale tak idzie bokiem

Witojcie :) Bezia podała mi namiary Wasze, więc już je ładnie powpisywałam do kontaktów coby mi się już nie myliło. U mnie dzionek zapowiada się dobrze, słoneczko świeci, chłopaki moje jeszcze chrapią :) Muszę się rozejrzeć za jakąś instrukcją na placek po węgiersku, bo już mi chodzi po głowie od paru dni

Beziu dziękuję bardzo-już Ci odesłałam swoje namiary i także już Cię odszukałam na NK-bardzo mi miło, że i w taki sposób mogę Was poznać :) Mirka super wiadomość:) Powodzonka w nowej pracy

ja też już pranko mam za sobą dziś, idę obiadek przygotować-dziś traditional-schabowy i ziemniaczki. Po wakacyjnym jedzonku w knajpach teraz bardziej jest ochota na to co zwyczajne :) Choć ja po wakacjach dwa kg przytyłam :P ale w moim przypadku to powód do radości, bo moja waga już podlegała pod anoreksje :( Dziś synek na plusy pracuje od rana, bo obiecałam mu, że w nagrodę możemy pójść wieczorkiem do cyrku-bo akurat zajechał do naszego miasta, a mały nigdy nie był jeszcze Beziu wysłałam Ci maila-czekam na kontakty papa

Hej hej ja już doszłam do siebie po weselu. Wytańczyłam się za Was wszystkie-aż dwa razy byty musiałam zmieniać:) Imprezka faktycznie się udała-choć mąż z kamerą był-to jakoś w mojej rodzince nigdy się nie da usiedzieć. Najpierw syn ze mną tańczył a potzm jak już do kolegów uciekł to już wszyscy razem tańczyliśmy, więc się super ubawiliśmy Aniu fajnie, że wypoczynek udany. Ja też trzy lata temu w namiocie pierwszy raz spałam i panowie jeden namiot w dołku rozbili-w nocy była ulewa i znajomi mieli basenik :) Faktycznie po takim wypoczynku w otwartym plenerze człowiek potem w domu czy w pracy czuje się jak w zamknięciu. Beziu nie wiem jakie masz relacje z teściem ale ja już się wyleczyłam z takich czyiś obiecanek o wizytach i potem czekając sama z czegoś nie skorzystałam. Ja bym na Waszym miejscu zplanowała wyjazd do Polski i poinformowała teścia, że jak coś to w takim terminie Was nie ma, więc zapraszacie go wtedy jak już będziecie. Ula widzę ciągle ciężko pracuje. U nas w rodzince warzywa i owoce to podstawa jadłospisu. Teraz jedząc będę myśleć o tym jak to moja znajoma się męczyła by to wszystko było takie smaczne. Pozdrowionka gorące dla Ciebie Aaa!!! jeszcze mi Kochane mówcie jak mam z Wami kontakty mailowe czy gg wymienić-bo jakoś tak ogólnie na forum to raczej bym wolała danych nie umieszczać Buziaki dla Was

Uwinęłam się dziś szybciutko z obiadkiem bo na 16 mam pójść na malowanie pazurków, więc potem to tylko leżę do góry kołami :) No właśnie moje drogie tak mi się coś zdawało, że Wy tutaj macie też powymieniane kontakty i fotki ale nie wiem jak mam cos Wam wysłać. A na Nasza Klasa macie konta swoje? Co do farbowania włosów to ja niezmiennie od lat szampon koloryzujący brąz. Koloru zbytnio mi to nie zmienia ale mam bardzo cienkie włosy i po tej koloryzacji lepiej się układają. Ryjku skąd ja to znam z tymi ósemkami :( Chyba z dwa lata mnie to męczyło. Ale jak się dowiedziałam, że mam płacić po ok 600 za wyrwanie jednego to od razu mniej zaczęło mnie boleć. Jak mi dokucza to jadę do mojej stomatolog ona mi to czymś płuka do tego jakieś leki przeciwbólowe czy takie preparaty do płukania jamy ustnej z Herbapolu chyba był

Hej hej wszystkim! Właśnie mam chwilkę bo czekam aż mi się włosy ufarbują :) Jutro baluję na weselichu. Dla nas to bardzo miła sprawka, bo zwykle jak mąż filmuje to omijają nas wszystkie rodzinne imprezki w weekendy. A nie da się serio nic zaplanować bo ludzie dwa lata do przodu zamawiają. Znajomy ma zespół i już mówi, że w tym roku robi wesela w środy-haha a mówią, że kryzys mamy :) Ryjku dzięki za słowa otuchy z tym tortem-ale póki co to chyba zostanę przy tym co mi wyszło i przy swoich galaretkach :) Mirka super, że wypoczęłaś-mnie się też nad morzem bateryjki naładowały na cały następny rok Buziaki dla wszystkich