Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ann123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ann123

  1. Cath20wp.pl stresy zdarzają się w życiu- na każdym kroku- są też większe i mniejsze tragedie-ale nigdy nie można dać się w to wciągnąć-bo wtedy depresja jak malowanie:( Dodatkowo wtedy nie ma co mówić o efektywnym leczeniu A Ty czym jesteś leczona?
  2. Repciu ja miałam kortyzol 14,5 ug/dl -wszystkie inne badania były też w normach tylko PRL nie A Ty stosowałeś już rozwiązania farmakologiczne czy od razu zasądzono o operacji? Kojarzę jakiegoś chłopaka z forum, który był leczony chyba Dostinexem
  3. Emilka 25 mnie na czas ciąży też przerwano leczenie Norprolaciem. Gruczolak pewnie się powiększał bo prl rosła i wzrok mi się pogarszał bardzo. Cała ciąża jednak przebiegała książkowo, synek przyszedł na świat jako okaz zdrowia. Ja wróciłam do leczenia po ciąży- ale są przypadki, że wszystko samoistnie wraca do normy, czego Tobie życzę. Dbaj o siebie i myśl o dziecku- wszystko będzie dobrze Pozdrawiam
  4. może wszyscy na nartach :) pozdrowionka
  5. Paola 82- też się nad tym zastanawiałam, bo tydzień po podaniu mały miał poważną infekcje, ale teraz ta kolejna, która była już w trakcie jednej z dawek przypominających-była o wiele łagodniejsza już niż wszystkie wcześniejsze infekcje. Mnie właśnie o to chodzi, bo wiadomo, że jak mały ma alergie na roztocza to nie wyeliminuje w całości występowania chorób, ale chciałabym aby zamiast poważnych zapaleń oskrzeli czy nie daj Boże płuc i tych duszności astmatycznych, sprawa chorób kończyła się u niego na trzydniowym katarku czy kaszelku. Lek med proszę o odpowiedź ile dawek przypominających ma być, bo zawsze leki na odporność dawałam mu od września do marca rokrocznie, a Rybomunyl podałam pierwszy raz w listopadzie 2008. Paulakp- trochę mnie zaczeło zastanawiać Twoje postępowanie odnośnie dziecka, bo już dziś widziałam chyba dziś kolejny Twój nowy topic znów. Coś mi się zdaję, że Ty stosujesz u dziecka co chwile co innego lub wszystko na raz. Przecież w takim nabywaniu odporności to zawsze leczenie na czas. Uważaj bo takim postępowaniem zrobisz w organiźmie dziecka więcej złego niż dobrego
  6. Gabra 20 u mnie leczenie też zaczynało się od nieregularnego okresu-dopiero po paru latach doszedł jeszcze problem z PRL i gruczolak. Ważne aby wykonano Ci zestaw szczegółowych badań. Piszesz, że mama pracuje w szpitalu-ważne jednak by była styczność z oddziałem endokrynologii. Ja kiedyś robiłam badania w swoim mieście i potem jechałam na konsultacje z tym do Kliniki-oni tam w ogóle nie brali tych badań pod uwagę-robili swoje i na tym się opierali, bo nawet normy podstawowe się nie zgadzały. Na usg w moim mieście ginekolg potwerdził torbiel na jajniku- a to była już ciąża, której nie dostrzegł. Nawet jak rezonans robię, to lekarze w Klinice prawie wcale nie patrzą na opisy-tylko na zdjęcia. W opisie już dawno miałam, że gruczolak się wchłonął-a na zdjęciu były wyraźnie jeszcze oznaczony i pokazane wymiary Znajdź dobrego specjalistę, bo to podstawa w leczeniu hormonalnym. Ja wiele razy w Klinice słyszałam jak lekarze mówili do pacjentek, że są tu trochę za późno, bo już np. wcześniej ginekolg próbował leczyć metodą chybił-trafił i potem zanim dojdzie do efektywnego leczenia najpierw trzeba pozbyć się skutków poprzednio przyjmowanych leków. Podaj na forum w jakim mieście jesteś-napewno ktoś doradzi dobrego specjalistę-jeśli będziesz potrzebowała-powodzenia :)
  7. Grażka ja jak miałam napady takich bóli głowy to najpierw zaczynałam od Eferalgan Codeine, potem jak nie przechodziło to dwie tabletki Coffecorn Forte, jesli dalej nic to na koniec był Ketonal Forte. Czasem na tym się kończyło ale często już na izbie przyjęć i kroplóweczka lub zastrzyk. Teraz już prawie rok nie muszę nawet sięgać po Eferalgan Codeine. To przykre faktycznie co piszesz o braku dostepu do leczenia, szczególnie po operacji, ale niestety w naszym kraju prawdziwe. Ja cały czas leczę się w ramach NFZ- jak mam się położyć do Kliniki to czasem na termin czeka się 2-3 m-ce, ale jak cos się dzieje to można też szybciej. Jak jeżdżę na wizytę do endokrynologa do przychodni to rano wyciągam akt a po południu mam wizytę, zlecenia na badania dostaję zawsze i tez wykonuje na miejscu. Smolidoli- dzięki, ja tez się już nauczyłam, że lekarzy trzeba pytać do skutku i lepiej zawsze trzy razy o to samo. Mnie lekarz kiedyś robił badanie USG wewnętrzne- zauważył że mam torbiele na jajnikach (czego potem żaden lekarz nie dostrzegł) ale był łaskaw przeoczyć pęcherzyk ciążowy- takie tam nieistotne sprawy
  8. dziewczyny mam pytanko- a jak dopada Was przeziębienie to co bierzecie? Smolidoli Ty jesteś na Dostinexie- wiesz może o jakiś ograniczeniach co do leków innych branych do tego? Antybiotyki czy inne jakieś? U mnie w mieście służba zdrowia reprezentuje poziom średniowiecza, a nie będę do lekarza internisty specjalnie jeździć ponad 100 km. Zwykle nie choruje, ale teraz ten cholerny wirus grypy rozłożył mnie na łopatki. Kilka dni próbowałam w łóżku ale już poszło na oskrzela i dziś lekarka dała mi antybiotyk Fromilid uno-powiedziała niby, że raczej nie powinno być przeciwwskazań co do Dostinexu- ale jak wiecie coś więcej to dajcie znać
  9. dziewczyny mam pytanko- a jak dopada Was przeziębienie to co bierzecie? Smolidoli Ty jesteś na Dostinexie- wiesz może o jakiś ograniczeniach co do leków innych branych do tego? Antybiotyki czy inne jakieś? U mnie w mieście służba zdrowia reprezentuje poziom średniowiecza, a nie będę do lekarza internisty specjalnie jeździć ponad 100 km. Zwykle nie choruje, ale teraz ten cholerny wirus grypy rozłożył mnie na łopatki. Kilka dni próbowałam w łóżku ale już poszło na oskrzela i dziś lekarka dała mi antybiotyk Fromilid uno-powiedziała niby, że raczej nie powinno być przeciwwskazań co do Dostinexu- ale jak wiecie coś więcej to dajcie znać
  10. Becia też jestem zdania, że powinnaś jeszcze skonsultować swój przypadek, bo operacja jeśli piszesz, że jest dla Ciebie nieuniknonym, to przynajmniej potwierdź to u innego specjalisty. Pisałaś, że konsultowałaś u neurochirurga- z całym szacunkiem dla samego lekarza oczywiście- ale dla nich zabieg to chleb powszedni, więc doradzają najszybsze rozwiązania. Szczegółowe badania przy naszej przypadłości są bardzo istotne. Trzymaj się i życzę zdrówka
  11. zgadza się to o czym napisała Smolidoli- ja już Dostinex biorę od roku. Kupuję w Polsce-w aptece wynegocjowałam cenę i płacę za opakowanie 289 zł. Mam znajomą w Brnie w Czechach, ale ona się dowiadywała u siebie, że nie mogą jej sprzedać na polską receptę:(
  12. Megii sorry pomyliłam wynik ATG- mam 23, a nie jak napisałam 43 tego badania o które pytasz nie miałam robionego W moim przypadku pojawienie się tej Hashimoto było najprawdopodobniej związane z równoczesnym przyjmowaniem Norprolacu i Rigevidonu Teraz w marcu mam rezonans i idę do Kliniki na rokroczny magiel badaniowy
  13. Megii istotnie racja z tym wynikiem TSH- odnalazłam kartę szpitalną i faktycznie jak potwerdzono Hashimoto to miałam TSH 3,29 czyli środek normy, ale do tego miałam robione Anty TPO i miałam 1000 a jest od 0 do 35U/ml i ATG miałam 169 a norma do 40, więc o te badanka chyba przy tej przypadłości chodzi. Eutyrox jak pisałam brałam przez rok i Anty TPO spadło do 110 a ATG na 43.
  14. Smolidoli dokładnie racja jest w tym co piszesz o operacji. Mnie jednak lekarz od razu powiedział, że owszem, ale to jest ostatetczność. Powiedział mi także, że co do pacjentów leczonych bromergonem jest lepsza trochę sytuacja w sensie porównawczego leczenia, natomiast co do tych, którzy sa leczeni lekami nowej generacji jak Parlodel, Norprolac czy Dostinex- ciagle trzeba mieć rękę na pulsie, skrupulatnie podchodzić do leczenia i badań w różnych plaszczyznach, bo jednak organizm to całość i czasem lek może na jedno działać dobrze a na drugie nie- należy o tym pamiętać. Pacjenci chorujący na hiperplolatynemię mają często po długotrwałym leczeniu problemy z osteoporozą. Ja miałam robione badanie densytometryczne kości i wyszły mi zmiany w kierunku osteoporozy. Właśnie kiedy zażywałam norprolac miałam problem z bólowymi dolegliwościami w okolicy nóg a w szczególności kolan- dlatego pytałam o to też Megii- tak samo z tą autoimmunologiczną chorobą tarczycy Teraz na Dostinexie czasem kilka dni przed miesiączką jak przykucam lub śpię troszkę czuję taki dyskomfort w kolanach, ale to już nie jest ból. Piszcie o takiego typu dodatkowych objawach. Mój lekarz np w leczeniu zawsze bierze pod uwagę swoje doświadczenia co do podobnych przypadków chorobowych. My tutaj na forum tez myślę możemy sobie pomagać na wzajem pozdrowienia
  15. Megii gdzieś mi sie zapodziały już te wyniki, nie kojarzę. Wiem, że brałam Eutyrox 50 chyba przez niecały rok, zaczynałam przez pierwszy tydzień od pół tabletki i potem już normalnie. Teraz TSH jest cały czas w normie Ja jak odstawiłam Norprolac to bóle kolan i nóg ustąpiły jak ręką odjął- a dosłownie przed zbliżającą się miesiączką to chodziłam już po ścianach
  16. Megii ja Eutyroxu już nie biorę od ponad roku. Brałam 50-tkę. Mój poziom TSH teraz 1.66 uIU/ml (norma 0.32 - 5.0), więc jest ok. Teraz biorę tylko Dostinex- jedyny skutek uboczny to cena, ale dzięki niemu czuję się naprawdę zdrowa i mam to potwerdzone w badaniach, więc jest ok
  17. Megii ja najpierw brałam Norprolac- po dwóch m-cach brania zaszłam w ciążę. Norprolac odstawiono. Brałam tylko Luteinę. Po ciąży prolaktyna ciągle rosła i do tego nie wystąpiła miesiączka. Wprowadzono ponownie Norprolac -brałam przez 3 m-ce 75 i nadal nic, więc dodano mi Rigevidon. Prl stała w miejscu, guz zaczął się wchłaniać. Po roku takiego brania była próba odstawienia Norprolacu aby zorientować się czy on w ogóle działa na moją PRL . Wyszło na to, że PRL stała w miejscu poprzez jednoczesne podawanie Norprolacu i Rigevidonu. Przez miesiąc po odstawieniu PRL wzrosła drastycznie, więc szybciutko Norprolac ponownie i to w dawce 150 i wtedy właśnie był prawdziwy koszmar-doszła autoimmunologiczna choroba tarczycy i musiałam brać Eutyrox, do tego bardzo źle tolerowałam Norprolac- bóle i zawroty głowy, mdłości, bóle kolan. Jedyne co było ok, to wchłanianie się gruczolaka i regularny okres.Musiałam bardzo dużo brać silnych leków przeciwbólowych- wreszcie doszło do zatrucia lekowego i poczułam się jedną nogą na tamtej stronie Odstawiono mi wszystko- badanka w tą i spowrotem i wprowadzono Dostinex. Biorę go już rok- Prl w normie, okres regularny, brak bóli głowy itd. Z tarczycą też jest ok i dlatego Cię pytałam, bo w moim przypadku też nie było to do końca powiedziane czy to nie chodziło w moim przypadku o oporność organizmu na Norprolac, który potem zaczął robić więcej złego niż dobrego
  18. Megii piszesz, że zaczęły Ci się kłopoty z tarczycą- możesz cos dokładniej? Napisz co bierzesz teraz bo mnie się kojarzy coś chyba, że Ty jesteś na Norprolacu Ja brałam Norprolac przez dwa lata- udało się zajść w ciążę ale proaktyna mimo zwiększania dawek bardzo powolutku spadała. Kojarzę, że też po drodze doszły problemy z tarczycą- dlatego Cię pytam
  19. Paulakp ja dawałam ten syropek kiedyś - istotnie nie było tam napisane przez jaki czas, więc uznałam, że można na poczatku przeziębienia lub w trakcie albo tak jak inne leki na odporność, które się daje np. od jesieni do wiosny- ja tak małemu daje Iskial-od września do marca. W tym sezonie jednak sam Iskial okazał się niewystarczający, ale daję go małemu także teraz
  20. Szamot witaj- co dobrego u Cię? Smolidoli- popieram Twoje nastawienie do życia. Będzie dobrze zobaczysz. Mnie ten Dostinex bardzo pomaga. Jeszcze parę miesięcy temu jedynym co nie było w normie to zbyt długi cykl miesiączkowy. Lekarz mnie pocieszał-trzeba czekać. Istotnie miał racje. W naszej przypadłości to tylko skrupulatność w leczeniu i czas- oczywiście wszystko z pozytywnym nastawieniem. Ja cały czas na 1 tableteczce na tydzień. Prolaktynka piknie w normie. Rezonans mam w marcu Do wszystkich, którzy słyszeli pod swoim adresem info o operacji-konsultujcie to jeszcze i próbujecie najpierw z farmakologią- oczywiście jeśli tylko guz nie zagraża waszemu życiu. Badanka trzeba na początku leczenia wykonywać nawet co tydzień i jeśli w tym czasie zauważa się coś takiego, że jest tak samo, a nie gorzej-to warto się tego trzymać, bo to znak, że za chwilkę będzie tylko lepiej Pozdrawiam i życzę Wszystkim Wam tego, czego i Wy najbardziej sobie życzycie :)
  21. Gaga bardzo się cieszę. Nie wiem czy z tym gruczolakiem nie chodziło Ci o moją osobę. Ja miałam mieć faktyczne potwerdzenie na brak gruczolaka w grudniu, ale musiałam przełożyć termin rezonansu i czekam do marca Ja byłam dwa lata na Norprolacu, a teraz drugi rok z Dostinexem. Leczenie trwa nadal ale ja już nie czuję się chora :) Wszystkim życzę zdrówka i przede wszystkim wiary w to, że można się wyleczyć
  22. Siwida ja też zawsze czytam ulotki - a w ostatnim zapaleniu oskrzeli lekarz uratował mi dziecko przed pójściem do szpitala ale już dająć receptę powiedział mi abym nie czytała ulotki i się nie wystraszyła bo on napewno się nie pomylił i wie co robi. Mały miał taką duszność, że Berodual nie dawał rady. Aż mi się słabo zrobiło jak miałam dziecku na raz dać 5 tabletek Hydrocortisonum, a potem miał brać połączenie dwóch antybiotyków. Udało mi się wreszcie trafić do dobrego pediatry i tez do dobrego alergologa. Mam teraz nadzieję, że będzie tylko lepiej wam wszystkim tutaj też bardzo jestem wdzięczna za wszelkie porady Pozdrawiam serdecznie:)
  23. Ania ja też miałam z tym problem bo to jakos nie jest jasno określone w ulotce. Też tak wnioskowałam jak TY, ale ostatnio mały miał zapalenie oskrzeli i to wypadło w trakcie Rybumonylu. Po antybiotyku przeszedł na osłonę alergiczną i lekarz alergolog mi doradziła aby zrobić miesiąc przerwy od ostatniego podania, bo miałby w organiźmie teraz prawdziwy mix. Ogólnie pamiętam, że lek med odpowiedziała mi, że i tak i tak może być podawane i jest ok
  24. te leki juz chyba nie działają na te przeklęte zmutowane wirusy- ja dawałam przez 5 dni Klacid i przez pierwsze trzy dni Hydrokortizon musiał byc i Berodual- potem nagle po podaniu syropu gdy już był mokry kaszel nagle znów wrócił suchy i duszność. Teraz bierze klacid oraz novamox i tak 9 dzień. Po takiej dawce antybiotyków to odporność odbudujemy chyba za rok :( Chcemy jechać w góry na Sylwestra ale zastanawiam się czy to dobra decyzja. My bardzo często wyjeżdżamy, mały dużo jest tez na dworze- już od teściów słyszę opinię, że może nie powinniśmy mu aż tak często zmieniać klimatu
  25. ostatnio znalazłam kontakt w Czechach odnosnie zakupu Dostinexu- faktycznie tam kosztuje 155 zł za 8 tabletek- ja u nas płacę 287 zł. Niestety znajoma dowiadywała się w kilku aptekach i powiedziano jej, że nie mogą sprzedać na polską receptę- czy ktos może wie coś więcej na ten temat pozdrawiam
×