Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ann123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ann123

  1. dobry lekarz i właściwa diagnoza to w każdej chorobie połowa sukcesu- druga połowa to prawidłowe nastawienie, optymizm aż do granic możliwości- mnie się to wszystko powyższe zdarzyło i pomogło. Teraz za niedługo mam nadzieję zobaczyć na opisie rezonansu- gruczolaka brak. Na forum trafiłam niedawno i uważam, że jest ono bardzo pomocne, bo czasem osoby, które już długo chorują też mogą innym bardzo dużo pomóc, doradzić-uściski dla Wszystkich
  2. tak słyszałam, że to może tak już być na zawsze, więc dlatego mnie z tym rewelacyjnym samopoczuciem na dostinexie łatwiej o optymistyczne podejście do życia. Póki co za krótki okres brania leku aby już zmniejszać dawkę, ale już po ostatniej wizycie u lekarza mówił mi o tym, że tak będziemy robić. Teraz rezonans jeszcze dla potwierdzenia, że się gruczolak wchłonął i mam nadzieję będzie tylko lepiej czego i Wam wszystkim mocno życzę
  3. ja biorę dostinex 1 tabletkę na tydzień, więc opakowanie mam na dwa miesiące, ale jak kupuje w aptece to zawsze negocjuje cenę dzięki temu za dostinex płacę np. o 60 zł taniej niż jest w sprzedaży
  4. norprolac 75 mg ja kupowałam za 106 zł za opakowanie za dostinex 5 mg -tj 8 tabletek płacę 289 zł
  5. haha dzięki ja też z poczuciem humoru podchodzę do całego tego leczenia, bo nie ma nic gorszego jak dołować się jak i tak już wokół jest niezły cyrk pozdrawiam
  6. mnie po norprolacu zaczął się wchłaniać mikrogruczolak w leczeniu ok 2 lat. Teraz na dostinexie czekam na termin rezonansu. Zauważyłam też na forum pewną prawidłowość-jeśli się pojawia facet z przedmiotową dolegliwością to zwykle pisze o leczeniu dostinexem- czyżbym ja była tylko takim skrajnym przypadkiem, że mój organizm nie wytrzymywał skutków ubocznych ani bromergonu ani norprolacu?
  7. dziewczyny jeśli wasze maleństwa faktycznie mają dobrą dietę to chodzi raczej o psychikę. Wiem, że jest ciężko i same wpadacie z tego powodu w załamanie, bo chciałoby sie pomóc dziecku i nie ma nic gorszego jak widać, że się męczy i płacze. Spróbujcie zamiast leków wziąć pod uwagę właśnie podejście coś za coś. Dziecko napewno przekaże Wam co ma być tym czymś. Zdecydować jednak musi samo i potem trzeba być konsekwentnym- nie ma kupki- nie ma zabawki czy słodycza. Moje dziecko np. do tej pory jak dostaje od kogoś mambę to oddaje mi ją mówiąc, że mamba jest za kupkę
  8. do osób, które biorą od kilku lat norprolac lub dostinex- napiszcie proszę jakie macie skutki uboczne tj co zauważyłyście, że jest teraz nie tak, a wcześniej tego nie miałyście
  9. z nocnikiem też tak samo u mnie było i na siłę było trzymanie choć nie wiadomo czemu tak nagle sobie to wymyślił, bo odkąd 9 m-cy miał to korzystał już z nocnika. Potem kupiliśmy taką nakładkę na toaletę i stołeczek. Sam sobie wybrał w sklepie
  10. ja także miałam problem z dzieckiem jak skończył 2 latka. Nagle nie wiadomo dlaczego blokada na robienie kupki. Koszmar trwał prawie rok. Leki nie pomagały. Diete miał taką, że inna osoba dostałaby chyba biegunki, a on nie i koniec. Na pytanie dlaczego nie chce robić kupki odpowiedział kiedyś - nie, bo nie lubię. Próbowaliśmy nawet aby jakiś prezent dać za zrobienie kupki, ale to też nie skutkowało. Kiedyś znajoma poczęstowała go gumą rozpuszczalną mamba i ja powiedziałam, że nie może takich jeść, bo jest jeszcze za malutki. Zobaczył kiedyś w sklepie potem na półce i powiedział mi aby mu kupić, to obiecuje, że bedzie robił kupkę. I tak się stało. Tradycja została do dziś i problem zniknął. Nie wiem czy można polecać takie rozwiązanie na ten problem ale mnie się udało. Koleżanka, której synek miał zaparcia nawykowe też mi mówiła, że poszła z synkiem do sklepu z zabawkami i wybrał sobie coś sam i wiedział, że jak kupki nie bedzie to zabawka zniknie.
  11. Hello ja choruję na gruczolaka przysadki od 5 lat, mam bardzo różne doświadczenia odnośnie tej choroby. Ostatnio jestem leczona dostinexem, wcześniej norprolac i już na tym leku wystąpił u mnie bardzo silny ból kolan. Jak nie brałam leków to nie boli- czy ktoś ma może podobne doświadczenia?
×