Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ann123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez ann123


  1. Mercii2 - ja bym Ci radziła do szpitala na oddział endokrynologiczny się położyć- sprawdź co masz w pobliżu siebie- w dzisiejszych czasach lepiej i sprawniej wykonać taką metodą wszystkie niezbędne badania i lekarze postanowią co dalej. W przychodni czy nawet na własną rękę to często za długo schodzi- polecam. Jesteś młoda, więc doradzę na swoim przykładzie- ja o swoim gruczolaku dowiedziałam się w podobnym wieku jak Ty, do tego hiperprolaktynemia- dziś już ponad 10 lat żyję z tą chorobą, ale żyję zdrowo, choroba jest opanowana mimo, że leczenie trwa nadal i pewnie do końca życia tak będzie, ale ja czuję się zdrowo i mam dwójkę zdrowych dzieci, więc polecam- im szybciej się w pełni przebadasz tym lepiej- powodzenia Smolidoli- buziaki Kochana- mam nadzieję, że u Ciebie dobrze. Ja wróciłam do punktu wyjścia- czyli mój ulubiony dostinexik i jazda do przodu- pozdrawiam :)

  2. Dla dziewczyn, które wspominały o Norprolacu- ja miałam kilka lat doświadczenia z tym lekiem, bromka nie mogłam, więc zastosowali Norprolac- po miesiącu brania zaszłam w ciążę- potem nie był dla mnie skuteczny po urodzeniu- nie zmniajszał gruczolaka, zbytnio nie obniżał prl i miesiączki nie było Gruczolanka - to lekarz decyduje czy naturalnie rodzić czy cc- ja za pierwszym razem nie miałam wyboru- było cc bo lekarze nie byli pewni czy mają aby do czynienia z gruczolakiem. Za drugim razem mogłam rodzić naturalnie ale wystapiły kąplikacje podczas porodu z dzidzią i skończyło się cc bez wyboru Estrawbery - skoro tolerujesz bromka to nie powinno się zmieniać- ważne jakie badania są, czy jest skuteczny dla Ciebie- mnie endokrynolog tłumaczyła, że z tymi lekami to jest jak z autem- i maluchem pojedziesz i mercedesem- kwestia tolerancji

  3. Ja anna przede wszystkim nie przejmuj się na zapas- ciesz się dzidzią bo ona potrzebuje zdrowej mamy, a z każdego problemu nawet poważnego jest rozwiązanie- ja się pozbyłam gruczolaka po 3 latach leczenia farmakologicznego- kolejne lata rezonans był super, a ostatnio okazało się że po wchłonięciu gruczolaka powstał lej i ciągnie mi przysadkę na drugą stronę- oprócz tego, że głowa boli to zapewniam Cię, że da się żyć i to cieszyć się dodatkowo z tego życia, ja mam dwójkę dzieci, więc tej radości mam pod dostatkiem i nie ma zbyt wiele czasu aby skupiać się na samej sobie i to lepiej może, bo wtedy łatwiej pokonywać przeciwności- nie denerwuj się- zobaczysz co powie lekarz- daj znać a my ze swej strony na forum obiecujemy, że Cię nie zostawimy i będziemy się wspierać na wzajem i pomagać radami- wtedy jest dużo łatwiej- pozdrawiam

  4. aMadonna wcale nie powiedziane, że nie możesz mieć migreny i gruczolaka- jesli tak jest to może właśnie dzięki niej trafiłaś na badania i możesz się dowiedzieć co to może być. Bóle przy gruczolaku i problemy z widzeniem się zdarzają ale nie zawsze- czasem sobie rośnie bezobjawowo. Lekarz z pewnością zdecyduje czy potrzebne będą leki czy zabieg- ale wśród nas są osoby, którym pomogła jedna czy druga metoda, więc bać się nie trzeba tylko chcieć się wyleczyć i żyć normalnie. Wiadomo, że każde leczenie ma skutki uboczne, ale nieleczenie też w tym przypadku nic dobrego nie przyniesie, więc można wybrać pierwszą wersję - powodzenia

  5. Jessica 029 jest możliwość leczenia farmakologicznego gruczolaka- ja jestem tego dowodem- miałam gruczolaka średnicy ok 8 mm i po 2 latach leczenia całkowicie się wchłąnął- teraz już mam 10 lat z chorobą i dalej leczę hiperprolaktynemię ale guz się nie odnowił- w czasie tych 10 lat urodziłam dwójkę zdrowych dzieci, więc nie taki diabeł straszny jak go malują :) Ale o metodzie leczenia decyduje lekarz- czy operacja czy farmakologia- powodzenia Lusia 79- super Cię widzieć- wszystkiego dobrego dla dzidzi :)

  6. Lilith123 jak masz taką możliwość to ja bym Ci doradzała zrobić jakieś podstawowe badania i aby lekarz skierował Cię na hospitalizację na jakiś oddział endokrynologiczny, bo w dzisiejszych czasach szybciej to się odbywa niż chodzić do przychodni. Wtedy zrobią Ci pełne badania do tego jak mają kontrakt podpisany to może nawet rezonans, konsultacje okulistyczne, ginekologiczne, neurologiczne. Ja polecam taki sposób bo czasem się słyszy, że lekazr zlecił np badanie jednego hormonu i już przepisuje jakieś leki, pacjentka bierze leki ale nie czuje się dobrze, wiec wykonuje kolejne badania- po pierwsze leki jeszcze dobrze nie działają a po drugie już mogą sfałszować kolejne badania i zaczyna się wędrówka od gabinetu do gabinetu i zaczyna się cyrk. Ja np. teraz po wykonaniu wszystkich badań na czystym organizmie musiałam wrócić do leczenia dostinexem- biorę pół tabl na tydzień i gdybym wcześniej o tym nie wiedziała to już powinnam polecieć do lekarza i pytać co mi jest bo po dwóch tyg prl nadal bardzo wysoko, okresu nadal nie ma a ja czuję się fatalnie-rozdrażnienie, jadłowstręt, mdłości i zawroty głowy, problemy żołądkowe na zasadzie syndromu jelita drażliwego. Ja jednak wiem, że to skutek wprowadzenia leku do organizmu, pozytywnych odczuć mogę się spodziewać jeszcze po kilku tygodniach, więc trzeba przeczekać. Grażka- witaj Kochana- jak tam u Ciebie?

  7. Kilcia ja także uważam, że powinnaś skonsultować z kimś jeszcze bo pacjent nie może nie rozumieć o co chodzi i podejmować leczenie oparte na samych znakach zapytania. Jeśli lekarz nie jest czegoś pewien to rozszerza diagnostykę, konsultuje itd a nie podejmuje leczenie na zasadzie nie wiem czy pomoże a może nie zaszkodzi. Ja Ci polecam konsultacje kliniczną- nie wiem skąd jesteś ale ja się w Klinice Endokrynologii w Łodzi spotykam z osobami z całej Polski i gwarantuję, że tam Cię nie zostawią bez odpowiedzi- pozdrawiam

  8. Early_autumn to nie ja napisałam, że skoro nerki to Cushing to Anulka chyba- ja właśnie jej napisałam, że Cushing to zwykle w zmienionym wyglądzie pacjenta można rozpoznać i dopiero inne badania zlecają. A ja Wam powiem co u mnie po 10 latach leczenia gruczolaka i hiperprolaktynemii się nawiązało. Lekarze zaczęli się zagłębiać dlaczego w ogóle ta hiperprolaktynemia- aktualnie jestem na etapie stawiania znaków zapytania w kierunku tocznia? Lekarze zaczęli to wiązać z kwestią występujących u mnie bóli wielostawowych mimo, że jestem w bardzo dobrej formie, nie mam nadwagii, ćwiczę regularnie. Bardzo dobrze tolerowałam też karbegolinę co też podobno przy toczniu jest polecane. Gruczolaka nie mam od paru lat już ale ostatnio wykryto zmiany w rezonansie- jego wchłonięcie pozostawiło dziwny lej i przemieszcza mi się podpajęczynówka- czy jakoś tak. Prl bez leków wysoko, brak miesiączki. Brałam na próbę kilka miesięcy suplement diety Cyclodynon.Bardzo dobrze się po nim czułam ale spektakularnej obniżki prl nie wywołał ani miesiączka nie wróciła. Z dostinexu musiałam zrezygnować- żołądkowo nie wyrabiam- ale efekt dla hiperprolaktynemii był u mnie zadowalający. Ja ogólnie jestem w lepszej sytuacji bo mam wykonany plan życiowy w postaci dwójki dzieci- leczenie hormonalne chciałabym tylko ustabilizować do tego poziomu aby można było dalej zdrowo żyć dlatego nie odpuszczam i wiem, że to już tak zostanie do końca życia. Życzę Wam Wszystkim także wiele dobrego - pozdrawiam

  9. Anulka bo endokrynolodzy Cusinga oceniają zwykle po wyglądzie pacjenta. Kiedyś leżałam w Klinice z panią chorą na tą chorobę i faktycznie ona książkowo wyglądała- tylko, że też leczyli ją na gruczolaka parenaście lat i nikt nie wpadł wcześniej na Cusinga. Co do rezonansu to ja też kojarzę jak robiłam kiedyś kontrolne badanie i radiolog opisał, że gruczolak się wchłonął a endokrynolog wziął zdjęcie i sam mi pokazał, że jest na zdjęciu zaznaczony i wymiary nawet podane. U mnie w Klinice nigdy lekarze nie żądali opisów tylko samych zdjęć.

  10. Ja Ci polecam Klinikę Endokrynologii w Łodzi.Ja przyjaźnię się z tą przypadłością już prawie 10 lat ale dzięki Klinice farmakologicznie pozbyłam się gruczolaka, mam dwójkę zdrowych dzieci choć kiedyś słyszałam, że mogę w ogóle nie zajść w ciążę. Zrobią tam wszystkie badania i dowiesz się z czym naprawdę masz problem. Oni tam mają bardzo dobrą diagnostykę, labolatorium na miejscu, stać klinikę na specjalistyczne badania, na kształcenie lekarzy i to ma sens- Polecam

  11. Lusia 79 - Kochana! Gratulacje wielkie! Ty z podobnej gliny jak ja tj z takich co się byle chorobie nie dają i tak trzymać- serdeczne pozdrowienia Meggi co do tego Cyclodynonu to jeszcze miesiąc muszę poczekać. Badania nad tym lekiem pokazały, że działa podobnie jak dostinex dlatego mam próbę bo do dostinexu niestety póki co nie mam żołądka dobrego. Chociaż u mnie cały czas sprawa się rozgrywa o to podejrzenie o tocznia i teraz póki jestem na naturalnych lekach muszę powtórzyć badania. Ktoś dobrze ostatnio na forum zapytał, że czasem bierzemy leki a do końca nie znamy co jest przyczyną naszej dolegliwości, większość lekarzy stara się leczyć skutki a nie szukać przyczyn.

  12. Twojasurykatka ja miałam gruczolaka ok 8mm i mnie o zabiegu nikt nie wspominał. Leczę się od 8 lat farmakologicznie- różnie bywało ale ogólny efekt jest taki, że jestem matką dwójki dzieci i leczenie przyniosło efekt w postaci wchłonięcia się gruczolaka. Z hormonami jednak sprawa wygląda tak, że jak jest jakaś niestabilność to już tak do końca życia będzie- trzeba się regularnie badać, jak można to trochę lekami wspomagać i ogólnie da się radę. Ważne aby na początku leczenia trafić w dobre medyczne ręce to wtedy można mówić o sukcesach w medycynie, czego Tobię życzę. Po to właśnie jest to forum aby się dowiedzieć gdzie szukać pomocy- pytaj i pozdrowienia

  13. Eklerka 199 poczekaj na tym dostinexie jeszcze miesiąc i daj znać czy jakoś inaczej odczuwasz. Ja brałam go kilka lat i dla mnie to rewelacyjny lek- gruczolak się wchłonął, prl unormowała, miesiączka ok a do tego w pakiecie życiowy power- kiedyś to pisałyśmy właśnie z osobami na forum, które też brały dostinex i się potwierdziło- normalnie ja się czułam jak bym na jakiś dopalaczach jechała- energia do życia, siła, uśmiech od ucha do ucha i optymizm - super sprawa :) Aktualnie też zalecono mi powrót do brania dostinexu ale niestety organizm mi strajkuje. Endo dała mi na próbę na 3 m-ce Cyclodynon. Ktoś z Was ma jakieś doświadczenie z tym preparatem?

  14. Aniaania123 jak najszybciej udaj się do innego specjalisty, jeśli lekarz endokrynolog ignoruje Cię w taki sposób. Warto wykonać też kontrolnie badania hormonalne jak w ogóle bromergon Cię leczy. O skutkach ubocznych wiem doskonale- ja jestem pacjentką u której stwierdzono nietolerancje właśnie bromka a w późniejszej kwestii też norprolacu. W przypadku drugiego leku miałam skutki uboczne których w ulotkach nie uwzględniono i lekarze jak najbardziej wzięli to pod uwagę. Ja po latach musiałam wrócić do dostinexu ale tym razem też mój organizm buntuje się co do tego leku. Prl jednak mam za wysoko, samoistnie @ nie wystąpiła, leków anty brać nie mogę bo podwyższają prl a wyszły mi zmiany w rezonansie na tyle istotne, że bez leków tak zbytnio się nie da. Endokrynolog zaproponowała mi na 3 m-ce na próbę cyclodynon- zobaczymy??? A czy ktoś z Was ma doświadczenie z tym lekiem? jakieś opinie??

  15. Aniaania123 jak najszybciej udaj się do innego specjalisty, jeśli lekarz endokrynolog ignoruje Cię w taki sposób. Warto wykonać też kontrolnie badania hormonalne jak w ogóle bromergon Cię leczy. O skutkach ubocznych wiem doskonale- ja jestem pacjentką u której stwierdzono nietolerancje właśnie bromka a w późniejszej kwestii też norprolacu. W przypadku drugiego leku miałam skutki uboczne których w ulotkach nie uwzględniono i lekarze jak najbardziej wzięli to pod uwagę. Ja po latach musiałam wrócić do dostinexu ale tym razem też mój organizm buntuje się co do tego leku. Prl jednak mam za wysoko, samoistnie @ nie wystąpiła, leków anty brać nie mogę bo podwyższają prl a wyszły mi zmiany w rezonansie na tyle istotne, że bez leków tak zbytnio się nie da. Endokrynolog zaproponowała mi na 3 m-ce na próbę cyclodynon- zobaczymy??? A czy ktoś z Was ma doświadczenie z tym lekiem? jakieś opinie??

  16. Dziewczynki co do skierowań to jeśli jest to cyklicznie czyli choruje się już przewlekle to lekarz rodzinny może wypisać ale raczej niechętnie to czynią chyba że recepty na leki. Ja też choruję od 8 lat i mam super lekarza rodzinnego ale skierowanie na rezonans neurolog mi musiał wypisać, za to leki, badania, skierowanie do szpitala nie ma problemu u rodzinnego. Co do specjalistów od przysadki ja polecam Łódź- Klinikę Endokrynologii- ja z ich pomocą pozbyłam się na drodze farmakologicznej gruczolaka przysadki, super ustabilizowali mnie jeśli chodzi o hiperprolaktynemię i inne takie hormonalne przygody i najważniejsze- dopomogli w spełnieniu moich największych marzeń życiowych- jestem szczęśliwą mamą - mam 7 letniego synka i prawie 1,5 roczną córeczkę :)

  17. co do Dostinexu ja kupuje w aptece internetowej DOZ z importu bezpośredniego za 255 zł. Jak byłam w klinice to była ze mną pacjentka której zalecono dostinex ale jej nie było stać na ten lek i szpital dla niej sponsorował- nie znam tylko szczegółów ale ona nic nie płaciła tylko miała się co kilka miesięcy pojawiać w klinice i dostawać zapas leku do stosowania w domu. Skoro są takie możliwości to warto zapytać lekarzy jak ktoś ma z tym problem. Lek jest rewelacyjny ale bariera finansowa czasem jest zbyt duża i nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić. Dorcia 83 trzymam kciuki za Ciebie... za Was :) Tylko co do tych bóli brzucha w pierwszych tygodniach to u mnie zdjagnozowano jako bóle wczesno poronne- to tak boli jakbyś miała dostać miesiaczkę- tylko tak skrajnie i wtedy, mnie przynajmniej zalecono jak najszybciej leki na podtrzymanie bo inaczej nic by z tego nie wyszło. Jak w szpitalu leżałam i z dziewczynami gadałam to też tak miały.

  18. Kanisa super wiadomość- ja też dowiedziałam się równocześnie o gruczolaku i o ciąży, lekarze nie dawali szans ale dałam radę i Tobie tego życzę. Twoja wyjściowa prl jest dużo niższa od moich wyjściowych wyników, więc życzę Ci aby po ciąży wszystko samo sie unormowało- tak bardzo często bywa. Dbaj o siebie - powodzenia Dorcia 83 ja pierwszą ciąże jak potwierdzono to byłam na Norprolacu- odstawiono mi lek i dostałam info, że będę mieć wprowadzony gdy moja prl w ciąży przekroczy 1000 ng/ml bo wtedy gruczolak byłby nie do ogarnięcia. Na szczęście najwyższe wyniki to były u mnie ok 840 ng/ml, więc byłam całą ciążę tylko na luteinie i miałam zalecone że nie mogę brać kwasu foliowego, żadnych witamin, wszystko w ścisłym uzgodnieniu z lekarzami. Drugą ciążę jak zaszłam to byłam na dostinexie- lek od razu był odstawiony bo o ile bromergon czy norprolac stosują lekarze czasem w ciąży o tyle dostinex jest zabroniony. Też od razu byłam na luteinie, ale dawki trzy razy większe niż w pierwszej ciąży bo ryzyko poronienia było spore. Też zero witamin, suplementów itp dla kobiet w ciąży. Organizm strasznie się buntował, nie ominęła mnie żadna dolegliwość ciążowa - zapalenie pęcherza, kolka nerkowa, cholastaza, nadciśnienie, cukrzyca, skurcze non stop. Lekarz prowadzący cały czas mówił mi, że to wszystko się trzyma na włosku. Choć słyszałam, że szanse są 50/50% jak dotrwam do 5 m-ca to powiem Ci, że wcale się nie bałam, wiedziałam, że damy radę i od początku wiedziałam, że to córka. Mąż mi zawsze przypomina jak wręczyłam mu test ciążowy z dwiema krechami i oznajmiłam- masz swoją córeczkę :D. Przed badaniami bałam się tylko jednego- czy z dzidzią wszystko będzie dobrze i było... i jest. Ale to, że mam dwójkę zdrowych dzieci zawdzięczam wspaniałym lekarzom, których dane mi było spotkać w życiu. Każda moja nawet najmniejsza wątpliwość była konsultowana, miałam zalecane bardzo dokładne badania, zawsze przestrzegałam zaleceń- a było ich mase :) ale opłacało się Teraz z chorobą się niestety nie rozstałam, ale już umiem z tym żyć, jest to dla mnie już do ogarnięcia

  19. Pyntek a spróbuj się zastanowic na spokojnie, czy może nawet rodziców podpytać o przebiegi Twoich chorób, może już kiedyś miałaś jakis problem, warto to przeanalizować bo jak się trafia do lekarzy specjalistów to każdy robi badania ze swojej dziedziny i rzadko może wpaść na pomysł co pacjentowi naprawdę dolega. Wiem ze swojego doswiadczenia, bo moja historia z gruczolakiem też zaczęła się od okropnych bóli głowy. W toku leczenia gruczolak się wchłaniał aż do całkowitego zniknięcia a bóle nie znikały. Wreszcie jeden z wnikliwszych lekarzy zaczął mi sie bacznie przygladać i spostrzegł blizne na czole- pozostałość po przebytym półpaścu okolicy czołowej. U mnie to jest odpowiedź na pytanie skąd te bóle- półpasiec uszkodził nerw trójdzielny i bóle głowy to neuralgia- zostanie tak do końca życia- ważne tylko aby umieć z tym bólem żyć. Ja nie mogę dopuścić do rozwinięcia bólu bo wtedy jest nieciekawie, ale rzadko tak bywa- umiem już to opanować. Też kojarzę kiedyś, że miałam bardzo dziwne bóle serca- oczywiście kardiologiczne badania super, więc lekarz też mi próbował wmawiać, że może to nerwy. Okazało się, że mam jakieś nietypowe skrzywienie kręgosłupa i ono właśnie powoduje takie bóle, że ma się wrażenie, że to chodzi o serce. Polecam serio to dokładnie wszystko przeanalizować. Życzę Ci wszystkiego dobrego. Tych, którzy mnie kojarzą serdecznie pozdrawiam. W moim stanie zdrowia superowo. Po drugiej ciąży niestety okres samoistnie nie wystąpił i wróciłam do Dostinexu, ale już po miesiącu od brania wszystko wraca do normy, prl ładnie spada. Jesienią kontrolne badania i rezonans i z miesiąca na miesiąc mam się rozstawać z lekami redukując dawki :) Nic tak człowieka nie przygnębia jak życie z chorobą- ja akurat miałam to szczęście, że wprawdzie żyję z chorobą ale zdrowo a dokładniej z dnia na dzień coraz zdrowiej i Wam wszystkim tego z całego serca życzę.

  20. Anna K nie mam wiedzy na temat leczenia skojarzonego czyli gruczolak i endometrioza, ale to pewnie lekarz Ci zaleci odpowiednie leczenie. Jeśli mowa o mikrogruczolaku to zwykle stosuje się farmakologię. Istotnie jest to odmiana nowotworu ale nie jest to złośliwy. Odmianę guzowatą leczy się doprowadzając do jej wchłonięcia. Nie przejmuj się na zapas- zapewniam na podstawie swojego przykładu, że można to leczyć i wyleczyć i żyć całkiem normalnie, mieć dzieci, więc uszy do góry. Jedyne co istotne to trzeba pamiętać, że leczenie jest ważne i podchodzić do tego skrupulatnie. Czasem pozytywne efekty już są za kilka miesięcy.

  21. AniaC Twoje wyniki są podobne do moich początków potwierdzenia choroby tylko nie wiem co oznacza -gruczolak z krwawieniem??? Istotnie leczenie tej przypadłości rozpoczyna się od bromergonu- pamiętaj, że najlepiej organizm stopniowo przyzwyczajać do tego leku zwiększając dawkę aż do docelowej jaką Ci lekarz przepisał i potem po dwóch trzech tyg robić kontrolę prl.
×