toa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez toa
-
jak ja to robię? hmm... sama nie wiem, wydaje mi się, że moje teraźniejsze odchudzanie różni się od tych poprzednich nieudanych większą wytrwałością i cierpliwością, nie nastawiam się też na expresowy spadek wagi, bo wiem że skończyłoby się to obżarstwem. no i...pokochałam owsiankę :-D z resztą pędzeniem bym tego nie nazwała, ale ważne że ciągle w dół :-)
-
a to sie cieszę :-) i dzieki :-)
-
zaczynamy nowy tydzień dziewczyny! u mnie z małym wagowym sukcesem :-) u Was też świeci piękne słońce?
-
ainaa zakupy to też forma aktywności fizycznej i to jedna z przyjemniejszych :-) ja wczoraj tylko brzuch ćwiczyłam ( to moje a6w w wersji "codziennie 1 x 6 bo więcej nie dam rady") bo na orbitreka nei miałam jakoś siły, może dziś będzie lepiej
-
:-D dzięki ! ale sądzę że po prostu któryś z pomiarów był przekłamany , albo ten z poniedziałku, bo mi dużo w brzuchu zalegało, nabrałam wody etc albo teraz sie odwodniłam?? mam nadzieje że to pierwsze :-)
-
sama czarna kawa praktycznie nie ma kcal, licz ewentualnie cukier, śmietankę , mleko... ja tam liczę "na oko" te kcal, wiadomo że idealnie nie trafisz
-
ainaa a to tylko małą masz?? :-) ja się trzymam, nawet ćwiczyłam (brawo toa , brawo! ) zrobiłam sobie w exelu taka tabelkę, gdzie codziennie wpisuję ile spaliłam a ile pochłonęłam kcal, a przez to ile kcal mi jeszcze do spalenia zostało, żeby zrzucić 4 kg ( taki pierwszy cel, żeby zejść poniżej 55 kg, bo reszta kg to już taka kosmetyka ) 26 800 - tyle kcal jeszcze mi pozostało do spalenia :-D świetnie by było jakbym sie uwinęła w 4 tygodnie, ale na razie się nie zapowiada..
-
no i mamy efekt w stopce....ale i tak nie jest tak źle jak przewidywałam.. postanowiłam sobie, że tą porażkę przekłuję w naukę i nie popełnię więcej takiej wpadki!!
-
najlepszy komentarz dot. mijającego tygodnia ----> :-(
-
mała gruba tylko otaczajac się jedzonkiem masz warunki do ćwiczenia silnej woli, nie poddawaj sie!!!!
-
dziś nie ma co!! biorę sie z powrotem ostro za siebie, już bez folgowania!!! dziś zjem owsiankę z jabłkami 350 kcal kilka marchewek...100 kcal?? biały ser z odrobiną dżemu 200 kcal a jak będę bardzo głodna to jeszcze warzywa na patelni...albo lepiej na parze :-) w każdym bądź razie nie będzie to więcej niż 1000 kcal, a raczej sporo mniej do tego minimum godzina na orbitreku + to obiecane a6w :-) powrócę też dziś do codziennych masaży - kawowy pod prysznicem + masaż szczotką na sucho wieczorem zdam relację, co z tych moich planów wyszło :-D trzymajcie kciuki!!!!!!
-
cześć laseczki! rzuciłąm tylko okiem na topik, ale widzę że sobie radzicie??cieszę sie :-) u mnie średnio, od poniedziałku codziennie przekraczałam i to grubo mój limit tysiącA kcal i boje sie że będzie to odzwierciedlone na wadze w poniedziałęk. na szczęście dziś się opamiętałam i głoduję :-P
-
heeej! ja odnotowałam kolejny spadek wagi :-) leci średnio pół kg na tydzień - dobrze jest :-) za tydzień wracam do codziennej aktywności...na forum :-P
-
czeeeeść! przepraszam że Was zaniedbuję, to potrwa jeszcze jakiś tydzień, nie wiecej!! dietkuję nadal i ruszam sie wiecej takze jest ok! ważenie w poniedziałek
-
hej laski :-) wieczorem będę miałą wiecej czasu to Was poczytam i napiszę pare słów, co u mnie,teraz jestem zaganiana...ale pochwale się aktualizacją stopki :-P
-
znów to samo - spłodziłam posta i zniknoł.... zmiana stopki u mnie nastapiła
-
cześć dziewuszki ja zaktualizowałam stopkę po dzisiejszym warzeniu - liczyłam na większy spadek ale ....dobre i to, szczególnie na chwilę przed okresem
-
pogratulować :-) od razu uaktualnij stopkę :-) ja na wagę wejdę jutro, żeby było raz w tygodniu :-) kurcze, przedwczoraj pizza, wczoraj poszalałam z cukierkami :-O na szczęście poza nimi niewiele jadłam dziś będzie tylko kurczak curry z sałatką a la grecką i owsianka, no i mooże bigosu troszkę, ale to jak mnie naprawdę najdzie bo teraz to nie mam szczególnej ochoty
-
nie "zamilkaj" :-) ja dziś dzień praktycznie przespałam, to chyba przez nadchodzący okres. ale lepiej spać niż jeść :-D a zjadłam jakieś 800 kcal już i nie mam pomysłu na kolację
-
nie załamujcie się laski :-) raz na jakiś czas dzień słabości mam prawo się zdarzyć. ja się przyznam, że też wczoraj wieczorem pokusiłam się na kawałek ( 1 paluszek dokładnie ) kinder bueno. trzeba dziś spalić i tyle :-) mała ty jedz więcej , bo padniesz!! to nie leń, to organizm siada.
-
ja zaczęłam od razu od 45 minut, czasem robiłam godzinę. ale ja jeżdżę na najmniejszym obciązeniu i przed tv, bo inaczej pewnie szybko by mi się znudziło. teraz sie troche rozleniwiłam i jesli w ogóle go dosiadam to tak na 30 min. mam go od początku listopada bodajże
-
ainaa może i masz rację z tym brzuchem, bo jak już chudne to leci dość szybko. Z tym, że oprócz obwodu problemem tez jest jego jędrność :-( no i .... ja mam wąskie biodra ( teraz pewnie 90 cm w najszerszym miejscu dupki ) ale przez to prawie niewidoczne wcięcie w talii. U Was jest pewnie fajnie zarysowane przez Wasze szerokości :-) a wcięcie w talii to jest to :-D
-
mój wpis zaginoł w dziwnych okolicznościach....... ??? a co byś chciała wiedzieć??? :-)
-
hmmm.......a co chcesz wiedzieć??? bo ja tak o sobie sama z siebie...to nie bardzo :-)