25.08.08

kluseczko masz rację! ja nie mówie o tym, żeby jesc cały tydzien naprzemiennie pierogi, makaron, ziemniaki, pizza i inne fast foody. Pewnie tez bym przytyła. Mnie chodziło raczej o to, zeby nie odmawaic sobie tego wszystkiego przez cały czas. Mozna przeciez np dzis zjesc 4 pierogi a jutro np zupe jarzynowa a nie zupełnie odmawiac sobie pierogów, bo to bez sesnu. Kiedys zaczniemy jesc normalnie i wtedy szybciej kg beda wracac jesli trzymalismy sie ostrej diety przz 3 miesiace a tu nagle w siweta bedzie i bigos i ciasto i inne pyszności....

dziewczyny nie dajmy sie zwariować, najważniejsze zeby nie jadac kolacji i ciezkostrawnych rzeczy. Uważam, że i tak zrobiłysmy duze postępy ograniczając niektore rzeczy i radzac sobie z tym zupełnie normalnie. A nawet jesli zjemy kawalek pizzy czy ciasta to nie robmy tego codziennie i to najwazniejsze. Kiedys jadłam pizze(nie jeden kawalek) ok 2 razy w tygodniu, do tego np frytki na obiad, chipsy co drugi dzien, ciastka od razu paczkę, ciepłe kajzerki(na sniadanie portafiłam zjeśc 3!! Czasem jadłam jeszcze o 22, albo własnie wtedy zamawiałam pizze!! Teraz jak o tym mysle to sie dziwie czemu tylko 70 kg ważyłam! Najwazniejsze ze postanowiłysmy cos z tym zrobic i sie wspieramy. A jesli chodzi o twarożek to moj trener powiedział, żebym jadła go sporo, bo jest sycący i ma duzo białka. Kupiłam sobie dzis twaróg chudy i zrobię sobie ze szczypiorkiem i jogurtem naturalnym+troszke soli. Mniam!

lusia nie masz sie co przejmowac, twarożek jest bardzo zdrowy i ciemne peiczywo też, a przecież nie jesz poł bohenka chleba...jak zjesz 3 kromeczkie dziennie to zapewniam cie ze od tego nie utyjesz! Załoze sie ze na slubie bedziesz wyglądac imponująco a ja poprosze chociaz jedną fotkę, chce zobaczyc jak sie bedziesz prezentować w sukni:)

witam:) ja tez juz jem sniadanko:) bułeczke ciemną z wedlinką i pomidorkiem+pyszna herbatka owocowa:) humor jak najbardziej dopisuje, wiec mam nadzieje, nie bedzie ochoty na nic słodkiego, a nawet jesli to pozwole sobie na kalwałeczek czekoladki jogurtowej:) ide na zakupki, moze upatrze sobie tez cos z kosmetyków(no ale troche tanszych niz mimi pomadka)hehe. Chociaz nie tak dawno, kupiłm sobie tusz do rzes za 40 zł:/ ehhh my kobiety, mamy czasem dziewne pomysły....

vika niewiele zjadłas...nie wiem czy to jest dobry sposób na gupienie kg, bo potem jak zaczniesz jesc normalne posiłki to kg beda wracac. Przemysl to, powinnas jesc chociaż te 1000 kcal. Ale oczywiscie trzymam kciuki i zycze powodzonka:) ja juz po silowni, nawet nie jestem głodna, ale dla zasady wypiłam jeszcze szklankę soku pomidorowego, zeby nie było az takiego odstępu czasu od ostatniego posiłku:)

karolinita, mnie też czasem wkurzają te kolejki, nawet jak zapisałam sie do prywatnego dendysty(dośc dobry) na konkretną godzine to 2 godziny stalam w kolejce....no i wez tu cos zaplanuj.... a czekolada sie ie przejmuj przynajmniej humor ci sie poprawi:) ja zaraz uderzam na siłownie, tylko jakos ta pogoda na zewnątrz mnie badzo mnie nastraja, ale to sie zmieni jak wejde na bieżnie:) milego wieczorku Wam życze

ja brałam linee i też uważam, że gdyby nie dieta to nic by nie dała. rzadne wspomagacze i gerbatki nic nie dadzą jesli nie bedzie odpowieniej diety i ruchu...

mimi jak mogłas zapomnieć:) super!!!!!!!!!! Ty to dopiero lecisz jak burza:)hehehe ehh dziewczyny fajnie tak chudnąc w towarzystwie.....

kluseczka super!!!! ciesze sie, wiem jakie to motywujace. Teraz jestes na etapie z którego ja startowałam. Trzymam mocno kciuki:)

mimi jak tam szef wtargnie do biura i zobaczy sie w tej spódnicze to od razu sytuacja sie poprawi:)

Witam:) Paulinko, co ty spać nie możesz? o Tej godzinie piszesz posty....:) Masz podobne postanowienie do mojego, chodzi mi o to, że ja też postanowiłam od wczoraj troszkę bardziej przykładać sie do tego co jem, ile i o której. Wczoraj nawet nie było tak zle, mam nadzieję, że dziś bedzie równie dobrze;) Dzis zaplanowałam sobie na sniadanko serek wiejski, który własnie jem w waszym towarzystwie:) A co bedzie poźniej to jeszcze nie wiem, ale napewno zadnych słodyczy! Karolinita, trzymam kciuki, mam nadzieję, że bedzie wszystko oki, odezwij sie jak tylko wrócisz! Pozdrawiam, słonecznego dnia życzę:)

sorki zle wpisalam nick

witam nowa kolezankę:) zaglądaj do nas czesto i pisz jak mijają ci dni dietkowania:) Ja dzis zjadłam już: -serek wiejski+pół pomidora -jabłko -cappucino - herbatka owocowa(dzika róża z jakłkiem pyycha) na obiadek zupka jarzynowa(już sie gotuję:))

Witam dziewczynki. Początek tygodnia to chyba dobry moment na to, by znow solidniej przyłożyć się do diety... Nie chce wspominać weekendu, bo zwyczajnie nie ma się czym chwalić. Przegiełam na maksa, ale od dziś bede sobie gotować swoje obiadki. Ja jednak nie potrafie jesc normalnie tzn. wszystko tylko mniej....przynajmniej nie zasze mi to wychodzi. Nic nie dadzą ćwiczenia na silowni jesli wczesniej bede spożywać slodycze i krokiety( były w weekend)... na sniadanko dzis serek wiejski+pół pomidora. A co u was?

kluseczka to prawda niewiele mi zostało, bo chce ważyć tak ok 57-58:) teraz chce to robić powolutku, ale wiesz jedzecie ciastek też mi nie pomoże...wogóle dziś zjadłam tyle, że sama sie dziwie....ale to chyba dlatego, ze okres powinnam mieć na dniach... dobrze, że chociaż wieczorami się nie obżeram(wczoraj sie zdarzyło) dzięki, ze jesteście.... mimi, fajnie,ze ciuszki wyglądają ekektownie, zreszta jak mogłoby być inaczej skoro teraz z Ciebie taka laska:) zbliżasz się do mojej wagi...tyle ze ty jestes ode mnie wyższa...jużsobie wyobrażam jaka jestes laska:)

a ja własnie wcinam pyszny obiadek: piers kurczaka z papryką, duszone na odrobinie oliwy z oliwek z ziołami i chili....pikantne i pyszne:)

dzien dobry:) jak mineła nocka? Mnie szybciutko no i troche smutno bo nie było sie do kogo przytulić...tylko pluszak... dzwonił do mnie mój m* i powiedział, że kupił mi śliczny pierscionek z białego złota...zaskoczył mnie bo przeciez zareczyny były już prawie rok temu..ale on na to, ze z taką kobietą mogę zareczać sie co rok....ehh czuję sie cudownie... milego dnia moje \"Powiernicznki\"

Ojej ile miałam czytania....rozpisałyście się, ale to fajnie bo zawsze jestem ciekawa co u Was. Ja już jestem po silowni, musiałam iść dzis wczesniej... mam nadzieję, że do wieczora nie napadnę na lodówkę, bo szkoda byłoby się pocić na silowni... apropo atrakcyjności....ja tam uważąm siebie za atrakcyjną kobiete, kazdy ma jakieś kompleksy, ale ja nie dołuje sie, że je mam...(chyba je akceptuje). Najważniejsze to pokochać siebie i nie użalać sie jakie to ja mam małe piersi, rozstępy na brzuchu, grube łydki... tak naprawdę to faceci nie widzą naszych kompleksów, póki my nie zaczniemy o nich ciągle mówić...wiem to z autopsji:) kiedys miałam wadę zgryzu, myslałam ze każdy to widzi, bo ja czułam sie z tym zle a jak załozyłam aparat, to każdy mówil, po co ci on nie masz na co kasy wydawać, przecież masz proste zęby.... tak to już jest- my kobiety, nie potrafimy sie akceptować. Ale od czego jest to forum:) Tak wiec drogie babeczki, zadbać troszkę o siebie...kosmetyczka, fryzjer, soarium, sauna.... a moze jakies ekstra perfumy, pięknie pachnący balsam do ciała...i to sypialni...;)tam nabierzecie pewności siebie i pozbedziecie sie tych kompleksów, ze jestescie grube i nieatrakcyjne...już wasi faceci o to zadbają, a przy okazji troche kalorii zrzcicie:)

a u mnie świeci piękne Słoneczko:) zaraz wychdzę na dworek, zrobie zakupki i przy okazji troszkę powdycham świeżego powietrza:) ale zjadłam obfite sniadanie: jabłko, gruszka, trochę ryby wedzonej i miseczka supki mlecznej....o rety.....ale apetyt:)

Witam:) Chyba cos wczesnie mi sie wstało...no cóż herbatka z cytrynką w towarzystwie kafeterii nie zaszkodzi.... Paulinko, jesli chodzisz na silownie, to początkowo, waga bedzie stała( bynajmniej u mnie tak było. ok 2-3 tygodni), bo rozbuduwują ci sie mięsnia i nie tracisz juz tak szybko wody... ale po ubraniach napewno bedziesz widziała różnice:) i z dnia na dzien bedziesz bardziej fit. Ja tak mialam waga stała a spodnie robiły sie luźne. Wogóle to wybieram sie do rodzinki na uroczystość Wczystkich Świętych i nie bardzo mam w czym iśc, bo wszystkie \"bardziej eleganckie\" ciuchy są na mnie lużne, zwłaszcza spodnie\". jak wczoraj załozyłam sobie takie eleganckie czarne to wyglądałam komicznie bo wisiały na mnie i wszedzie odstawały...trzeba sie udać do krawcowej....:) słonecznego dnia życzę :)

witajcie:) Ja już po 1.5 godzinnej siłowni i czuje sie super, chociaż zmeczona...po takim wysilku to nawet jeść się nie chce. Kurczę chyba sie od was uzależniłam, wchodzę tu i piszę co jem, czy byłam na silowni, jak mi mija czas, jak radze sobie z walką z kg....nikt tyle nie wie co Wy....

No i wreszcie zaczął się kolejny dzień, mam nadzieję, że dziś już wytrwam w moich postanowieniach. Także zaplanowałam sobie co dziś zjem i bedę się tego trzymac.... Czułam się fatalnie wczoraj jedząc takie kaloryczności, ale po siłowni mi przeszło i dziś już wstałam w lepszym humorze... własnie jem sniadanko:serek danio warzywny z 2 kromkami pieczywa wasa+herbatka dziś tez postaram się pojśc na silownie bo ona mobilizuje mnie do diety.... pozdrawaim was cieplo

a ja dzis tak: -popcorn(michę) -troche chipsów -garść frytków -knopersa i 3 czekoladki -2 kanapki z wedliną i serem -kieliszek likieru sama nie wierze w to co napisałam....wierze ze bedzie lepiej....jutro...bo dzis to jestem stracona....

nie wychodzi mi dziś z tymi moimi postanowieniami dietetycznymi...od samego rana ciągle cos jem i wszystko wysokokaloryczne w tym słodycze....załamka....ale wybaczcie mi dzis, moje Sloneczko wyjechało i teraz wszystko widze w szarych kolorach(zawsze tak mam przez 2-3 dni) idę na siłownie może tam jak poćwicze przy głosnej muzyce przejdzie mi i znowu zacznę działać... własnie do mnie dzwonił i powiedział, że robi to dla mnie bo chce, żebym miała swoj domek o ktorym tak marze...nie blokowisko.... mam doła giganta:/

karolinita, masz rację trzeba się brać za siebie a nie użalać, że zjadłyśmy za dużo kalorycznych rzeczy.... jesli chodzi o mojego m* to jesteśmy ze sobą 5.5 roku!!! i nie zaprzeczę, że zakochana jestem jak 15latka zjadłam własnie knopersa.....w ramach niezdrowego śniadania....:/ też zamierzam iść dziś poćwiczyć, bo nie byłam na silowni cały weekend. Może tam dostanę powera, bo jakoś dzis na moja \"silna wola\" zawodzi....wiem dlaczego....bo moj Skarbek dziś nad ranem wyjechał;/