Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

25.08.08

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 25.08.08

  1. niestety nikt juz ze starych odchudzających sie babek nie zagląda.....no cóz...ja jestem twarda i walcze, mały postęp juz jest...:)
  2. Halo, halo, halo;) dziewczyny, jezeli jeszcze zagladacie tutaj- na nasze dawne forum to odezwijcie się... ja znowu zaczełam walkę z odchudzaniem. Czas wziąć się za siebie po ciązy. Corka ma juz 7 miesiecy, ja przestałam karmic wiec czas idealny. A moze jakas nowa cche sie dołaczyc..w kazdym razie ja bede tu pisac...bo kiedys dzieki Wam schudłam dużo. Pozdrawiam Was;)
  3. witajcie dziewczyny, zajrzałam tu tak z ciekawości- czy jeszcze topic istieje a tu prosze...:) jakies wpisy z przed 2 miesiecy są;) fajnie byłoby powrocic tu na nowo i znowu sie poodchudzać z wami. Nie wykluczam, że odezwie sie za jakis czas z motywacja do schudniecia. Zostało mi jeszcze pare dni i maleństwo pojawi sie na swiecie. Reasumując bede miec z czego zrzucac bo obecnie na wadze 78 kg!!!!!!!!! Pewnie cos tam spadnie po porodzie a reszta to juz bedzie moja ciezka praca;) trzymajcie kciuki- odezwie sie jak bede juz po...... pozdrawiam cieplo
  4. witajcie Kobietki;) co tam u Was? Jak wasze brzuszki? Płasciutkie? Mój nieco się zaokrąglił....a to dlatego, że jestem w ciązy. To już 2 miesiąc. Apetyt dopisuje wiec rosnę;) Chyba nikt juz tu nie zagląda...ale chciałam sie podzielić z wami wiadomością;) pozdrawiam....
  5. czy wy dziewczynki jeszcze tu zaglądacie? Puk puk....pewnie chudniecie beze mnie no...
  6. wracajcie bo potrzebuje motywacji....
  7. no kochane tyle dni cichutko..jak to mozliwe? ja rozumiem, że wam sie odchudzać nie chce...mnie tez nie...no ale napiszcie cos czasem...bo sie pogniewamy;) no!
  8. Co ja bym bez Was zrobiła...zaglądam do was i od razu mi lepiej. Mam wyrzuty po dzisiejszym dniu bo obiecałam sobie ze słlodyczy dzis nie bedzie...a były niestety...były... eh...widze u was tez spadek formy. Nie dajmy sie- tyle juz czasu walczymy! jutro ide na silownie moze mi sie humor poprawi;) od 18 nic nie jem..to bedzie kara za dzisiejsze grzeszki o! paulinko napewno ucieszą sie z prezentów;) tez chcialbym miec taka hojną ciocie;)tylko jak przysłala by mi tyle smakołyków to ju byłoby po diecie;) całuski;*
  9. Witajcie Kochane:) Fajnie mimi, że do nas napisałaś, przykro mi, że tak wyszło z maleństwem ..jakos dotknęło mnie to bardziej niż myślisz....chyba dlatego, że my z mężem staramy się od 3 miesięcy o maleństwo. No i cóż...jak bardzo się chce to nie ma... u mnie weekend bardzo obfity w pyszne jedzonko, często kaloryczne. No ale powiedzcie jak mogłam odmówić sobie rosołku, który specjalnie dla mnie ugotował mój mężuś, a potem wysmienitą babkę, którą robi rewelacyjnie...no przecież się nie da.... no dobrze jutro już bedę uważać co jem;) pozdrawiam ciepło;)
  10. cześć dziewuszki:) weszłam się z wami przywitać i zapytać co tam u was? Jak sobie radzicie? u mne całkiem niezle. Wczoraj pozwolilam sobie na 2 kawałki ciasta, ale przez ostatnie dwa tygodnie nie jadłam nic słodkiego, wiec wczoraj miałam nagrodę;) od jutra znowu post na słodycze- jak sobie postanowie to się tego trzymam. A dzis zamiast ciastek, chipsów i innych kaloryczności zaserwowałam sobie moje ulubione perfumki...a co....:) pozdrawiam was kochane;)
  11. Paulinko masz rację, dziewczyny zupełnie o nas zapomniały...zwłaszcza mimi, frania i kluseczka....miejmy jednak nadzieję, że się odezwą:) ja powiem ci szczerze, że też od poniedziałku trochę bardziej zaczęłam się "przyglądać" temu co jem...ostatnio za dużo było słodyczy i karorycznych dań. Lepiej reagować wcześniej niż poźniej płakać do jakiego to ja stanu się doprowadziłam. A moj jadłospis na dzis to : -musli z jogurtem i mlekiem - bułeczka z ziarnem szynką i pomidorkiem - zupa krem ze świeżych ogórków+pomarańcza -twarożek z rzodkiewką:)
  12. Cześć dziewuszki:) jak wam mija czas? Jak tam wasze diety, wychodzenie z diet i w ogóle jak wam mija czas.... ja dzis dość aktywnie spedziłam czas, z czego bardzo sie cieszę bo nie było czasu na podjadanie. Byłam dzis tez na siłowni, niestety nie mogę chodzić już tak często jak kiedys, ale obiecałam sobie, że każdą wolną chwilkę na to poświęcę. U mnie dziś był piękny, ciepły dzień, w dodatku cały spedziłam z meżusiem, ale było fajnie:) teraz już szarówka za oknem więc chyba wezmę jakąś książkę i poczytam. A mąz stwierdził, że będzimy dziś studiować kamasutrę(taką książkę dostaliśmy w prezencie ślubnym). No wiec zapowiada się ciekawy wieczór.... pozdrawiam was ciepło....odezwijcie się'')
  13. Witajcie moje kochane:) pusto tu u nas, ale rozumiem nie kazdy może...nie każdy chce...i nie każdy jest dzis takim dołku jak ja:( i tak pomyslałam, że wpadne do was na chwilke i sie troszke pożale... na siebie...na pogode...i na wszystko dookoła. Dzis miałam dzień lenistwa i to sprawiło u mnie taką melancholię, że mam ochotę zamknąć sie w pokoju i nie widzieć nikogo.... do tego ta przytłaczająca muzyka, która słucham... ale dzien... postanowiłam,ze od jutra znów wracam na siłownię, bo ona dawała mi tyle energii, której bardzo mi brakuje. Jesli chodzi o wagę to jest 59 kg. Jest jest zle ale bywało lepiej.... musze tez zacząć bardziej dbać o siebie...o makijaż...fryzurę....i moje ciałko. Ostatnio to troche zaniedbalam...a to przez to, że mąż ciagle powtarza mi, że jemu zawsze bede sie podobać....no i niestety przestałam o siebie dbac jak dawniej. Jeszcze dzis zrobie soboie aromatyzowaną kąpiel z olejkami. Moze nawet zaprosze męza by umył mi plecki:* pozdraiwam cieplo...odzywajcie sie czasem....
  14. witajcie dziewczynki:) dawno mnie tu nie było, ale byłam ardzo zajęta... zacznę od tego że wyszłam za mąż w minioną sobotę:) jestem szczęśliwą mężątką:) jesli chodzi o diete to praktyczne jem wszystko, nie zwracając uwagi czy to bardziej kaloryczne czy mniej, może dlatego, że nie było czasu na przygotowywanie dietetycznych posilków. Waga na szczeście nadal pokazuje 58 wiec est calkem dobrze. Jutro wyjeżdzamy do Zakopanego na parę dni. Pozdrawiam was ciepło, zajrzę tu niebawem....
  15. paulinko oczywiscie, że te słowa są z tej piosenki....jakos tak utkwiły mio w pamięci....
  16. witajcie kochane..... wiem wiem...długo tu nie zaglądałam, ale nie było czasu....zresztą teraz też go nie mam:) przygotowania do slubu pełna parą:) nie mam czasu na odchudzanie, ale też nie przesadzam z jedzeniem...zdarza sie cos slodkiego czy cos bardziej kalorycznego ale póki co nie tyję:) obroniłam sie na 5 i mam wakacje:) slub juz za miesiąc- troche to przezywam..w koncu to wydarzenie życia:) wiecie,że nasze forum istnieje juz ponad rok??? tak szybko to zleciało a my coraz szczuplejsze:) pozdrawiam was ciepło i gratuluje sukcesów:)
  17. witam Kochane:) jak wasze odchudzanko, bo od kilku dni nikt tu nie zagląda..... moje nie szczegółnie, nie ćwicze, nie dietkuję, za to uczę sie na potegę:) Obrona w piątek, egzaminy w sobotę i niedzielę:) brakuje mi czasu na podstawowe czynności jakimi są chociażby zakupy:) pozdrawiam was ciepło:)
  18. czesc dziewczyny:) widzę, że nie tylko ja przesadziłam w weekend:) ale dzis już mam nadzieję bede grzeczna:) na sniadanko bułeczka z ziarnem serkiem zółtym i pomodorem. Na obiad rybka w chrzanie... na kolacje jeszcze nie mam pomysłu ale chce mało kalorycznie:) Karolinita, pytałas kiedy jedziemy w podróz poslubną....otóz mieliśmy nadzieję, że pojedziemy zaraz po ślubie, ale bedziemy musieli podróz troszke przełożyc(przynajmniej tą do Egiptu), bo kupiliśmy ostatnio samochód, dość drogi i stwierdziliśmy ze poczekamy troszke, żeby uzupełnic braki ozczednosciowe:) ale nie martiwe sie tym az tak bardzo, mam autko, które zawsze chciałam miec wiec jest oki:) niestety nie zarabiamy az tyle by na wszystko sobie móc pozwolic ale powoli uzbieramy tez na podróz do Egiptu:) Niestety wydatki zwiazane z zorganizowaniem wesela są bardzo duze... milego dnia kochaniutkie:)
  19. witam witam.... Kluseczko, twój urlop brzmi jak podróż życia...heheh gratuluje i troszkę zazdroszczę:) u mnie z dietką trochę na bakier, nie mam czasu ani ochoty na dietkowanie...za to mam wielką ochotę na lody truskawkowe z automatu, które serwują w rynku:) dawno się też nie ważyłam, ale po ubraniach czuję, że jest w normie.... miłego dnia kochane:)
  20. Paulinko, niby mam wagę, którą chciałam, ale tłuszczyk jeszcze jest...zw łaszcza w okolicy brzucha.....nie wiem już co robić by się go pozbyc....czy wogóle się go pozbędę i będe miec suer smukłe ciało... no i muszę stwierdzić, że jak napinam pośladki, widoczny mam jeszcze celulit.....mimo tylu ćwiczeń....tylu miesięcy..... własnie teraz bede starała się z tym walczyc:) rzadko bede zaglądać do was przez najblizszy tydzien, bo mój m*, tak mi zapisał grafik, że nie wiem kiedy ja to wszystko wykonam..... buziaczki :*
  21. Karolinita, gratuluję:) bardzo podobał mi się tekst, który napisałaś:) mam nadzieję jednak, że mimo,iż osiągnęłas wagę 60 kg, nie opuścisz nas, tylko tak jak ja piszę tu czasem... dzis nie dietetyczne sniadanko....jajecznica na maselku....ale miałam wielką ochotę na takie jedzonko buziaki wam śle Kochane;*
  22. Paulinko ja też zauważyłam że jest nas tu coraz mniej.... Frania też o nas zapomniała.... a ja własnie jem sniadanko i zbieram sie na zakupki....nie mam pomysłu na obiad, moze jak pojde do warzywniaka cos wpadnie mi w oko, bo mam ochote na warzywka..... a oknem deszcz, pochmurno i zimno....pytam gdzie ta wiosna???? nie mam wagi, żebym mogła skontrolować swoje kg:) dawno się nie warzyłam..... milego dnia życze
  23. Witajcie szczuplutkie:) u mnie dzis humor ciut lepszy, a to dlatego, że wczoraj wytrzymałam bez słodyczy i kalorycznoci.... dzis na sniadanko kefir truskawkowy i 2 wafle ryżowe. Na obiadek robie sobie zupke-krem z warzyw z grzankami:) a gdzie sie podziewa flos_ona i i lona??? Mimi a Ty? Dietkujesz czy okazało się,że bedzie dzidzi?? pozdrawiam
  24. witam:) ja co prawda czasem zaglądam na kafe, ale nasz topic coraz nizej...i nizej...wiec i ja przestałam pisac....dzis zaczęłam troche bardziej przykładać się do dietki, bo ostatnio grubo przesadzałam.... niestety też nie ćwicze, ale narazie muszę sie obejsc bez tego. Co najwyżej rowerek stacjonarny, który przykryty jest kurzem na strychu albo brzuszki.... a tymczasem robie sobie obiadek.... potrzebuję motywacji......jejciu nie poznaję się ostatnio....
  25. witam, czy u was też jest tak cholernie brzydka pogoda? Kurcze aż mi się wstać nie chciało.... no ale mam sporo pracy wiec wpadłam tylko na moment... dziewczyny bez was jakos tracę mobilizację do trzymania dietki..... tzn. nie chce trzymać jakiejs rygotystycznej, ale jak bede jesc takie rzeczy jak teraz to ni długo przestanie mnie cieszyc moja figura..... wracajcie.....jak wam idzie? chciałambym zeby odżył ten topic tak jak kiedys.....
×