Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

onaaaaaa70A

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez onaaaaaa70A

  1. Ktoś_Nowy, to co piszesz jest jednocześnie fajne i śmieszne. Nie zapominaj, że jesteś w mniejszości, i mało kto się z Tobą zgadza
  2. Piersi to atrybut kobiecości, i chyba każda by chciała mieć piękne, niekoniecznie duże, ale na pewno widoczne piersi. A małe piersi widoczne niestety nie są. Ale nie jest to problem nie do rozwiązania, taką mam przynajmniej nadzieję :)
  3. Hej, czy na tym topiku jeszcze ktoś bywa, czy został już przeznaczony do skasowania???
  4. do \"=\" Na pierwszej stronie topiku dałam linki do zdjęć z małym biustem. Mój jest do nich podobny Do Wenuska: Zgadzam się, że forum jest także po to, żeby się wyżalić, wyrzucić z siebie swoje smutki, swój ból. Ale... kurcze, dosyć narzekania. trezba DZIAŁAĆ DZIAŁAĆ I JESZCZE RAZ DZIAŁAĆ. Zmykam na wiadomy topik. Nie poddam się!!!!
  5. Do Mery... a z jakiego powodu masz dostawać kompleksów, bo nie bardzo rozumiem? ;) Do er3 Doskonale Cię rozumiem :(
  6. \"Alechemika\" przeczytałam już dawno temu, i jest to cudowna książka, zresztą, jak inne od Coelho :) A \"Potęge podświadomości\" już sobie zamówiłam :)
  7. Znowu mi ocięło, więc podejście numer trzy :/ >paradoks w tym, że ona ma piękny średni biust, takie B/C, no a ja, hmmm... no właśnie
  8. Coś mi obcięło tekst :( Więc uzupełaniam. >paradoks w tym, że ona ma piękny średni biust, takie B/C, no a ja, hmmm... no właśnie
  9. Wenusko, po prostu boskie, szczególnie kociaki :D Jak ja kocham te zwierzaki :D
  10. Dziękuję, Wenusko :) Gdyby było więcej takich ludzi jak Ty, to pewnie świat wyglądałby inaczej :) Aha, ja jestem straszny uparciuch, i wierzę, że prędzej czy później będe mieć większy biust, i to nie dzięki silikonowi!
  11. Sorki za błędy. Już poprawiam: Np. jedna posiadaczka rozmiaru AA pisała, że podczas pieszczot jej mąż w ogóle nie uwzględnia jej biustu (załozył, że jak małe, to nie warto sie nimi zajmować), Ale czy ON nie pomyślał, jak jej było przykro. Przecież miały biuścik też potrzebuje pieszczot, też jest wrażliwy. Pomyliłam formę żeńska i męską :P
  12. Do Wenuska: Ja tam każdy biust większy od mojego uważam za śliczby (generalnie mówiłam, że najpiękniejsze dla mnie są jędrne od B do D, a mój wymarzony to C). Kiedyś czytałam o kobiecie, która miała piękne jędrne D, i powiększała je na F. No, to już moim zdaniem przesada :P Też odniosłam wrażenie, że większość z nich miała silikony, bo nagle ich piersi stały się duże, pełne i podniesione. No chyba, że miały tak doskonałe staniki (w co zresztą wątpię), że dały taki efekt. A nosy faktycznie co niektóre mogły sobie poprawić ;) Ale tutaj nie chodziło tylko o zdjęcia biuściastych. Ale tak ogólnie, innych kobiet. No i głównie o ten brak taktu. Dlaczego oni to robią tak ostentacyjnie? Jeżeli już naprawdę muszą, to niech to robią dyskretnie. Rozumiem JAK, kiedy ona mając kompleks, widzi na na kompie swojego chłopaka, taką Ewę Sonnet (przykładowo). No tez by mi było bardzo przykro, i pomyślałabym, że wcale się nie podobam. Zresztą ja też to przerobiłam. Do dziś nie mogę patrzeć na kobietę, której biust została mi przedstawiony jako ideał (chociaż do niej samej nic nie mam), a która miała chyba z 10 razy większy niż mój. Dobrze zrobiłam, że się z tego wszystkiego wycofałam, bo wtedy to miałabym dopiero problem. A tak, łapię dołki od czasu do czasu, a potem jest OK. Teraz jest okres, kiedy jest OK. A z drugiej strony chyba najgorsze jest nie to, że facet ogląda się za innymi, ale to, że mówi Ci wprost, że jakaś tam Twoja cecha obniża Twoją atrakcyjność dla niego (ja w sytuacji gdy to usłyszałam, od razu dałam sobie spokój z nim, chociaż cierpiałam). Kiedyś na kafe było kilka tematów na temat małych cycuszków, i historie pewnych kobietek naprawdę mną wstrząsnęły, i wiem, że nie chciałabym doświadczyć tego co one na własnej skórze. Np. jedna posiadaczka rozmiaru AA pisała, że podczas pieszczot jej mąż w ogóle nie uwzględnia jej biustu (załozyła, że jak małe, to nie warto sie nimi zajmować), Ale czy ona nie pomyślał, jak jej było przykro. Przecież miały biuścik też potrzebuje pieszczot, tez jest wrażliwy. I jeszcze była historia dziewczyny, której chłopak się po prostu wstydził, gdyż jego była, oraz dziewczyny kolegów miały pokaźne biusty, a jego nowa miała A. I facet podobno nawet jej nie rozbierał od pasa w górę, żeby na to nie patrzeć. To straszne. W sumie mogę odetchnąć, że ja czegoś takiego nie przeżyłam, bo zostałam krytycznie oceniona przez ubranie. Aha, przykładowe sytuacje z innego forum (problemy dziewczyn): 1. Mam mały biust(75A) i niestety od pewnego czasu mój chłopak zatruwa mi tego powodu życie. Zawsze był mały, ale nigdy nie myślałam, że przez to jestem gorsza od innych pań( oczywiście tych z większym rozmiarem). Niestety chłopak, z którym się spotykam już ponad 2 lata, od jakiegoś czasu zaczął mi mówic, że to duży problem. Kilka razy dziennie, powtarza mi, że powinnam odkładać pieniązki na operacje powiększenia moich piersi. Z początku traktowałam to jako żart, ale teraz przez to bardzo cierpie, można nawet powiedzieć, że popadam w depresje. On ciągle powtarza mi, że wstawienie silikonów zrobi ze mnie piękną i atrakcyjną kobiete. Proszę, niech ktoś mi powie, czy młoda dziewczyna nie ma juz szans na bycie ładną , tylko dlatego,że nosi rozmiar A? 2. MÓJ MĄŻ TEŻ MI DOKUCZA. NA POCZĄTKU MYŚLAŁAM ŻE ŻARTUJE. TERAZ JUZ TAK NIE MYŚLE.CAŁY CZAS SZUKA W GAZETACH JAKIŚ PREPARATÓW NA POWIEKSZENIE BIUSTU. NA IMPREZACH CZESTO NAWIĄZUJE DO TEGO TEMATU. JEST MI BARDZO PRZYKRO Z TEGO POWODU No chyba wiadomo o co chodzi. Panowie, proszę Was, zastanówcie się czasem, zanim coś zrobicie lub powiecie. Bardzo łatwo jest zranić drugą osobę, zwłaszcza, gdy tą osobą jest dziewczyna/kobieta z kompleksem. Trochę więcej taktu!!! Jeżeli są tacy, którym naprawde mały biust przeszkadza, to nie róbcie nadziei takim dziewczynom. Dajcie im szansę na znaleznienie takiego chłopaka, któremu będzie się podobać taka, jaka jest. Jak zwykle napisałam zawile, i bez sensu. Pozdrawiam
  13. Aha, jak, Ty jesteś śliczną i mądrą dziewczyną, i wcale nie masz małego biustu, tylko średni. Twój chłopak powinien się cieszyć, że ma właśnie Ciebie :) Wiem, że pewnie Cię boli to, że on ma fotki innych itp. Ale nie daj się doprowadzic do takiego stanu jak ja. Ja chyba już nigdy nie pokażę się żadnemu facetowi nago. Tak się zablokowałam.
  14. Aha, jak, Ty jesteś śliczną i mądrą dziewczyną, i wcale nie masz małego biustu, tylko średni. Twój chłopak powinien się cieszyć, że ma właśnie Ciebie :) Wiem, że pewnie Cię boli to, że on ma fotki innych itp. Ale ni daj się doprowadzic do takiego stanu jak ja. Ja chyba już nigdy nie pokażę się żadnemu facetowi nago. Tak się zablokowałam.
  15. Aha, jak, Ty jesteś śliczną i mądrą dziewczyną, i wcale nie masz małego biustu, tylko średni. Twój chłopak powinien się cieszyć, że ma właśnie Ciebie :)
  16. Oj, przepraszam Cię bardzo. Pomyliły mi się nicki. Sorki raz jeszcze. Źle przeczytałam. To nie miało być do Ciebie. Chyba pora najwyższa iść spać :)
  17. Do Wenuska: Może jest tak jak piszesz. W gronie znajomych i rodziny uchodzę za osobę inteligentną. Ale sama tak nie twierdzę, bo wydaje mi się, że osoba inteligentna aż tak nie przejmowałaby się swoimi kompleksami :) Ja tam nie truchlałam przed majestetem nauczycieli, czy teraz, wykładowców. Może i nie jestem \"słownie aktywna\", ale to nie z powodu braku wiedzy, ale z powodu mojej introwertycznej natury :) Ale jak chcę coś osiągnąć, gdy mi na czymś bardzo zależy, to jestem w stanie przejść sama siebie :) Masz rację, może powinnam odpyskować (nie przeczę, że już mi się zdarzało), tylko najgorsze jest to, że często najlepsze riposty przychodzą po fakcie :0 W ogóle najbardziej chciałabym się odegrać na tym gnojku, który zniszczył moje poczucie własnej wartości. Szczerze mówiąc, jemu o wiele dalej do ideału, niż mnie. Z przykrością muszę stwierdzić fakt, że nie tylko faceci dokuczają kobietom z powodu małego biustu. Jest taka grupa kobiet z dużym biustem, które są nawet gorsze od nich. Ale to już inna historia. Aha, kobiety z prezentacji faktycznie wyglądają powalająco. Ale wydaje mi się, że to nie tylko zasługa makijażu. Pole do popisu miał również dentysta :) Swoją drogą przypomina mi to taki program, który kiedyś był na TVP2 \"10 lat mniej w 10 dni\". Efekty były niesamowite :) Do brak nicka: To, że ktoś jest inteligenty, i ma tego świadomość, nie znaczy, że jest przemądrzałym kujonem
  18. Do centurychild27: Nie nazwałabym dyskusji na tym topiku wojną słowną. A poza tym Wenuski, nie musisz do tego przekonywać, bo ona już nie ma tego problemu :) No i zapewne jest tak, jak piszesz. Fececi odreagowują swoje komplesky na kobietach, krytykując niedoskonałości ich urody, a kobiety... robią to samo. Z tym, że faceci robią to o wiele wiele częściej, bo zwyczajnie brakuje im taktu. Dzięki za przeprosiny :) Niestety prawda jest taka, że żaden z tych palantów nigdy w życiu by mnie nie przeprosił. Dlatego, że oni w swoim mniemaniu, nie zrobili nic złego. Przecież \"stwierdziliśmy tylko fakt\". Ciekawi mnie, co by zrobili, gdybym ściągnęła każdemu z nich ściągnęła spodnie, i \"stwierdziła fakt\", że wielu z nich nie ma nawet średniej krajowej (to tylko założenie) :) Nie chcę tu być w żaden sposób wredna, ale wiem, że to jest jeden z najsłabszych punktów u facetów. Chociaż... nigdy nie byłabym tak okrutna, mimo że czasami by się przydało. Do Wenuska: Wiem, że jestem niedojrzała emocjonalnie, żadna to dla mnie nowość. Trudno byłoby się odciąć od męskiego towarzystwa, gdyż wszędzie jest pełno facetów, otaczają mnie ze wszystkich stron. Jeśli mam być szczera, to znam osobiście tylko jednego faceta, który ma bardzo dużo taktu. Może nie cieszy się wielkim zainteresowaniem wśród kobiet, i nie ma takiego obycia, ale zawsze wie, co należy powiedzieć, a co nie. Tym facetem jest mój brat :) A reszta facetów, których znam można by... postawić pod ścianą i rozstrzelać :) To taka wymowna przenośnia Aha, ja też poproszę PPSA na e-mail. Chętnie zobaczę, jak poczwarka przeistoczyła się w motyla (mam nadzieję, że nie przekręciłam)
  19. Hej, co się tutaj dzieje? Zostawić Was samych na jeden dzień i już jakieś dziwne dyskusje :) No żartuję of course Do ktoś_nowy: A martwiłam się, że Ciebie zabrakło na forum, ale to nie znaczy wcale, że się coś zmieniło w moim nastawieniu do mężczyzn. Wiesz, ja staników push-up nie noszę, właśnie żeby uniknąć takich sytuacji, o jakich napisałeś. Chociaż czasem mi się zdarza, nie przeczę. Moje lekarki, to zazwyczaj starsze panie, więc nie wstydzę się. A zresztą u lekarza rozbiera się do bielizny zazwyczaj, a nie do naga :) Odnośnie reklam. Fakt, większość to duże lub średnie biusty, albo biusty zasłonięte. Ale przychodzi mi na myśl jedna, gdzie była pani z malutkim biustem. Reklama wafelków Familijnych :) Larze Croft w nowej wersji gry zmniejszono biust z DD na C, aby do gry zachęcić także panie. Nigdy nie nie wiadomo Może kiedyś powstanie wersja tej gry z biustem Lary w rozmiarze A dla zakompleksionych pań, takich jak ja ;) A o tamto porównanie sie nie gniewam, bo masz rację, chociaż... pewnie bym się za coś takiego zemściła ;) Do Wenuski: Nie masz litości. Ale jednak zgadzam się z Tobą. A pod punktem 4 z Twojej wypowiedzi z godz. 13:27 podpisuję się po raz kolejny obiema rękami. Zresztą już o tym pisałyśmy. Do ktoś_nowy: Fakt, że Twoje wypowiedzi CIĘŻKO się czyta, ale chyba się przyzwyczaiłam. Czytając większość ludzi patrzy na pierwszą i ostatnią literę słowa, i nie czasem nie zauważa, że literki w środku wyrazu są poprzestawiane :) A błędy ortograficze? No cóż, mnie się też zdarzają, trzeba po prostu od czasu do czasu jednak zerknąć na ten ekran :) Pozdrowienia dla wszystkich
  20. Witaj :) Też mam taką zachciankę :)
  21. Dzięki, na linka :) Ja słyszałam, że podobno bardzo dobry chirurg jest w Polanicy Zdroju (mam nadzieję, że nie przekręciłam nazwy), ale niestety zapomniałam jego nazwiska. A mój kaprysik jak dobrze pójdzie zaspokoję za jakieś 2-3 lata. Taką mam nadzieję :) Coś panowie nam zamilkli :( Gdzie się podział ktoś_nowy?
  22. Wenusko, nie wiem, czy czytałaś. Parę miesięcy temu, na łamach jednego z polskich dzienników, publikowano historię kobiety, która właśnie poddała się takiej całkowitej przemianie. O ile pamiętam miała 40 lat. Była całkiem ładna, choć już miała zmarszczki i te sprawy. Moim zdaniem dodawały jej uroku, ale moje zdanie w tej kwestii nie ma znaczenia. No i właśnie ta kobietka poddała się wielu operacjom: wygładzanie zmarszczek, operacja nosa, ust, odsysanie tłuszczu, powiększanie piersi itd. I trzeba przyznać, że efekt końcowy był powalający - piękna kobieta. Szkoda tylko, że cała sztuczna. Ale w sumie podziwiam ją, że zdecydowała sie na to. No, ale w końcu miała to za friko. Ja bym nie miała tyle odwagi. Ale szanuję jej decyzję. Mam nadzieję, że dobrze sie czuje w swoim nowym ciele. Ale jak to w Polsce, pewnie wielu ją wytyka palcami, tym bardziej, że nie jest anonimowa. Wiesz, co Wenuska, dziękuję za te wszystkie kubły zimnej wody wylane na moją głowę.
  23. Wenuska ma rację. Kobieta musi przede wszystkim podobać się SOBIE, być piękną dla SIEBIE do centurychild27: Znajomych mam w wieku 18-30 lat (oczywiście mowa o facetach). I może Cię to zdziwi, ale najgorsi pod względem oceniania kobiet po wyglądzie, zwłaszcza biuście, okazują się Ci z górnej granicy. 30 była najgorsza (chyba domyślacie się, o co mi chodzi). Ci młodsi (18-22) jeszcze umieli się opanować, gdy zdali sobie sprawę, że w takiej czy innej sytuacji, postępują nietaktownie. Natomiast starsi nie mieli żadbych skrupułów. NIe wiem czemu tak akurat wyszło. Myślałam, że starsi są mądrzejsi. Owszem, w teledyskach pojawiają się kobiety mniej hojnie obdarzone przez naturę. Np. Shakira, która ma chyba rozmiar A. Z tym, że w nowszych teledyskach ma ona często albo wypchany stanik, albo biust powiększony komputerowo. Widzisz, taka gwiazda, a tez ma kompleks, często zresztą mówiła o tym w wywiadach. Koszty operacji chyba odpowiadają kosztom operacji za granicą. Tylko Polacy o wiele mniej zarabiają, bo w takim durnym kraju żyjemy. A poza tym, operacja w polskich warunkach, jest nie lada odważnym krokiem. Przecież Polacy to bardzo nietolerancyjny naród. Jak sobie coś poprawisz, to już zaczynają plotkować i się naśmiewać. Polscy faceci często mówią, że nie chcą kobiet ze sztucznym biustem. Z drugiej strony mówią, że nie chcą kobiety z małym biustem. No to co w takiej sytuacji ma zrobić kobieta, która nie ma naturalnego dużego biustu? No właśnie! Ale za bardzo to uogólniłam i rozwinęłam, a chodziło mi jedynie o brak tolerancji. Na zachodzie nikogo nie dziwi, że ktoś sobie coś poprawi. Ja szczerze mówiąc nie chciałabym sobie powiększać biustu, bo nie uśmiecha mi się mieć jakieś ciało obce w sobie. Ale rozumiem kobiety, które się na to zdecydowały, i szanuję ich decyzję. Aha, napisałeś, że Twoja kobieta ma momenty, że wątpi, i myśli, że Ty tak naprawdę chciałbyś kobietę z większym biustem. Sam więc widzisz, jak silne są te stereotypy, że to duży biust jest the best. Jeżeli gdzieś tam w kobiecie tkwi ten kompleks, to nawet najbardziej kochający mężczyzna nie zdoła go wyplenić w całości. I powtórzę to, co napisałam na początku, czyli, że przyznaję rację Wenusce. Opisała dokładnie jak to wygląda. Swoją drogą Wenusko, bardzo się cieszę się, że Tobie udało się osiągnąć to, o czym marzyłaś. Cieszy mnie każdy sukces kobiety, która z małobiuściastej staję się dużobiuściastą. Gratuluję i życzę sukcesów we wszystkich inych dziedzinach :) A ja powalczę sama ze sobą, bo to, że przegrałam kilka bitew nie znaczy, że przegrałam woję :D Przepraszam za błędy, ale nie chce mi się ich poprawiać ;) Jeśli coś niezrozumiale napisałam to poprawię następnym razem. Pozdrawiam
×