Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

birka87

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez birka87

  1. u nas też chyba jakiś skok :) młody zbuntował się totalnie na spanie :) woli się bawić :D dzisiaj sam z siebie wreszcie targnął się na jakąś zabawkę, obrócił się po to by ją dorwać :) tak to raczej przez przypadek fikał na boczki a dzisiaj już z premedytacją :D więc domyślam się, ze o to chodzi :) dzisiaj już z nami jadł obiad, tzn on ziemniaka i pół łyżeczki brokuła, ale aż się trząsł na jedzenie i tak patrzył na P jak on zajada :D jak mnie się to podoba :D ten jego wzrok w stylu... ale o co chodzi... albo aaaaa, to ta się robi :D i jeszcze co to co to co to, dajcie mi to.... aaaaam :P chciałabym czasem podejrzeć myśli tego malucha,,a nie tylko sobie to wyobrażać :D a i pewnie się zdziwicie, ale ja nie miksowałam ziemniaka ani brokuła... za kilka dni marchewkę kupię, bo szukam takiej dobrej marchwi, nie przenawożonej i muszę na targ jechać i ją pewnie zmiksuję :D Wiktoria też bardzo mało miksowanych rzeczy jadła, raczej właśnie miażdżyłam widelcem, albo kroiłam drobniutko :D i nigdy nie miałam problemów z jedzeniem :D ufff
  2. hej :) co do mleka to u nas wygrało Bebiko :) hipp młodemu nie smakował. dostaje je tylko jak mnie nie ma, ale pije z chęcią :) Ostatnio młody bardzo się zbuntował na łóżeczko, fakt bawi się w nim, ale spać nie chce :D więc sypia w wózku :D fakt samochód dobra rzecz :) ale my jakoś dajemy radę bez :) chociaż czasem pożyczamy od rodziców, myślimy jednak o kupnie :) co do wprowadzania posiłków u nas to wygląda jakoś bardziej tak, że jeśli młody siedzi przy stole razem z nami i akurat jest coś, co mógłby zjeść to mu dajemy popróbować :) ostatnio ziemniaczki głównie albo skórkę od chleba :) jada też od kilku dni tarte jabłuszko, ze względu na kupkę, od kiedy je zajada kupka jest codziennie :D młody bardzo interesuje się jedzeniem, jak widzi, że coś jemy aż się cały trzęsie :) coś mi się czuje, ze dzisiaj miałam owu :) więc będę czekać na @ :P my też w spacerówce jeździmy :) młodemu się podoba tylko nie widzi mi się jak brzydka pogoda jest, jednak w gondoli był dobrze schowany, a teraz cały na wierzchu. strasznie krótki ten macierzyński w USA... U nas 17 tygodni skończone :) 4 miesiąc skończony :D obraca się na brzuszek już bez problemu, ładnie już leży na brzuszku, choć jeszcze niezbyt długo :) uśmiecha się, piszczy :D słodziak mały :D jeszcze raz 4 miesiące a będziemy gonić za raczkującymi maluchami :P mam nadzieję, ze pożegnałyście już wszystkie choróbska :) spokojnej podróży, ja zawsze mam ze sobą w torebce Octanisept (w razie gdyby starsza gdzieś wyrżnęła), Bobodent (na ząbki), Nurofen (gdyby któreś zagorączkowało), spray do nosa, chusteczki nawilżane :) pozdrowienia
  3. faktycznie Agatka to musi być niezły widok :D u nas też niewesoło :/ zęby idą, kupki jak nie było tak nie ma, bączki za to odchodzą, młody gniewny, młoda zagniewana, a ja cała w nerwach :D Do szaleństwa mnie doproadzi moja dziatwa :) młody się drze, bo dziąsła go swędzą, łóżeczko go zdecydowanie gryzie, najchętniej tuliłby się do cycka cały boży dzień, to mu jakoś koi ból dorastania :) ale z wiadomych powodów takiego komfortu zapewnić mu nie mogę, więc znów przeniósł się ze spaniem do wózka :) odkąd po jelitówce wracam do normalnej diety, odmawia mieszanki, woli cyca :) też ogólnie marudzi, płacze, gryzie co się da, ślini się, pluje, wścieka jak coś nie idzie po jego myśli, baaaardzo niespokojny i zrzędliwy. zrzucam to na skok rozwojowy :P pozdrawiam sterroryzowana przez moją gromadkę :P jak się nie odezwę przez dwa tygodnie to znaczy, że mnie przeciągnęli na ciemną stronę mocy :P
  4. hej dziewczyny :) my też będziemy już wprowadzać, zacznę od jabłuszka gotowanego, bo mały ma problemy z kupką, w sensie robi raz na 3 dni :/ niby nie boli go brzuszek, ale byłabym spokojniejsza gdyby chociaż załatwiał się raz na dwa dni :) lekarz mówił co prawda o marchwi ziemniakach, ale jeszcze się zobaczy :) gratulacje Kasiula, brawo za podtrzymywanie laktacji :) super mama z ciebie :D u nas niestety małemu już moje mleko nie wystarcza :( od tygodnia mniej więcej mały dojada trzy razy dziennie mm :/ chciałam tego uniknąć, ale nie udało mi się, jedna pierś nie wystarcza, żeby wykarmić bąbla :) co do odchudzania :P wy macie dietę, a ja złapałam jelitówkę i mam wrażenie, ze schudłam 5 kg :P aż wylądowałam pod kroplówką z odwodnieniem :/ na szczęście mąż był dzielny wziął wolne w pracy i zaopiekował się mną :) i dziećmi oczywiście :) żeby mi za bardzo na głowę nie wlazły, bo i tak większą część niedzieli przespałam :) współczuję mamom chorujących maluszków, dużo zdrówka :)
  5. a miałam pisać, że co do seksu, u nas rewelacji też nie ma :/ pomimo cesarki... sucho jak na pustyni, kiepsko ogólnie. Czekam na pierwszą @, jak hormony wrócą do normy to jakoś pójdzie :)
  6. hej :) u nas też slinotok, wiecznie rączki w buzi i cokolwiek co w nich jest również w niej ląduje :) wścieka się niesamowicie, widać swędzą go te dziąsła :) u nas też próby siadania :) dzisiaj wózek przechyliłam, żeby trochę zakręcić, młody złapał się boku wózka i już rwał do góry, prawie usiadł gamoń mały :D my w szoku, a on jeszcze bardziej :D później jak u mnie na brzuchu się podciągał, to śmiał się w głos :D mała dalej zazdrosna, w dodatku zlapała katar :/ młody też trochę smarkał, ale nie było źle :) współczuję problemów z kupką, przezywałam to ze starszą, non stop się zamartwiałam, z czasem przeszło :)
  7. mama dzieci, mój Przemko ostatnio miał taki okres, za każdym razem z piersi cycał może z 3-5 minut i koniec, rozglądał się, osuwał, bawił rączkami albo zaczynał marudzić, więc go nie zmuszałam :) teraz już zjada więcej przynajmniej 3 razy dziennie :) też, nie wiem czy widziałaś, że Przemek mało mi ostatnio przybrał z tego właśnie powodu :) ja myślę, że to taki okres, coś w rodzaju skoku rozwojowego, za jakiś czas pewnie przejdzie :) co do fotelików, my swój udoskonalaliśmy, żeby młodemu było wygodnie :) może spróbuj podłożyć podusię, podkładki :)
  8. cayn odezwij się na maila to prześlę ci plan treningowy na brzuch i inne partie po cesarce, spokojnie już można zacząć po 12 tygodniu :) czkj.barbara@gmail.com mały też łapie już zabawki przed nosem, jak leży na brzuchu próbuje zgarniać co przed nim, ale zwykle kończy się to wywrotką :D w sumie przez jeden bok potrafi się już obrócić na brzuszek :) chociaż w dalszym ciągu jest to dla niego zaskoczeniem :D troszkę ma temperatury po sczepieniu, ale nie jest to nic wielkiego :) jak wy to robicie, że wasze maluchy nie płaczą na szczepieniach? mój był zdecydowanie niezadowolony i dał temu wyraz :) bardzooo głośno :) wczoraj w przychodni byli ludzie z dwutygodniowym maluszkiem :) takie tyciuchne... stópki :) a u nas już po 3 miesącu... ale ten czas leci :) trzymam kciuki za wasze maleństwa, żeby wyzdrowiały i szybko doszły do siebie :) pozdrawiam cieplutko w ten wietrzny dzień :)
  9. no mój mały też upałów nie znosi :) u nas wyjścia do 11 i później po 17 :) to widzę, że wczoraj nie tylko mój zasnął na dworze około 19, bez kąpieli, spał do 5 :) z przerwami na tulenie :) przyzwyczaił się do spania z nami w łóżku :) a teraz ogrodnicy :) brrr zimno :) przewrotnie młody taką pogodę właśnie lubi :)
  10. a co powiecie żeby zrobić tabelę? Powiedzmy Nick......Imię.....Data urodzenia......wiek ważenia....waga/wzrost Birka87......Przemek......10.02.2012.....9 i 1/2......5500/62
  11. Hej dziewczyny :) dawno mnie tu nie było, ale czasu mi brak :) maluchy, dom, szkoła, praca mgr zjadają moje 24h :) cieszę się, że śpię jeszcze :) mały trzy tygodnie temu ważył 5,5 kg, Za tydzień idziemy na szczepienie ... pierwsze :) cały czas się przesuwa :) bo coś wypada :) młody fajnie się rozwija, śpi coraz mniej, ale jest względnie pogodnym maluchem, choć baaardzo nie lubi zostawać sam :) kolki nas nie męczą, choć kupka jest na 2-3 dni. Też pcha paluchy, nie tylko swoje do buzi :) gryzie mnie niesamowicie :) więc też spodziewam się, że drażnią go już dziąsła, Wiki ząbkowała na 3,5-4 miesiąca :) faktycznie Basiu :) u nas 15 maja mija rok istnienia :D aktualnie Przemuś na brzuszku za bardzo leżeć nie lubi :) poleży 3-4 minuty i kombinuje jak się wywinąć :P i najlepsze, że mu wychodzi :) a dzisiaj nawet udało mu się z brzuszka na boczek i spowrotem :) ale minę miał nisamowitą :D był taki... zaskoczony... he he :) jeśli chodzi o jedzenie... mam wrażenie, że on jest wiecznie głodny :) tzn najada się mniej więcej w 10 minut ( chyba, że zaśnie, wtedy mógłby nawet pewnie do godziny sobie ciumkać :)) i to mu starcza na 1,5-2 godzin. Za to w nocy jak ok 19 sobie przed kąpielą poje, to śpi do 2-3 :) a później budzi sie około 5-6 :) i zaczynamy jedzenie od nowa :) ale ładnie przybiera... czuję ... w rekach. zastanawiam się nad wcześniejszym rozszerzaniem diety. Przemol jest bardzo zainteresowany tym co my jemy, wkurza się jak nic nie dostaje kiedy my szamiemy :D i woła o cycka :P muszę pogadać z lekarzem :) chrupki Wiki jadła od 4 miesiąca, ale jadła też już marchewkę, ziemniaki i od 5 wprowadzaliśmy różne inne produkty :) ale ona była małoprzybierającym dzieciaczkiem :D Wiola głowa do góry, będzie dobrze :) Agatka :) jesteś na prawdę bohaterką :) ten opis jak z horroru... strasznie się to czyta, od razu łzy kręcą się w oku, że ktoś mógł cię tak potraktować... Pozdrawiamy cieplutko :)trzymajcie się, bo znów idą upały, a my bardzo źle je znosimy :(
  12. barbara :) nie martw się tak, my wczoraj mieliśmy atak, drugi, bo pierwszy był w poniedziałek :) masakra, wczoraj nie dałam rady :( zawinęłam w kocyk i zostawiłam w drugim pokoju, próbowałam wszystkiego, karmienia, masażu, kołysania, tulenia, jazdy w wózku, wykąpałam, suszyłam i nic :( ostatecznie zawinęlam w kocyk i w wózku zostawiłam w drugim pokoju, a sama się poryczałam z bezradności, wtedy wkroczył P i sam próbował kołysać, zawinął ciasno w pieluszkę, a jak mnie przeszło to w końcu ululałam :) i ładnie spał :) a jeśli któraś z was śpi z dzieciaczkiem w łóżku to uważajcie, dzisiaj P zakopał małego całego pod kołdrą, na szczęście mały jest zdrowy i zdrowy ma krzyk :) obudził mnie wrzaskiem to go wyratowałam :) ale boję się myśleć co by było gdyby... nie martwcie się wagą :) kiedyś wróci :D kwiatuszek :) moja mała też taka była, cały czas przy cycu, inaczej płacz i marudzenie, przeszło jej jak miała około 5 miesięcy :) właściwie do tego czasu mało robiła, ledwo się ruszała, poszłyśmy na ćwiczenia i ruszyła z miejsca :) od razu inne dziecko :) teraz mały jest względnie spokojny :) potrafi leżeć i patrzeć się na różne rzeczy, ale to w granicach 5-15 minut nie więcej :) pcha piąstki do buzi, głuży, usmiecha się jak się z nim bawimy :) świetnie podnosi główkę, jak leży na brzuszku, zwykle przez przypadek odwraca się z pleców na brzuch, próbuje obracać się aktywnie na boczki, ale na razie tylko ćwiczy bujanie :D któraś pisała, że jej malutka jest zdezorientowana po obrocie z plecków na brzuch, mój też był, staraj się robić to tak, by miał cały czas kontakt z twoją ręką, nie było momentu bezwładności, zobaczysz od razu poczuje się bezpieczniej i przyzwyczai do obrotów :) ale powiem wam, że byłam wczoraj zaskoczona, bo Wiktoria wczoraj "bawiła się" z bratem około 20 minut pod moim okiem :D mały zachwycony, bo ktoś do niego cały czas gada :) a mała zachwycona, bo ktoś "pije" i "zjada" jej wymyślone posiłki :D Agatka :D ja też mam czasem podobnie :D Wiktoria potrafi zrobić takie pobojowisko w kuchni, że ręce opadają :D na szczęście mały jest względnie spokojny czasem :D więc gratuluję cierpliwości, bo wiem jak to jest :D czasem mam ochotę pieprznąć wszystko w cholerę i wyjść z domu :) ale wiem, ze muszę dać radę :) chociaż nie powiem zdarzało mi się wyjść z pomieszczenia, w którym młoda narozrabiała albo ryczała o coś bliżej nieokreślonego :) chociażby po to by nie dać jej klapsa :) bubik :D gratulacje z pierwszego ząbka :D Wiktoria miała 4 miesiące jak jej pierwsze wyszły a tu ledwo dwa :D cieszę się, ze jest to forum :D widzę podobieństwa między naszymi maluszkami, a to uspokaja i dodaje sił :D
  13. flora :) spróbuję :) ja też muszę na zakupy :D dla mnie i dla małej :D szafę trzeba odświeżyć :D
  14. wiola :D u nas też mały wczoraj marudził :) zasnął razem ze mną :D albo raczej ja z nim w łóżku, bo właśnie marudził :) ja wczoraj mieszkanie wysprzątałam :D po tym właśnie wieczorem nie wiem kiedy padłam :D szkoda że już tego nie widać :D ale tak to już jest przy trójce dzieci :P dzisiaj zimno masakrycznie :/ wczoraj tak przyjemnie było, a dziś zima wraca :D dalej walczę z ciemieniuchą :) powoli zaczynam wygrywać, chociaż wygląda gorzej niż przed akcją oliwka :) jakby mały miał łupież :) ale buzia powoli ładniejsza :) już nie taka czerwona, tylko jeszcze trochę się łuszczy :) a i miałam pisać o pieluszkach, my jedziemy już na 3 toujours z lidla :) w dwójki ledwo wchodził :) rośnie mój pucek :D
  15. co do chusty, my mamy zwykły lniany kawałek materiału, 5,5 m na 1m :) przy Wiktorii sprawowała się świetnie, przy małym też ok, kilka razy już go nosiłam :) jak jest świeży, to buntuje się, bo chce świat oglądać, jak śpiący to zasypia i odkładam go do łóżeczka :) nie stresujcie się że dziecko coś robi, ale obserwujcie jak to robi :D unoszenie główki, obroty z leżenia na boku i z brzuszka na plecy to w tym wieku już na porządku dziennym :) niedozwolone jest za to obrót z pleców na bok ale jak leży na główce i nóżkach robiąc tak jakby mostek, podobnie, jak unosi samą główkę bez podpierania się na rączkach, bo to oznacza słabe mięśnie brzuszka i za mocne grzbietu i trzeba torować prawidłową postawę :) najlepiej pod okiem fizjoterapeuty :) mój mały jest zdecydowanie znów nastawiony na relacje społeczne i komunikację :) zwłaszcza jak coś mu nie pasuje lub jest głodny potrafi baaardzo donośnie to zakomunikować :D
  16. hurrra :D pępek nam odpadł :D nareszcie :D flora :) tak myślę, maluchy poznają świat na bazie doświadczeń :) jak doświadczy, że jej cieknie po nogach to zrozumie :D u nas było zwijanie dywanów na jakiś czas :) a wykładzina co chwila była szorowana :) tak czysta już dawno nie była :P my do szczepienia zgłosimy się w przyszłym tygodniu :)
  17. flora, przyjdą ciepłe dni, niech mała biega w zwykłych majteczkach, kup dużo par, żeby nadążać z praniem :) dziecko musi poczuć, że po nogach leci, a latem się nie zaziębi no i tyle trawki jesy do podlania ;) u nas poskutkowało :) u nas rutyna się przyjęła :) o 4:30 pobudka i cyc, później tulenie w łóżeczku do 7 :) wstajemy ubieramy się, myjemy itp i do przedszkola o 8 - pierwszy spacerek- mały śpi do 11-12 :) znowu cyc i zabawa mniej więcej do 14-14:30, podaję mu cyca ile chce i znów wychodzimy na spacer, po małą do przedszkola, jesteśmy na dworze do 16:30, mały spi jeszcze do 17-17:30 :) jak wstanie to cyc, zabawa itp o 18:40 kąpiel :) później cyc i do spania :) wstaje w nocy dwa razy na jedzonko :) taki rytm wszystkim odpowiada :) muszę rozpisać P jak pojadę do szkoły :) pozdrawiamy :)
  18. Hej dziewczyny :) u nas potówki też wylazły na twarz, ale powolutku jest lepiej :) mały wyglądał jakby miał różyczkę :P dalej pępek męczymy :/ kupka u nas 1 na 1-2 dni, ale bączki ładnie wychodzą :P mały tylko na cycu :) mm dostaje tylko jak ja nie mogę go nakarmić :) ale i tak woli cyca :) boję się co będzie jak pojadę na uczelnię :/ u nas w przypadku zalegania kupki i bączków dalej pomaga masaż przy suszarce :) u mnie po zapaleniu piersi śladu już nie ma :)
  19. a u nas różnie z tym spaniem :) jak mały jest spokojny i widzę, ze śpiący - kładę go do łóżeczka i sam zasypia :) ale to tylko wtedy, gdy Wiki nie ma w pobliżu, bo przy niej jakiś nadpobudliwy jest :D w nocy to zależy, jak ja jestem w stanie :) jak czuję się padnięta na maksa, to biorę go do łóżka, jak czuję, ze wysiedzę z pół godziny na karmienie i odbijanie to siedzę i odkładam do łóżeczka, czasem się położę i jak nie zasnę to też odkładam małego :) on toleruje swoje łóżeczko :) za dnia staram się wybawić z maluszkiem :) mizianie, buziaki, noszenie, zabawy z rączkami :D także staram się go wypieścić ;) chustę mam w zanadrzu :) najgorzej, jak pierdzioszki dokuczają :) wtedy też jestem leżanką ja albo P :) ale wiecie co, mały jak tylko Wiki pojawia się w pobliżu, to mam wrażenie, że jej szuka :D to trochę wcześnie jak na percepcję, ale jak tylko usłyszy jej głos, to koniec z jedzeniem, głowę odwraca, zasnąć nie może :) coś czuję, że będzie miał sporą motywację do ruszenia w świat :P a siostra do wyganiania go z pokoju :P już słyszę to Mamooo, Przemek mi dokucza, burzy, niszczy, przeszkadza :P Fajnie jest być mamą :) depresja... nie :) miałam dzisiaj podłamanie :P dieta mnie wykańcza :P zjadłabym coś dobrego (pikantnego, czekoladowego czy cebulę :P a tu w nosie :P
  20. U nas po wizycie, mały przybrał pół kilo, jada zwykle co 2,5-3,5 godziny w nocy w porywach do 5 :) my dalej męczymy pępek :/
  21. flora ja mam chustę po starszej córce i zdecydowanie polecam :) poprzednio zaczęłam jak mała skończyła 4 m-c i żałuję, że tak późno :) mały ma dziś dwa i pół tygodnia i pierwszą próbę włożenia do chusty za sobą :) nie dało rady, bo zasnął jak tylko go do niej włożyłam :D więc zbyt długo nie ponosiłam :) polecam zdecydowanie dłuuuugą chustę, minimum 5,5 m z tego względu, że jak maluszek będzie większy - noszenie przejmie małż :P u nas bardzo się sprawdziło :) trzeba ćwiczyć wiązanie, ale dochodzi się do wprawy :) pamiętać trzeba tylko o kręgosłupie i główce :) my na razie próbujemy kołyskę, też się uczę z tego względu, że Wiki nosiłam już w kieszonce :) co do rotawirusów :) przeszłam gorzej niż niezaszczepiona Wiki :D u niej biegunka i wymioty jednodniowe i przeszło bez echa po kleiku ryżowo marchewkowym i ORS 200, ja przez dwa dni chodziłam na czworakach :)
  22. hej :) u nas też kupki - woda :) położna mówiła, że marchew pomoże, ale dała tyle, że mały robi kupki takie że hej, za to rzadziej :) poza tym normalny kolor, pierdzioch z niego straszny :) u nas co chwila odbijanie przy jedzeniu, nawet kilka razy, masażyki brzuszka, noszenie, lulanie i spanie na mamie lub tacie :) smoczek został wypluty doszczętnie, mały nie chce smoczka i koniec :/ na szczęście mamy jeszcze wózek i ręce. karmię zawsze do całkowitego opróżnienia piersi, nie podaję w trakcie jednego karmienia dwóch. Zwykle odczekuję 2-3 godziny przed zmianą Co do spania to nocki mamy względne, choć ostatnia była tragiczna, mały dosłownie spał na mnie. Tak go kupka męczyła, dopiero rano zrobił :/ tak to przesypiał w nocy do 5 godzin, w ciągu dnia śpi do 3 więc fajnie :) oprócz tego cyc i przytulanie :) lubi leżeć na brzuszku :) my po pierwszych spacerkach :) wiosnę czuć :) Wiktoria przeszczęśliwa, bo deszcz umył plac zabaw, więc poszalała dzisiaj :) o kurde, wy o seksie tu, a ja zasypiam około 21 zwykle :) odkąd mały się urodził, nie doogladałam jeszcze ani jednego filmu, a w trakcie masażu zasypiam :P piersi dotknąć nie dam, bo mam jeszcze dosyć wrażliwe, a w dodatku blizna po cc dalej boli, przeczulicę mam na brzuchu :/ dotknąć się nie da :/ poprzednio doczekałam 5 tygodnia :) teraz chciałabym tak jak wy najpierw tabletki a później wkładka :) choć trochę się boję zakłądania, ale nie chcę więcej dzieci :) jutro mamy wizytę u lekarza :) zobaczymy jak mały przytył i pogadamy z lekarzem o szczepieniach :)
  23. caroosia ja też czasem smoka daję, bo właśnie chciałam uniknąć tego co z Wiki było, czyli cyc - uspokajacz :) póki co dajemy radę, choć czasem nie daje się oszukać albo chce mu się pić i cyc musi być :) może dzisiaj powerandujemy :)choć pogoda nie nastaja do wyjścia, choćby na taras :)
×