Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Martasek86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Martasek86

  1. Witam:) Czytam Was ale jakoś nie miałam weny odpisywać:/ Miłoszek przeszedł małe zatrucie olejkiem do inchalacji:/ Ale szybko wrócił do siebie na szczęscie. A pozatym to każdy pokolei u nas łapie przeziębienie, teraz własnie ja złapałam i mam nadzieję że skonczę ten okres chorobowy u nas. W dodatku okres dostałam i czuję się jak wypluta!!! Postaram sie napisać więcej wieczorem:) Pozdrawiam wszystkich cieplutko:)
  2. U nas tego textil marketu nie kojarzę, ale w takim razie musze sie przejsc do tego reservd i do entliczka pentliczka tam może cos znajdę. Co do rowerków to my się zastanawiamy na przyszly rok nad takim bez pedałów. na 2 latka siostra ma mu też kupic hulajnogę. Kuzyni Miłaszka maja i on strasznie chce na nich jeżdzic tyle ze tamte są dla niego za duże, a widzialam takie dla dzieci i Miłoszkowi sie podobaja:)wie o co w trym chodzi bo podpatruje u kuzynów:)więc po zimie będzie miał jak znalazł:) A Ejmi co do wózków to Miloszek tak samo jak Krzyś:)Czy do duzy czy mały on chce wozic i koniec:)trzeba mu pomagać tak żeby nie widzial:)bo od razu odpycha i robię aferę że On sam:)
  3. Sroczko mówisz że takie autko do rozkręcania jest u Was hiciorem??:)Bo ja miałam ostatnio ochote kupić ale bałam się że jeszcze za wczesnie:)ale w takim razie chyba jedka sie pokuszę:) Co do garnkow to ja niestety nie pomogę:/ te co są w domu to pomyłka. Ale czekam już ze wszystkim aż będziemy robić kuchnię:)Wtedy bedę się Was radzic:)
  4. Witam:) U nas niestety nadeszla jesień;/Ach paskudna pogoda dziś ale i tak dlugo bylo ładnie:) Miłoszek śpi ale pewnie już niedługo..:) Agulinia zdrowka dla Malinki:)Sezon przeziębieniowy widzę zaczął się na forum pełną parą:/ Jejciu ja jak sobie przypomnę moją przygodę z glukozą to do dziś robi mi się niedobrze na samą myśl:)W każdym razie tego badnia nie udało mi się zrobić mimo szczerych chęci:)I aż boję się co będzie przy drugiej ciąży:/ Zdrówko Miłoszka juz ok po równych 7 dniach katar mu przeszedł:) Co do czapek mam ten sam problem:)Wszędzie zimowe a my nie mamy takiej zwykłej przejsciowej i nigdzie nie mogę takowej dostać:/chyba też przegapiłam ten moment. Co do buntu 2-latka to u nas póki co sie skończył, albo co gorsza dopiero zacznie:)Miłoszek miał okres że był okropny ale teraz w sumie nie mogę na niego narzekać, owszem ma swoje humorki noo ale kto ich nie ma:)Tym bardziej ze naprawdę ma po kim mieć:D Ale są to humorki do zniesienia:) Za to co mnie czasem okropnie denerwuje to to o czym pisala jakiś czas temu Agulinia:) Wszytstko chce sam!!Ubierać buty,skarpetki, sciągać, jeść, myć się:)I w sumie to powinnam się cieszyć:)Ale jak się gdzies spieszymy a on ubiera jednego buta godzinę to ja wysiadam:D chcę pomóc to słyszę "JA,JA" :)noo ale cóż:)taka kolej rzeczy:) W ogole to mąz chyba się zajawił na drugie dziecko:)Cały czas cos napomyka na ten temat:)A ja....też bym chciała:)Ale chyba najlepiej byloby tym razem wpaśc, bo tak to cały czas myślę że trzeba do pracy wrócic itd a poki co to musze czekać aż Miłoszek pojdzie do przedszkola bo teściowa miala z nim zostać ale sie pozmieniało:/ i muszę przedlużyc wychowaczy aż Miloszek pojdzie do przedszkola:) Ejmi u nas Miłosz też zafascynowany jest wszystkim co ma kółka:)Autka, ciuchcie, pchacze. rowerki itd:)Nawet wózki dla lalek kuzynek:)a oprucz tego Wszystkie piłki:)mógłby mieć ich tysiące i chyba dalej byloby mu mało:) A i ostatnio wyciągnął już troszkę zakurzonego i zaniedbanego grającego misia:)Mam wrażenie że dopiero teraz wie o co kaman:D powtarza slówka przynajmniej stara się:)tańczy do piosenek:) ogolnie to wszystko jest fajne ale na dłuższą mete to jednak nic nie pokona autek i pilek:)
  5. Madzia trzymaj się jakos kochana!!! Brak slow ale w takich sytuacjach czasem lepiej nic nie mowic... Tak wiec tylko tyle jak na razie... Wpadne wieczorem i popisze wiecej...
  6. Hejo:) Ja tak na szybko, kipesi humorek mam przez mojego M. Jejciu taka zła jestem że szok!!Aż szkoda pisać. Miloszek już lepiej katarek juz zgęstnial i powoli jest go coraz mniej. odkurzacz w ruchu tylko na noc bo Miłoszek już pięknie potrafi nosek wysmarkać:) byłam z nim wczoraj u lekarza i dziewczyny przeżyłam szok:)był taki chłopczyk 3 miesiace starszy od Miłoszka, ja pierdziele jak On pieknie mówil!!Całymi zdaniami, wszystko wyraźnie wierszyki na pamięc siku za każdym razem wołał. No normalnie 3 miesiace róznicy a jakby 2 lata:) Ejmi napewno dotrawsz do tej operacji bez żadnych komplikacji po drodze. :) I jak sie czujesz??Tobie przeziębienie przeszło?/ I ja sie musze na zakupy wybrać musze się nastawić psychicznie na wydanie sporej sumki:) Listku dobrze że na strachu sie skonczyło, oby nerwobóle juz więcej nie wrócły. Miłoszek jak ma kupkę przychodzi do mnie z nowym pampersem i mowi że ma fu:)Kupki sie nie boi za to z nocnikowaniem troszkę do przodu ale nie jest łatwo:)w ogole to cięzki orzech z tego mojego Miłoszka:) Madzia super ze u taty coraz lepiej, a to co sie dzieje w szptalach to jakaś masakra jest:/Najważniejsze ze wkońcu jest tak jak powinno byc. Co do płyty to nie pomoge bo takie zakupy dopiero przede mna:d A co do jazd to ja miałam znowu na odwrót plac opanowalam po 5 minutach za to miasto szło gorzej:) I mam pytanie kiedys juz pisałysmy na ten temat ale chcialam powrócic:)Ktororęczne są wasze dzieci??bo Miloszek to typowy mankut:)Wszystko robi lewą ręka nawet pilke kopie lewa nogą. dobra zmykam spać:) Miłej nocki:)
  7. Hejo I u nas zaczął się chyba sezon przeźiębieniowy. Miłoszek w nocy dostał kataru byla taka awantura że o 1 w nocy musiałam z nim bajki oglądać dopiero przy nich sie uspokoił i jakos poszlismy spac ale było kiepsko. Dawno takiej nocki nie mieliśmy. Teraz go uspałam jem sniadanie i zmykam sprzątnąc coś i obiad przyszykowac. Madzia trzymam kciuki aby Tato wyszedł na prostą i niedługo był w domu. Postaram sie wpaśc potem i popisac więcej:)
  8. listku u nas kupka tez cały czas jest do pieluszki:)i nad tym trzeba popracowac:) Ale ja już u Miloszka sie nauczylam że nic na siłę, na wszystko przychodzi czas, i zazwyczaj jak ja cos odpuszczam to wtedy zaczyna sie cos dziać w temacie:) Tak z sikaniem jak i z mówiniem:)mówi coraz więcej nie tak jak Malinka i niektore dzieci na forum ale i tak jest z niego dumna:) Najlepszy w jego wykonaniu jest szeszeń:)czyli szerszeń:)zaczyna juz bardzo duzo rzeczy powtarzac:)i to tez tak z dnia na dzień:) a co do rozmiaru nóżki to przed wakacjiami miał 21 adidaski mial rozmiar 23 czyli sporo większe a teraz te adidaski robia sie przyciasnewe:/ dobrze że lato sie konczy bo trzeba by mu bylo kupić nastepne. teraz musze mu kupić tez jakies jesienne buciki. z zimy buciki ma sporo za małe i jesienne też juz nie wchodza. ogólnie znowu wystrzelil z górę bo po spodniach widze nagle zrobily się prawie wszystkie za krótkie:) Moje dziecko długo długo nic a potem jak rusza do przodu to cięzko nadążyc:)
  9. Witam:) Miłoszek zjada drugie śniadanie i ogląda baje to mam chwile czasu:) I muszę sie pochwalic bo u nas mały sukces w nocnikowaniu:) Przez wakacje probowałam go nauczyc choc co nie co tego siusiania do nocnika ale jak juz Wam pisałam kompletnie nie mógł pojąc o co chodzi:)jak pytałam gdzie się robi siku to pokazywał ale i tak robił swoje. A tu nagle przed wczoraj Miloszek podchodzi do mnie i mówi sii pytam go czy chce sii pokazuje ze tak ięc szybko wysadzam go na kibelek na podkładkę i Miłoszek sie pieknie załatwił!!Do tej pory nie mogę wyjsc z podziwu:D potem przyszedł jeszcze parę razy i za każdym razem sie udawało:)w pieluche dalej sika ale dla mnie to i tak sukces:)tym bardziej ze ja dałam sobie z nocnikowaniem na razie spokój a tu nagle niespodzianka:) Tak pozatym to u nas po staremu:)Póki co wszyscy zdrowi na szczęscie:) Co do prawka to nie nastawiałam się że zdam za pierwszym razem:)Ale żę nie zdam z takiego powodu to sie nie spodziewałam:)no nic:)Jak Ejmi napisała jestem mądrzejsza o jedno doświadczenie i za drugim razem przynejmniej będę wiedziała jak to wygląda:) Listku zdjęcia cudne!!!Miejsce śliczne!!Widać że wszyscy wypoczęci, zrelaksowani i szczęsliwi:)Nie ma to jak takie udane wakacje:)Ty wyglądasz ślicznie!!A z Emi rosnie ślicznotka taka że szok!!W ogóle w rodzinie to macie piekne dziewczynki:) A na kasztanach my juz bylismy:)Miłoszek nawet ładnie mówil kasztan:) Thekasia a Wy znowu sie przeprowadzacie??Oj podziwiam Was:) Ejmi dużo zdrówka!!! Co do męża u nas to samo jest zawsze:)Najpierw marudzi że tu go boli tam go boli po czym i tak rano wstaje i idzie!i nic nie dociera do niego jak grochem o scianę!!Faceci tak chyba maja:) Agulinia Ja takie dół mam własnie za sobą:)Wkońcu przeszło ale było nie do zniesienia:)Oby TObie szybko przeszło i żeby wyjazd doszedł do skutku:)ja tobym choc na weekend jakis wyjechała. ALe na kuchnie zbieramy i wiecznie nam kasy żal na wszystko:/ Co do mówinie to Malinka jest chyba jak na razie niepokonana:) Ja własnie tak sie boje jak narazie zrezygnowac z tej butelki:)Licze że przyjdzie na to czas tak po prostu:) Co do 95 roku:)To aż tak młoda nie jestem:D Madzia i jak jazdy??:)Ja pamiętam że miałam takiego strresa jak nigdy:DI widzę ze Wy w planach tez kuchnie macie:)Nas wujdzie więcej bo my musimy robić od zera łącznie z płytkami itd. To będzie masakra jakas ale ta kuchnia która jest juz powoli nie nadaje sie do uzytku:)Dobrze że u Taty coraz lepiej:) Dobra zmykam bo Miłoszek zjadł baja sie skończyła i zaczyna cudować:)
  10. Witam:) No i nie zdałam:( ale cóż, za pierwszym razem to w krk malo kto zdaje:)tak się pocieszam:)teorie zaliczyłam, plac manewrowy zaliczyłam, na pytania odpowiedzialam:)Zawaliłam na miesicie i to tak ze masakra!!byłam tak zestresowana że widziałam tylko to co przede mną:Djechałam przez skrzyzowanie ktore niedawno otwarli i na którym cholercia nie byłam ani razu na jazdach, wie że to ządne wytłumaczenie ale cóż:)W każdym razie wszystko super ustawialm się na odpowiednim pasie itd jedne światała za chwilę następne i tak sie skupiałam na pasach czy dobry zajęłam ze nie zauważyłam jeszcze nastepnym świtał a ze było akurat czerwone więc egzaminator na chamulec i egzamin przerwany!!! Ja pierdziele no normalnie nie moge pojąc jak ja mogłam nie zauważyc tych świateł, teraz wiem że ze stresu to człowiek dziwne rzeczy robi! ALe moze nastepnym razem będzie lepiej, ale egzamin mam dopiero 12 pażdziernika:/ Pozatym to po staremu:) Co do bicia dziewczyny to ja juz jakiś czas temu pisałam że Miłoszek zaczyna nas bić, i to była dla niego świetna zabawa:/ dla juz mniej, nie wiedziałam co mam robic klaps powodował że on juz kompletnie nie wiedizał co jest grane bo skoro zabraniam mu bic to czemu ja mu tak robię mówienie nie wolno powodowało u niego śmiech:/ najlepiej działało stanie w kącie i tłumaczenie. W końcu nagle mu przeszło, z dnia na dzien. Więc moze to taki etap, szybko przychodzi i szybko odchodzi:)tak na pocieszenie:) I ogolnie jesli Miłoszek robi coś nie tak i samo tłumaczenie nie pomaga to najlepiej sprawdza sie ten kąt. Piszą że to tez nie za dobra forma ale u nas działa. Gawit gratuluję wymarzonej pracy:)Super sprawa jak sie wkoncu ma pracę w zawodzie i którą sie lubi:) I jak tam przeprowadzka??:) Agulinia gratuluje super efektów nocnikowania!!:)Noo Malinka z dnia na dzień coraz lepsza:)I co do smoczka to wkońcu musze sie i ja zawziąsc i odstawic butelke do spania:) A co do Twojego zmęczenia to Kochana jestes w pełni usprawiedliwiona:) Dobra zmykam bo musze coś zjesc:)Milego weekendu:)
  11. Witam:) No i nie zdałam:( ale cóż, za pierwszym razem to w krk malo kto zdaje:)tak się pocieszam:)teorie zaliczyłam, plac manewrowy zaliczyłam, na pytania odpowiedzialam:)Zawaliłam na miesicie i to tak ze masakra!!byłam tak zestresowana że widziałam tylko to co przede mną:Djechałam przez skrzyzowanie ktore niedawno otwarli i na którym cholercia nie byłam ani razu na jazdach, wie że to ządne wytłumaczenie ale cóż:)W każdym razie wszystko super ustawialm się na odpowiednim pasie itd jedne światała za chwilę następne i tak sie skupiałam na pasach czy dobry zajęłam ze nie zauważyłam jeszcze nastepnym świtał a ze było akurat czerwone więc egzaminator na chamulec i egzamin przerwany!!! Ja pierdziele no normalnie nie moge pojąc jak ja mogłam nie zauważyc tych świateł, teraz wiem że ze stresu to człowiek dziwne rzeczy robi! ALe moze nastepnym razem będzie lepiej, ale egzamin mam dopiero 12 pażdziernika:/ Pozatym to po staremu:) Co do bicia dziewczyny to ja juz jakiś czas temu pisałam że Miłoszek zaczyna nas bić, i to była dla niego świetna zabawa:/ dla juz mniej, nie wiedziałam co mam robic klaps powodował że on juz kompletnie nie wiedizał co jest grane bo skoro zabraniam mu bic to czemu ja mu tak robię mówienie nie wolno powodowało u niego śmiech:/ najlepiej działało stanie w kącie i tłumaczenie. W końcu nagle mu przeszło, z dnia na dzien. Więc moze to taki etap, szybko przychodzi i szybko odchodzi:)tak na pocieszenie:) I ogolnie jesli Miłoszek robi coś nie tak i samo tłumaczenie nie pomaga to najlepiej sprawdza sie ten kąt. Piszą że to tez nie za dobra forma ale u nas działa. Gawit gratuluję wymarzonej pracy:)Super sprawa jak sie wkoncu ma pracę w zawodzie i którą sie lubi:) I jak tam przeprowadzka??:) Agulinia gratuluje super efektów nocnikowania!!:)Noo Malinka z dnia na dzień coraz lepsza:)I co do smoczka to wkońcu musze sie i ja zawziąsc i odstawic butelke do spania:) A co do Twojego zmęczenia to Kochana jestes w pełni usprawiedliwiona:) Dobra zmykam bo musze coś zjesc:)Milego weekendu:)
  12. Witam:) Miłoszek śpi a ja dopiero teraz sniadanie jadłam:) Rano byłam na jazdach przypominających:P W piątek o 8.30 mam egzamin więc proszę o mocne trzymanie kciukasów:)choc nie nastawiam sie na zdanie za pierwszym razem:)Mam wrażenie ze jest to wręcz nie realne w moim wypadku:)ale cuda sie zdarzają:) Miloszek w domu łobuzuje i ma tyle energii że codziennie sie zastanawiam skąd??:)I juz wiem ze kiedyś trzeba mu będzie jakieś zajęcia wykombinowac żeby gdzieś ta energię choć trochę wyładował:) Z mówieniem u nas DZIWNIE:) Bo mówi koparka, żółw, król, kólko ostatnio nawet szerszeń mówi:)a czasem jak mu mówię żęby powiedział coś łatwego to odpowiada tym swoim hmm:) ale ogólnie to po wizytach na placach zabaw zawsze stwierdzam żę mam baaardzo grzeczne dziecko:)Naprawdę:) Z nocnikowaniem jestesmy daleko w tyle, na razie odpuscialam bo stwierdziałam że jeszcze nie jego czas, ale jak czytam jakie Wy jesteście w tym cierpliwe to może i ja sie zawezmę??:) Madzia dobrze ze sytuacja wychodzi na prostą:)Dalej trzymam kciuki żęby było coraz lepiej z tatą:) Ejmi super że weselicho udane:)I że Krzyś tak ładnie z dziadkami spędzil nocke:) Też bym się przeszął na jakies wesele:)ale póki co to nic sie u nas nie szykuje:) Thekasia oby w takim razie ten timmy pomógł Tomusiowi spokojnie spać:) Agulinia muszę kupic taką książeczkę z naklejkami na próbe dla Miłoszka:)Ale gdzie takie dostatc?? A w ogole o ostatnio tak sobie myslałam że kurczę nie dawno Miłoszek sie urodził a tu juz za parę miesięcy trzeba papiery do przedszkola składac:)Jaja normalnie jak ten czas zlecial:) I powoli chyba zaczynam dojrzewać do mysli o 2 dzieciaczku:)ale kurcze najpierw to pasuje do pracy wrócic:) I powiem Wam że chciałabym 2 synka:) Papa:)
  13. Witam Kochane:) Staram się Was czytać na bieżąco ale coś nie mam weny na pisanie:/ jakis mam dołek psychiczny ostatnio:(Na wszystkich sie tylko wyzywam a potem mi sie płakać chce, wczoraj mi troszke przeszło jak Michał wrócił z pracy wziął Miłosza a ja pobyłam sama ze sobą. Zrobiłam sobie kąpiel z pianą poleżałam itd i troszke mi lepiej:)ale chyba potrzebna mi chwila spokoju od wszystkiego. I tak nie chcialam Was zasmęcać swoim chumorem, czasem lepiej sie nie odzywac:) Madzia duzo zdrówka dla Taty!!!Trzymam kciuki, napewno wszystko będzie dobrze!!! Tak przypominam o sobie że jestem:)i spróbuję sie wieczorem odezwać:)teraz zmykam się uczyć na ta prawko francowate:)powoli zaczynam mieć nerwa przed tym egzaminem.
  14. Witam:) Te weekendy stanowczo za szybko mijają:)Miłoszek był na noc u mojej mamy a my bylismy u znajomych na grilu a wcześniej na zakupach:)było nam jakos tak łyso bez Miłosza, ale raz na jakiz czas dobrze nam wszystkim zrobi taki odpoczynek od siebie:)Moja mama sama mówiła żebym go na pewno przywiozła na noc bo ostatnio jak tu była to sie przeraxila jak Miłosz chodzi za mną krok w krok. Bałam się że będzie płakał musliesmy wyjsc tak zeby nas nie widział i było ok:)potem zobaczył mojej zdjęcie i pokazywal wszystkim że tam jest mama:)ale ogólnie było ok, nawet nocke przespał bez ani jednej pobudki:) Nie pisałam Wam wczesniej bo nie miałam jak ale Miłosz ma za soba piersze lunatykowanie:D często zdarza mu sie śmiać lub mówic coś przez sen ale lunatykował jak na razie tylko raz:) Michaa domek macie piekny!!Szczegulnie przypadła mi do gustu łazienka ta ze schodkami do wannysliczna jest! Zazdroszczę:)olga będzie miała jak w raju tyle ogrodka dla Siebie:) Gawit i Wam zazdroszczę tego urządzania mieszkanaka:)My mamy robic Miłoszkowi pokoik za rok, niestety kosztem naszej sypialni. No ale mamy do dyspozycji 2 pokoje. I kuchnię mamy zamiar remontować też za jakis czas tylko kasowo jak na razie nie wyrabiamy:D listek życze aby żadne chorubsko u Was nie zapanowalo. A blog świetny!!Zapisałam go sobie w ulubionych i napewno bedę z niego korzystac:)Choć ja należę do tych którzy za gotowaniem nie przepadają ale jak trzeba to trzeba czasem zrobię męzowi urozmaicenie i zrobię cos innego od najprostych dań jaki znam:) Dzis zdałam ten wewnętrzny egzamin teoretyczny teraz musze pozałatwiac papiery u instruktorki i jechac zapisac sie na egzamin. Aj jak o tym mysle to już mi sie żołądek z nerwów przekręca:) Agulinia super że szczepieni ok i że trafiliście na fajną przychodnię. Ejmi i ja myslę że wyjazd do rodziców kiedy męża nie będzie to całkiem fajny pomysł żawsze gdyby co to jakos wrócisz spowrotem. Ale nie będziecie sami tyle czasu. I ja zgadzam się zę porównywanie dzieci jest bez sensu. A najgorzej jest na tych osiedlowych placach zabaw, te przechwały jednej mamy przez drugą a moje dziecko to a moje tamto, "franiu a pokaż to", "Stefciu a pokażtamto" to maskara jakaś jak dla mnie:/ Noi ząbki ruszyły z kopyta niedługo wkońcu wyjdą:) Co do drzmek w dzień to u nas Miłosz parę razy już nie spał. Zalezy o której wstanie rano, a u niego to ostatnio róznie bywa. Wolę jak idzie spac bo zawsze to choc troszkę czasu na oddech, ale mam wrażenie ze powoli on wychodzi z tych drzemek:/ Dobra zmykam spać:)dobrej nocki dla Wszystkich:)
  15. Witam:) Jej strasznie dawnoooooo mnie nie bylo:/ ael z początku po prostu sie nie składalo i nie dałam rady wchodzic na neta a potem po długiej przerwie było mi głupio że tak dlugo się nie odzywałam:/ Ale jednak sie przełamalam i jestem:) Mam okropne zaległosci tak przejrzalam ostatnią stronke jedynie. I widze że Madzia dołączyła do mnie w kwesti prawka:) Ja juz jestem po jazdach musze teraz egzamin załatwiać sporo godzin dokupiłam ale i tak jest nie źle bo bylam pewna że nigdy tego nie zakumam a ja to nawet polubiłam:) Dzici coraz bardzoej rozgadane:)Mój Miłoszek za niektórymu daleko w tyle ale i tak jest spoko:)zaczynamy się dogadywac:)on mówi bardzo dużo tylko po chińsku!!:)Po polsku wychodzi mi nie wiele ale zawsze coś:) Teraz jak cos chce i mówi do mnie w swoim jezyku to mu mówię ze nie wiem o co chodzi pytam sie go pokazuję i jak dojdziemy do tego o co chodzi to mu mówie ze mu dam jak ąłdnie powtorzy co to jest. nie zawsz wychdzi ale coraz częsciej:) Wczoraj go tak uczyłam mówic mamo chcę bajkę:) I dziś pieknie mi rano powiedział przynosząc pilota do tv "mama baja" Więc malutkimi kroczkami ale do przodu:) Co do sikania oj chyba za rok albo w zimie sie nauczymy. Miłoszek wie co to znaczy robic siii bo jak zrobi to mi mówi. ALe na nocnik nie ma szans. Za każdym razem jak go wysadzam to on mói "siiii" ale nie robi:)odejdzie na boczek i wtedy robi. Więc w tym temacie chyba po [prostu jeszcze nie jego czas. I obudził się mały terminator:)więc zmykam póki co i wpdanę jeszcze potem:) pozdrawiam cieplutko:)
  16. Witam Jejku jaka u nas pogoda to masakra!!!Wczoraj była taka ulewa że ulica pod domem przepływala rzeka:/ w nocy burze i deszcze z rana jako tako było a teraz znowu ciemno jak w d.... i deszcz:( Najlepiej byłoby to wszystko przespać, ale niestety nie ma jak:) Deseo, Agulinia trzymam kciuki za badania:)Ale jestem pewna ze wszystko jest w porządku:) Gawit mnie po poronieniu teściowa na jakiegoś psychologa namawiala, nie poszłam i teraz wiem ze dobrze zrobiłam:/ i po co tacy ludzie wykonuja taki zawód??aj szkoda gadac... Listku zdjęcia cudne:)I dzieciaczki naprawdę wyglądaja jak rodzeństwo:)śliczni!!I te oczka niebiesciutkie:) A przysmaki robisz jak mało kto:)zazdroszczę:)bo ja go gotowania i pieczenia mam 2 lewe ręce:/ gotuję bo muszę i są to zawsze najprostsze rzeczy pod słoncem:) Co do pomarańczowych wpisów to po prostu szkoda słów i tyle. chodze jakas taka nieprzytomna od paru dni jak nie wiem:(nic mi się nie chce...ta pogoda mnie dobija:/ Miłoszkowi zęby chyba troszke odpusciły bo spokojniejszy jest. Ale taki nerwus się zrobił, jak coś go zdenerwuje to bierze pierwszą lepszą rzecz pod ręka i rzuca nia z całych sil:/ Najgorsze jest to że ma to po mnie:/ kiedyś też tak robilam. Ach wszystko co najgorsze ma po mnie:D:D
  17. Witam:) Czytam czytam a tu takie wiadomośći:) Ja slepa nie zauważyłam tego suwaczka!!:) Agulinia wielkie wielkie gratulacje!!!I po raz drugi wszystkiego co sobie życzysz:) hanka od Wadowic mamy jakąs godzinkę chyba:) Thekasia jak czytam jak wasze nocki wyglądają to naprawdę jestem przerażona;/ Współczuje... Madzialińska Miłosz jak wpada do wody to nie patrzy na nic, a najgorsze ze sie nie pozwala trzymać tylko sam chce:) Ejmi Krzys napewno juz pamięta i dziadków i ich dom, więc za każdym razem będzie lepiej:)a takie tłumy rodzinne to i mnie z początku przerażają więc nie ma się co dziecku dziwic:D Zębole u nas też znowu atakuja:( A co do koleżanki to jakaś masakra!!!Lekarza są beznadziejni!!Brak słów po prostu:( Ale dobrze ze pojechałas do niej i pomogłas!Mam nadzieję ze Cię posłuchała i wróciła do domu! Drugie dziecko ja tęz bym chciała ale jeszcze nie teraz:) Jak Miłoszek będzie miał ze 4,5 lat to wtedy będziemy kombinować rodzeństwo dla niego:) choc jak by sie wczesniej przydażylo to też oczywiscie będę szczęsliwa:) U nas weekend jakoś minął wczoraj bylismy nad wodą choc w połowie drogi zastanawialismy się czy nie wrócic bo Miłosz cały czas jęczał że go zęby bolą:/ Cały czas rączka w buzi i "ała ała" Ale jak zobaczył piasek wodę i dzieci to zapomniał. Dziś wstał o 9 dopiero i nie kładłam go spać po południu, pewnie wieczorem wcześnie padnie:)
  18. Nooooo co za wiadomości cudne!!!!!:) Aguliniu Kochana... Wszystkiego naj naj naj najlepszego!Spełnienia marzeń!I w ogóle wszystkiego co najlepszei co sobie tylko życzysz!!! To to był ten ślub na który sie wybieracie:) Nooo wiesz i tak do ostatniej chwili trzymać taką boska wiadomośc w tajemnicy!!:) Piękną pogode oczywiscie Wam na jutro zamawiam i czekam na fotki Was i Malinki:) Ach aż mi się buzia sama śmieje:) Jutro koło południa jestem z Wami myslami:) Buziaki:* Ejmi miłego weekendu:) A takie wypady to i ja lubię:)Byle się z domu wyrwać:) A dzieci mają raj wszędzie gdzie mogą sie wylatac:)Plac zabaw i centra handlowe są do tego wprost idealne:D Listku babskie ploty ja tez uwielbiam:) A ząbki to chyba i nam jakies idą ale zostają tylko 5. rączke ma Milosz ostatnio cały czas w buzi:/w sumie to jeszcze 4 górne nie są całe na wierzchu, po bokach już się przebiły ale środek jeszcze nie. :/ Madzialińska oj tak człowiekowi trudno dogodzić:D szczególnie jesli o pogodę chodzi:)Albo za ciepło albo za zimno:D?U nas wczoraj był upał nie do wytrzymania a dzis zimno:/ takie nagłe zmiany są najgorsze. A burzy to ja się boję i to panicznie!!Jejku najchętniej całą bym przesiedziała pod kołdrą:) Co do wakacji to racja choćby trwały miesiąc to i tak będzie za krótko:) I powiem Ci że najbardziej mnie zawsze przeraża nawet nie to że szybko się skończą tylko to rozpakowywanie i pranie potem:D:D
  19. Witam:) Dzień zleciał nam super:) Mąz jeszcze dzis miał wolne więc rano wybralismy sie do zoo:) Miłoszek zachwycony ale jemu jakąs fotke zrobic ładną to z cudem graniczy!!!:)wiecznie patrzy nie w ta strone co trzeba:)na początku działało jak prosiłam zęby mi pomachał ale teraz to macha do mnie ale patrzy i tak gdzieś indziej:D W dodatku ze mna to w ogole nie chce fotek robić:/ z tatą owszem ale z mamą, po co mu??:D Hanka u mnie też jak sie coś wali to na całego, nie ma to tamto. jedna sprawa nie idzie tak jak by się chcialo to wiadomo że zaraz następna sie spierdzieli:/ Ale trzymam kciuki zęby wszystko się poukładalo!! Co do nocnikowania to ja jeszcze nawet nie zaczęłam:Dzbieram się do tego i zbieram i zebrac nie mogę:)ale może na dniach mi sie uda:) Gawit i za Ciebie kochana też trzymam kciukasy i przesyłam dobre fluidy!!Wracaj szybko:* Agulinia napewno jakies miejsce znajdziecie:)I jak macie praę dni to pewnie że trzeba wykorszystać!:)Gdyby nie to ze mamy cholernie daleko to w sierpniu pewnie bym wyciągła męza na jakis weekendzik:)ale my to prawie cały dzień w jedną strone musimy nad morze jechac:(Za to do zakopnaego nie tak daleko więc może tam go wyciągnę:) Co do geniusza naszych dzieci:)To ja uważam że każde z nich jest geniuszem:)i nie ważne czy mówi mama czy całe zdanie:)każde wyjątkowe jest na swój sposób:) Listku oj znam dobrze to rozkruszanie ciasteczek:)Miłosz jak zaczyna się bawic jedzeniem to znak że już trzeba mu je wziąc bo zaraz wszyyystko będzie brudne:) Jejku a ja jutro na 8 mam jazdy:/ nie chce mi sie jak niewiem wstawac:) Juz zostało mi chyba tylko 6 godzin do końca ale to napewno nie wystarczy:)ciężki orzech ze mnie:)no ale cóż dokupie parę godzin i zobaczymy, choc myślałam ze i tak będzie gorzej:)najgorzej z podzielnoscią uwagi, i te cholerne kierunkowskazy mi ciągle z glowy wylatują:)No ale cóż jak sie zaczęło to trzeba teraz skończyc:) dobra zmykam pod prysznic i do spania:)
  20. Witam kobietki:) My juz niestety w domu:/ oj ten tydzień zleciał błyskawicznie, i 7 dni to stanowczo za mało na wczasy:) Miłoszek wnibowzięty z wody wychodzic nie chciał:)Miła kolegę starszego od siebie ale dogadywali sie:) Do dzis pamietam jak Mikolaj do Miłosza w piaskownicy mówi "Milosz umiesz gadac? Bo to trzeba gadać Miłosz!!!:)" Mikołaj o rok starszy ale wygadany że hoho:) fotki postaram sie na dniach powysylac:) Agulinia jejciu ja jestem pod mega wrażeniem tego co Malinka mówi!!!dobrze napisałas, toż ona jest geniusz!!:) Ja na razie jestem starsznie dumna z Miłosza "koparki":D Ejmi co do mycia ząbków my myjemy w kąpaniu ale przed mlekiem jeszcze. Ale powiem Ci że koleżanka Miłoszka o 3 msc starsza ma mniej ząbków niż on i Ona miala myte te ząbki 2 razy czasem 3 razy dziennie po posiłkach nawet na wieczór po mleku a próchnica już jej wyszła:/ I czasem te czarne ząbki to nie od próchnicy tylko od lakowania tej próchnicy, choc w sumie na jedno wychodzi:/ Noi mam nadzieje ze Sprawy sie poukładaja pomyslnie! Madzialińska To Zuzia się zaprzyjaźniła z babcia i dziadziem!:)Super:) To teraz możecie sobie troszke odpocząc:) Gawit,listku o wyprzedażach mi nawet nie mówcie:)Bo ja bym majątek wydała:)w moim przypadku czasem bezpieczniej po prostu omijac galerie szerokim łukiem:D bo ja już wpadnę w szał zakupowy to portfel mój i męża nagle robi sie pusty:) wpadnę jutro:)Dobranoc:d
  21. Witam:) własnie skończyłam nas pakowac:)Jutro na tydzień wyjezdzamy:) Oby tylko pogoda dopisała, bo ostatnio nie było ciekawie ale prognozy są nawet nawet:) Tak więc odezwę sie za tydzień kochane:) I tak tylko doczytałam o łożeczkach, więc u nas jeszcze rok napewno nam posłuży, Miłoszek śpi skulony w kuleczkę:)z rączką albo kołderkę miedzy nóżkami i nawet sie nie wierci, szczebelki ma wyciągnięte już jakis czas i jak rano wstaje albo z popołudniowej drzemki to sam sobie wyhodzi. On uwielbia swoje łóżeczko i i tylko tam mu się dobrze śpi:)tak więc na razie o kupnie niczego innego nie myslimy:) zmykam sie myć i byle do jutra:) Papa:)
  22. Witam dziewczyny:) Jej jak tu cicho:)Wszyscy odpoczywają:) U naj jak tako, leci powolutku do przodu:) Miłosz strasznie duzo gada, z tym że po swojemu i mało co go rozumię, choc powoli zaczynam co nie co rozszyfrowywac:D Ale hitem jest u nas ostatnio nowe słowo Miłosza KOPARKA!:) Jak pierwszy raz usłyszałam to z jego ust to nie mogłam uwierzyć:D książeczkę oglądaliśmy i mu opowiadałam a on powtórzył po mnie "koparka":) zaczyna z tym mówieniem jakos dziwnie:)trudne słowo powie a łatwego czasem nie:D coraz więcej powtarza ostatnio choc jak mu się nie chce to na każdą prośbę żeby cos powiedział odpowiada "hee" :D Także powili swoim tempem idzie do przodu:) Tak po za tym to jesteśmy po szczpieniu, obyło się bez żadnych skutków ubocznych na szczęscie. Miłoszek waży 11,5 kg. Pani go pochwali bo i ładnie sie przywitał, kazała mu sie połozyć na pleckach to sie położył i pożegnał pieknie także super:) Ale zeby nie było tak pieknie to ostanie 2 nocki coś sie często budzi:/ W następnym tygodniu jedziemy odpocząc na tydzień od rodzinki oby tylko sie nam pogoda udała żebym mogła sie poopalać:D Madzialińska widzisz Zuzia zaczyna sie oswajać z dzidkami i niedługo to będzie Was prosiła zębyście ją zawiezli do nich na parę dni:) Z Miłosza to diabełek juz jakis czas:D thekasia bo wszędzie dobrze ale w domu najlepiej a dla Ciebie domem jest teraz UK, więc nie ma się co dziwic ze czujesz się dużo lepiej:) Gawit zdrówka dużo dla Was:)
  23. Błędów mi już tu nie wytykaj bo i bez tego wiem że je robię. :D Co do tej "masakry" to szkoda tłumaczyc. Najlepiej byłoby tych wypowiedzi nie komentować, mój błąd że się nie powstrzymałam, i tyle w tym temacie.
  24. Oooooo mamoooo!!!! To jedyne co nasówa mi sie czytając takie wypowiedzi:D masakara jakaś.
  25. Witam sobotnio:) Miłoszek leży sobie przed tv na bajki ogląda więc mam chwilke czasu:) U nas taka duchota że szok, albo lunie albo sie podusimy wszyscy bo dosłownie nie ma czym oddychac:/ Jejciu dziewczyny też czytałam post Ejmi pare razy i zastanawiałam sie gdzie tam o paracetamolu cos pisze:D no cóż:D Ejmi co do tęsknoty za tatusiem, to u nas w środę Miłosz taty nie widział bo Michał późno wrócil i nie zdąrzyli sie pociuckac:D a w czwartek Miloszek cały dzien jak siedzielismy w ogrodku i przejechało srebrne auto(taki kolor auta mamy) to biegł do bramki i wolał "tata, tata" aż mi sie połakac chcialo jak go widziałam takiego stęsknionego;/na żaden inny kolor nie reagował tylko na ten srebrny. Od przedwczoraj Miłosz zaczął lądowac w kącie:)Jejku juz czasem nie wiedziałam co mam robic taki łobuz z niego. Wydawało mi sie ze jeszcze nie zrozumie że ma w kącie stac, ale jednak rozumie :)stoi dopuki mu nie powiem że ma przyjsc :)a jak przyjdzie mówię żęby przeprosił to mi buziaka daje i poprawa w zachowaniu jest widoczna:)a naprawdę ostatnio wpadał w taki szał jak mu czegoś zabroniłam że masakra jakaś! Albo kład sie na ziemi i płakał albo w złosi uderzał mnie rączką:/ zaczynam sie bać co to będzie dalej:d najgorsze to jest to że za jakies 5 lat to on będzie chyba mojego wzrostu:D Oby do tego czssu zrobił sie grzeczniejszy:) Gawit my jedziemy na wakacje w lipcu na tydzień a ja juz się martwię gdzie ja Miłosza spakuję:)wezmę chyba wszystko co mozliwe:)zawsze wydaje mi sie że wezmę za mało a w rezultacie zazwyczaj biore za duzo:Dale lepiej żeby zostało niz brakło:) Agulinia zdrówka dla Malinki!!! Oj i morze...marzy mi się ono juz od paru lat i coś nie możemy się wybrac, ale za rok to juz musimy tam jechać:) Toszi najważniejsze że się juz przeprowadzacie a czy z szalem czy bez??Jaka róznica:)ważne że na swoje:)
×