Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Martasek86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Martasek86

  1. Witam:) Jejciu moje dziecko już poł godzinki śpi, a ja sie boję że zaraz się obudzi wyspany:)zazwyczaj tak dopiero o tej godzinie go kładlismy czyli po 20 a on już po 19 był ledwo co przytomny, te spacery całodnowe go chyba tak wykańczaja:)i jesli przespi mi do rana to będzie super:) Wysypka dzis już duzo bledsza więc chyba faktycznie to 3-dniowka była. Hanka i jak tam u Ciebie jest na prawdę??:D:DJEsli nie wkręcasz to wielkie gratulacje:) Listku takie dzieciaki to trzeba od razu ustawiać, tylko my sobie swoje a jak rodzic nic nie reaguje to tak naprawdę to takie gadanie do ściany czasem:/I trzymam kciuki za badania!!a co do mleka to nie ma wielkiej różnicy jak dla mnie między pepti a zwykłym, najgorsze jest nutramigen. A z tym biciem to najgorsze jest to że Milosz czasem w trakcie swych szaleństw potrafi tak rączką komuś przyłożyc:/ I niby on to robi nie dlaytego żeby krzywdę komuś zrobic tylko ma jakieś głupie przekonanie że to zabawa:( zdarza mu sie już coraz rzadziej, ale jeszcze czasem się zdarza :/ Gawit super że Martynka ąłdnie ząbki myje:)mój Miłosz sam to jedynie gryzie szczoteczkę ja mu myję i daje sobie ładnie z wyjątkiem górnych ząbków, wtedy zaciska usteczka i się śmieje:)nie wiem czemu tak, w każdym razie z myciem górnych ząbków zawsze jest większy problem:)Nooo i super że MArtysia taka porządnicka:) http://www.youtube.com/watch?v=m8TxXjCQCtc&feature=topvideos Uśmiałam się z tego:)
  2. Witam:) Jejciu jak pieknie na polku:)zaraz po sniadanku wyszlismy do ogrodka i Miłosz w 7 niebie oczywiscie:) Teraz śpi ale jak wstanie to wyjdziemy chyba znowu tym razem na jakis spacerek. Juz w domu nie mógł wytrzymac a przy tej gorączce nie brałam go nigdzie, i tak stal pod drzwiami i płakał i mówił tu, tu:/ aż mi go żal było, ale co zrobic. I dalej nie wiem od czego ta gorączka ale od wczoraj nie miał ani raz, za to dzis wstał wysypany na brzuszku:/ i teraz mam rozkmine od czego to??Czy to jakieś uczulenie, ale od czego??czy to była 3-dniówka. Ale on już 3-dnówke miał a podobno to ma sie raz w życiu i teraz nie wiem:/ Zobacze do jutra jaka ta wysypka będzie, czy będzie znikać czy nie?Jeśli nie to pójdę z nim do lekarza, poszłabym dziś ale u nas na tym zadupiu pediatra jest tylko 3 razy w tyg:/ Nie jestem na bieżąco, wybaczcie. Ale jakoś nadrobię:)
  3. Hejo:) Ja taka na szybko co u nas bo jestem padnięta :( Milosz od wczoraj ma tempereture podwyższoną:(Ok 38, więcej nie ale ta to nawet mu po syropku nie chce spadac czasem:(Więc cały dzień na rękach:(bez możliwości postawienie go choc na chwile zeby choc do wc isc:/ no normalnie masakra!!Nie wiem od czego ale stawiam na zęby bo poza temperaturą nic nie ma, ani kataru ani kaszlu...za to straszny ślinotok i wkładanie paluszków. Więc przepraszam że tak tylko o nas, ale po dzisiejszym dniu jestem wymęczona. Ejmi i Gawit zdrówka dla Krzysia i Martysi, i dla wszystkich zakatarzonych!!! Więcej postaram sie napisac jutro, oby bylo lepiej. Pzdrawiam cieplutko:)
  4. Hejo:) Jejcu jestem wykończona:/ pół dnia na dworze byliśmy a potem musliemy wybyc na zakupy bo Miłosz żywcem nie mial w czym chodzic...kurki przykrutkawe, cieńka czapka nam sie zgubiła aj szkoda gadać:/wydałam sporo kasy ale mam co chciałam...tylko przymierzyć coś temu łobuzowi to naprawdę z cudem graniczy:/ ale jakos dalismy rade...w drodze powrotnej Miłosz też był tak padnięty że nie pomagało nic żeby nie zasnał...a nie chciałam zeby spał bo wtedy w domu padnie od razu...udało sie :)Padł jak stówka:) Listku u nas Miloszek pije juz jakis czas z takiego bidonu z rurką, uczyliśmy się na soczkach w kartonikach:)teraz mamy już tylko mleczko z butelki:)noi dalej pusta butelka jest do zasypiania :)ale jak zaśnie to wypluwa:) Wszystkim zakatarzonym użo zdróka życzę, i aby katarek nic więcej nie spowodował... Agulinka zdjęcie z tłuczkiem boskie!!!:)w ogóle Szymuś śliczny chłopczyk:)i nie wiem jak jest na żywo ale na zdjęciach zawsze mam wrażenie że on ma taka samą posturę jak mój Milosz:) I dobrze że wypadek z herbatą tylko tak się skończył, oj trzeba miec oczy dookoła glowy przy tych naszych dzieciach:/ Sroczko trzymam kciuki żeby naprawa pralki jednak nie kosztowała za wiele...:) Listku gratulacje dla Emi!!!!a to już w wakacje Emi pewnie w ogóle papmpersy nie będą potrzebne:)zazdroszcze:) Dobra zmykam bom padnięta:) Dobranoc dziewuszki:)
  5. Gawit buzia to może Ci już taka zostać jeśli masz okrągłą twarz:)Ja taką mam i pucki są zawsze:) U nas to chyba rodzinne bo moja siostra też takie ma:) Do pracy już pisałam ostatnio że nie wróciłam, nie byłam gotowa:/głupio to może brzmi ale serio jak sobie myślałam że Miłoszka mam zostawić to płakałam:/i wkońcu zdecydowałam ze an razie siedzę w domu tak jak planowałam od początku czyli jeszcze rok i aż mi ulżyło. Co do poczęcia Martysi to ja już wiem że po sobie ze takie "odpuszczenie" sobie działa cuda:) I jak mi powiedziele że jest zarodek i że serduszko boje to ryczałam na tej kozetce przy usg jak głupia:)Do konca życia nie zapomne tego pięknego widoku bojącej kropeczki na monitorze:) Aj aż sie rozczuliłam:) Dobra dziewczyny miłej nocki i zmykam bo mąż sie obraził że się nim nie zajmuję:):D
  6. Hejo:) U nas wkońcu wiosna!!!!Jejciu jak dobrze:)choc jeszcze wiatr wieje to i tak już jest super:) Ale spacerki z Miłoszem sa wykańczające:D Widzę że Was na wspominki wzieło:) Ja niewiem kiedy zaszłam w ciążę i jak okres spóźniał mi sie już jakis czas to miałam mega stracha że zaśniad mi sie wrócił i czeka mnie chemia:/a bałam sie dlatego bo na kontroli u lekarza na usg wyszło że jajeczko w tym cyklu jest za małe i raczej nie zdąrzy być takie jak powinno(czy jakos tak) i w związku z tym ten cykl moge sobie odpuscic i nie mysleć o ciąży. I tak sobie odpusicilam że jednak w ciążę zaszlam:)Testów zrobiłam z 5 i z każdym następnym mialam większego stracha:)Na szczęscie okazało sie ze to jednak Miłoszek rósł i wszystko było ok:) Ejmi Agulinia super ze spotkanie udane:) Gawit u nas 3-dnówka też trwała 5 dni:/ i nie ma to jak matczyna intuicja:)Zdjęcia cudne:)I Ty wyglądasz SUPER!!!Schudłaś i widać to na pierwszy rzut oka:)A praca super:)sama bym taką chciała gdybym prawko miała:D M-M Z Przemusia prawdziwy mężczyzna rośnie:)I zgadzam się z innym że wygląda na 2 latka:)Śliczny jest a po ostatnich wydarzeniach śladu już prawie nie widać:) Młodamamuska my też w sobote w sali zabaw bylismy:)Miłoszek sie wybawił a mój mąz razem z nim:D:Da Basia zachowała sie kulturalnie:)Schowała się zrobiła co miała zrobic i juz:) Co do Szczyrku to my też będziemy w piątek. jakos popołudniu. Ejmi ja tak sobie myslaalm też ostatnio że z tego Szczyrku to ja przyjadę i sie zacznę zamartiwac ze mój Milosz tak w tyle za wszystkimi będzie, ja mam wrażenie że on się skupił na rozwoju ruchowym a resztę ma gdzieś:) Listku super żśe u Ciebie z tymi aftami coraz lepiej:)I zmieniaj kolorek zmieniaj:)Na wiosne zmiany fajne:)Najwyżej wrócisz do swojego starego koloru i juz:)
  7. Witam:) Jejciu a co tu takie przeciągi??:) Gabi jak tam Martysia??Mam nadzieję że juz wszystko dobrze:) Buziaki dla Was:) I jak pierwsza randka Krzysia z Malinką??:)Pewnie obie piękne Panie zostaly wycalowane po rączkąch przez największego "gentelmena" :) Czekam na fotki:) Co do spacerków to u nas też zazwyczaj jest jak u Was, czyli 2 kroki w przód 1 do tyłu:)Ale najdłużej Milosz spędza czas przy kurach:)Mieszkamy można powiedziec na wsi, więc kury spotykamy dość często:)I jak Milosz je zobaczy to stoi przy bramce i sobie z nimi rozmawia:D One "kokoko" a Milosz odpowiada im tak samo "kokoko"i tak może stac i stać przy tych kurach:)druga atrakcja to psy i robi to samo co przy kurach:D:Di jeszcze jedna atrkcja to pootwierane bramki do domów, Miłosz jest strasznie gościnny i najchętniej wchodzilby do wszystkich:/ najgorsze na tych spacerach jest to że on chodzi własnymi scieżkami, za rączkę za nic nie chce, i nie bardzo się przejmuje że jak już sie wkurzę i mówię mu "Milosz to ja ide papa" i idę a on to ma gdzies i dalej idzie w swoim kierunku:)Aj cyrki cyrki na tych spacerach:)Ale i tak duzo lepiej niż w wózku:) Co do nr. tel to ja też bym poprosila:) Agulinka To Szymcio niedługo kuzyna będzie mial:)Moja siostra na koniec maja ma termin i juz sie doczekać nie mogę:)I dziekujemy za mile słowa:):*
  8. Witam:) Miłosz ogląda ulicę sezamkową to mam troszke czasu:) Z rana juz posprzątalam więc luzik:) Hanka dobrze że Małgosia dobrze znosi żłobek:)I Tobie jest łatwiej jak tak jest:) I Malgosia widac ma pojemny żolądek:)Ja czasem tez się zastanawiam jak te małe brzuszki mieszczą takie ilości:) M_M uspokoilas mnie w takim razie tymi nózkami, bo Miłosz własnie jakis czas temu mial kolanka na zewnątrz a teraz widzę ze ma do środka. Tak więc poczkekam spokojnie do tego szczepienia a nie będe szła wczesniej. Co do bojowego nastroju ja mam przez całą miesiączkę;/ Mój M to już sie nauczyl że wtedy to czasem sie lepiej do mnie nie odzywać a nie daj Boże przytulać czy coś:)Bo zjem.....:D Listku bidulko....dawaj znać od razu jakie będiesz miała wyniki tych badań. Trzymam kciuki żeby wszystko wyszlo dobrze, I nawet nie wiem jak mam Cie pocieszyć:(Oby szybko zeszło Ci to dziadostwo , i nie masz za co przepraszać!!!
  9. i znowu napisalam z małej litery:/ PRZEPRASZAM Dobra dość tego monologu Dobranoc bo już chyba bardzo spiąca jestem:/
  10. Jeju co za byki:)Sorki:) przede wszystkim Sroczko łukaszek mial być z dużej litery napisany:)przepraszam... I jak tam z Martynką??Mam nadzieję że już wszystko się unormowało. Ja nie mam do Gabi nr. tel więc jak któraś będzie cos wiedziała to dawajcie znac:)
  11. Witam:) Jejciu pogoda okropna, a bylo tak pięknie!!Ta wiosna to sobie w kulki leci, przychodzi na chwile a już sie ciesze a ta sobie idzie w pizdu....:/ mam nadzieję że na dniach wroci juz na stałe:) Wiedzę że jednak nie tylko ja mam rozkaprysione dziecko:) No cóż...:)a najgorsze jest to ze w jednej minucie potrafi mnie tak z równowagi wyprowadzic jak nikt a w nastepnej zrobi tą swoja minkę i nie mam sił się na niego wkurzać. Ale ostatnio wzięłam się za siebie i za niego:)więc coraz częsciej ląduje w łóżeczku... a tak pozatym to u nas nic nowego, do pracy nie poszłam:/ jejciu nie byłam jeszcze chyba gotowa...fajnie by było gdybym mogła zacząć na pół etatu czy coś, ale u mnie w pracy niestety nie ma takiej mozliwosci w dodatku tp praca na 2 zmiany, nastawiałam sie na powrot jak Miłoszek będzie starszy i trudno bylo mi sie przestawić więc poczekam jeszcze ten rok, choc zdaję sobie sprawę ze będzie nam pewnie jeszcze trudniej sie wtedy rozstać. Piszecie o zakupach ciuchowych dla dzieciaków:)Jej ja sie w tym tyg. przeraziłam, bo normalnie wszystko sie nagle za małe zrobiło, spodnie które 2 tyg temu byly ok teraz są krótkawe:/ i bluzki tak samo, ale moj Miłosz własnie tak rośnie że długo długo nic a potem nagle tak wyskakuje że w momencie robi sie wszystko krótkie, tak więc czekaja nas mała wymiana garderoby:) Ejmi co do tych zup to my własnie jemy takie "ciapaje" :) Listku powodzenia w odbudowie swojej odporności:)Wszystko będzie ok:) Ja aft nie miałam nigdy ale za to czesto walczę z opryszczką;/ mały spadek odporności i od razu wychodzą wielgasne i bolące zimna na ustach;/ co do butów i wymiarow Miłosza... to nr buta 21/22 zalezy od firmy, rozmiar ciuchow tak samo między 86/92 waha nie mam pojęcia ale ok 13 kg Pisałyscie kiedys czy wasze dzieci są prawo/leworęczne mój Miłosz wszystko robi lewą ręką nawet piłke kopie lewą nogą:)nie przekładam mu do prawej rączki bo podobno tak nie wolno. I wczoraj zwróciłam uwagę że on ma krzywe nózki takie iksowate troszke:(mialam z nim isc do lekarza ale poczekam do szczepienia chyba i wtedy zwrócę na to uwagę. Podobno tak może byc do 3 roku ale nie jestem pewna martwi mnie to:/ Sroczko Miłosz śpi z nami w pokoju planuję tak ok 2 lat zrobić mu samodzielny pokój. a poki co śpimy w jednym:) I łukaszek to wielki Chlopak:) Micha super ze pierwsza nocka w nowym domku za wami:)Nie dziwne że olga zachwycona:)kto by nie był??:)niedlugo już codziennie takie nocki czekają:) A co do jedzenia to mój Milosz zawsze musi mieć coś w rączce podczas karmienia, czy to łyżkę czy widelec czy spinacz od prania czy cokolwiek innego:)Cos musi byc:) Tak czytam co te Wasze dzieci już mówią i zazdroszczę:)Milosz coś tam zaczyna ale on w ogóle nie ma ochoty powtarzać:/ czasem cos mu sie wyrwie ale raz i koniec. Wszystko rozumie co do niego mówię chociaż tyle. On gada po swojemu i za nic nie chce zacząc ineczej. To sie rozpisałam:)
  12. Wysłałam wam zdjęcia ale znowu coś poczta mi wariuje więc dajcie znać czy doszly:)potem napisze więcej:)
  13. Teraz doczytałam co u Gabi i Martynki:( Dobrze ze badania wyszły ok ale nie wyobrażam sobie jak musieli sie denerwowac:/ Dużo zdrówka dla Was kochane!!! a Tobie Ejmi kolorowych snów żebyś wstała jutro w lepszym humorze... dobranoc
  14. hejo :) komputer wkoncu w domu więc teraz będe na bieżąco wkońcu:)poki znowu sie cos nie zepsuje....tfu tfu!! cały dzien nie było nas dziś w domku pojechalismy do mojej siostry zrobilismy male przemeblowanie i wrocilismy wymęczeni:)Milosz nawet pomagał w przemeblowaniu:) Ze mna to tak jest często musze cos pozmieniac jak nie u siebie to chociaż u kogos:) Milosz z dnia na dzień coraz bardziej niegrzeczny:/i jak kiedys pewne zachowania u niego nas śmieszyly tak teraz zaczynaja martwić jak ja sobie z nim poradze!!!:d masakra to jest jakaś...aż sie boję jak to będzie w tym Szczyrku, powiecie wszyscy że nie umiem sobie dziecka wychowac:D:D Agulinia dobrze że Malinka zdrowa:) Ejmi mój Miłosz też je same zupy i tez bardzo gęste, drugie dania próbuje mu dawać coś tam zje ale zazwyczaj bardzo nie dużo, staram sie go powoli oswajac i przyzwyczajac do takich dań ale kiepsko nam idzie. Zypę na szczęscie zje każdą:)Jaka bym nie zrobiła to zje:) Dobra więcej jutro napisze na spokojnie bo teraz oczy mi sie zamykają i nie pamiętam co komu miałam napisac:/ Milych snów :)
  15. Hejo:) Jejciu kompletnie jestem nie w temacie:( Tak z grybsza przejrzałam o czym pusałyscie ale troszkę tego było...:) Komputer będę miała dopiero jutro, ale ten sewis to jaks jedna wielka pomyłka!!!Szkoda gadać, dobrze że mąz to załatwiał bo ja bym ich tam chyba wyklnęła!! Jejciu ale wziełam sobie kompra znowu od tescia mówi żebym się nie spieszyła z oddaniem to już sobie go zostawię do jutra żeby być już na bieżąco z wami:) Miłoszek spi jak wstanie wybywamy na spacer:) Mili my mamy ten rowerek smart trike jest rewelacyjny choć faktycznie drogi:/ A ten drugi rowerek ma moja znajoma i też jest super:) Więc polecam i ten i ten:) Jak będę miała już swój komputer to powysyłam wam zdjęcia Miłoszka z jego pierwszego pocałunku:)Normalnie do dziś w szoku jestem jak sobie przypomnę:)Byliśmy ostatnio na spacerze ze znajomymi którzy mają córeczkę starszą od Miłosza o 3 miesiące raz mu powiedziałam dla żartu daj Oli buzi i ku mojemu zaskoczeniu był do tego bardzo chętny:)a potem łaził za nią i cchiał jej te buziaki dawać non stop:)Rewelacyjni byli oboje z tymi całusami:) AAAA i jak z tym Szczyrkiem??Kiedy to wkońcu jest dokłądnie i kto będzie bo jestem nie w temacie:/ a żę póki do pracy nie wrócę to nie mamy zdolnosci kredytowej więc możemy i my jechać:):)
  16. Hejo dziewczyny:) Ja jak zwykle ostatnio na chwilę bo normalnie laptop znów w serwisie:/ mam takiego nerwa jak niewiem, odkąd go zaczęli naprawić to jeszcze bardziej się popsuł...zobaczymy co teraz powiedzą:/ ale jak znowu mi powiedzą że mamy płacic to ich opierdziele tak że szok!!! Tak więc melduję że żyjemy i mamy się ok:)Znaczy Miłosz ok a ja powoli tracę cierpliwośc do niego:/ Mam wrażenie że zaczął mu sie ten sławny bunt 2-latka!!Sprawdza na ile mu pozwolę a ja mam dość:/ no ale co zrobić... Kompa pozyczyłam na chwilkę od tescia, może jutro też się uda to napiszę więcej. Przepraszam żę tak tylko o nas... Pozdrawiam wszystkie cieplutko i Wszystkiego najlepszego dla Was:)Buziaki
  17. Hejo:) My muslielismy znowu laptopa oddac do serwisu:/ jeju jak sie coś wali to wszystko na raz....tym razem padł monitor:/ kasy poszło sporo:/ no nic....dziś juz jestem dętka więc napisze więcej nastepnym razem. a na dziś ściskam Was mocno i pozdrawiam:) MIŁEGO WEEKENDU:*
  18. Hejo:) Witam po długiej nieobecności...ale komputer był na skraju wyczerpania więc musielismy go oddać na mały przegląd do serwisu:/ od wczoraj juz jest w domu:)ale już nie miałam siły wieczorem nic pisać... U nas wszystko w porządku leci do przodu:)Miłosz na etapie sprawdzania co mu wolno czego nie;/ cięzki etap:)ale dajemy radę:)a u mnie....własnie sie dowiedzialam ze chcą żebym wróciła już do pracy...i mam straszne myslenice teraz:(z jednej stronu dobra okazja a z drugiej ciężeka sprawa zostawic mi Milosza:/ jeju straszna kwoka sie zrobiłam i w sumie to jest następny plus tero powrotu do pracy własnie teraz:/ ale jak sobie mysle ze go mam zostawić to aż mi sie płakać chce:( siostra dzwoni i mówi żebym wracała że ona mi teraz pomoże przy miłoszu że będzie przyjezdzała do niego mama mowi że pomoże i zgłupiałam...nie wiem co robić:(:( dobra zmykam nadrobić zaległosci
  19. Wysłalam wam link do filmiku z Miłoszem dajcie znac czy wam doszło bo mi sie coś z poczta dzieje:(a jak doszło to czy tylko raz czy 2 razy...
  20. Thekasia gadałam z mężem i on mówi że jemu jedno jajeczko uciekało ale za to bardzo długo, juz duży byl bo pamięta że mama mu mówiła żeby sobie sam sciągał, i sciągał sciągal aż wkońcu przestało uciekac ale nie pamięta ile miał lat. Pytam czy z 7 lat moze a on mówi że nie wie czy nawet nie więcej:/
  21. Thekasia niewiem, ale jak mąz wróci z pracy to sie dowiem co i jak.:)Jakby co to mi przypomnij:)
  22. A co do czyszczenia uszu Miloszowi to czyszczę rzadko mniej więcej raz na 2 tyg. nie zbiera mu sie tej woskowiny za dużo, a jak się uzbiera to zauważayłam ze sama wychodzi na wierzch. Madzia Zuza śliczna i też rzuciły mi sie w oczy jej superaśne spodenki:) słodzinka kochana:)Ale filmiku niestety nie moge oglądnąc słyszę tylko głos moze siostra mi coś pokombinuje jak przyjedzie bo ja niestety się kompletnie nie znam na tym:/ Ale piszecie o jakimś filmiku z Malinką a ja nic nie mam:(
  23. Hejo:) My bylismy dziś na balu karnawałowym w przedszkolu:)Miłoszek dostał zaproszenie od kuzyna więc skombinowalismy strój i poszlismy się bawić:)Przetańczył cały czas:) Ale za to jak wróciliśmy do domy była taka histeria o wszystko ze myslałam ze mi cierpliwości braknie:(usnął dopiero o 13.40!!!a wstał przed 8:/ ciekawe ile pośpi? Wieczorem jak będe miała już wszystkie zdjęcia i filmiki z balu to cos wybiore i wam powysyłam mojego tańczącego smoka:) Ejmi jak przyczytałam o tym całowaniu w rękę to padałam:)z Krzysia powinien brać przykład nie jeden facet!!!:)I zgadzam sie z dziewczynami, zawsze na zdjęciach wyglądach slicznie!A biustu zazdroszczę, uwierz lepiej mieć za duzy niż żeby zostało dużo skóry a środku prawie nic:/ u mnie własnie tak jest, teraz to chyba pomogłby tylko implanty:( ja patrzę na te swoje cycki okropne to mnie skręca, nawet męza sie zaczynam wstydzic :( co do wstawania rannego dzieciaczków...to mój Miłosz już od paru miesięcy wstaje coraz to wczesniej, ale nic to:)musze i ja sie przestawic to dzien będziemy mieli dłuższy:)choć nie widzi mi sie wstawać o 5 rano:D niech zostanie przy 7 i wcześniej juz nie:D:D Choć jak wrócę do pracy czeka mnie wstawanie po 4:( Ela dla was DUŻOOOO zdrówka, oby Miś szybko wyzdrowiał Co do upominania Milosza to na niego czasem nic nie działa, mówię spokojnie "nie wolno" to on się śmieje podnisę głos to patrzy na mnie i dlaej robi to co robił krzyknę i też nic nie działa:/ Na szczęscie czasem ma jakies objawy "grzeczności' i wtedy wystarczy powiedziec raz dociera, niestety nie za często;/ Thekasia u nas z jajeczkami wszystko w porządku nie uciekały nigdy, ale mąz podobno mial ten problem. Obyło sie bez żadnego zabiegu jajaeczka same wkoncu przestały uciekac.I oby u was też tak było. Agulinia, dziękuję, nastroje u nas w domu dalej takie same:D teściowa coś zaczyna zagadywać a ja odpowiem co mam odpowiedziec i idę, nie mam ochoty na jakieś dłuższe konwersacje z tą kobietą. Po tym wszystkim tak wyrobiłam sobie zdanie na ich temat że wątpie żeby moje podejscie do teściów kiedyś uległo jakiejś poprawie. :/ Za duzo by pisac o tym wszystkim...i szkoda nerwów. I jak to nie puściłas Malinki na bal??:)
  24. Ja tak tylko na chwile powiadomic ze Miłoszek zdrowy już:)Ale jeszcze troszke katarek ma i mamy podawac wit c i jakies kropelki nam przepisała nawet nie pamiętam jakie napisze potem wszystko bo teraz Miłoszek nie bardzo daje mi popisac na spokojnie tylko chce sie bawic więc zmykam do dziecia mojego i postaram się wpaśc wieczorem:) Buziaki:)
  25. Witam po wekendzie:) Dzis idziemy do kontroli z Miłoszkiem zobaczymy co tam u niego w oskrzelach słychac...ale chyba juz wszystko jest ok, nie kaszle kataru nie ma więc mam nadzieję że wszystko w porządku. Tak pozatym to wszystko ok chyba:)Miłoszkowi humorek dopisuje i mam wrażenie że z dnia na dzien coraz bardziej kumaty choc dalej z jego mówiniem średnio:/ Choc coraz częsciej mu sie coś wyrywa:) Co do jedzenia to przeróżnie u nas z tym ale tak średnio wychodzi tak 6 godzina 210 mleka z kleikiem 10 kanapka z edlina/serem żółtym/pasztetem bądz parówka 12/13 ok 230 kaszki smakowej 15/16 obiadek lepiej mu idzie zupka z drugim daniem cały czas u nas średnio ale staram sie go przyzwyczajać. Tej zupki zjada ok 250 17/18 jakis deserek 20 mleko z kleikiem 240 tak to mniej więcej wygląda w między czasie chrupki paluszki i picie oczywiscie. Agulinko ja Cię w 100% rozumiem z tym jedzeniem bo teraz u nas jest wszystko ok ale pamiętam bardzo dobrze jak było kiedys...zjedzenie czegos graniczyło z cudem i też wtedy fotelik do jedzenia był omijany bo jak tylko go tam wkładalam była wielka histeria:( i tak latałam za nim tanczyłam śpiewałam i w ogole robiłam z siebie klowna żeby tylko cos zjadł:)teraz jemy w foteliku ale za to przy bajce:/ i wiem że to mój błąd ale wolę to niż podgrzewanie zupy z 10 razy i nerwy i moje i jego:) Listku super ze wyjazd udany:)I zakupy udane:) Gawit i ja uważam że Martynka była dzielna w takiej długiej podrózy:)Miłosz jak kiedyś ładnie jeżdził tak ostatnio ma fochy w aucie takie jak niewiem...bo czasem 20 minut nie potrafił wysiedziec:/ ale ostatnio wyczailismy z męzem że pomaga sciągnięcie zagłówka w fotelu i wtedy Miłosz wszystko widzi w przedniej szybie:)Powiem wam że super działa ten myk:)choć czasem i tak ma małe fochy:P Ejmi Romantyk z Twojego męża:)Pozazdroscic:) Agulinia i Twój "niemąż" romantyk:)Jejciu zeby mój mi kiedys taka niespodzianke zrobił:)nawet sie nie łudzę:) Nadia kicha z tym mieszkaniem:(skoro kredyt juz macie to szukajcie innego sama pisałas kiedys ze i tak duzo chcieli za to mieszkanie i pewnie i tak lepiej wyszło lepiej ze przepadło niż żebyscie mieli potem problemy. Dawaj znać co i jak. U nas na razie mieszkanie mamy zaklepane mąz załatwia papiery do banku i liczę ze my tez dostaniemy ten kredyt. Harvest 1 ząbki myjemy jak nam sie przypomni opastą nenodent-baby 2 pampers ok 6 szt. dziennie 3 elektryczny do ucha 4 tak przy kapieli M-M może jakis spiący dzien był wczoraj...nam tez sie nic nie chciało:)Mąz nawet mówił ze mógł by Miłosz isc sie drugi raz przespac popołudniu bo poszlibysmy z nim:)Ale on akurat miał pełno energi:) I Ja Wam życzę dziś duuuuużo Miłości!!!!!:)
×