Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Martasek86

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Martasek86

  1. hejo:) piszę z miloszem na kolanach wię nie wiem ci z tego wyjdzie;) więc na razie 2 sprawy:) Po pierwsze sroczko...super ze juz w domku jestescie:)i widzisz wszystko sie dobrze skonczyło:) Listku u nas ten katarek super sie sprawdza Miłosz owszem nie za bardzo to lubi ale tak samo reaguje na fridę,a tym że tym katarkiem szybciej nam idzie, i pozatym napewno wyciągamy więcej tego kataru niz frida, bo co jak co ale ja tyle siły w plucach nie mam:D Miłosz odkurzacza sie nie boi jak odkurzam to chodzi za mną, przed odciąganiem zawsze pokazuje co będziemy zaraz robic i on sam sobie nawet wsadza to do noska:) Ogólnie to ja jestem bardzo z tego zadowolona:) reszta pózniej bo jedną ręka nie za wygodnie sie pisze:)
  2. Gawit gratuluję pracy:)i to jeszcze w zawodzie:)super!!!:)
  3. Ja to chyba jakaś nie pozbierana jestem.....jejku porządki świąteczne:)Mili ja się zastanawiam własnie kiedy je zrobie:Di u was juz choinka stoi:)wow:D mój się zaczał nad ubieraniem choinki jednak zastanawiac:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Numer popisowy mojego Miłosza to robienie papa:) tak słodko macha rączką i zgina te swoje malutkie paluszki a przy tym mówi takim słodkim głosikiem "pa pa" no mówię wam jest przy tym rozbrajający:)
  4. Agulinia Malinka to po prostu jest genialna z tymi swoimi umięjętnosciami:) Jejciu dziewczyny jak czasem czytam co te wasze dziciaczku już potrafia to sie zastanawiam czy u nas wszystko w porządku:)Owszem Miłosz widzę z dnia na dzien jest coraj bardziej kumaty ale takich cudow jak wasze to on nie umie:) Ale tlumacze sobie to tym że to chłopak:D:D Ale też cały czas chodzi i gada:)strasznie jestem ciekawa co on tam sobie gada:D ostatnio zaczął paluszkiem pokazywać i też pyta "cio to" ale wychodzi z tego cioto:)i mówi cos w stylu cyciuś:)ale co to ten cyciuś??aj takie cyrki z tymi dziećmi:D
  5. Hejo Sroczko w którym szpitalu jesteście??bo jeśli gdzieś w krakowie to daj znac jak tylko będziesz czegoś potrzebowała...coś dowieźc czy przenocowac czy cos...dawaj znać od razu!!! I głowa do gory, wiem że to strasnzie trudne ale wszystko będzie dobrze zobaczysz. i dobrze że piszesz i pisz zawsze jak tylko będziesz miała ochotę, wiem po sobie jak to pomaga, bo w takich trudnych chwilach wydaje sie że nikt wkoło Cie nie rozumie. A mężem sie nie przejmuj, słuchaj u nas była podobna sytuacja jak było podejrzenie małogłowia i ja wtedy tez ciągle płakałam a mąż na mnie krzyczał. Dopiero potem jak wszystko minęło powiedizał mi że że wystarczyło że ja sie rozklejam a ktoś musiał być twardy, pozatym on nie chciał dopuscic do siebie mysli ze moze coś być nie tak. będzie dobrze zobaczysz Jej ta krtań to naprawdę gdzieś w powietrzu wisi czy co?? Mili dobrze że Nikoś wraca do zdrowia:)co do inchalacji my mielismy w szpitalu aż raz zrobioną, Miłosz tak płakal tak sie rzucał że prawie ten inchalator rozwalil cały czas mi wyciągał tą rurkę z tej maseczki, masakra jakaś!!!Lekarz jak to zobaczył to stwierdził że w taki sposób mu to więcej zaszkodzi niz pomoże.:/ Może gdyby mi wtedy ktoś jakos pomógł to było by lepiej, a tak sama sobie nie dałam z nim rady:( Oby Nikoś to lepiej znosil... Ejmi a w c&a nie ma takich większych bodziaków??my na razie jesteśmy na rozmiarze 74/80, 86 sa takie troszkę duże ale tez ok:)takze u nas na razie nie ma większego problemu, wiem że gdzieś są takie duże rozmairowki ale nie moge sobie przypomnieć gdzie;/ Thekasiu a u was jakie ceny w tym mathercare??bo u nas KOSMICZNE!!!!!!śliczne mają tam ciuchy ale te ceny mnie przerażaja:D wchodze tam jedynie jak są wyprzedaże, bo na normalne ceny w tym sklepie mnie nie stać:D Listek tym momencie czyli przy ząbkowaniu macierzynstwo i mnie przerasta!!moja cierpliwosć i nerwy są na skraju wyczerpania:/i zła jestem na siebie że denerwuję się na Miłosza, a on biedny przecież jęczy bo coś mu nie pasuje, coś go boli a jeszcze ja czasem krzycze na niego;/ ale naprawdę mam dość, od wczoraj Miłosz cały dzien nic innego nie robi tylko jęczy, kwęka płacze:/a ja wysiadam po tych 2 dniach a co dopiero będzie...ajjj...boje sie mysleć:( na dzień dzisiejszy Miłosz zostaje jedynakiem:D i kurcze nie widziałam w c&a tych 5-pakow:(musze sie porządnie rozglądnąć:) i jak zwykle nie pamiętam co miałam jeszcze napisac:)
  6. Mam prośbę:) http://www.benc.pl/konkurs/z/1199/ to jest synek koleżanki prosiła mnie żebym głosowala codziennie i jak mogła to poleciła innym:)więc polecam i prosze o głosy:) Listek co do ciemiączka to u nas zarośnięte już dawno, ale u nas było podejrzenie ze zarosło za szybko:/ macie jezcze czas:) toszi u nas z paznokciami luzik jet na szczęscie, przy ostatnich paznokietkach czasem już mu sie nudzi i zaczyna cudowac ale generalnie to nie mamy z tym problemu większego:) I jak tam Olgusia wygląda obcięta przez tatulka??:)
  7. Hejo:) Nocka w miarę ale o 12 Miłosz obudził sie z takim płaczem że szok:/ identycznie było przy pierwszych zębach...wtedy też parę nocek z rzędu budził sie i płakał strasznie:(dałam syropek troszke jeszcze popłakal ale wkońcu zasnał i spał do 5, wziełam go do nas i spał dalej. Jejciu biedny mój:(tak sie strasznie męczy przy tych zębach od samego początku...najgorsze jest to że jedyna rada na to wszystko to przeczekać i wspomagac sie jedynie syropkami które niestety nie zawsze pomagaja...ale cóż damy radę:) Co do fryzjera to naprawdę extra sprawa:)mielismy isć do normalnego ale że Miłosz ma małe ADHD bałam się że nic z tego nie wyjdzie:) http://rachuciachu.com/ jak znalazłam tą stronkę to wiedzialam że napewno tam sie wybierzemy:)I moi mężczyźni zrobili sobie męski wypad i pojechali:) Ejmi...pół roku;/ ale wiesz co....kto jak kto ale ty taka twrda babka da radę:) najgorszy jest ten brak kontaktu Krzysia z tatą...ale zostają chociaż weekendy, lepsze to niz te całe misje, dobrze że na nie twój mąż nie musi jeździć. dla Ciebie :) i na pieska już klikłam:)dodałam strone do ulubionych będziemy klikac z Miłoszem codziennie:) Madzialińska wiesz ja tez jestem ciekawa jak mój M. sobie to wszystko wyobraża:)ale co tam chce to niech ubierają ta choinke i sobie przywiązuja:)śwęta całe ma wolne więc będzie widział jak to wszystko wygląda:)a ja cos czuje że tak bardzo jak chce tą choinke ubrac tak samo będzie chciał ja schować:D:Dale to juz jego w tym głowa:) i usmiałam sie z tego wygyzionego łóżeczka:)Jak ona to spryciura mała zrobiła??:D Asiamt ja nie spotkałam sie z czymś takim więc nie pomoge niestety:( Natalie i ja Wam zazdroszczę tego Szczyrku:) ja to choc na weekend bym sie gdzieś wybrala:) i co do błędów..Dziewczyny ja was bardzo bardzo mocno przepraszam za moje straszliwe błędy:)wiem że robię ich mase, potem czytam co napisałam i aż mi wstyd.:/ Po pierwsze to jestem dyslektyk a po drugie przyznaje bez bicia że staram sie pisac szybko i wychodzi co wychodzi, powinnam za każdym razem sprawdzać calego posta:)i chyba tak zaczne robic:)ale z wysławianiem mi idzie dużo lepiej niz z pisaniem...chyba...:D
  8. Witam ponownie :) Me chłopy śpią:)a ja sie wyspałam dziś do południa z miłoszem potem pózno wypiłam kawę więc jeszcze na chodzie jestem:) Agulinia mam nadzieję że Malinka juz wychodzi na prostą:)i że to jej ostatnie chorubsko na parę przyszłych miesięcy:)I nie scinaj jej tych ślicznych kudełkow:)one jej takiego uroku dodaja...choc w sumie Ona tak śliczna jest że nawet bez wlosków byla by naj naj:) A co do zlobka to ja niewiem czy i ja nie będe musiala o tym myslec jak wroce do pracy...Milosz jeszcze na przedszkole będzie za mały a z teściowa chyba powoli zaczyna się wymygiwać...no cóż...dobrze że niedaleko mamy taki żłobek więc nie będzie źle:) Co do choinki to ja myslalam nad tymczy będziemy w tym roku ją ubierać, potem myślałam nad kupnem małej żeby móc położyć ją gdzies wyżej:) ale mąż nakrzyczał na mnie że w żadnym wypadku!!!że on będzie ubierał tą choinkę z Miłoszem(!!!!!!?????) :D i że potem ją przywiąże do karnisza i do kaloryfera:D więc niech ubieraja i potem ja przywiązują:)na szczęscie większość ozdób mamy plastikowych:)szklane w tym roku pozostaną w na strychu Madzia, Listku, Nadia fotki cuuudne:)Dziewczyny śliczne są:) Zuzi sliczne z tą grzyweczką:) A my też bylismy u fryzjera:)nie miałam nawet kiedy napisac:)Miłoszek więc już troszke bardziej wygląda na chłopca:):D takie twarde mu sie te włoski zrobiły... pani ścieła mu te wszystkie jego piórka:)Na szczęscie był grzeczny:)byłam pewna że nie da sie obiącić, znalazłam dziecięcy zakład fryzjerski, zamiast fotelów były autka kolorowo wkoło w tv szły bajki:)dostał nawet zdjęcie na pamiątkę, troszkę swoich włosków i dyplom za pierszą wizytę u fryzjera:D Hanka kiedys pytałas o moja siostrę a ja za każdym razem miałam Ci odpisac i zapominałam:)a więc czuje sie ok...pierwsze tyg, cały czas wymiotowała ale już ok zaczyna chyba 15 tydzien i martwi sie e brzucha jeszcze nie ma:D mówię jej że jeszcze bedzie miala dośc tego brzucha:)ale ja tez się tym martwiłam:d
  9. Hejo. U nas znowu katarek sie przyplątał:(wczoraj Miłosz miał z rana popołudniu i na wieczór stan podgorączkowy:/ dbylismy u lekarza ale osłuchowo czysciutki gardełko super ....ale tak czułam że tmoże być na ząbki:(widzę ze daja mu popalić:(dziś juz na szczęscie temperatura ok:)aj kicha z tymi zębami:( Na nic nie mam czasu milosz cały czas chce na ręce i tak stoi przy nogach i ciągnie za nogawkę jęcząc żeby go wziąć:/ dramat jakis powoli wysiadam... Gawit co do pracy i ja wczoraj mężowi zrobiłam awanturę na ten temat że zawsze praca ważniejsza od nas...przyjechAL PO NAS ZEBY DO lekarza isc bo miłosz ta gorączke miał wyszlismy z przychodzi 18.30 a on jeszcze do pracy chcial jechac żeby nadrobiuć te 2 godziny któr go nie było...a zaznaczam że wcale nie musiał!!!!powiedziałam co miałam powiedziec i na szczęscie zostal w domu i na jakis czas będzie zmiana ale u nas to jest tak że co jakis czas musi być awantura na ten temat ...nierób nie fajnie pracocholik...czasem jeszcze gorzej:(i też kiedyś już myslałam nad rozstaniem...ale kurczę...mim,o wszystko go kocham i wiem że lepiej juz jak jest niz miałoby go w ogóle nie byc:( Nadia kochana beznadziejna ta rodzinka twojego mężą!!!masakra jakaś...jedyna rada....OLAC !!!!nie reagowac na nic nawet na te zaczepki na gg...niech sobie piszą...a ty bądz mądrzejsza i nie odpisuj nie odpowiadaj...po prostu traktuj jak powietrze...wpadnę za jakis czas bo komputer mi strasznie muli....chyba jakies wirusisko sie przyplątało:(
  10. miało być ZĄBKI dają sie we znaki a nie żabka:D:D reszty błędów nawet już nie poprawiam bo jak zwykle jest ich masa!!!:D Sorki:)
  11. Witam:):) jejciu niewiem co się nam podziało ale kompletnie sie nie możemy z Miloszem w czasie wyrobić:D dramat jakis:)trza wziąć się za siebie:D żabka dają sie nam we znaki nie jest jeszcze tragicznie ale widzę zmianę w jego zachowaniu :/ no nic trzeba przeczekać nie ma innej rady. Aale otatnio jak byłam w aptece po żel na dziąsełka to zgadalam sie z Panią o tych ząbkach i mówilam że mały zaczyna znowu cos marudzic i ona mi poleciła jakąs nowość nazywa się "Camilla" czy jakos tak (opakowanie jest w sypialni a tam Miłosz śpi to nie chce na razie tam wchodzic) to jest w jakis kapsułkach i daje się to 2/3 razy dziennie kupiłam ale niewiem jak działa bo jeszcze nie stosowaliśmy zostawiam na gorsze dni:) Agulinia uuu zapalenie krtani:/ nie fajnie. Jak w szpitalu byliśmy to było sporo dzieciaczków własnie na to:/ Chyba coś w powietrzu jest:/ Na to podobno włąsnie najlepiej inchalacje z adrenaliną, ale to dopiero jak jakieś duszności sa, i Pani nam mówiła że faktycznie zapalenie krtani leczy się objawowo, raczej bez antybiotyku. Co lekarz to inaczej, ale może ten antybiotyk faktycznie na ten nie ładny katare pomoże. Biedna Malinka buźki dla niej!! Dobrze że chociaż ma humorek dobry. A zdjęcia boooskie...jak zwykle nic nowego nie napisze ale o Malince nie mozna napisać nic innego jak to żę jest prześliczna i naj naj naj:) Co do stopni to u nas zależy od tego jak w piecu napalą zazwyczaj jest za ciepło bo jakies 23 stopnie wtedy muszę okna rozszczelniać żęby na noc się lepiej spało. Listek i Nadia wasze zdjęcia też cudne!!!!Emi te loczki ma czadowe:)i ogólnie obie dzewczyneczki są boooooskie:) Nadia straszna tragedia:(biedne dziecko...aj brak slow :(:( I WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ NAJ NAJLEPSZEGO DLA ŚLICZNOOKIEJ AMELKI!!DUŻO ZDRÓWKA I UŚMIECHU!!!! co do rodzinki to przykre to co piszesz:(a brat ma swoje dzieci?? Thekasia ten wilkei kubeł gęstej kaszy to faktycznie może być za dużo...ale trudno stwierdzic bo każde dziecko inne musisz spróbować...ale mi sie wydaje że ta kasza o 19 to powinna mu wystarczyc na noc do ok 5 rano. U nas Milosz je ok 19/20 240 mleka a kleikiem ale nie za gęsto i to starcza mu na noc budzi sie na mleko ok 6. I chyba znależlismy sposób na nasze kiepskie nocki. Kładziemy Miłosz pózniej spać:)wczesniej po kąpaniu o 19.30 kładlismy go spać a teraz po kąpaniu jeszcze sie bawi i kładziemy go dopiero o 20.30 i śpi ładnie dzis obudził sie niby o 4 ale zaraz pogłaskany zasnął dalej więc jak dla mnie bajka!!!ale zobaczymy za pare dni jak to będzie czy faktycznie to pomaga na dłuższą metę:) Co go klovkow lego duplo to Milosz dostał na urodziny i są super ale szczerze mówiąc ładniej bawi sie zwykłymi i troszkę większymi klockami wadera:) i jak zwykle ostatnio skleroza mnie dopadła bo miałam cos jeszcze napisac ale niewiem co:(:( Zdjęcia powysyłałam przekrojowe:)Z roczku postaram się jeszcze dziś wybrac ale niewiem czy sie uda:)w każdym razie postaram sie jak najszybciej:)
  12. Witam po weekendzie:) Dziękuje bardzo bardzo bardzo mocno za zyczonka!!!!buzki dla wszystkich:) Urodzinki jakos zleciały, ale powiem wam że jednak wolę iść do kogos na imprezkę niz robic ja sama, szczerze mówiąc to była pierwsza imprezka jaką kiedykolwiek robiłam ale zlecialo i jest ok:) Prezenty super:)choc Miłosz po 5 minut sie nimi interesuje i idzie do nastepnego 5 minut i idzie dalej:)i tak chodzi od zabawki do zabawki:)musze jaką segregację zrobić i pochowac niektóre:) Wczoraj Miłoszek robił często rzadkie kupki a ja juz miałam serce w gardle że znowu w szpitalu wylądujemy:(Do szpitala byl przyjmowany razem z takim malutkim chłopczykiem który własnie mial chyba rota więc naprawdę miałam stracha ale w nocy juz nie robił kupek i dzis na razie jedna ale juz nie rzadka, i chyba te wczorajsze kupki to na zęby:/ cos sie tam pcha bo Milosz dzis wszytko gryzł co popadnie po prostu ale to z taka złościa robił i plakał przy tym:/ juz kiedys tak sie zachowywał jak mu te pierwsze ząbki szły:(aj biedny dałam mu syropek i na noc też dam. Ale musze sie pochwalić....uwaga, uwaga.... MIŁOSZ PRZESPAŁ CAŁĄ NOC!!!!!!CALUTKĄ BEZ ANI JEDNEJ POBUDKI!!!! jejciu jestem w tak cięzkim szoku że nie do wiary:)od jakis 10 miesięcy sie to nie zdarzyło:) wiem że to może jest jednorazowe i nie powinnam sie chwalić...ale po prostu nie mogłam tego nie napisac:) U nas tyle śniegu że szok:)ale na razie jeszcze poczekam z jakies 2/3 dni ze spacerami póki mu przejdzie katarek całkiem. I sanki musimy zakupic:) Nadrobię zaległosci, przynajmniej sie postaram:) A i zdjecia postaram sie dzis powysyłac:)
  13. Witam:) Ja tak na szybko bo troszku zmęczona jestem....dopiero co skończyłam sprzątać:) ?Jutro imprezka i chciałam jak najwięcej dzis zrobić żeby jutro sobie na spokojnie szykowac:) A przy Miłoszu nie było to takie latwe:)Dobrze że choć teściowa w dzien sie troche nim zajeła potem musiała isc do innych wnuków pilnowac więc zostaliśmy sami ale jakos daliśmy radę:) WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ NAJLEPSZEGO DLA WSZYSTKICH DZISIEJSZYCH ROCZNIACZKOW:D MAŁGOSIU I MICHAŁKU DUŻO DUŻO ZDROWKA I USMIECHUPRZEZ CALE ŻYCIE I WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA EMILKI!!! jutro nie będę miała czasu zaglądnąc więc od razu dziś życzę ZDRÓWKA I UŚMIECHU!!!!DUUUUUUŻŻŻOOOO:) Nadia ja też jeszcze nie spotkalam sie z tym żeby na roczku ktoś trzymał świeczke więc nie pomoge Gawit nie obwiniaj się bo to w żadnym wypadku nie Twoja wina!!!!po antybiotyku organizm osłabiony więc nie trudno cos złapać. Teraz napewno wszystko będzie dobrze miałam coś jeszcze pisac i nie wiem co:/ Miłosz dziś juz dobrze wczoraj był taki wystraszony nie chciał do nikogo iść uciakł do mnie na ręce:/ w łóżeczku nie chciał spac zasnął dopiero u nas na łóżku ale dzis juz wrócił mój mały łobuziak i od rana coś kombinował więc jest dobrze:) jejku ale oby juz nigdy więcej szpitala!!!
  14. Hejo:) Nie odzywalam sie ale nie było jak:/ byliśmy z Miłoszem w szpitalu:/ We wtorek po kąpaniu mi się troszkę zaksztusil ale nie bardzo od razu odkaszlał ale od tego czasu miał chrypkę, poszedł spac a za jakies 1,5 godz. obudził sie z takim kaszlem ze ledwo oddech łapał więc pojechaliśmy i zostaliśmy z podejrzeniem początków zapalenia krtani:/ ale na nastepny dzień juz gadełko czyste więc prawdopodobnie krtań miał obrzękniętą przez to zakrzuszenie:/ oprucz tego ma okropny katar:/ dzis wróciliśmy do domu. Miłosz powoli wraca do siebie ale te 2 dni w szpitalu tak go zestresowały że szkoda gadać:/ dziś mieliśmy kontrole laryngologiczną i wszystko jest ok. Jejciu sorki że tak nieskladnie to pisze ale jestem padnięta:( napisze jutro ięcej jak znajde czas teraz postaram sie nadrobic co pisałyscie przez te ostatnie pare dni Pozdrawiam cieplutko wszystkich:)
  15. Jejciu spóźnione ale najszczersze życzni urtodzinowe dla Olguni!!! 100 lat malutka dużo zdrówka i jeszcze więcej usmiechu:)Wszystkiego co najlepsze kochana!!!
  16. Hejo:) Byłam przekonana że dzis czwartek a tu juz piątek:)tak mi ten tydzień zleciał że szok:/ U nas nic nowego w sumie:)w środę byliśmy u pediatry na kontrolę po ostatnim katarze, wtedy dostał jakiś syrop który miałam podawać jakiś czas i dopiero wtedy przyjsc na kontrolę a akurat skończyło sie nam mleko więc poszlismy:)Miłosz waży 10.200 ma 77 cm głowka rośnie wolno ale najważniejsze że rośnie:)na szczepienie jesteśmy umówieni na 5 stycznia. Ogólnie wszystko ok Pani doktor pochwaliła małego za to że ma piękną skórkę bo przypomniała go sobie jak był malusi:) oj a wtedy to wyglądala ta skórka okropnie;/ Tak pozatym to Miłosz z dnia na dzień śmiga coraz lepiej i coraz szybciej:)robi się z niego coraz większy łobuziak a jednoczesnie jest przy tym tak kochany że nie potrafię się na niego gniewać:Dale to juz nie jest takie fajne bo zaczynam mu na za wiele rzeczy pozwalać :/za miękka się robię:/ W ogóle to zauważyłamże ja jestem teraz kompletnie inna niż byłam, mam dużo więcej cierpliwosci a zawsze straszny nerwus byłam teraz żeby mnie Miłosz wyprowadził z równowagi to nie wiem co musiał by zrobić. Macierzyństwo strasznie mnie zmieniło :D to tak na podsumowanie prawie skończonego roczku:D Co do zasypiania u nas w dzień i w nocu to w sumie nie moge narzekać. Miłosz rano wstaje ok 6/7 ale zje mleko i zasypia czasem od razu czasem potrzebuje z 15 min i śpimy do ok 9.30 :)ja czasem jeszcze troszke dosypiam a on sobie łazi po pokoju i czymś się bawi, jak sie zaczyna nudzić to podchodzi i mnie zaczepia:) drzemkę ma między 12 a 13 śpi róznie raz nie całą godzinkę a raz 3 godziny. To jest jego jedyna drzemka i idzie spać na noc ok 19. Kąpiemy sie po 18 potem jeszcze troszkę się pogździmy w łóżku o 19 butla mleka i Miłosz zasypia. Tak to u nas wygląda, czasem w nocy 2 pobudki a czasem 5:/ reguły nie ma żadnej i do tej pory nie wiem od czego to zależy, wiem tylko tyle że i tak te nasze nocki są dużo lepsze niz były więc liczę na to że Miłosz po prostu z tego wyrośnie:) Co do umięjętnosci Miłosz to on straszny leń jest!!!!!SERIO!!! "papa" czasem zrobi woli mówić:)brawo robi a kuku robi kosi kosi też klocki umie wsadzać w te otworki do garnuszka ale trzeba mu odpowiedni otworek nastawić:)kształty często podaje takie o jakie go proszę więc mniej więcej wie co i jak:)klocki umie wsadzać jeden na drugi, ostatnio uczę go żeby pokazywal oko i jak robi pies. I z tym okiem to taki cwaniak że czasem pokaże a czasem nie, długo myslałam żę nie może zakapowac o co chodzi. A ostatnio jak ja jeszcze doypiałam i on zaczął mnie zaczepiac i podszedł do mnie zaczął mi palca do oka wsadzać i mówić "ko ko, oko, ko" "D więc łobuz wie o co chodzi tylko leń jest i tyle:)ogólnie ostatnio zaczyna pokazywać paluszkiem na cos co go interesuje i pyta "o to?" i ja mam mu opowiadać ale to naprawde jiedawno zaczął:)z powtarzaniem słów to cięzko ale coś tam do przodu:)Gada po swojemu tak śmiesznie:)i tak sobie chodzi i gada pod nosem:) aaa i czy mogłybyście mi podać jakis dobry przepis na ta ogórkową??bo jeszcze nie robiłam nigdy:) Natalie mój @ to lelonek8486@o2.pl Gawit super z tym mieszkaniem:)I super że Tyśka coraz zdrowsza. Ja ten dicoflor zawsze do picia Miłoszowi podawałam nigdy na łyżeczce. Ejmi dobrze że chociaz masz samodzielne wyjscie z koleżankami:)Zawsze to coś:) Ja też wkońcu muszę cos sobie zorganizowac choć na jakies 2 godzinki:) Nadia nie zazdroszczę spraw rodzinnych, na pocieszenie powiem że ja kontakty z teściową mam coraz gorsze:/ Najważniejsze że mąz jest po Twojej stronie Tom się rozpisała...Jejciu:)Kończe lepiej:)
  17. mili możliwe że to na zęby, ale spytaj lekarza. U nas też czasem tak bywa daję wtedy malemu soczki marchwiowe albo te zupki marchewkowe ze słoiczka i zaraz przechodzi.
  18. Siuski wyszły super:) jej a tak sie bałam:) A ja myślałam żę za ta szczepionke MMR też trzeba będzie płacic, bo my też szliśmy tymi szczepionkami 5 w 1, a tu sie okazuje że nie:)Miła odmiana:)
  19. Oj Listku ja na temat tego cudowania przy jedzeniu mogłabym ksiązkę napisac:D naprawdę, jejku czego ja nie wymyslałam to masakra jakas:D Teraz sie z tego śmieję ale to nie było wcale tak dawno:)i wtedy nie było mi do smiechu bo czasem moja cierpliwośc sie kończyła:/ Ale u nas to jakos samo sie skończyło, z dnia na dzień Miłosz zaczął sie donagać jedzenia. Na początku nie mogłam rozkminic czego on chce, bo wczesniej mógł cały dzień nic nie jeść.I od tego czasu jest juz ok.Trzymam kciuki żeby i u was tak było bo wiem jak niechęc do jedzenia naszych dzieci potrafi wymęczyć:/
  20. a i jeszcze co do jedzenia to po obiedze Miłosz zjada deserek sloiczkowy zazwyczaj, czasem zje cały a czem pół tego wiekszego sloiczka:)w między czase chrupki i paluszki.Chrupek ile by widział tyle by zjadł.
  21. ok w maire jestem na bieżaco:) co do zasypiania to u nas wieczorne zasypianie bez problemu butla z mlekiem w rączke zje i zasypia od razu, a w dzien róznie bywa czasem zasypia od razu z herbatką a czesem musze go poprzytulać na rękach i jak widze że jest coraz spokojniejszy wtedy odkładam do łóżeczka. Mam wrażenie że czasem brakuje mu bliskości i wtedy robi małe cyrki ale przytulony od razu sie uspokaja:) Co do jedzenia to u nas od jakiegos czasu nie mogę narzekac Miłosz zje wszystko co mu dam:)jej jak sobie przypomnę te cyrki które trzeba było urządzać przed nim żeby zjadł cokolwiek to mi sie slabo robi:D rano i wieczorem je mleko drugie sniadanie to róznie kaszka albo parówki albo jajecznica czy jakaś kanapka. na obiad albo obiadek słoiczkowy albo moja zupa. od jakiegoś czasu robię mu juz takie normalnie przyprawione jak dla nas. Ale szczerze mówiąc nie widzę żeby je chętniej zajadał niż te słoiczkowe więc jest mu bez róznicy chyba:)ja jedynie wtedy widze róznicę w portfelu:)bo co jak co ale te słoiczkowe obiady to jednak drogie są:)ale za to wygodne:D AAA i siuski wczoraj pobrane dziś wyniki:) Ejmi dzieki za to że napisałaś jak szybko je złapać:)faktycznie polewanie woda siuska zadziałało w mig:) Przed tym go umyłam oczywiscie:) ale jeszcze zapytam czy przemywałaś Krzysiowi siuska rivanolem??bo mi w domu powiedzieli że jak nie przemyłam to napewno wyjdzie coś nie tak bo samo umycie mydłem nie pomoże:/
  22. Witam po weekendowej nieobecnosci:) powolutku nadrabiam zaległosci i jestem akurat przy tym jak Ejmi pisze że Krzyś stawia nóżke do środka. Ejmi u nas jest to samo jak Miłosz chodził za ręcę strasznie tą nóżkę stawiał do środka okropnie to wyglądało:/ byłam z tym u pediatry i ona powiedziała żeby na razie sie nie martwić dopuki nie zacznie sam już dobrze chodzić. Jedyne co mogłoby nas wtedy martwić to jesli chodziłby na palcach. I teraz jak Miłosz z dnia na dzien coraz ladniej i pewniej chodzi faktycznie tej nóżki już tak nie krzywi. jeszcze troche mu ucieka ale widze że im pewniej chodzi tym mniej ucieka. Więc czekam dalej i jeśli będzie juz super chodził i dalej mu ta nózka tak będzie sie krzywiła to wtedy się gdzieś wybierzemy, ale na razie jest coraz lepiej:)więc i u Was będzie pewnie tak samo:) Dobra doczytam do końca:)
  23. Gawit tak jak Toszi napisała czasem trzeba powiedziec co lezy na wątrobie, parę dni i atmosfera sama sie oczyści zobaczysz. Z tego co pisałaś jesteście raczej zgraną rodzinką więc napewno wszystko na dniach dojdzie do normy. Mili racja pamięć najważniejsza:)!!! mnie sie pytali co wolimy czy ciuchy czy zabawki więc od razu mówiłam że zabawki:)a miś super:) Ejmi ja też jestem z tych spokojnych nie lubie hałasu, za to Miłosz jest z tych głośnych i wszędzie go pełno. Siłą rzeczy przyzwyczaiłam sie do tego:) niewiem nawet po kim bo mąż też własnie raczej spokojny:)Chyba po babci lub cioci (moja mama i siostra) bo one z tych co wszedzie ich pełno:) Super że imprezka udana i super że Krzyś ma takich kolegów w swoim wieku:)
  24. Deseo mój Miłosz tez zawracac nie umie:)ale on w sumie zaczał chodzic parę dni temu:)z dnai na dzień idzie mu coraz lepiej:)a czasem takie rozpędu dostanie że prawie biegnie:)musze go nakręcic:) nie moge sie na niego napatrzeć jak tak zasówa z rączkami do przodu i tą buźką uśmiechniętą:) Nadia co do prezentów to ja mam takie zdanie że dziecko z ciuchów sie nie cieszy w ogóle a prezent to jest jedynie dla rodziców a nie dla dziecka ale powiem Ci że tu u nas w domu mają manię kupowana dzieciom ciuchów na jakies okazje:/ ja zapowiedziałam że dla Miłosza chce tylko zabawki bo to sa jego urodziny a nie moje i nie wszystkim to pasowało:/ do tej pory potrafią co poniektóre osoby to komentować że Miłosz juz ma wystarczająco dużo zabawek i po co mu więcej:/ale w nosie mam te ich przyzwyczajenia i docinki
  25. Hejo Ja tak tylko na chwilke zmykam ogarnąc i cos ugotowac na obiad bo rodzinka w drodze do nas:) A mój mąż też mimo święta w pracy jest mam nadzieję że chociaż wczesniej skończą:) KRZYSIU DROGI WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ NAJLEPSZEGO, DUŻO ZDRÓWKA I UŚMIECHU Elu oj to sie wam nie fajnie porobiło:(ZDRÓWKA ZDRWÓWKA I JESZCZE RAZ ZDRÓWKA!!! A Miś ma widocznie delikatna skorke i dlatego ten odczyn pieluszkowy:/trzymaj sie kochana. Postaram sie wpaść później:) Miłego i spokojnego dnia:)
×