Mila.

Milena 87- ale ile kcal spaliłaś!!:) Pewnie ze dwa razy więcej niż było w procentach :P Mnie też czeka impreza za jakiś tydzień, wiem,że będę musiała wypić coś-ale...nie przejmuję się tym, po woli osiągnę swój cel. Dzisiaj ściśle trzymam się mojego planu, jeszcze wieczorek ok. 17,18 dobra kolacyjka...może szyneczka mmm:) ja mam teraz sesję i mało czasu na ćwiczenia:O Dziewczyny- a jak wy sobie radzicie z ćwiczeniami?? Bo ja planuję szybkie spacerki...zawsze to coś:p

Pozostaje mi się więc dopisać nick...........wzrost.....było..................jest.... ...............będzie milena_87----167cm------68kg------------------67.5kg---- ----- -----55kg Elafant-------168cm-------70kg-----------------68,1kg--- --- ---------60kg Karolina83---168cm------63kg------------------62kg------ --- --------54kg biskopcik----175cm------58.2kg---------------56.5kg----- -- --------54kg Luizaaaa-----160cm------68.5kg---------------66.3kg----- -- -------55kg justynkie----170cm------68kg------------------64kg------ -----------55kg mila.----------170cm-------62kg------------------62kg------------------52kg

Dziś mój pierwszy dzień Wstałam rano, zważyłam się- waga 62 :O później prysznic z obowiązkowym masażem antycellulitusowym i jestem:) Zaplanowałam na dzisiaj takie menu: 1. 2 jajka na miękko, 2 plastry szynki, ogórek konserwowy, herbata. 2.kawa z mlekiem. 3.kurczak+ czerwona kapusta 4.ogórek konserwowy+papryka+wędlina chuda. Czy taki jadłospis jest zgodny z 1-szą fazą?? Prosze ekspertó o pomoc:) to już moje któreśtam podejście do diety,ale teraz jestem naprawdę zdecydowana na nią. Bo xle wyglądam...i musze schudnąc. Pozdrawiam wszystkie plażowiczki!!

Dziewczyny- od jutr zaczynam SB. Czy mozna się dołączyc??:) Na chwilę obecną ważę ok. 62 kg. przy 170 cm. Niby to nie jest dużo,ale... w udzie mam aż 60 cm:( Więc od jutr SB. w grupie zawsze raźniej:) Mój cel to 53 kg. Małymi kroczkami do celu 28 stycznia na wadze chcę zobaczyć 56 kg:) Kwiatek dla was wszystkich

Cebulki nie można?? Będe pamiętać:) Dzisiaj grzecznie trzymałam się diety- boli mnie trochę głowa, ale tak poza tym, to raczej ok. Jutro jest ciekawy dzien- owoc( winogron:) ), mięsko,mniam.... monisiap- widać rezultaty po tygodniu?? pozdrawiam wszystkie dietkujące!!

Witam:) Moja przygoda z kopenhaską zaczęła się dopiero dzisiaj. Nie mogę już na siebie patrzeć - uswiadomiłam to sobie bardzo wyraźnie dziś rano, kiedy nie mogłam się wbić w spodnie:0 Tak więc dieta od teraz:) Czy jest ktoś na forum, kto także dietkuje od dzisiaj?? Byłoby raźniej Przed chwilką zjadłam dwa jaja sadzone( ale na twardo:p ) , do tego pomidorek z cebulką. Ze szpinaku niestety musiałam zrezygnować. Nie mam świeżego, a ten z mrożonek...brrr.... straszny. Wołowinka już gotuje się na obiadek- więc myślę,że dam radę. Jeśli wytrzymam 3 dni, to później już z górki. pozdrawiam!!

Witaj asiorku:) i inne odchudzaczki Ja dalej dzielnie walczę- teraz mój plan ćwiczeń wygląda następująco: 10 min streatchingu, 20 min.intensywnej gimnastyki, 20 min. na rowerku stacjonarnym, 20 min. gimnastyki ,10 min. streatchingu:D Po takiej dawce ćwiczeń jestem mokra jak kot;)

Dzień dobry wszystkim:) Pamiętacie mnie jeszcze?? dzisiaj mój drugi dzień z cealine- czuję sie dobrze,pełna energii i optymizmu:) Przestałam liczyć kcal- staram się tylko uważać na to,co jem i kiedy jem:-P I piję duuuużo wody. Masz rację yasmin- tylko to można \"pić\" bez ograniczeń;) niestety... Wczoraj np. dowiedziałam się dlaczego nie działa na mnie czerwona herbatka. Piłam ją w zasadzie od 2 lat- 3,4 filiżanki dziennie. Nie wpłynęła w zasadniczy sposób na zmniejszenie wagi, czy poprawę przemiany materii. No i wczoraj zostałam uświadomiona- czerwona herbatka+ kawa w dużych ilościach= porażka. Z kawy nie zrezygnuję, więc odstawiłam czerwoną.I tak nie przepadałam za jej smakiem:-P Co do ćwiczeń,to ostatnio troszke sie zawiodłam- bo nie było widać rezultatów. Aż w końcu wczoraj ,jak byłam u faceta- to siedziałam sobie tak na kanapie...i przyglądałam się swoim nogom...chyba przez 30 min. I wreszcie do mnie dotarło-że są szczuplejsze!! Naprawdę. Może nie widać tego po wadze,po ubraniach minimalnie-ale znam na tyle swoje ciało,ze mogę to stwierdzić z cała pewnością:D I to napełniło mnie takim optymizmem:) Dziewczyny- warto ćwiczyć! To jedyna droga do pięknej sylwetki!! I mam jeszcze jedno pytanie-odnośnie rozciagania- jak długo robicie sobie taką rozgrzewkę?? Yasmin- ty czujesz jeszcze jakieś napięcie mięśni przy tego typu ćwiczeniach? pozrdawiam!!

Dorotko- po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw cealinowi-postanowiłam się skusic na jego zakup. Wiem,ze być może są to pieniądze wyrzucone w błoto- ale moja tkanka tłuszczowa jest naprawdę uparta i myśle,ze mniejszym złem będzie stosowanie tego suplementu diety,niż np.dieta 500kcal. Będę was na bieżąco informować o wynikach :) asiorku- wiesz za co;)

No i stało się. Zobaczyłam dzisiaj na wadze 60 kilogramów. Niby to nie jest wiele,ale...jeszcze rok temu ważyłam 53:( I powiedziałam sobie- dość!! Do lata zostało mi jeszcze pełne 3 miesiące- i zrobię wszystko( !!) żeby do tego czasu dawna waga powróciła.Zaznajomiłam się już ze stronką www.modeling.pl i z waszymi historiami oczywiście. Można sie do was dołączyć???? Mój plan jest prosty- od dzisiaj zero słodyczy, białego chleba, masła i innych wysokokalorycznych produktów. Codziennie ćwiczenia+woda mineralna+masaż. A dieta? Mam na oku 1000 kcal- i chyba na nią sie skuszę. orientujecie sie dziewczyny ile kalorii spalamy podczas 30 min. ćwiczeń rozciągających+ tych na rzeźbę?? W takim umiarkowanym tempie. pozdrawiam