Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ngLka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ngLka

  1. ooo jeszcze większa gapa ze mnie - wcale nie \"też\" ale widać co niedoczytam to sobie dopowiem :DTo pewnie ten szampan :D :D
  2. Ale ja jestem gapa - też mi się wydawała, że nazwana jest \"kelandarzyk\" ale wróciłam na stronę główną i widzę, że tak nie jestmatrix? :|
  3. Racja racja, już napisałam, może Administrator zwróci na to uwagę
  4. pani_wonkaprzeczytałam właśnie ciekawą rzecz - zupełnie przypadkiem - niby powolny wzrost temperatury bez nagłego skoku może świadczyć o niewydolności II fazy...muszę teraz trochę poszukać, czy owa niewydolność jest czymś bardzo złym czy nie...źródło: http://www.plodnosc.com.pl/pd/nieplodnosc/index.php3?a=sh&co=niewydolnosc2fazy&t=Nieydolnosc%202%20fazy
  5. http://www.fertilityfriend.com/home/110a9aTo link do mojego wykresu. W tym miesiącu akurat miałam wyjazd ale dopiero 31 lipca do 4 sierpnia mnie nie byo, więc bardziej to na owulację wpłynęło - jakkolwiek skoki w pierwszej fazie widać.Te przerwy w mierzeniu wynikają z tych skoków - nie wpisywałam temperatur mierzonych od godziny 8mej bo mialam jaja jak berety (np36,6). W poprzednich cyklach np godzina różnicy nie miała u mnie takich różnic. Nie wiem co się dzieje.A no i kolejny cykl niewiadomy w zakończeniu, gdyż jak zwykle instynkt wziął górę i mój mężczyzna przypuszcza, że nie zdążył ;)Więc.. chłop lekko przestraszony a ja jak zwykle mam nadzieję i pewnie będzie przykro na koniec ;)
  6. Tak, mierzę o 7 przed wstaniem z łóżka, w ustach - po nie mniejszej ilości snu jak 3 h (od 5 do 8).
  7. pani_wonkaHe.. siedziałam z rozdziawioną buzią i chociaż zdaję sobie sprawę, że są różne cuda na tym świecie to każdy kolejny powoduje u mnie lekki szok widoczny na pierwszy rzut oka.. no tak trochę nie teges, że tak powiem :) Lubię NPR ale żeby sprowadzać swoje życie do pasa na biodro i czegoś na wzór termometru to dla mnie, że tak to ujmę - skrajność.A ksiązki poszukam, nawet z ciekawości, dawno nie czytałam zabawnych powieści ;)napisałaś: \"a tak konkretnie - z tym poowulacyjnym wzrostem temperatur,to chyba nie do końca jest tak jak napisałaś, że musi się utrzymywać na poziomie powyżej linii pokrywającej - przecież sam wzrost temp może być słabszy i wolniejszy, i jeśli np trzecia temp nie osiągnie tego poziomu,to wystarczy żeby czwarta była wyższa niż najwyższa z poprzedzających 6?\"Jeśli 1 temperatura jest wysoka a 2 kolejne poniżej linii (czyli na poziomie wcześniejszych temperatur) to ową temperaturę należy traktować jako pierwszą z wyższych temperatur niższych, czyli - że owulacja jeszcze nie wystąpiła.Ja właśnie ósmy cykl w toku i zaczynam się zastanawiać, czy nie zrobić badań. Od maja (czyli maj, czerwiec i lipiec z początkiem sierpnia) mam bardzo duże skoki temperatur - od 35,75 do 36,2 w fazie przedowulacyjnej - i nie podoba mnie się to :(
  8. Rozwala mnie ten termometr. Nie wyobrażam sobie, bym szła spać z paskiem na biodrach i termometrem między udami. Dla mnie to totalna pomyłkja sprowadzająca życie wyłącznie do prokreacji - bo jak tu się kochać, zdejmowanie termometru będzie elementem gry wstępnej? :|
  9. \" basia19g Dziekuje Hajduczek za tak wyczerpujaca odpowiedza ja myslalam ze w czasie owulacji temperatura wzrasta na kilka dni ale ze do okresu znow spada... Troche to skomplikowane z ta temperatura i z tym badaniem szyjki macicy chyba tez bedzie trudno ale mam nadzieje ze sobie poradze. Jeszcze raz dzieki BUZKA \"Temperatura wzrasta po owulacji. Czyli pierwsza z TRZECH wyższych temperatur oznacza, że owulacja odbyła się na dzień wcześniej (może być jeden dzień wcześniej a może być kilka godzin przed pomiarem).Często przy owulacji następuje spadek temperatury, przykład:Na codzień masz temperatury w przedziale 36,0 do 36,2 - a w dzień owulacji masz 35,8.Samym spadkiem nie można się posługiwać, musi nastąpić skok (skok to temperatura wyższa o najmniej 0,2 stopnia od najwyższej temperatury z 6 poprzedzających skok - czyli w tym wypadku wyższa o 0,2 od 36,2 = 36,4 minimum). Wższa temperatura musi utrzymać się na poziomie wyższych temperatur.Tak trochę dokładniej - mówi się, że temperatury w fazie lutealnej są \"powyżej linii pokrywającej\". Linia pokrywająca to pozioma linia rysowana 0,5 stopnia wyżej niż najwyższa temperatura z 6 poprzedzających owulację - czyli na logikę biorąc - trzymając się zasady \"trzech temperatur wyższych potwierdzających przebytą owulację\" taką linię rysujemy dopiero po zaobserwowaniu tych 3 wyższych temperatur posługując się zasadą 0,5 stopnia wyższa niż najwyższa z 6 temperatur poprzedzających owulację.Wiem, że dla początkującej osoby może to być dość ciężki, bo sama to przeszłam ale wierz mi, że systematyczne mierzenie i przekładanie temperatur na wykres to najlepsza nauka w interpretacji.Wracając do linii pokrywającej - wszystkie temperatury po owulacji powinny utrzymywać się na lub powyżej linii pokrywającej przez 12 do 16 dni, przed okresem następuje zazwyczaj spadek temperatury - czasem 2 dni przed a czasem w dniu miesiączki.I jeszcze jedno - nie w każdym cyklu musi nastąpić spadek temperatury w dniu owulacji ale jest on bardzo częsty i wg mnie bardzo ułatwia odczyt wykresu.
  10. No włąśnie, wg mnie sprawa wcale nie byla jasna, czego jestem przykładem. Miewam zazwyczaj bóle owulacyjne ale w przedostatnim cyklu okazało się, że to fałszywy alarm - owulacja mi się przesynęła na później co wykazały temperatury + badanie szyjki. Pęcherzyk może być dojrzały ale ból podbrzusza wcale nie musi świadczyć o tym, że pękł.Przy niektórych stanach chorobowych może się zmienić jakość śluzu przez co możesz mieć fałszywe odczyty. Jeśli nie spróbujesz mierzyć temperatury to nigdy się nie dowiesz, czy w Twoim przypadku - jak piszesz - ta metoda się nie sprawdzi.A co, jeśli się sprawdzi? Dodatkowo możesz też badać szyjkę - jest ona zdeycydowanie lepszym wskaźnikiem niż śluz - który może spływać jeszcze ze 2 dni po owulacji i możesz źle potraktować dzień szcytu śluzu.Badanie samego śluzu to wg mnie i wielu dziewczyn nie jest dobrą metodą na uniknięcie ciąży... Proponuję jednak spróbować mierzyć temperaturę a na pewno badać szyjkę.A - dajmy na to - niech pech trafi,że jeden cykl Ci się wydłuży o 5 dni i wtedy właśnie może dojść do zapłodnienia. Śluz ma też różną konsystencję zależnie od temperatury panującej na zewnątrz (np w lato nikgdy nie umiem określić śluzu gdy w zimie nie sprawia mi to najmniejszego problemu).
  11. Acha! I nie zawsze dochodzi o pęknięcia pęcherzyka o czym świadczy właśnie monitoring - niepęknięty pęcherzyk może przekształcić się w torbiel. Jest coś takiego jak Zespół Policystycznych Jajników, czyli torbiele na jajnikach. Owe torbiele są bardzo często wynikiem nie pęknięcia dojrzałego pęcherzyka, w którego ciałko żółte się nie wydobywa. Wówczas o zapłodnieniu mowy nie ma.
  12. Nie odebrałam Twoich słów jak ataku, bez obawy.Zaciekawiło mnie tylko to co napisałaś: \"Jeżeli nie ma owulacji to nie może być miesiączki.\" - spotykam się z takim stwierdzeniem pierwszy raz i ciekawi mnie skąd ten pogląd?
  13. No i oczywiście bezwarunkowo bezpieczne są dni po wyraźnym skoku temperatury i przeczekaniu 4 temperatur wyższych,
  14. Sofijka:Możliwe możliwe.Raz, że jesteś po tabletkach i zachowanie organizmu jest w pewnym sensie zdecydowanie bardziej nieobliczlne niż w przypadku organizmu, który nie był faszerowany hormonami czy minął odpowiedni czas.Pamiętam, że gdy ja przestałam brać tabletki to przez rok miałam atrajkcje w postaci bezowulacyjnych cykli (co drugi, co trzeci cykl owulacyjny). Przez owy rok cykle miałam tak rozregulowane, że długość cykli wahała się pomiędzy 20 a 45 dni.Może poczekaj trochę i daj organizmowi szansę?W sytuacji gdy masz takie atrakcje - jedyna rada jaką mogę polecić to traktowanie bezpłodności przedowulacyjnej (wszystkich dni!) jako potencjalnie niebezpiecznych. Niestety taka jest cena jeśli chcesz mieć pewność, że nie zajdziesz w ciążę. Niech się cykle uregulują. Zabezpieczajcie się dodatkowo. Wolną rękę daj sobie dopiero po czterech temperaturach wyższych.Musisz pamiętać o zasadzie najwcześniejsza owulacja - x dni. Ponieważ plemniki mogą dożyć do 7 dni należy brać pod uwagę 9ty dzień cyklu minus 7 dni = dwa dni bezpieczne (kiedy miesiączkujesz, pierwszy i drugi dzień cyklu).
  15. I jeszcze jedno pytanie - w jaki sposób określałaś dni niepłodne? Na ile dni przed i po owulacji powstrzymywałaś się od współżycia?
  16. Myślę, że nikt Ci ie odpowie na pytanie czy zaufać ponownie, bo to Ty musisz zadecydować. Ja za to mam kilka pytań:1. Jak długie miewałaś cykle przed ciążą?2. Czy mierzyłaś we wszystkie dni cyklu? Jeśli nie to kiedy zaczynałaś a kiedy kończyłaś mierzenie temperatury?3. Czy codziennie mierzyłaś o tej samej godzinie, o której?4. Jakim termometrm mierzyłaś?5. W jakim miejscu mierzyłaś?6. Czy prócz mierzeia temperatury prowadziłaś obserwacje śluzu i szyjki macicy?
  17. pani_wonka ngLka - skończył mi się na ff VIP trial pytanie z cyklu Polak potrafi - zakładałaś nowe konto, żeby mieć znowu te gratisy wszystkie? czy teraz ten program zaznaczy mi koniec fazy drugiej? na moje powinien już to zrobić, 4. temperatura pow. poziomu temp. niższych? Hahaha Amerykanie to się już nauczyli tego, co Polak potrafii nie masz możliwości ponownej rejestracji z tego samego kompa :DPowiem tak - nie wiem jak teraz wygląda ten nowy VIP, ja ostatnio miałam jeszcze na starych zasadach ale będzie dalej zaznaczał tempki tylko bez opisów co się dzieje w danej fazie, czyli: temperatury, bez zaznaczenia o dodatkowych informacji na wykresie (drinkig, tender nipples itd). Nie będzie też odliczać cyferkami dni fazy lutealnej (1, 2, 3...), będziesz musiała sama podliczać. Nadal będzie zaznaczać owulację ale chyba nic poza tym.
  18. pomaranczowata a moze byc jednoczesnie okres i to krwawnienie??? no powszechnie sie uznaje ze seks podczas okresu jest bezpieczny. a z tego by wynikalo ze niekoniecznieMoże wystąpić owulacja w trakcie miesiączki (tu już nie dojdziesz, czy wystąpiło plamienie okołoowulacyjne) ale zdarza się to bardzo rzadko i najczęściej przy cyklach krótkich lub nieregularnych (bywa tak też przy Zespole Policystycznych Jajników - głównie ze wględu na ową nieregularność).Takie sytuacje da się jednak przewidzieć w przypadku kiedy obserwujesz swoje cykle, mierzysz temperaturę i zpaisujesz wszelkie zmiany zachodzące w tym czasie w Twoim organiźmie. Na podstawie długość cykli oraz skoków temperatur po roku badań ma się już zazwyczaj wyraźny obraz. 2-3 cykle to żadna podstawa do wnioskowań (to na wypadek gdybyś zapytała - czemu tak długo :) )
  19. \"moje pytanie to jak długo po owulacji moze sie utrzymywac podwyższona temperatura?\"Prawidłowa faza lutealna (faza podwyższonych temperatur występujących po owulacji) utrzymuje się w przedziale 12-16 dni aczkolwiek niektóre źródła podają 10 d 14.Poniżej 10 dni należy udać się do lekarza w celu wykonania badań - z zasady im dłuższa faza lutealna, tym lepsza.Moja trwa 16 - 17 dni
  20. Hahahah mój rówież zaczyna się nerwowo poruszać i im bardziej stara się to ukryć tym bardziej mu nie wychodzi ;-))) Doszło do skrajności, że każdy ból (nie ważne - kostka, piersi, brzuch czy głowa) komentuje pytaniem \"a może jesteś w ciąży?\". A co do szyjki - powiem Ci, że ja praz dłuższy czas też myuślałam, że głównym objawem płodności jest szyjka ISKO umiejscowiona ale któregoś dnia dla pewności wygooglałam sobie i... sprostowałam światopogląd bo wszędzie, gdzie nie zajrzałam - jest mowa o unoszeniu się szyjki jak najwyżej.
  21. Acha!I proszę jednak trzymać kciuki, nakręciłam się. Dziś popołudniową i wieczorną temperaturę miałam.. tadam, 37.50 przy podstawowej 36 - 36,2.Przedwczoraj miałam spadek na z 36.5 na 36.25 i myślałam, że dziś okres dostanę. Brzuch boli od rana, piersi jakby mi ktoś kamienie powkładał, okresu nie ma (wg cyklu powinien nadejść jutro ale tego typu bóle miewam zazwyczaj dosłownieTUŻ przed @) no i dziś rano skok tempki znów na 36,5 no i teraz mierzona, wieczorem.. w zasadzie odkąd \"bawię się\" w NPR nie miałam wieczorem nigdy 37 i wyżej...Dobranoc :)
  22. pani_wonka:1. Na wykresie nie zaznaczyło Ci szczytu szyjki.2. Słowo \"most\" w tym zdaniu nie muusi oznaczać \"najbardziej płodne\" ale najprawdopodobniej oznacza \"prawie płodne\" - link: http://translate.pl/odp.php4?direction=1&word=most3. Puste kółeczka oznaczają temperatury mniej istotne - zmierzone po czasie - powyżej lub poniżej 30 miunut odchylenia od czasu, o którym zwykle mierzysz. Zaznacza w ten sposób również w przypadku, kiedy odczucia fizyczne mogły mieć wpływ na temperaturę - np. zakłócenia snu, choroba (pola dodatkowe).4. \"Ovulation not yet detected. Your LAST PEAK FERTILE day was on Cycle Day 7.\"Owulacja nie została jeszcze wykryta przez FF, ostatni szczytowy dzień płodny był w 7 dc. Może to również oznaczać ostatnio zarejestrowany przez program dzień w którym ROZPOCZYNA SIĘ najwyższa płodność.Faktycznie wykres ciekawy aczkolwiek na razie tylko obserwuj, dopóki nie zaznaczy szyjki na zielono (HSO) - nie ma podstaw do wnioskowania o płodności.Tak się zastanawiam - jak było w poprzednim cyklu, czy to pierwszy cykl, który zapisujesz? Jeśli nie jest pierwszym na FF adnotacja o płodnym 7 dniu może tyczyć się poprzedniego cyklu jako, że w ostatnim owulacyjnym cyklu owu wystąpiła właśnie w 7 dniu.basia19g:Poczytaj na http://www.npr.prolife.pl/cykl.htmSofijka:Jasne, że może. Nie wiem czy nie pokręciłam ale to było chyba tak - stres w pierwszej połowie cyklu powoduje jego skrócenie a w drugiej połowie cyklu powoduje jego wydłużenie. Może być na odwrót więc proszę się na tym nie opierać. Pokazuję tylko, że bywatak i w jedną i w drugą stronę.
  23. Pani_wonka - a możesz mi dać linka do swojego wykresu?Po lewej stronie menu \"Sharing\" -> \"Home Page Setup\" i skopiuj adres pod \"Your Charting Home Page Web Address:\"W zasadzie nie spotkałam się z takim kwiatkiem, gdzie szyjka jest wysoko, twarta izamknięta i żeby mi zaznaczyło najiększy okres płodności. ZAWSZE taki najwyższy okres płodności zaznacza mi na kolor zielony tak jak widać u mnie na wykresie z 14 czerwca 2006, 14 dc (HSO): http://www.fertilityfriend.com/home/110a9aA możesz wkleić oryginalny tekst z którego wnioskujesz, że szyjka ma objaw najwyższej płodności?
  24. Ja mierzę DO pierwszego dnia miesiączki, potem przerwa i zaczynam od około 5-6 dnia cyklu... raz czy dwa może zdarzyło się, że zaczęłam ósmego dnia cyklu.Z lenistwa tak ;-)Btw zauważyłam ciekawą sprawę, często mi się zdaża, że nie pamiętam jak mierz ę temperaturę a mój Połówek mówi mi, że widział mnie rano śpiącą z terometrem w buzi... hm... Wy też macie takie dziwne acz fajne odruchy "przezsenne"? :)
×