ngLka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ngLka
-
zabusia - a moze opisz dokladniej CO stosowalas? i JAK stosowalas? Daj no tu spis temperatur i napisz gdzie mierzylas, o jakiej porze i w jakim miejscu oraz kiedywspolzylas
-
Nie zgodzę się. W każdym źródle jest informacja o tym, że plamienie zalicza się do starego cyklu a nocy cykl liczy się dopiero od krwawienia. Plamienie od miesiączki pomoże odróżnić konieczność użycia wkładki bądź już podpaski.
-
A my nie mamy siły stale odpowiadać na to samo ;) Poniżej link opisujący angielską metodę NPR. Polecam.http://www.npr.prolife.pl/metoda_podwojnego_wskaznika.htm
-
W ósmym dniu podwyższonej tempki nie da się zajść w ciążę. Podwyższenie temperatury to \"skutek uboczny\" wydzielania progesteronu. Nie ma fizycznej możliwości, by doszło w tym czasie do owulacji (prohgesteron blokuje wzrost i pękanie pęcherzyków). Dodatkowo - GDYBY NAWET doszło do pęknięcia pęcherzyka po tym jak zaczyna się wydzielać progesteron - do ciąży nie dojdzie, bo jajeczko nie będzie w stanie się zagnieździć.Być może tempka była podwyższona (np przeziębienie_ ale na pewno nie był to 8my dzień podwyższonej tempoeratury w rozumieniu NPR. Jak już napisałam - jest to niemożliwe.Poza tym - temperatura rośnie po owulacji - nie ma dwóch owulacji w jednym cyklu - jest to kolejny dowód na to, że się NIE DA.totalnie zrażona - myślę, że błąd mógł leżeć w błędnej interpretacji.
-
Jest to 6 temperatur niższych od dnia SKOKU - bo szczyt śluzu i szyjki występuje najczęściej tuż przed skokiem (tak jak i owulacja).neska25 - tak, mgą, ale to raczej nie ma związku z wielokrotnym podejściem do owulacji, bo przy każdej owulacji dojrzewa kilka do kilkunastu pęcherzyków a pęka tylko jden. Torbiele mogą się więc tworzyć niezależnie od tego czy masz kilka podejść, czy jedno.
-
Twoje cykle mają charakterystyczną długość dla kilku podejść do owulacji. Poza kilkoma odstępującymi od normy (60, 80 dni) - Twoje cykle są regularne. Dodam też, że z biegiem czasu nauczysz się odróżniać śluz niepłodny od płodnego i łatwiej będzie Ci wyznaczyć, czy śluz występujący np w 7 dniu to śluz płodny, czy jeszcze niepłodny.
-
A co to za artykuł? Nie wiem czy wiarygodny - brak autora oraz miejsca opublikowania.
-
\"WTEDY zaczyna się okres płodny\" - miało być, oczywiście - NIEpłodny.
-
neska25 - szczerze przyznam, ze nie bardzo rozumiem w czym ktokolwiek mógłby Ci pomóc. Prosisz o pomoc osoby doświadczone w wykresach ale właściwie nie określasz w jakim celu Ci ta pomoc potrzebna - czy chodzi o interpretację wykresu, czy o coś innego? Zadaj konkretne pytanie ;)Do kobiet praktykujących metod - i tak i nie. Jeśli chodzi o ścisłość to nie ma czegoś takiego jak \"warunek przebytej owulacji\" - bo przebycie owulacji może określić TYLKO monitoring natomiast NPR pozwala na określenie najbardziej płodnej fazy w cyklu. Trzeci dzień, wieczorem uznajemy za niepłodny, gdy trzecia temperatura spełnia warunek bycia wyższej o minimum 0,2 stopnia od najwyższej z ostatnich 6 temperatur przedwzrostowych.Jeśli ten warunek nie jest spełniony to czekasz na 4 temperaturę - ona już mie musi być wyższa o 0,2 ale musi być w ogóle wyższa, nawet o 0,05 stopnia od najwyższej z ostatnich 6 przedwzrostowych temperatur. Jeśli czwarta temperatrura nie spełnia warunku to czekasz na kolejną, która powinna być wyższa itp. WTEDY zaczyna się okres płodny (wieczorem tego dnia, kiedy ujrzysz skok tempki). Mówimy tu oczywiście o skoku potwierdzonym przez płodny śluz i szyjkę. Bo jeśli tempka jest jedynym objawem to, o ile 3 i 4 tempkja nie spełnią warunku - nie ma żadnej gwarancji, że owulacja się odbyła i że na pewno się nie odbędzie.
-
Tak sobie myślę, że w chwili owulacji szyjka odchyla się trochę do tyłu i mając przodozgięcie może po prostu przylegać do przedniej ścianki a po owulacji szyjka znów się przybliża do przedniej ścianki co może dać mylne wrażenie, że jest wyżej (zagina się lekko).
-
A nie masz przypadkiem przodozgięcia szyjki macicy?
-
ewelinka - Stosowanie metody termiczno - objawowej przestrzegając wszystkich zasad - daje takie samo prawdopodobieństwo ciąży, które jest przy tabletkach (nie możesz zakładać, że tabletki dadzą Ci 100% pewności, bo tak nie jest - zdarzają się ciąże przy tabletkach).zizka - dni płodnych się NIE WYLICZA - to o czym piszesz to kalendarzyk, czyli tzw. watykańska ruletka. Jeśli ktoś ma fazę wyższych temperatur trwającą 10 dni to błędne jest założenie, że owulacja występuje 14 dni przed miesiączką. Natomiast jeśli dziewczyna ma tą fazę dłuższą (jak ja - 16 dni) to przy cyklach 30 dniowych owulacja może wystąpić nawet 2 dni przed skokiem tempki, czyli w 12 dc - i jeśli kochałaś się 9 dc mając a nie daj Boże masz tak jak napisałam (długą fazę poowulacyjną) - to życzę szczęścia w dniu spodziewanej miesiączki. Te dni o których piszesz 8-9 dc są BARDZO NIEPEWNE, a już szczególnie, jeśli nie badasz tempki, śluzu i szyjki. A jeśli zdecydujesz się na tabletki to nie wybieraj ceny tylko zrób badania hormonów i dobierz tabletki do wyników a nie do zawartości Twojej kieszeni.
-
8 dni w cyklu? No u nie trochę dłużej, bo mam długie cykle i krótkie miesiączki. 3-4 dni miesiączki niepłodność przedowulacyjna trwająca do 8 dnia cyklu. Potem 16-17 dni fazy lutealnej z czego średnio 13 jest w fazie bezpłodnej. Odejmując od 8 dni miesiączkę wychodzi 5 (współżyję przy lekkim plamieniu) dodać 13 dni bezpiecznych w f.l dalej 18 dni.Nie wspomagam się prezerwatywą ale stosuję stosunek przerywany (tak, znam konsekwencje), co daje mi cały cykl hulaj dusza ;)
-
klarsa -> ja również polecam Ci ale badania. Na poziom hormonów, od tego zacznij. Od psychologa.Średnio wierzę, że stosujesz METODę NPR bo każdy, kto ją stosuje to wie, że owulacja niekoniecznie występuje wśrodku cyklu. To o czym piszesz to ewentualnie może być kalendarzyk. I nie polecaj takich rzeczy, uwaga uwaga, internet nie gwarantuje ci anonimowości, każdego można zlokalizować i podać o alimenty ;)
-
Nie, nie owulacji. Nie mam wyłącznie śluzu o charakterystyce płodnej. Owulację miewam na 99,(9)% o czym świadczy tempka i szyjka. Śluz mogę wyczuć tylko przy szyjce ale jest go tak mało, że nie spływa.I odwrotnie - kąpię się w wannie a nie biorę prysznica ;))I śluz może mienić konsystencję - jestem uczulona na chlor (wrodzona atopia czyli uczulenie od urodzenia na wiele czynników). Możli8we, że dłuższy kontakt z chlorem powoduje u mnie zmiany we florze bakteryjnej i tym samym w śluzie.
-
O ciąży świadczy minimum 18 wyższych temperatur. Dpo tego musisz mierzyć cały cykl, żeby wiedzieć jaką masz temp. podstawową przed owulacją.Nie jesteśmy wróżkami. Temperatura wyższa jest normalna po owulacji jak i bolesność piersi czy nawet inne dolegliwości, bo progesteron nie siedzi bezczynnie.Jeśli nie mierzysz temperatury to skąd wiesz, że współżyłaś w dni płodne? Badasz śluz i szyjkę? Ból jajników niczego nie dowodziI nigdy nie mierzymy pod pachą. W ustach, odbycie bądź pochwie, tylko. Zaraz po przebudzenia, przed wstaniem z łóżka a nie o którejkolwiek porze.Temperatura którą podałaś nic nie znaczy niestety.
-
Rozumiem. Faktycznie to trochę czasu się nazbierało. W takim razie owocnych poszukiwań i czekam na wykres :)Czy próbowałaś tę kwestię rozwiązać z lekarzem, który prowadził Twoją ciążę? Co On mówił o wykresie?
-
Acha - w jakim miejscu (chodzi o ciało) mierzyłaś, jakim termometrem i czy to było o stałej porze przed wstaniem z łóżka?
-
pani_wonka ->Wg mnie wszystko jest ok. Cykle mają prawo się wahać a o ile mi wiadomo to nawet różnica 10 dni w cyklach uznawana jest za regularne cykle.W dodatku faza lutealna u każdej kobiety jest inna ale średnio u jednej taka sama (+/- 2 dni). Wszystko jest więc ok. A że po tabletkach organizm do siebie dochodzi to i tak masz bardzo ładne cykle.
-
Mexi -> Przyjmuje się, że owulacja występuje w ostatnim dniu śluzu płodnego ale wcale tak być nie musi:1. U niektórych kobiet śluz szyjkowy może jeszcze spływać po owulacji i wtedy mamy błędny odczyta, jako, że śluz jeszcze jest2. W niektórych cyklach może być kilka podejść do owulacji zanim nastąpi ta właściwa i wtedy najcześciej śluz płodny jest tylko prz pierwszym podejściu a zdaża się, że przy owulacji właściwej wystąpi on tylko w tym dniu (albo wcale!)I jeszcze jedno - szczyt śluzu płodnego występuje zazwyczaj 1 góra 2 dni (przejrzysty, rozciągliwy jak białko jajka kurzego, uczucie śliskości, naoliwienia). Wcześniejszy śluz np nieprzejrzysty nie świadczy o owulacji a dopiero o tym, że ona nastąpi. Śluz musi być przeźroczysty (a zazwyczaj taki jest tylko w dniu owu)Jeśli chodzi o temperaturę to owszem, trzecia lub czwarta temperatura po owulacji MUSI spełnić warunek 0,2 stopnia wyżej niż najwyższa z 6 poprzedzających owulację - a reszta temperatur musi się nadal utrzymać na tym poziomie.naturia ->Mierzymy przed wstaniem z łóżka. Jeśli wstałaś przed porą pomiaru a zmierzyłaś o 8 to odczyt powinnaś zaznaczyć jako zakłócony i nie brać go pod uwagę w interpretacji.Zawsze lepiej jest zmierzyć godzinę czy nawet dwie wcześniej (i dodać 0,05 stopnia przy każdych 30 minutach przyspieszenia) niż zmierzyć grubo po przebudzeniu, wtedy tempka może wskazywać co chce.I nie 0,2 za każdą godzinę tylko 0,1 (z zasady 0,05 za 30 minut) i zaznaczyć w notratkach rzeczywistą godzinę pomiaru i rzeczywisty wynik. Pomiar wtedy wlicza się do interpretacji.Przy okazji proponuję zmienić godzinę pomiaru. Lepiej zmierzyć wcześniej i dalej spać niż co kilka dni nanosić poprawki.
-
Dopisuję.Progesteron zawsze jest uwalniany po owulacji, jest niezbędny:1. Jego spadek powoduje złuszczanie się macicy a następnie krwawienie miesięczne2. W przypadku, kiedy dojdzie do ciąży - służy podtrzymaniu zarodka (do około 100 dni, potem tę funkcję przejmuje łożysko)Nie ma więc fizycznej możliwości, by doszło do drugiego jajeczkowania (jajeczkowanie to sprawa stricte hormonalna!) a tym bardziej do drugiej ciąży, bo niby z czego ta \"późniejsza\" ciąża?Bliźnięta rzadko mają tę samą wielkość i wagę, potwierdzi to każdy lekarz a w takim wypadku, gdyby nie było to logiczne - można by było się łatwo pomylić co do wieku zarodka / płodu. Nawet bliźnięta jednojajowe rodzą się czasem różnej wielkości z tego względu, ze jedno maleństwo jest słabsze a drugie silniejsze. ZAWSZE ktoś jest silniejszy a ktoś słabszy.
-
Podwójne jajeczkowanie jest niemożliwe. Po pęknięciu pęcherzyka Graffa zostaje uwolniona komórka jajowa. Pęknięty pęcherzyk sam przkształca się w ciałko żółte i zaczyna prodkować progesteron nie dopuszczając do uwolnienia się pozostałych komórek (przed owulacją dojrzewa więcej niż 1 komórka ale nie ma możliwości, by doszło dopęknięcia wszystkich ze względu na wspomniany progesteron, który uniemożliwia to reszcie). jedyna sytuacja kiedy mogą zostać uwolnione np 2 komórki to chwila, w której dwa pęcherzyki pękają jednocześnie. Jest to jednak zjawisko rzadkie, wtedy może dojść do poczęcia bliźniąt dwujajowych - ale nie ma co liczyć na drugą owulację po wystąpieniu pierwszej.Jak mi ktoś naukowo wyjaśni w jaki sposób do podwójnego jajeczkowania może dojść to jestem w stanie przyjąć taki fakt za fakt a nie za mit ;)
-
Zauważyłam natomiast, że mam go mniej jeśli nie jem mięsa. Musi mieć więc jakiś z tym związek, przynajmniej u mnie. Anemii też nie mam, to tak na wszelki piszę :)
-
Słuchajcie, z tą wodą to ja nie byłabym taka pewna. W rodzinie uchodzę za wielbłąda bo piję tak niemożliwe ilości płynów, że nie wiadomo gdzie mi się to mieści. Całe życie biegam do łazienki minimum raz na 2 godziny a obfitego śluzu nigdy nie miałam a ostatnio nie mam go praktycznie wcale :)
-
pani_wonka ja dowiedziałam się przez przypadek, chyba w bprzeglądarce mi wyskoczyło jak czegoś szukałam.. jeszcze parę miesięcy temuNo cóż, ja niestety też już wykorzystaam zaproszenia :| jako kto tam jesteś?