Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lonely7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lonely7

  1. kiedyś, jak synek był jeszcze przed operacją, na spacerze zaglądnęłą do wózka jedna gościówa i na jego widok powiedziała: o boże...pamietam to do dzis, tylko że dziś się z tego śmieję....
  2. anted, dzisiaj sie doczytałam, miałaś tylko podniebienie...miałaś szczęscie jak i te inne dzieciaczki czy juz starsi z samym rozszczepionym podniebieniem lub wargą, ale calkowity rozszczep jest już innym problemem i nic już nie jest takie różowe choć też nie tragedia i może być naprawdę ok!! mój syn miał całkowity jednostronny, dziś ładnie mówi, czasem lepiej niż niejedno zdrowe na buzi dziecko, ma bliznę pod nosem, mówią inni że nie widać ale ja widzę...ale rozwój szczeki jest juz zaburzony i takie tam inne problemy...
  3. zszycie podniebienia miękkiego to najlżejsza ze wszystkich operacji, mówię z doświadczenia mojego dziecka i pośredniego mojego, nic dziwnego, że dzieciaczek ładnie mówi :-), z tego co wiem, smoczek ma znaczenie, nuk ma właśnie smoczki dla dzieci z rozszczepem, dowiedz się w aptece, moje dziecko z tego powodu "żyło" bez smoczka...
  4. no domyslam się jak to wygląda, zastanawialam sie czy mozliwy jest u małek taki masaż?...ten masaż to nic wielkiego, po prostu ma za zadanie rozciągać tą skórę żeby była elastyczna, co pomoże przy i po operacji, a jaki smoczek ona używa? taki zwykły czy specjalny dla rozszczepów?
  5. wiem, że tam operują rozszczepy i przyjeżdżają ludzie z całej Polski, ale tam też pewnie będą 2 etapy tej operacji, bo tak lepiej dla rozwoju buźki maluszka; nie wiem jak wygląda obustronny wargi ale czy robisz jakieś masaże tej wargi?
  6. oj, nie jest tak źle, jak operacja jest dobrze zrobiona to czasem nie wiele widać, są gorsze rzeczy niż rozszczep, uwierzcie - napatrzyłam się na nie w szpitalu przy okazji operacji mojego syna...
  7. jestem, witam wszystkich! :-)
  8. no dłużej, odeszło się od operowania wszystkiego za jednym razem, u mnie też nie wiadomo skąd rozszczep...o tym drugim pokoleniu też lekarz mówił...papa! do jutra! ;-)
  9. idę już teraz spać, bo mam jeszcze w domu takiego roczniaka i rano nie ma zmiłuj - ale chętnie wrócę do rozmowy jutro! pa pa! :-)
  10. anted22, a skąd u Ciebie ten rozszczep? istniało ryzyko, że twój dzieciaczek też bedzie go miał?
  11. był operowany, już 5 operacji miał, za 2 miesiące nastepna - na razie ostatnia, a póżniej dopiero jak dorośnie... teraz te operacje robi sie wieloetapowo... też chodzi do logopedy
  12. dzięki za słowa otuchy!! straszne to było dla mnie jak się urodził a teraz to już jest ok! :-) synuś ma dziś prawie 7lat...bardzo się z niego cieszę!!..
  13. ja raz w krakowie, następne w olsztynie, w olsztynie jest ok - lepiej niż w krakowie, mówię tak ogólnie...
  14. gdzie operujecie dziecko? jakie są Wasze wrażenia i przeżycia? chętnie o tym porozmawiam...
×