Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kasiunia*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kasiunia*

  1. Kredko - zdięcia wysłałam na ten nowy adres - teraz powinny dojść :)
  2. No i znowu pada :P mało powiedziane :O oberwanie chmury jakieś :P niestety muszę sama jechać na zakupy - jutro nie będzie na to czasu a w lodówce światło tylko zostało ..... Koleżanka pojechała - naopowiadała mi przy okazji że aż mnie głowa rozbolała :O mianowicie wczoraj u jej sąsiadów małego chłopczyka 10 miesięcznego poraził ,niestety śmiertelnie, prąd :O nawet sobie nie jestem w stanie wyobrazić co Ci rodzice muszą przeżywać ponoć dotknął się gdzieś koło lodówki i jakieś przebicie czy coś nastąpiło ??bada to teraz policja i energetyka.... drugi sąsiad wiózł to dziecko razem z matką szybko samochodem do szpitala ale niestety - zgon nastąpił na miejscu , nic się nie dało już zrobić :O normalnie takiej gęsiej skórki dostałam że włosy mi do teraz stoją na rękach :P:P Matko jak to trzeba mieć oczy dookoła głowy , jesteśmy odpowiedzialni za te małe istotki i chwila naszej nieuwagi może spowodować taki dramat :O jadę
  3. A ..wróć......przepraszam .........Zosia zaczęła dzień :)
  4. a ........bym zapomniała .... dziękuję za pozdrowienia czerwonej koleżance :) no to lecę papa
  5. Oj Kredko - no ja w sumie można powiedzieć z okolic takich dalszych Krakowa ale akurat w Trzebini i Chrzanowie nikogo znajomego nie kojarze . Ale możecie zostawić małego u mnie :D pobawią się z Kubusiem ;) może się nawet mój synek cycuchem podzieli :D ;) Anik- mam nadzieję że to nic groźniego i Twoja Mama czuje się już lepiej :) dziewczyny - moja córcia skończyła wczoraj 4 latka :) Niestety jak wiecie jest na wakacjach i nie mogłam jej uściskać :( Chciałam porozmawiać z nią przez telefon ale nie chciała :P mówiła że się wstydzi mamy :O:O Nie mogę się już doczekać soboty - tak się za nią stęskniłam Szykuję się bo dziś jade na zakupy do Sącza :) Woinka mnie zainspirowała - może też coś fajnego dopadnę na wyprzedażach - spodnie by się przydały .......sukienka mi się marzy .....prezent mężowi i siostrze muszę kupić imieninowy .........a w portfelu echooooo......:P TYlko Jakubka bym zostawiał - muszę z Babcią pogadać .... on jest taki ciężki że nie mam siły z nim nigdzie chodzić - wczoraj musiałam wyjść z kolejki w sklepie bo normalnie mi zjeżdzał na dół :Pa do tego upał sie zapowiada - już wytrzymać nie można w słońcu .... no to ......... miłego dnia Wam życzę :)
  6. Ja jeszcze siedzę - ale mnie dziś wciągło - prawie cały dzień przez monitorem :P ale cóż - pogoda sprzyjała bo przez godzine taka ulewa była że myślałam że nam ta nowa elewacja z domu zjedzie :O:P potem było już zimno i mokro więc siedzieliśmy w domu Oooo.... no to pięknie teraz wyszło :O - że nas moi rodzice źle wychowali :P;) My byśmy za siebie wszyscy życie oddali - to nie o to chodzi że się nie lubimy czy coś w tym rodzaju chodzi mi raczej o coś takiego że np. mój brat z siostrą nie raz wspominają wspólne zabawy z wakacji które wszyscy jako dzieci spędzaliśmy u babci na wsi z tą różnicą że oni jeździli tam razem ( siła rzeczy bo mnie przecież na świecie jeszcze nie było ) a ja zawsze sama :( nie mówiąc już jak zaczną opowiadać co wyprawiali na studiach :D NO przecież normalne że 20 -letni facet nie zabierze na imprezę 11 - letniej siostrzyczki :O Rozumiecie o co mi chodzi - nie ma wspołnych tematów , zwierzeń, dzielenia sie problemami, wspólnych zabaw itp. w którymś momencie te płaszczyzny się schodzą ale wtedy to już jest kawał życia za nami :) Hm... nie wiem co ja dziś taka pobudzona ? w ogóle mi się spać nie chce :P Kubuś miał już pierwsza pobudkę więc może pośpi teraz do 2.00 - 3.00 No - uciekam już :) śpijcie dobrze
  7. Cześć :) Ja zabiegana od rana - pranie, sprzątanie, gotowanie, prasowanie słowem wszystko to co klasyczna kura domowa musi zrobić :P;) do tego rano przylecieli synowie sąsiadki z prośbą żebym kupiła im na allegro jakiś samochód zdalnie sterowany :O i też mi trochę z nimi zeszło ... ale zaraz sie szykuję i jadę na spacerek - mąż jadąc z pracy wysiadzie od razu do dentysty więc razem potem wrócimy .. Anik - no a jakie masz wyjście z tym szczepieniem , przecież i tak trzeba będzie zaszczepić prędzej czy później ... ja też ten temat poruszyłam ostatnio z pediatrą Jakubka i usłyszałam to samo co już tu mówiłyśmy - sprawy sobie nie dajemy że KAŻDY lek może dać ciężkie powikłania itp.itd. Wczoraj była u mnie koleżanka która te rosterki przeżywała pół roku temu - tęz się radziła , martwiła ale w końcu zaszczepiła Filipka i jak wczoraj widziałam wszystko z nim było ok!!! Ja przez tę ospę wszystki szczepienia mam przesunięte o jakieś 2-3 miesiące -Kubuś miał po urodzeniu tylko jedną serię szczepień i tyle Ale poprostu jak przyjdzie czas szczepienia MMR to się przeżegnam i pójdę zaszczepić ufając że wyjdzie mu to tylko na zdrowie :) Kredko- fajowo to musi wyglądać taki mały bąk pomykający po podłodze :D Nikola- to w takim razie relacje między rodzeństwem nie zależą od różnicy wieku - moja siostra jest starsza ode mnie o 9 lat i wspólny język znalazłyśmy dopiero jak urodziłam swoje pierwsze dziecko :O czyli trochę późno :P brat jest starszy o 12 lat ..... ja najmłodsza :) i zawsze ubolewałam nad tym bo po pierwsze nie traktowali mnie poważnie tylko zawsze no wiecie - jak małą srajdę ;) której kupowali kupowali tylko prezenciki , rozpieszczali ... a po drugie to niby miałam rodzeństwo ale praktycznie sama w domu z rodzicami no bo oni już na studiach byli :P:O tak zę rózne mamy doświadczenia :) lecę Jakubka uśpić i zupkę mu ugotować :) narazie Coś Zosi nie widać - pewnie zapracowana biedula nie wie w co łapki włożyć ;0 Zosiu dla Ciebei i jeszcze raz proszę o zdięcia :)
  8. Anik- fajnie że wpadłaś :) Nie rozumiem dlaczego sie przjmujesz tym że Agatka jeszcze nie chodzi - przecież niedawno skończyła roczek - tak? To jeszcze ma czas przecież - nie wszystkie dzieci razwijają się tak samo - przecież wiesz :) Moja Zuza zaczęła chodzić w 14 miesiącu !! i jak wcześniej pisałam w gołe się nie przemieszczała - nie raczkowała ... w sumie to sie w ogóle tym nie martwiłam - już bardziej tym że skończyła roczek i nie miała jeszcze zębów :O!!!! dopiero dwa tyg po pierwszych urodzinach wyszedł jej jeden ząbek i potem znó długo długo nic ... ona brała dużo żelaza zaraz po urodzeniu i się martwiłam o zawiązki żębów - ale w końcu wyszły wszystkie i są piekne , białe perełki :D tak więc sie nie zamartwiaj - napewno i Agacia staniena nogi prędzej czy później :) no teraz to już naprawdę idę spać papa
  9. Witam wieczorkiem :) Ja miałam dziś wielkie plany spacerowe no ale nic z tego - dopadli mnie goście i nigdzie nie pojechałam :P może jutro ... do tego teściowa skróciła sobie wakacje i wróciła wieczorem :O no trudno ;) Kredko - mój Jakubek sie nigdzie narazie nie przemieszcza - co mi w sumie na rękę :) bo sobie nie wyobrażam jak łazi za mną po tych panelach i gresach - my dywanów ani wykładzin nie mamy więc troszkę by go mogły łapi i nózie boleć :O a już nawet nie chcę myśleć co by moja kotka robiła jakby takiego pełzającego sworka zobaczyła :O:O większość czasu spędza więc mój chłopczyk w leżaczku :) Zuzia np. to w ogóle nie pełzała ani nie raczkowała :P no nie wiem - nie miała potrzeby przemieszczania ..... Nikola - no naprawdę zostaniesz rodzynkiem na topiku jak tak się bedziesz ociągać :P;) jeszcze 2-3 lata??? nie boisz się że będzie za duża różnica wieku między dzieciakami ? ja już żałuję że wcześniej nie próbowałam zajść drugi raz w ciążę bo rocznikowo między moimi jest 4 lata i to już dla mnie za dużo . mam nadzieję że CIę mąż przekona :) A ząbek się ostał czy wyrwany ?? Mój ślubny się skusił w zeszłym tygodniu na cukierka z odpustu :P ledwo go włożył do buzi a tu pśtyk ................i złamał całego zęb :O:O ależ był zły na szczęście już jutro będzie miał nowego :D:D Z tego co pamietam to Anik remontuje piętro u swoich rodziców :) NO już późno - uciekam :) śpijcie dobrze do jutra
  10. Czeeeeeść witam po dłuższej nieobecności i obiecuję że przez ten tydzień będę pisać ile sił - już wyjaśniam dlaczego..... Ale może na początek złożę Zosi SERDECZNE GRATULACJE !!! dałanczam się do Twojego fanklubu i składam wyrazy podziwu !!! życzę CI dużo optymizmu, cierpliwości i miłości dla Twojej gromadki a Maksiowi zdrówka i żeby wyrósł na ślicznego i mądrego chłopczyka :) Widzę że sezon budowlany w pełni :) z tego m.in.powodu przez dwa tygodnie nie widziałam komputera:P jak dziś usiadłam to nie wiedziałam co robić - czy do Was zaglądać , pocztę sprawdzać, zaległą korespondencję , a może do całodobowego Allegro skoczyć ....?;) Więc plan na ten rok wykonany - mamy już elewację :D cieszę sie niezmiernie bo mi to sen z powiek spędzało :P kolorek wyszedł coś koło moich wyobrażeń - z bliska bardzo mi sie podoba - taka wanilia - z daleka zaś jak patrzę to sie jeszcze przyzwyczaić nie mogę ..... ogólnie jesteśmy zadowolenia - można odfajkować ;) Troszkę pieniędzy zostało wiec sie też zabieramy za poddasze tak jak Madga :) Madzia - pisałaś że mąż tynki teraz kładzie - my sie zastanawiamy czy nie robić poddasza \"czystą \" metodą czyli nie robić tynkowania tylko przyklejać płyty gipsowo-kartonowe a na podłogę kłaść legary . Szczerze powiem że sobie nie wyobrażam tego papranania na górze kiedy my tu na dole mieszkamy :P :O Niestety mój małżonek nie ma takich zdolności żeby wszystko sam robił ( chociaż i tak kładliśmy sami panele na całym parterze - ale to był już szczyt naszych możliwości :D ) i będzie nam to robił znajomy w wolnych chwilach z naszą pomocą czyli przynieś, wynieś, pozamiataj . ale wracam do mojego wolnego tygodnia ..... otóż moja córunia wyjechała na wakacje :O:O już dawno moja siostra ją zapraszała ale ZUza nie chciała słyszeć że pojedzie tam bez mamy .... wszystko się zmieniło jak siostrzeńcy przyjechali na tydzień - teoretycznie do mojego ojca - ale w praktyce wygladało to tak że dziadziu wnuki podrzucał z rana i odbierał wieczorem :P tak więc poza rusztowaniami, trzema panami na budowie miałam w sumie pięcioro dzieci - Zosiu chylę czoło do samej ziemi !!!! ale stwierdzam - nie wiem czy mam rację - że im więcej dzieci i to jeszcze w różnym wieku tym już jest łatwiej .... No nie powiem że się wylegiwałam przy nich ale nie było źle - najważniejsze to wykorzystać ich dobre chęci pomagania i chwalić a dzieciaki bardzo mi pomagały i nawet mogłam spokojnie usiąść i Kubusia nakarmić :) Tak więc po tygodniu moja Zuzia stwierdziła że wyjeżdża do cioci i wczoraj odjechała :O Zaznaczam że to pierwszy jej samodzielny wyjazd bez rodziców - oczywiście ona znosi to ponoć wpaniale Z nami jest gorzej :O:O dzwonię do siory co godzinę - juz powiedziała że telefon wyłączy :P:P:P Boże jak tu pusto bez niej :O ale nic - przecież wychowujemy nasze dzieci po to żeby sobie radziły same w życiu więc jeśli sama zdecydowałą że chce jechać to przecież nie mogłam jej zabronić tylko dlatego że my tęsknimy :O tak więc byczę się ten tydzień - teoretycznie oczywiście - bo czeka mnie mycie okien , parapetów i porządkowanie wokół domy po tych pracach elewacyjnych dodam że teściowa też wybyła do rodzinki na wakacje tak że pełen luzik ;) Anik , Nikola, Ktośka, Kredka - dziękuję za zdięcia , zawsze chetnie je oglądam , nie będę się powtarzać jak czas leci i dzieciaki nam rosną :):) Zosiu - przyśłij mi zdięcia swojego Maksa bo ich nie otrzymałam:( Kredko - Szymuś duży chłopak , piszesz że pełza już , Kubuś narazie doskonali siedzenie i obroty wokół własnej osi :) Słodki taki :D syneczek !!!! karmię go nadal ( choć piersi popękane :P:O ) ale od tygodnia podaję też zupki , brzoskwinkę i jabłko , pije też soczki - no generalnie wpula wszystko jak leci i też w każdej ilości - właśnie go mąż na tarasie karmi :) noce też już lepiej - potrafi pospać juz po kąpieli do 1.00 - potem na dwie godzinki go biorę do łóżka, i pożniej odnoszę do jego pokoiku ..... no dobra dziewczyny bo mi poemat wyszedło - juz pewnie śpicie :P:P zmykam na cycusia i kawkę - dziś na grilla do sąsiadów idziemy ale pewnie jeszcze zaglądne :) ściskam wszystkie koleżanki czarne i pomarańczowe
  11. Obiecałam że będę częściej ;) no to jestem ... dziś chyba najbardziej paskudny dzień tego lata- zimno, wietrznie więc siedziny cały czas w domu :O siedzimy czyli ja z dziećmi bo mąż teraz sie do dentysty wybrał ..... W ogóle to ma teraz urlop - miał zaległy i musiał wybrać ... z jednej strony to dobrze bo mi w tych ospach pomaga a z drugiej to szkoda bo przesiedzimy w domu prawie cały jego wolny czas .... no ale cóż zrobić .... Madzia - kończcie tą górę prędzej bo mówiłaś kiedys że będziecie sie starac od dzidziusia i szczerze mówiąc myślałam że Ci Zosia teraz pałeczkę w naszej ciężarnej sztafecie przekaże :D;) A jak tam twoje roślinki - wszystkie się przyjęły ?? u mnie kolejny niewypał - róża na pniu szczepiona która miała być czerwona rozkwitła sie w mocno rózowy kwiat :P niby też ładna ale....kupowałam przecież czerwoną :O A jak sie mają Mamuśki - Kredka ? Brednie ? jak tam chłopaczki ? rosną zdrowo i grzecznie ?? wprowadzacie już jakieś produkty do ich diety ? Brednie pewnie tak bo z tego co pamietam nie karmiła piersią a Ty Kredko? ponoć teraz sa zalecenia aby niemowlęta karmione piersią dostawały gluten od 5 miesiąca życia - czy stosujecie te nowości ? ja sie troszkę waham - i chyba nie będę eksperymentować ... Zosiu - to czekanie to najgorsze - prawda :O rany - to malutko przytyłaś - tylko 9kg?? to chyba wszystko w brzuszek poszło :) oj , to chyba zawsze tak jest że jak jest spokój to spokój a jak sie zaczyna dziać to wszystko na raz ;P:O o ......mąż już wrócił .... no zmykam papa
  12. Matko :O jakie ja błędy sadzę - aż oczy bolą Anik - dzięki za odpowiedź - no to mam raczej pewne że Kuba też załapie no ale cóż mam na to poradzić :( to są rzeczy na które nie mamy przecież wpływu :P widzę że nikt nie zaglądał cały dzień :( pewnie spadłyśmy strasznie więc skrobnę żebyście nie miały kłopotu ze znalezieniem topiku ;) wlekę sie do łóżka - nie ma co .. Kubuś miał o 22.00 pobudkę więc może pośpi teraz .... a ja z nim .... :) mówię Wam jaki on słodki :) chłopisko ogromne - w piątek ważyłam go w przychodni tylko że był w ubranku i z pieluszką ( suchą ) ważył 8240gr. :D dla mnie to radość bo Zuzi to jakoś nie mogłam wykarmić - zawsze była taka drobniutka i chudziutka no ale synuś jak nic po mamusi odziedziczył skłonności :P;) no właśniem muszę sie za siebie powaznie zabrać tzn za moje fałdy :P Ktośka widzę że na diecie - mówisz że tyle kilosów do tyłu to jaką masz aktualnie wagę ?? jeśli można zapytać oczywiście ;) moje marzenie to 53-55kg - wspomnienie z liceum a na wadze wciąż uparcie 63 kg:P ech.... no dobra - pogadałam sobie - już uciekam papa dobrej nocki Wszystkim
  13. tyle sie opisałam i mi tekst wcięło brrr.... no nic spróbuję jeszcze raz
  14. cześć :) ja tez z życzeniami dla naszych dzieciaczków spieszę :) kolorowego i pięknego życia i żeby nam wyrosły na cudownych ludzi ! Madzia - powojnik posadzony narazie na tarasie w donicy :P bo docelowo ma piąć się po ścianie domu ale to dopiero jak mi zrobią tę elewację. Ale kicha:P kupowałam go jako czerwony \"Solidarność \" a jak sie rozkwitł to okazało się że ma kwiaty koloru biskupiego :O:P no i całą kompozycję musiałam zmieniać bo w donicu posadziłam z nim begonie czerwone a teraz to nijak nie pasowało ...... gorzej z pomidorami :( niestety jak chcę mieć owoce to muszę je wynieść na dwór bo na tarasie mi owady ich nie zapylą i nie będzie pomidorków :P też się ostatnio dowiedziałam :O tak że latam z tymi donicami to tu to tam jakbym nic lepszego nie miała do roboty :P:P dziś nasza 5 rocznica ślubu :) nie mogę uwierzyć jak to zleciało szybko :( już pięć lat ....... a wydaje się jakby to wczoraj było ..... i tak całe życie przeleci :( ech......:)
  15. Cześć :) Kredko - u mnie tez przeboje z usypianiem - teraz sie dopiero oderwałam od młodego usnął w końcu bez cycka i w łóżeczku za to na brzuchu bo na plecach się wydzierał straszliwie coś okropnego jaki sie cycek zrobił :P wczoraj w nocy też sceny - zasnął przy karmieniu no ale teraz weźcie go i połóżcie do łóżeczka - nie wiem czujnik ma jakiś czy co?? kładę go delikatnie , już rękę spod głowy wyciągam a tu ...ryk.... no i tak chyba z 10 razy :P w końcu się udało ale taka byłam zła i zmęczona żę sie jeszcze na męża zdążyłam wydrzeć :P:O a wszystko przez teściową :P no niestety ...:( babci sie zdaje że pomaga a tak naprawdę robi mi czarną robotę i przyzwyczaja małego do stałej obecności i ciągłego zabawiania nie mówiąc o usypianiu bo ona najchętniej to by go bujała we wózku i śpiewała wiązankę przedwojennych pieśni których ja później nie mam szans ani ochoty odtworzyć ( nie mówiąc o moim mężu :P) no i uśpijcie póżniej dzicko z takimi nawykami :P:O tak żę przegoniłam babcię do siebie i walczyłam sama do teraz :O oczywiście obraza majestetu nieunikniona \"bo ja bym Ci pomogła i przecież go polulam i uśnie \" i na nic moje tłumaczenia że potem sobie nie poradzę z takim dzieckiem :O:O ech , zawsze coś ;) idę im obiadek zagrzać ....
  16. Hehe Ktosia , no chętnie bym podczytywała - naprawdę ;) ale niestety :( Zuza można powiedzieć - mniej więcej chodzi do przedszkola tzn mniej chodzi - więcej siedzi w domu :P choć po tej ostatniej anginie cały maj przechodziła - do wczoraj :O w poniedziałek wieczorem zaczeła kaszleć i miała 37,5 st i tak przez całą noc, rano , a w południe już zbijałam z 38,7 .... na szczęście tylko raz jej tak wyskoczyła temperatura - dziś już nie gorączkuje ale dalej kaszle i kisi się w domu ... że też akurat wczoraj musiało ją złapać kiedy w przedszkolu organizowany był występ z okazji dnia matki - no i niestety nie poszłyśmy - bardzo żałuję bo czekałam na ten dzień :( Co do wolnego czasu ...... tak sobie myślę że to że nas nie ma teraz na topiku nie wynika tak naprawdę z braku czasu tylko z tego że wolimy go poświęcić na inne przyjemności którym sprzyja aktualna pora roku ;) :D i zauważyłam jeszcze że mniej aktywne są te z nas które mieszkają w domu - ja praktywcznie cały czas siedzię w ogódku albo na tarasie, doglądam moich roślinek, przesadzam, nadsadzam, grzebie w ziemi, Zuza biega dokoła to nawet nie ma kto komutera włączyć przez cały boży dzień ..... no i wróciłam do czytania książek - karmienie piersią temu sprzyja tak że wieczorem wolę sie położyć z książką zamiast ślęczeć przed monitorem ......bo wiem że jak już usiądę to do północy mi zejdzie :O no tak jak teraz :P już prawie 23.00 :O nie zdążę się wyprysznicować a tu pewnie sie Kuba obudzi i dalej spania nie będzie :P jeszcze te cholerne piersi - nosz kurcze :P:P za mną to sie zawsze jakieś dziwne rzeczy wleką :O no to zmykam - do następnego wejścia :D;) śpijcie dobrze :)
  17. No czeeeeść:) Fajnie że dziś pada , mogłam w końcu do Was zaglądnąć no i nie będę musiała mojej posianej trawki podlewać :P sama sie podlała ;) nie mam zbyt wiele czasu żeby poczytać , widzę że szefowa podtrzymuje topik na zmianę z Zosią :) dobrze , dobrze Madzia sie opala :D , Nikola tęskni za mężem :( Mamaemi sie nie pokazuje więc pewnie ciężko pracuje,Wionka egzaminy zdaje ,Anik ......Anik nie wiem bo nie widziałam jej wpisów :( .... Kredka i Brednie to pewnie tak jak ja na pośladkach nie mają czasu usiąść :P U nas dzień za dniem zasuwa jak oszalały, niedziela sie kończy i zaraz zaczyna ....dzień do dnia podobny i troszkę rutyna mnie dobija :P , chciałabym na jakieś wakacje pojechać, zmienić otoczenie , odpocząć ...... marzy mi się wyjazd nad morze no ale w tym roku to jeszcze nierealne - no chyba że dalibyśmy spokój z wykończeniem domku .... Z cyckami mam znów przeboje :P dziś nawet dzwoniłam do redakcji gazety \"Dziecko\" - tam dyżury pełni położna - doradzca laktacyjny .... no i z objawów jakie jej opisałam stwierdziła że musze mieć alergię kontaktową a jak to z alergiami bywa - nie wiadomo na co :P może na wkładki laktacyjne, może mnie masć uczuliła , laktatora już nie używam bo i co do niego miała podejrzenia ....:( tak więc znów mam piersi wietrzyć, przemywać nagietkiem,wkładki tylko na wyjście z domu, nie nosić biustonosza - jak tak dalej pójdzie to będę miała biust na wysokości pępka :P:O no i już muszę lecieć bo tatuś się bawi z Zuza no ale Kubuś płacze a oni ...nie wiem .........udają że go nie słyszą czy jak ???:P muszę częściej do Was wpadać bo mi troszkę ulżyło jak sobie pobiadoliłam :P;) buziunia dla Wszystkich
  18. ja też zerkam no ale tylko swoje monologi wciąż widzę :P:P:P
  19. No i gdzie Wy się podziewacie kochane?? Jak ja się na topik nawróciłam to teraz Was nie ma :(:O Kubuś dalej śpi , Zuz coś rysuje, obiad zrobiony i ...... nie mam co robić hehe :D;)
  20. hihi no to ja tak samo teraz . pieluszka pod nos ubrałam i do wózka na taras , powinien pospać jakieś 2-3 godzinki .... wiem wiem , Kuba na początku też jadł z butli jak miałam problemy z tymi popękanymi brodawkami i tak właśnie spał po butelce o 12.00 pierwsze budzenie potem o 4.00-5.00 i było fajowo tylko co z tego jak ja i tak w nocy musiałam wstawać i co najmniej raz odciągać pokarm bo by mnie rozsadziło :P:P:O naprawdę padałam na nos i jak sie podgoiłam to wolałam go brać na cycusia i spać dalej :P a nie siedzieć pół godziny i odciągać pokarm... no ale teraz muszę to jakoś poprzestawiać ... jak mu będę ograniczać nocne jedzenie to i może produkcja nocna się zmniejszy bo jak narazie to sobie tego nie wyobrażam że on śpi 5 godzin a ja nie odciągam mleczka :O:O
  21. Czekaj czekaj Mamaemi - kończą u Ciebie elewację ???? ..... coś musiałam przeoczyć :( ja się własnie przywlokłam do Was z Muratora - głowę mam jak arbuz :O:O:P dalej nic nie wiem :P:P może TY mi pokażesz jaki kolorek robicie i będę miała wybieranie z głowy :D:D no i Kubuś ma właśnie pierwszą pobudkę :O:O a myślałam że coś jeszcze napiszę :P to chyba tylko że spokojnej nocki wszystkim życzę :) papa
  22. Cześć Korzystam z chwili że nikt ode mnie nic nie chce i wpadłam zaglądnąć co u Was?? Zuza jakąś bajkę ogląda na TV1 ale już w butach stoi bo na polko się wybiera a Kubunia moja cudna leży sobie na bujaczku - leżaczku i nic go nie słychać, ogląda niebo za oknem i nie wiem co tam jeszcze :) U nas epidemia :( Zeszły tydzień w weeken zaczęła Zuza - gorączkowała przez 3 dni po 40 st - myślałam że to trzydniówka bo jeszcze nie przechodziła a objawów żadnych nie miała ale na czwarty dzień na migdałach naloty pięne się pojawiły więc bez Augmentinu się nie obeszło :P ona wyzdrowiała ...........zaczął mąż :P leżał całą sobotę , wszystko go bolało , gorączka 39 st :P wczoraj patrzę mu do gardła a tam ........piękna białe migdałki :P no to pojechałam do przychodni po receptę na antybiotyk bo rzecz jasna angina jak nic ... a tam lekarz sie za mnie zabrał - jak mnie wyoglądał ( gardło )moje oczy jak u królika czerwone zobaczył ( myślałam żę to alergia :P ) to stwierdził że ja też sie na antybiotyk nadaję :O tak więc sobie razem teraz łykamy i dalej z niepokojem spoglądam na Jakubka bo tylko on i babcia jeszcze zostali ....:O szczepienie przez to sie nam odciąga już 3 tydzień .... tak że długi weekend zapowiada się bombowo :P a poza tym ....... okociła mi sie kotka :D mamy 5 ślicznych malutkich kociaczków które szukają domu :O;) w czwartek zaś jedziemy na komunię do mojej siostry, tak że imprezka sie zapowiada , siora szaleje z przygotowaniami :D Siostrzenica mnie męczy żeby Zuzię i nich zostawić na kilka dni ale chyba sie nie odważe bo po pierwsze siostra dalej o kuli chodzi , noga niestety nie zrasta sie nadal wiec nie chcę jej kłopotu robić a po drugie nie wiem czy córci zapał nie opuści w trakcie pobytu np nocą . Zosia wiem że też sie do komunii szykuje - nie przejmuj sie zbytnio Zosiu , wszystko napewno wypadnie pięknie i uroczyście :) tylko co z tym Twoim mężem - napisz jak sie czuje ?? no i Ty oczywiście nie przemęczaj sie i nie martw :) Ktośka to chyba na weekend z mężem miała jechać ?? muszę doczytać .... Magda też sie gdzieś wybiera ..... musze jeszcze rozgryźć te zdięcia od Ciebie ?? nie wiem czy dobrze pojmuję że dostałaś w prezencie samochód od męża ?? w każdym razie tak powiedziałam mojemu mężowi :D że moje koleżanki dostają takie \"prezenciki \" a ja to co ;) :D:P NIkola - pisałaś że Ty w pracy spędzasz najdłuższy weekend .... no tak , taka branża że trzeba zarabiać na tym że inni wypoczywają ... a jak tam prace w domku - prześlij jakieś zdiątka aktualne .... my się przymierzamy za jakieś 2 -3 tyg robić kolor w końcu na elewacji i znów główkuję jaki :O:O??? koncepcji 1000 - nie wiem co wybrać ....:P Mamaemi - no gratuluję serdecznie :D nareszcie sie udało - brawo !!! oj - jeszcze zatęsknisz za \"siedzeniem\" w domku :D;) ja też pracowałam w branży turystycznej i musiałam sie wszystkiego od podstaw uczyć - nie jest źle ... jak będę miała chwilkę to poczytam co u Was bo teraz póki spokój lecę obiad przyszykować ......... ściskam Was mocno :Wionka , Kredka , Anik , Brednie .......
  23. cześć :) rzuciłam wszystkim i usiadłam zobaczyć co porabiacie :) widzę Madzia że na jednym etapie jesteśmy- tzn ogródki u nas na topie:D no narazie rozmyślam dalej co gdzie posadzić , jakie roślinki dobrać - nie jest to takie proste bo trzeba dużo wiedzieć a je nie mam teraz czasu żeby tę wiedzę zgębiać :O poza tym na sadzenie jest u nas troszkę jeszcze za wcześnie możę bo groźba przymrozków jeszcze istnieje więc po świętach się za to wezmę ... tylko co tu wymyślić -100 pomysłów na godzinę :O:P nie mogę się na nic zdecydować :O to pnącze to może powojnik ?? ja planuję zrobić taki kącik różany - połączenie właśnie powojnika z różą pnąca :) specjalnie po to robiłam półeczkę na skarpie :D może porobisz jakieś zdięcia - ja chętnie obejrzę , może mnie zinspirujesz:D Już zapowiedziałam mężowi że nie wiem jak to zorganizuje ale ja się muszę wyspać w weekend co najmniej 5 godzin non stop bo normalnie po ścianach chodzę :O Do tego mnie gardło cały czas boli :O :P Zuza dalej kaszle , na polko chodzimy ale do przedszkola nie:P dobrze że Kubunia kochaniutki , zdrowiutki , grzeczniutki :) mój skarbek kochany Ktośka - świetne wieści o Ani piszesz , bardzo sie cieszę że jest dobrze :) no to teraz miejsca ustępuje mojej córci a ja do garów buziunia dla Wszystkich
  24. hejo :) korzystam z chwili i patrzę co u Was :) siedzimy sami bo babcia nam trano odjechała na pogrzeb koleżanki ale nie jest źle - Zuziunia się ładnie bawi, JAkubek trochę marudzi, jak go wezmę na łapki to już ok. a tak to spać nie chce :P teraz wypóbowuję na nim nową metodę - leży na plecach - wrzask, przewrócę go na brzuszek - cisza :) no i leży sobie już tak pół godzinki i czekam aż mu sie przyśnie żeby sie za jakiś obiad zabrać ... eee dziś to chyba ryż z jabłkami zapiekę barszczyk wczorajszy .... Zosia - oj Ty biedulko , tyle masz na głowie że podziwiam naprawdę moja siostra tez się wkurza bo komuniu przed nimi a ona udupiona w domu z tą nogą :P a tu tyle przygotowań :O:O szkoda że bliżej nie mieszka to bym jej pomogła a tak musi obcych ludziów o pomoc prosić ... Madzia - fajnie masz że możesz wyskoczyć do centrum ogrodniczego , nie ma jak zobaczyć roślini jak sie prezentują w rzeczywistości, podpytać sprzedawców co jak rośnie - kurcż eja się wyrwać nie mogę nigdzie i chyba mi allegro zastanie ...:( Ktosi nie widać :( czyżby realizowała swoje postawnowienia w związku z Karoliną ?? Ktosia - odezwij sie !!! :) no i już musze lecieć papa
  25. Ja jeszcze na chwilkę bo moja córcia zasnąć nie może i woła że się jej nudzi więc posiedzę z nią i między czasie sobie pobuszuję .. Ktosia - no to CI łyso musiało być jak kobitka wystartowała do Ciebie z tymi uwagami :P:P też uważam że jak coś już chciała powiedzieć to powinna to zrobić dyskretnie , na osobności a nei walić przy wszystkich :O:O a Karolina to słyszała ?? zastanawiam sie jak ja bym to odebrała, na ile obiektywne są takie uwagi i czy należy sobie je brać do serca ......... Kurczę o chrzcinach musze pomyśleć :O wisi to nade mną i spać nie daje :P może tydzień po świętach sie zbierzemy .... nie ma Was to uciekam jeszcze na muratora sobie poczytać :) dobrej nocki dla Was i Waszych maluszków :)
×