Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kasiunia*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kasiunia*

  1. Hello :) Wpadam do Was miedzy jednym dojeniem a drugim ;) Strasznie mi Was brakuje, nie moge spokojnie doczytac co się u was dzieje :( Witam nowe Mamuśki :) Madzia - kurczę co za draństwo z ta kradzieżą :P ludzie wyciągają ręce bezkarnie po czyjąś właśność :P Dobrze że mąż już jakoś to przełknął - napewno mu było ciężko .. Ale w końcu to tylko pieniądze - rzecz nabyta..... Teraz co u nas :) Zuza Z pozoru zachowuje się normalnie ale ja widzę że czuje się bardzo nieswojo - mówi zmienionym głosem , takim piskliwym i przesadnie głośno , tuli się do mnie i mówi jaka to ja jestem cudowna , dziś rano powiedziała do nas że sie cieszy że ma cudownych rodziców :O poprostu widać że czuje sie zagrożona .... W stostunku do Kuby nie wykazuje żadnych złych zachowań , pokazuje mu zabawki , śpiew mu piosenki,głaszcze delikatnie po główce ale...... babci mówiła że nie cierpi jak on płacze :P , że ją już uszy bolą :O:P ( Kuba płacze całą kąpiel - czyli jakieś pół godziny a głosik ma naprawdę donośny :D) Staramy sie jak tylko możemy żęby jej nie \"odstawiać \" ... na kąpiel Kuby Zuza schodzi do babci tam je kaszkę i oglada wieczorynkę i jak wraca to Jakubek już najczęściej śpi i wtedy zajmujemy się już tylko naszą córeczką :) Staram sie jej nie uciszać bo już widze że ją to irytuje i skutek może być odwrotny więć Kuba będzei musiał się przyzwyczaić do jej głosiku . Do przedszkola narazie nie chodzi bo znów dzieciaki chorują . Mąż :) Ma miesiąc urlopu i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa bo nie wiem jak bym sobie poradziła z dzieciakami , z odciaganiem , gotaowaniem itd..... Okazało sie żę poza jajecznicą ślubny potrafi ugotować rosół , usmażyć kotlety i w ogóle odkrywa co raz to nowe talenty kulinarne :D:D;) No i pięknie się Zuzą zajmuje - jak Mały śpi to idą razem to na narty , to na spacer , generalnie jest na jej każde zawołanie ( i moje też :) ) Śmieje się ze po tym miesiącu będzei musiał jechać do sanatorium bo będzei wykończony :P;) Ja :P Wczoraj ścianęli mi szwy , Anik , prawie mniejuż nie boli - w piątej dobie czułam się już świetnie .... najważniejsze że znieczulenie zrobione pięknie ( podpajęczynówka) :) strasznie się z tego ciesze bo mnie głowa nawet nie zabolała przez moment :) generalnie nie ma porównania międzuy tymi dwoma porodami - tamten koszmar , teraz super !!! Dziękuję Bogu ze to już za mną i że tak wszystko pięknie się złożyło zważywszy na te komplikacje na koniec - to żę zostałam bez opieki mojej ginki .... Żeby jeszce te cycki wróciły do normy to będzie pieknie :) NO i mój czas się kończy - mały już kwęka - musze lecieć cąłuję Was mocno
  2. Witajcie !:) Chciałabym coś z Wami poklikać ale narazie wszystko przez te cycki stoi na głowie :P kiedy to sie skończy ?:P:P ani z domu nigdzie wyjść ani normalnie funkcjonować nosz kurczę , zła jestem i zmęczona :O:O chodzę pół naga po domu bo ponoć trzeba wietrzyć te popękane brodawki , to dopiero kilka dni a ja mam już dość .....:(:(:O Nikola- muszę zamowić tą maść na allegro bo w żadnej hurtowni tego nie ma - ciekawe kiedy dojdzie ... Karmię mojego głodomora na zmianę raz butelką ( to co odciągne laktatorem ) a jak sie czuję na siłach to podaje mu pierś :O:O o Boże jak to boli mąż mnie musi trzymać bo bym na sufit chyba uciekła :O:O A ta moja Borsuczyna nic tylko by jadła i jadła ..... No to już uciekam bo zaworki mi puściły i zaraz sobie klawiaturę zaleję ...:P:P Ściskam Was Wszystkie
  3. No moje Drogie pięknie to sobie ukartowałyście że ja niby zmykam do szpitala a Wy wtedy hops na nowy topik tak żeby trop za sobą zatrzeć :P:P jedyna poczciwa Nikola o mnie nie zapomniała :) e no co Wy - pożartować nie można ??:D:D:D No więc witam po tygodniowej nieobecności :):) mam nadzieję że jestem usprawiedliwiona ;);) nie mogę sobie niestety poczytać co tam porabiałyście beze mnie :( Wróciliśmy dzisiaj - hura, hura :D:D ogromnie się cieszę że jesteśmy już w domu :) Pewnie Wam Nikola pisała jak to było więc z grubsza wiecie jak sie to wszystko potoczyło .....:) No to mam synka - Jakubka :):):) moje serduszko kochane - tyle radości dostarczył mi przez te dni :) Wszysto jest dobrze poza oczywiśćiemoimi cyckami :P:P miałam dziś lekki kryzysik po powrocie do domu ale to chyba normalne - hormony szaleją .... mój nawiększy teraz problem to popękane brodawki przez które nie mogę karmić małego a on jak wiecie pewnie jest bardzo duży i je spore ilości ...... do tego mam nawał pokarmu jak to zwykle teraz i co dwie godziny odciągam ok.100-120 ml.i czekam aż sie te moje piersi wygoją :O:O:O narazie tyle kochane - lece się doić żęby było co podać rozdartkowi na następny posiłek ...... strasznie jest niecierpliwy - po mamusi zapewne :P:P do jutra -papa
×