Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

reniol

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez reniol

  1. na uniwersytecie śląskim pracują gbury i chamy!!! Pewnie nie wszyscy tacy są, ale po tym, co dziś mnie tam spotkało mam ochotę wrócić do mojej poprzedniej uczelni. Poszłam dziś z kolegą, żeby zmienić promotora. On powiedział, że na liście napisał, że chce do kogo innego, ale zapisali gdzie indziej (co było prawdą) i zapytał, czy jest możliwość przepisania się do kogoś innego. Facet ( dr filologii ang.) powiedział, że to zależy od tego drugiego gościa,że raczej nie powinno być problemu. ja mówię, że chciałabym zmienić, bo nagle zmienił się mój plan w pracy ( co nie było prawdą, ale przecież nie mogłam powiedzieć, że chcę zmienić promotora, bo słyszałam, że dr X jest niezrównoważony psychicznie) i że bardzo mi zależy na zmanie. Facet popratrzył się na mnie jakby chciał mnie zabić i powiedział, że takich rzeczy nawet mam nie mówić, że on jest oburzony i pan prof. Y też na pewno by był gdyby mnie usłyszał, bo jestem na studiach dziennych i one powinny być dla mnie sprawą priorytetową i że mam wybierać promotora ze względów merytorycznych a nie ze względu na plan. Po pierwsze: studia są dla mnie priorytetowe, chodzi tylko o jedno cholerne seminarium Po drugie: jakie mam mieć inne powody do wyboru promotora, skoro żadnej z tych osób jeszcze na oczy nie widziałam???!!!??? Po trzecie: dlaczego fakty że pracuję w zawodzie do którego mnie ta cholerna szkoła przygotowuje jest czymś złym i mam być za to ukarana?????!!!????? Czuję się jakby mnie ktoś opluł:( Dlaczego na państwowych uczelniach traktuje się studentów jak gówno??? Jak mnie nie przeniosą to w następnym semestrze przenoszę się spowrotem tam skąd przyszłam. Wrrrrrrrrrrr.................. Na szczęście zaczyna się weekend, dziś idziemy sobie do kina, albo obejrzymy coś w domu, napiję się winka i sobie odpocznę, bo dał mi ten tydzień w kość... Fryzella-ale nas rozciągnęłas;) Mam nadzieję, że następny test za 2 tyg. też pokaże piękne 2 krechy:) Misiaczkowa-czyżbyście mieli rocznicę? Jeśli tak- to wszystkiego naj, a najpiękniejszy prezencik masz w brzuszku:) Zmykam sob9ie zjeść ciacho kupione z okazji nerwów na zapyziałych i zarozumiałych doktorków.....miłego popołudnia i weekendu:)
  2. Witam:) Ja też dziś wcześnie:) Mam dobry humorek, bo praktycznie zaczyna się weekend:) Mam też stracha czy przepiszą mnie do innego promotora, ale najwyżej zacznę tam płakać a swoje załatwię! Witaj Asik-miłego dnia:) Zresztą życzenia są dla wszystkich ale pod jednym warunkiem-musicie pisać na naszym topiku!Raz dwa do kumputerów!!!
  3. Witam w ten koszmarny dzień:( Miało być tak pięknie-spokojny dzień bez stresu, popłudnie z mężem, wieczorem jedizemy po naprawione auto, a tu NIC Bo okazuje się, że UŚ ma w nosie swoich studentów, np. wczoraj miały być 4 wykłady, a było tylko jakieś durny szkolenie, ludzie siedzieli po 5 godzin i czekali na figę z makiem! Dziś też pojechałam i okazało się, że zajęć nie ma, zo to zauważyłam na planie, że mam jeszcze po południu wykład...tak więc znów ganianie, latanie i ogólne nerwy Ale nic....trzeba się uspokoić-to przecież dopiero początek:( Idę sobie, życzę wam spokojnego dnia, bezzbędnych nerwów...
  4. noooo..... pustki jak pieron (że tak po śląski zaciągnę;) ) A cóż to się dzieje? Nie mogłam się nas doszukać:( Lucyjko-cieszę się że lekarka była ok, teraz już tylko szbkie leczenie i do roboty:D Moi uczniowie byli dziś WSPANIALI!!! A poanowie z wieczorówki- Aż chce się pracować po takim dniu:) Jutro mogę spaaaaaać:D:D:D Mam zajęcia na 11.20, mąz też jedzie na 11 do pracy, więc będzie miłe wylegiwanie się-hurra!!!!!! misiaczkowa-a kiedy wraca Twój mąż? Już chyba niedługo? I napisz czy udało CI się załatwić tą jego sprawę z uczelnią. Ja jutro jadę pierwszy raz-dziś nie byłam na 4 wykładach, mam nadzieję, że wykładowcy będą na tyle ludzcy, że dadzą mi żyć...:o No nic, pozrawiam, i zmykam, mąż wychodzi spod prysznica, zrobię mu okład z tego z czego zawsze angela robi swojemu;) ......
  5. Witam po M jak kanapka;) Angelo-mam podobny problem, tylko że ja nie będę mogła być na wykładach i boję się, że moja wiedza z nonatek koleżanki (dobrych notatek) nie wystarczy, bo wykładowca po prostu nie będzie mnie widizał i kojarzył....ale mam nadzieję, że jakoś im przemówię do uczonych rozumków....A w Twoim przypadku na pewno się uda-będzie ok! Przygotowałam testa:P Mam nadzieję, że będize ok, teraz jeszcze tylko druga grupa i lecę się wylegiwać;) Jak ja lubię koniec dnia, gdy przede mną przede wszystkim leżenie, zaspianie i łudzenie się że ta noc będize dłuższa niż poprzednie:) A tak poza tym-CHCę BYć W CIążY!!!!!!!!!!!!!!!! Miłego wieczoru życzę:)
  6. witam wszystkie miłe, piękne panie:) mam plan zajęć i nawet da się wszystko w miarę sprawnie połączyć, przynajmniej na pierwszy rzut oka....także powinno być good:) Z zajęć wróciłam co oznacza, że zaczyna się zbliżać weekend-HURRA!!!Jeszcze tylko 4 dni i będzie znów przed nami piękna sobota:D Chybha zaczynam być zmęczona, bo jak budzę się w poniedziałek rano to od razu zaczynam marzyć o położeniu się do łóżka..;) Asiku-mam nadzieję, że badania wskażą przyczynę, trzymam kciuki. Lucyjko-bądź cierpliwa, a nóż, widelec... angela-no nareszcie Twoje wymarzone studia! Gratulacje i zdaj nam sprawozdanie z rozpoczęcia roku. U mnie było strasznie-pełno studentów, nikt nie wie co, jak i gdzie, pani w portierni oczywiście wredna i złośliwa....brrrrrr:o mam mimo to nadzieję, że będzie mi się tam dobrze studiowało. Zmykam, muszę na kutro wymyślić test dla wrednej klasy...hmmm....jak by się tu na nich zemścić.....buahahahahaha
  7. Czeeeeść:) misiaczkowa-to dużo brałaś, ja mam 1/4 tabletki przez 3 pierwsze dni. Czytałam skutki uboczne, dziś powiedziałam mężowi, trochę mu mina zrzedła jak zaczął się zastanawiać co by było gdyby wyszły trojaczki...hihi. A Tobie się udało po ilu cyklach brania clo? Wiem, wiem, nie nakręcamy się, podchodzimy do sprawy spokojnie i racjonalnie...tak tylko pytam;) Mąż gra jakiś wypasiony ślub amerykańców w skansenie to zmykam sobie pogapić się na babskie programy, a lekcje...może same się przygotują...
  8. Dzieńdoberek:) Łoooo rany-napalam się:( Wczoraj kupiłam clo, przeczytałam ulotkę, obejrzałam dokładnie te tabletki ze wszystkich stron (tak swoją dogą czy jest możliwe przecięcie tak małej tabletki na 4 równe części??? misiaczkowa, jak Ty tego dokonałaś? Tam nawet nie ma podziałki:o ) no i już się nie mogę doczekać kiedy przyjdzie @. Postanowiliśmy też z mężem, że on zrobi badania nasienia, tak żebyśmy wiedzieli, czy to tylko te moje zwichrowane jajka, czy może w nim też tkwi jakaś przyczyna. Tak się cieszę, że wreszcie coś można robić! :) Lucyjko, nic się nie martw! Jeśli okulista zdecyduje, że masz rodzić przez cc, to to będzie dla Ciebie najlepsze wyjście i po prostu tak to będzie. Jak zobaczysz maluszka zopomnisz o wszystkim:) Ja mam zamiar rodzić naturalnie, zwłaszcza po tym co ostatnio powiedziala mi znajoma na temat bólu w czasie porodu. Ona zawsze miała bardzo bolesne @ i powiedziała, że ból przy porodzie jest podobny do tego w czasie @. Więc ona była w miarę przyzwyczajona i jakoś specjalnie jej to nie zaskoczyło. Więc myślę, że pewnie-boli i to bardzo, ale przecież wiele z nas przechodzi coś podobnego co miesiąc, więc damy radę! Dzielne z nas kobity:) Zaraz siadam do wymyślania testu dla młodzieży z technikum...:o No i poczytać by coś wypadało, w końcu kiedyś trzeba na temat pracy magisterskiej też pomyśleć... sabcialku-kup sobie coś łądnego i się nam potem pochwal! Zmykam i spokojnej niedzielki życzę:)
  9. heeeej, gdzie jesteście? :( Pewnie na spacerkach, tylko ja sidzę przed komputerem.... No to tez zmykam, a co tak sama będę siedzieć... Miłego dnia!
  10. ello, ode mnie również miłego dnia:) misiaczkowa-wszystko będie dobrze, wytłumacz, że jesteś w ciąży, dlatego masz pełno różnych spraw na głowie, to na pewno się rektor zlituje! Wszystko będzie dobrze. Ja miałam wczoraj zły dzień, bo sobie uświadomiłam jak mało jeszcze z tego angielskiego wiem, nie pamiętalam kilku słówek o które mnie na zajęciach pytali, a jak wrócilam, to mój mąż od razu wiedział, mimo, że nie ma kontaktu z językiem:o Mialam wczoraj wrażenie, że jestem beznadizejna....Dziś już trochę lepiej:) Może by się za jakąś robotę zabrać?....ale nieee chceeee mi się....zobaczymy. Ja też mam znów jakieś ginekologiczne przeboje...no ile można:( Nic, zmykam na razie dla was:)
  11. Witam na początek weekendu:D Ale mnie dziś zajęcia wymęczyły, nawet nie wiem czemu, jestem jakaś ospała i zmęczona tym tygodniem-był bardzo intensywny i stresujący. Za to jutro się wyśpię! O tak, wyśpię się za wszystkie czasy! Będę musiała zrezygnować z tej pracy, ale to nic, przecież się nie zarżnę, muszę skończyć studia, napisać pracę i wtedy się martwić a nie teraz, kiedy praktycznie wszystkie sprawy zawodowe poukładały się tak jak chciałam pod koniec licencjata. Będzie dobrze! Byłam przed chwilą po skierowanie na usg piersi, i badał mnie taki stary pomarszczony lekarz :o no owszem miły itd, ale ja tak nie lubię jak badają mnie mężczyźni....no po prostu nie i koniec, może jestem staroświecka, ale nie mogę się przemóc. Zmykam na razie, jak zwykle w piątek nicnierobić:D Pozdrawiam, ode mnie też proszę wygłaskać wszystkie maleństwa
  12. helo, ja też już skończyłam myślenie na dziś;) Teraz siusiu, prysznicek i spać:D Nareeeeeszcie-uwielbiam spać:) A jutro trzeba wstać przed 7 No nic, zmykam już cieszyć się, że przez następne 7 i pół godz. nikt nic ode mnie nie będzie chciał;) Dobranoc, pchły na noc...
  13. Witam:) Ale tu dzisiaj ruch! Mieliśmy dziś wizytę teściów, pomogli trochę w kgródku, bo my zwykle nie mamy czasu o nego jakoś specjalnie dbać... Misiaczkowa-no czekałam z tymi frytkami, czekałam, a wy co? Olałyście mnie z Lidką czy jak? Ale nic, mąż się połasił;) Asiku-psychika pewnie ma duże znaczenie, każda z nas już to słyszała, ale ja myślę, że to nie może być aż tak znaczące- przecież wtedy nikt dzieci byłyby tylko z wpadki! misiaczkowa nie byłaby w ciąży i większość dziewczyn na topiku! Myślę, że powinnaś zrobić badania i lecieć do innego gina. sabcialku-tak strasznie się cieszę, że mama się ucieszyła! Na pewno będzie ci teraz łatwiej. angela-pracusiu ty nasz-a może ty się zabierz za jakąś pracę naukową? Napisz jakąś \"cegłę\" na tematy kosmetyczne, może jakieś kobitki by się podszkoliły... właśnie, a gdzie juskach? Zaszła i co dalej? Juskach odezwij się bo się martwimy!!! Kurcze, gruby misiu, jak to nie zbadał??? To Ty tak czekałaś i nic? Ja zmykam, też mam pracę umysłową do wykonania dla moich jutrzejszych panów...Nie chce mi się! Pozdrawiam i spokojnego wieczorku dla wszystkich.
  14. Witam wieczorkiem:) Lucyjka-musisz jeździć jak najwięcej a z czasem polubisz jeżdżenie i przestaniesz się stresować, będzie ok:) Trzyba nabrać wprawy i tyle. Ciągle mam ochotę na frytki, jadłabym je codziennie na kolację, mniam, mniam.....;) Idę sobie. Czemu mnie nerwy nie mobilizują do sprzątania.....
  15. Wymyśliłam zajęcia...nie wiem czy wystarczająco dużo materiału, bo okazuje się że półtorej godziny to strasznie dlugo, ale myślę, że dam radę...Najwyżej będę improwizować;) sabcialku-tak strasznie się cieszę!!!Pisz więcej koniecznie!! misiaczkowa-jak przeczytałam Twojego ostatniego posta to aż mi serce zamarło bo sobie uświadomiłam że to na prawdę może się udać...oby clo pomogło:) gruby misiu, czy został dla mnie kawałeczek tego torcika? Bo ja tak bardzo lubię torty...;) Kochane dziewczynki-idę się prysznicować, mąż już śpi-leczy grypę biedaczysko.... Dobranoc, pchły na noc:)
  16. hello, zaraz jadę do moich chłopaków z zawodówki...:D NAwet się cieszę, jak do tej pory nie zaleźli mi za skórę...mam nadzieję, że nie wypaplalam;) misiaczkowa-podczas usg gin stwierdzil, że moje jajka (lubię to Twoje okreslenie;) ) mają trochę inny kształt niż powinny i że to tylko potwierdz jego przypuszczenia co do braku owulacji czasami. Ze skoro kiedyś to badanie bhcg wyszło takie trochę wysokie, to znaczy że byłam w ciąży, ale pewnie część cykli jest bezowulacyjnych. Czyli mam jakieś zwichrowane jajka... Nic, bardzo się cieszę na te tabletki, choć wiem że pewnie od razu się nie uda. Zmykam do roboty, trzymajcie się cieplutko:)
  17. Co do tych badań to też się zgadzam, ale skoro zobaczył, że mam coś z jajnikami nie tak, to cieszę się, że dostałam leki. Zobaczymy co dalej, najwyżej będę szukać innego gina, choć nie sądzę... Uciekam sobie na słonko:)
  18. witam:) Po pierwsze: wszystkiego naj dla grubego misia!!!Wspaniałych dzieciaczków, spokojnego porodu, wspaniałego, wspierającego męża i wszystkiego wymarzonego!!! - bukeicik dla was:) Byłam wczoraj u gina. Zrobił mi usg i okazało się że mam trochę dziwny kształt jajników i że najprawdopodobniej część moich cykli jest bezowulacyjna:o W tym cyklu na 99% nie było owulacji. Przepisał mi clostibegyt, 1/4 tabletki przez pierwsze 3 dni cyklu i w 11 dniu mam iść na usg. On twierdzi że jedynym 100% dowodem że owulacja była jest...ciąża. Powiedzial też że mąż nie ma badać nasienia, ani że mam nie robić badania na wrogość śluzu, bo gdyby faktycznie to był problem to na świecie nie byłoby ludzi...Jest trochę kontrowersyjny, ale mślę, że bardzo skuteczny (tak słyszałam) więc stosuję się do wszystkich jego zaleceń. Następny cykl to będzie nowa, świeżutka nadizeja:) Zanim poszłam do gina byłam u znajomej, a wcześniej zaczęłaboleć mnie głowa. Myślałam , że mi przejdzie, ale nie, bylo coraz gorzej. Jak dotarłam do domu, drżały mi nogi i ręce, było mi potwornie niedobrze, kręciło mi się w głowie-słowem myślałam że umrę...Dopiero ketonal pomógł-coś strasznego:( A za to dziś młodzież była w miarę spokojna, dostali po uszach od dyrektorki to na razie sie słuchają. Pozdraiwam i zmykam, muszę jechać po męża zaraz-też chory biedaczek, grypa go złapała. Miłego dnia dla wszystkich!!!
  19. Witam-jak mija poniedziałek to zaczynam czuć ze znów zbliża się weekend:) Nie mogłam wczoraj wieczorem pisać, ale przeczytałam co pisała misiaczkowa-nie napiszę nic nowego-tak nie może być! Skoro rodzice nie godzą się na odizolowanie psa (bo pewnie nie zgodzą się np. na zamknięcie go w kojcu?) to trzeba zrobić wszystko, żeby dziecko było bezpieczne. Wczoraj byliśmy na grillu u znajmomych, była też 4-lenia dziewczynka a ci znajomi mają wielkiego psa-skundlonego wodołaza. Pies chciał się bawić, dziewczynka tez, tylko że ten pies przez zabawę rozumiał skakanie na wszystkich. Raz skoczył na tą dziewczynkę, bo nie dało się jej wytłumaczyć, że nie wolno podchodzić, bo ona też chciała się bawić. N aszczęscie tylko ją polizał, co i tak skońcyzło się płaczem, bo ten pies był wyższy od niej. Strachpomyśleć gdyby na prawdę skoczył. Misiaczkowa-rób wszystko żeby takich i gorszych sytuacji unikać! No i tak a propos psiar-ja też od zawsze mam psy;) Młodzież dziś spokojniejsza, ale i tak mam dość, a tu jeszcze jadę grać, potem do znajomej po potrzebne materiały, potem do gina. Mam nadzieję, że dowiem się czegoś konstruketywnego:) Pozdraiwam i zmykam bo zaraz się spóźnię, życzę dobrego początku tygodnia kochane!!!
  20. jak tu pusto to wszystko przez tą pogodę, gdyby lało, to pewnie któraś z was by tu zaglądała, a tak.... ;) Pozdrawiam i mam nadzieję, ze ktoś się wkońcu dziś odezwie...
  21. Dzieńdoberek:) Tak późno a mimo to jestem pierwsza? Leniuchujemy drogie panie, co? Żartuję-mamusie pewnie przy swoich dzidziusiach, przyszłe mamusie rozmyślają nad rozstawieniem mebelków w pokoikach dzieci, angela pracuje jak zawsze.... No i ja też muszę wreszcie popracować...zajęcia jakoś same nie chcę się przygotować:( Angela-cieszę się że tak spokojnie do tego podchodzisz:) Ojednego spokojnego człwieka w tym kraju więcej:) uciekam sobie, co tak sama będę pisać;)
  22. Niech żyje internet!!!!!!!!!!!!!!!!! Dzięki niemu oszczędziłam 2 doby pracy nad planami wynikowymi!!!Nie muszę opisywać całych podręczników i bawić się w tabelki, bo jakaś wspaniała osoba opublikowała to już w internecie!!!Wystarczy wcisnąć \"drukuj\" i mam to!!:D:D:D Niech żyje XXI wiek!!:D:D:D Lucyjko, Ty się tak nie martw, że tak rzadko się staracie, sabcial psize, że nie mogli się nadziwić że im się udało, bo też było rzadko- a tu proszę! Nigdy nic nie wiadomo, zwłaszcza w tej kwestii. Wróciłam z cmentarza, wieczorkiem jedziemy do znajomych. Jutro chyba też, pewnie babcia się obrazi... Jaka cudna pogoda!!!A może nadejdzie lato, a nie jesień...
  23. witam kochane:) Taki piękny dzień a przede mną mnóstwo papierkowej roboty Ale jak siebie znam, to zostawię wszystko na jutrzejszą noc a dziś sobie trochę poleniuchuję :p Kuuuurcze-za tydzień zaczynają się studia...nowa grupa...nowe zajęcia...no i w cholerę biegania z miejsca w miejsce. Trzeba się będzie wziąć w garść i przecierpieć...za to w ferie wymuszę jakiś wypsiony wyjazd na narty-a co! Dziś z rana zadzwonili znajomi, Ci którzy nie planowali a im się udało i przez których było mi baaardzo przykro. No i trochę popsuli mi humor:( sabcialku-trzymaj się. Rozumiem twoje czucia, mi też byłoby przykro, to w końcu bardzo bliska osoba. Ale na pewno Fryzella ma rację-jak tylko mama zobaczy wnuczka to jej serce zmięknie:) gruby misiu-miłego spacerku życzę!!! Fryzello, co z plamieniami? Ja idę do gina w poniedziałek, czyli rok po rozpoczęciu starań, ale w międzyczasie była rpzerwa przez toxo, a potem jakąś grypę, więc wychodzi że staramy się chyba 9 miesięcy. Ale nie mam zamiaru dłużej czekać, ginowi powiem że tych przerw nie było i tyle. Myślę jednak, że jeśli jesteś cierpliwą osobą, to lepiej iloe tylko się da załatwiać naturalnie. Ja już mam dość, przy każdej znajomej osobie która jest w ciąży robi mi się przykro, więc postanowiłam działać. Angela-miłego egzaminowania, napsiz jakie wyniki i pamiętaj żeby od czasu do czasu odpocząć ty nasz pracusiu!!! misiaczkowa-hihi, dobry ten Twój tata, lubię reakcje mężczyzn którzy czasami zapominają o bardzo prostych sprawach:) Rozkoszne:) Piwo pewnie by pomogło, tylko w troszkę innych okolicznościach;) Pozdrawiam i zmykam do planów wynikowych i innych świństw...
  24. Hej kobietki!!! Dzięki za zainteresowanie moim pęcherzem;) Niestety brałam urosept przez 2 dni, grzałam się i nic to nie dało. Jem teraz novamox czy coś w tym stylu, podobno też można. We wtorek mam zrobić badania:( Boooli mnie kręgosłup, muszę zrobić sobie mocne postanowienie: w ciągu najbliższych 2 tygodni znajdę jakiś aerobik w nie-kosmicznej cenie i zacznę wreszcie o siebie dbać!!!A co! Misiaczkowa-żartujesz z tymi pokrowcami!......Ale jaja...! Dziwni ludzie, pewnie też starałabym się wyłgać,hihi. Beznadzieja:o Zmykam na razie, miłego wieczorku:)
  25. cześć dziewczyny:) No i zaczyna się kolejny weekend-hurra!!! Jutro się wyśpię, jutro się wyśpię!!! Misiaczkowa-gratuluję ukończenia praktyk i wypasionej ocenki! A łóżeczko-extra! Bardzo mi się podoba:) sabcialku-uśmiechnij się!!!Będzie wspaniale, przecież wiesz! angela-precz z pijawkami!!! Nie dajcie się!!! Asiku-może faktycznie zrób te badania i idź jeszcze do innego gina, zawsze to więcej głów które będą myślały jak Ci pomóc. Ja umówiłam się na poniedziałek, zobaczymy co mi pan doktor powie. Z jednej strony chciałabym dostać od razu jakieś leki, z drugiej wiem, że najpierw wypadałoby zrobić badania, ale skoro badania, to znów trzeba będzie czekać...już sama nie wiem czego chcę...Wiem za to jedno-dzięki temu że mam pracę trochę mniej o tym myślę, więc może tak jaksabcialkowi uda się przez ten luz. No a z nowości-znów przeziębiłam pęcherzByłam dziś u lekarza, powiedziała, że jak kobieta ra przeziębi to to potem wraca:( Dostałam jakieś leki, podobno można brać w ciąży no i siedzę i leczę. Strasznie to denerwująca przypadłość... Na razie zmykam, czy u was też taka piękna pogoda?
×