Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

reniol

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez reniol

  1. hello drogie panie:) jaka piękna pogoda!!!!Nareszcie można się na dworze pożądnie wypocić:P szkoda tylko,że ja nie potrafię się na podwórku uczyć,chociaż może sporóbuję... gruby misiu,dzięki za życzenia jutrzejszej 5,ale ten akurat egzamin jest taki cholerny,że najważniejsze,żeby go zdać,bardzo dużo osób za pierwszy podejściem polega,więc liczę tylko na zdanie:) hmmm....napiłabym się Coli...z lodem...mniam,mniam... gruby misiu,ale Ci zazdroszczę takich rodzinnych spacerków z dużą ilością pojazdów kołowych:) to musi być bardzo, bardzo milutkie tak sobie z pociechami spacerować:) Też tak chcę!!! Zmykam do słówek-pozdrawiam:)
  2. nie lubię się uczyć...:o nie lubię jak nie ma słońca.....;o nie lubię nie mieć czasu... spadam do kser:(
  3. cześć kobitki:) ale ten wczorajszy mecz był koszmarny...czasami wstyd mi że jestem Polką...przecież oni się przewracali częściej niż kopali piłkę!Wstyd i hańba!!! Zaraz zasiadam do dziobania-w poniedziałek egzamin,a ja mam taką niechęć do naukiże szok...:( misiaczkowa-dobrze,że wszystko ok z Tobą i maleństwem:) i GRATULACJE zdanego kolska!!!!Jak tyle osób oblewa,to tym większy sukces:) Dziewczyny,uciekam,bo wczoraj było urodzinowe balowanie,a materiału do nauki jakoś nie chciało ubyć...trzymajcie się dzielnie... u mnie chyba zaczyna się drobne nakręcanie przed @...ale mam nadzieę,że zapomnęo tym przy tej cholernej sesji:)Tak czy siak w poniedziałek idzemy oblewać nasz prawie ostatni egzamin pisemny-ja się nie mam zamiaru przejmować:) Pozdrawiam i zmykam-
  4. hello:)zakupiłam truskawki,cholera,nie chcą tanieć...7.50 za kg:(szkoda,ale ja i tak muszę sobie ich pojeść-cały rok czekam na to cudo:) wiecie co?w tym miesiącu,pewnie przez sesję przestałam myśleć o staraniach:)niesamowite:) tzn.pamiętam o tym,ale zazwyczaj pomiędzy tysiącem innych zajęć,a ogólnie udaje mi się o tym nie myśleć.Szkoda tylko ,że tym razem się nie uda-ten miesiąc jest taki dla nas zapracowany,że wyjątkowo mało było przytulanek,i chyba niew te dni co trzeba.dziś 23 dc,nie biorę duphastonu,chodzę do knajp z moją grupą,jestem generalnie wyluzowana( oczywiście poza stresem sesyjnym) no i jeszcze jakiś tydzień czekania przede mną....myślę,że nic z tego... Zmykam do kartek,pozdrawiam. \\Macie zamiar kibicować naszym piłkarzom?Ja tam wielką fanką nie jestem,ale chyba dziś przed tv o 21 zasiądę... POLSKAAAA BIAłO CZEEERWONIII...........!!!!!!!!!!!!!!!................
  5. Angela,Asik,jagula,gruby miś,sabcial-dzięki za życzenia:) za \"dziobaka\" od misiaczkowej też:P jesteśmy,jeśli mogę się pochawlić,najlepszą grupą na roku,więc jednocześnie znienawidzoną przez resztę studentów.A jesteśmy też najbardziej zżyci i wszystko byśmy dla siebie zrobili,tak mi smutno,że już za miesiąc będziemy się rozstawać... Mąż zabrał mnie na zakup prezentu-perfumy-suuuper:)Oczywiście kupiłam sobie jeszcze spodnie,japonki a i on skorzytał i kupił spodnie:)Jak to mówiła Merilyn Monroe:pieniądze szczęścia nie dają,tylko zakupy...:D No i jak tu siadać do dalszego dziobania jak taki fajny dzień... Pogoda u nas też ładna,ale przed chwilką było mini zerwanie chmurki,a teraz znów słonko:)lubię lato!!! misiaczkowa,jak tylko wrócisz pisz jak się czujesz,czy coś się zmienia,czy masz jakieś objawy ciążowe? sabcial-ładnie napisałaś o tęsknocie,zgadzam się,no i super,że mąż już niedługo wraca:) Ok dizewczynki,uciekam po truskawki i potem do dziobania... Pozdrawiam was serdecznie-papapa
  6. hello:D DOSTAłAM 5 :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Baaardzo się cieszę,bo to był ważny egzamin,więc skaczę od wczoraj z radości:) dzięki za słowa otuchy,na pewno wasze kibicowanie bardzo pomogło,jesteście kochane Też mam zamiar mieć dziś dobry humorek,bo MAM URODZINKI:D:D:D Zapraszam na torcik(mam zamiar zrobić z truskaweczkami biszkopt, i z bitą śmietaną,dobry i różowy:D ) i winko,mąż zapowidział pachnący prezent no igeneralnie żyć nie umierać:D W poniedziałek kolejny egzamin....ale to nic,damy radę;) Angela-jesteś niesamowita:) Rób to co dla Ciebie najważniejsze,a mąż,przecież wiesz,robi i mówi różne rzeczy bo bardzo Cię kocha:) Uciakam zrobić śniadanko,pozdrawiam was gorąco
  7. idę na egzamin,trzymajcie kciuki,proszę.... angela-nie denerwuj się,nic nigdy nie wiadomo,nasze organizmy płatają nam bardzo różne figle:) o raaanyyy-ale się boję
  8. ja już nie chcę..........................................................
  9. cześć kobitki:) jutro o 9 egzamin.........bardzo się boję,bo materiału jest cholernie dużojeszcze nie skończyłam się uczyć,nie mówiąc o powtórzeniu czegokolwiek...KOSZMAR na nic nie mam ochoty,najchętniej spałabym cały czas.... Asiku-życzę owocnego wyjazdu w góry!!! angela-co za cudny sen...ekhem...to znaczy dla Ciebie pewnie cudny-zazdroszczę,że potrafisz tak tęsknić za nauką:) sabcial-a może ..... trzymam kicuki:) spadam do rycia-już nie mogę:(
  10. hohohooo-chyba zacznę się martwić,że jestem leniem... mam tyle nauki,a ciągle zaglądam na nasz topik...wstyd mi:P ale nic to-już zmykma,tylko podniosę i zmykam... :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
  11. pierwsza tura zakuwania zakończona sukcesem,obiad zjedzony,zaraz rozpocznie się tura nr 2.... angela-bardzo się cieszę,że się cieszysz:D Super jest czytać o Twoich pasjach.Życzę Ci żeby i to zaklinanie przyszłego potomka powiodło się równie wspaniale:) A jeśli możesz to pozaklinaj też mojego dzidziusia,może zadziała też na odległość... Gruby misiu-bądź dzielna! sabcial-głowa do góry! kocica-podbieram fluidki:) a teraz......do nauki
  12. helllllloooooo:) witajcie szczęśliwe kobiety co się nie muszą uczyć... ja miałam dziś ostre postanowienie zasiąść do dziobania przed 10,hehehe;p jest po wpół do 11 a ja może za 20 min.zacznę....koszmar:( dziewczyny-trzymajcie się zdrowo!!!fuj-czerwiec a pogoda jak w marcu:( angela-nie daj się!!!gorące herbatki,miód,cytryna,jakaś polopiryna może?i nie martw się-lekarka mi kiedyś mówiła,że jak ma dojść do poczęcia to dojdzie mimo przeziębień i innych,także kobiecych przypadłości:) Inaczej byłoby nas na świecie malutko... Eva-rozumiem twoje obawy co do powrotu do Anglii-to musi być trudne.Ale pociesz się,że najpierw czeka Cię przyjazd do Polski:) Wiecie,chyba w tym cyklu się nie uda:( Mało jakoś przytulanek,mamy oboje tyle roboty,że jak się kładziemy do łóżka to tylko spanie nam w głowie... Szkoda,czasami tak mi smutno jak widzę dzieci.Wydaje mi się,że macieżyństwo to coś niedoścignionego,niemożliwego do zrealizowania... I potem jeszcze,głupia,czytam topiki dziewczyn które niedawno urodziły,o ich problemach z karmieniem i z kupkami i z pieluszkami... No nic,koniec marudzenia,będzie dobrze:) sabcial-nie martw się-mąż na pewno szczęśliwie do Ciebie wróci:) Ja też mam takie schizy jak mój gdzieś wyjeżdża.Takie już z nas kobitki,o wszystko się zamartwiany.A co będzie przy dzieciach!!! Ale się napisałam,teraz czas pogłębiać wiedzę-ble. Pozdrawiam-trzymajmy się dzielnie:D
  13. witam:)ODDAłAM PRACę!!!::D:D:D Nareszcie! Wczoraj 10 min.przed zamknięciem Media Markt mój mąż kupował tusz,miał szczęście że zdążył... Cholera,łaziłam dziś po mieście,najpierw chciałam kupić książkę,złaziłam dwie księgarnie,po czym stwierdziłam,że jednak jej nie potrzebuję;o Potem poszłam szukać jakiejś bluzki na egzamin,złaziłam 3 sklepy i stwierdziłam że za marny kawałek szmaty w dodatkubrzydko uszytej nie dam tyle ile ode mnie chcą:o No i w ten oto hytry sposób straciłam cenne 2 godz,które mogłam poświęcić na naukę lub picie kawkiz mężem-uh... Teraz lecę na obiadka a potem c.d. harówki... MAM DOść!!!!!!! aha-misiaczkowa-trzymaj się-mężczyźni są skomplikowani...albo rczej odwrotnie-tak prości że aż....w każdym razie bądź dzielna! angela-
  14. niech to szlag! o 16 zasiadłam do ostatecznego czytania mojej pracy przed drukowaniem,skończyłam....o 19.15.Zaczęłam drukować po czy przy 8 stronie...skończył się tusz Ale nie..\" wystarczy na 1000 stron,przecież my mało drukujemy\",itp,itd wrrr..........teraz zanim to wydrukuję,zanim przegram to będzie 22,a potem dopiero zacznę się pożądnie uczyć,bo jak na razie to zdążyłam tylko przeczytać i podkreślić co trzeba.NIECH TO CHOLERA!!! mam dość,spadam zrobić kolację,jeść wkońcu też czasami trzeba...
  15. gruby misiu-przekaż Zosi życzonka i buziaczki od ciotek:) a powiedz tak szczerze,jak to jest zmieniać pieluchy przez 5 lat? misiaczkowa-też dziobię...po wczorajszej panice dziś przynajmniej bardziej pozytywnie do tego podchodzę,a może się uda?... Wracam do dziobania (ale fajne okreslenie,hihi) Pozdrawiam słonka wszystkim życzę:)
  16. witam, sabcial,dzięki za ten mądry tekścik,już go kiedyś czytałam,ale warto takie słowa sobie przypominać.No i dzięki za słowa zachęcające do nauki,przydadzą się,a pogoda rzeczywiście taka,że tylko spać,albo...uczyć się.Potwornie się boję tego piątkowego egzaminu,ale przecież jakoś to musi pójść,zawsze są drugie terminy i takie tam różne... Eva-dobrze,że się odzywasz:) A godz.4 nad ranem...jesteś moją bohaterką! Dziewczyny-trzymajmy się dzielnie,dla tych które mogą sobiespokojnie i na luzie spędzić ten dzień życzę odrobiny słonka chociaż.Dla tych które muszą robić coś na co kompletnie nie mają ochoty-wytrwałości i siły (niestety się do takowych zaliczam). A dla tych co mogą robić to co lubią-dużo powodów do uśmiechu. Pozdrawiam i zmykam do literatury amerykańskiej...
  17. hello,widzę,że wszystkie panie zajęte,tylko ja próbuję się uczyć i nic mi z tego nie wychodzi. Przeczytałam mojego rannego posta i doszłam do wniosku,że mogło głupio wyjść,więc spróbuję się wytłumaczyć-gbur który ma tu nie włazić ze swoimi brudami odnosiło się do pomarańczaka a nie do misiaczkowej oczywiście;) matko,mam serdecznie dość wszystkiego,pogoda taka,że mogłabym się dziś położyć i obudzić za miesiąc... Pozdrawiam,podnoszę i zmykam-paaa.
  18. witam:) zrobiłam zakupy i znów, po raz enty kupiłam nieświerzego kurczaka:( A zakupy robię zawsze na targu,gdzie jak mi się wydawało zawsze jest świerze mięcho.A tu klapa:( Babcia mnie mało wzrokiem nie zabiła.Teraz już chyba nigdzie nie można dostać świerzego jedzenia,trzeba sobie samemu kupić prosiaka i hodować w piwnicy... Zbeiram się do nauki a jutro wielki dzień: ostateczne drukowanie mojej pracy licencjackiej....coś czuję,że zajmie mi to cały dzień:(Ale niech to wreszcie sobie ode mnie pójdzie,mam już dość pisania,no chyba że tu u nas:) Pozdrawiam i zmykam-papatka.
  19. dzieńdoberek:) dziewczyny-jesteście niesamowite,wchodzętu rano,a tu tyle pięknych postów,aż miło:) angela-podpisuję się pod Twoją wypowiedzią co do pomarańczaka i co do walorów misiaczkowej:)niech gbur jeden tu nie włazi ze swoimi brudami... genewo-tak bardzo mi przykro.To Twoja decyzja,jeśli tak ma być-życzę Ci abyś była szczęśliwa,wsyzstko będzie dobrze,trzymaj sięAle pamiętaj,że przecież jeszcze wszystko może się zdażyć:) gruby misiu-WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!bukiecik dla Ciebie: misiaczkowa-co Ty gadasz z tym zanudzaniem,przecież my teraz niecierpliwie czekamy na opis wszystkiego co teraz odczuwasz w związkuz ciążą!!! heheheh-dobre z tymi dziećmi,hihihi,pewnie coś w tym jest... kurcze-w czwartek pierwszy egzamin....taaaaki wielki:( zasiadam od dziś do wielkiego kucia Też chciałabym naprawić wizerunek swój jako żony i ogarnąć dom,ale chyba się ze wszystkim nie wyrobię,choć syf już jest taki,że może chociaż za coś małego chwycę... Zmykam robić śniadanko,pozdrawiam was wszystkie gorąco w kolejny pochmurny dzień-papa.
  20. hello:) dostałam 5 z kolejnego zaliczenia:) bardzo się cieszę:D misiaczkowa-to super,że u CIebie wszystko ok:) wiecie,ja to mam na prawdę szczęście,mam suuuper grupę na studiach, z którą dziś byliśmy z knajpce na pożegnalnej kawce z okazji ostatnich wspólnych ćwiczeń .No i w dodatku jesteście wy:) Lepiej nie można było trafić:) mam dziś lepszy humorek,zaraz mamy zamiar wybrać się z mężkiem do kina,tylko nie wiem czy coś fajnego leci,a potem...mam nadzieję na baaardzo miłe staranka Bardzo,bardzo was tulam (jak to pisze misiaczkowa i angela) i postuluję: BąDźMY DZIELNE!!! NIE PODDAWAJMY SIę!!! ZACHODźMY!!! Pozdrawiam
  21. cześć kobitki:) wszystkiego najlepszego wdniu dziecka:) w końcu wszystkieczyimiś dziećmi jesteśmy:) a dodatkowowo dla oczekujących-proszę przekzazć w jakiś sposób życzenia maleństwom w brzuszkach i pozdrowienia od cioć z kafe:) Asiku-bardzo mi przykro...nie wiem co Ci napisać,ja też już nie mam siły,jestem dopiero w trakcie starań,ale wiem że tym razem się nie uda i wiem,że też będę bardzo cierpiała jak ta cholera przyjdzie.Trzeba skąś brać siły.Przytułam Cię mocno. Też bardzo się cieszę,że ten nasz topik istnieje:) Też nie mam nikogo z kim mogłabym pogadać tak szczerze na temat starań,nikt z moich znajomych w moim wieku nie chce jeszcze dzieci...Wspaniale że jesteście sabcial,Angela,przykro mi,że nie układa się wam z mamami.Moja mama umarła 5 lat temu na raka,była moją najlepszą przyjaciółką.Jeszcze do końca się z tego nie otrząsnęłam,często myślę,że gdyby ona żyła,byłoby mi dużo łatwiej.Była najwspanialsza na świecie.Od 5 lat święta matki i dziecka są dla mnie raczej powodem do smutku niż do radości. Dostałam dziś wpis z seminarium,4+.I chyba jestem głupia.Trzech chłopaków,którzy świetnie piszą, dostało 5,więc logiczne,że moja ocena powinna być taka jaka jest.Ale tak dużo pracy włożyłam w to pisanie,że liczyłam na 5.Dziewczyna,która ledwo kleci zdania ma taką samą ocenę co ja.Nie chcę wyjść na kujona,nie o to chodzi że ktoś powinien mieć lepsząlub gorszą,ale jak się ma nadzieję a potem dostaje obuchem w łeb,to bywa przykro.Zresztą znamy wszystkie to uczucie,bo co miesiąc dostajemy w łeb podobnie. Wogóle różne dziwne myśli mam dziś w głowie.Babcia widziała jakieś dziecko w tv i pyta,kiedy ja będę miała,jak mi się podoba itp.A mnie takie gadki wyprowadzają z równowagi,nie w tym sensie,że mnie denerwują,tylko chce mi się wtedy płakać.Jestem zmęczona staraniami,nauką,stresem,dorosłością,wszystkim. Zmykam,zaraz mąż przyjedzie na kolację,a potemco...?nauka...nauka...nauka... Trzymajcie się ciepło,nie poddawajmy się!!!
  22. cześć dziewczyny smutno mi:( na jedynce leci jakiś film o małym dziecku,o mało się nie popłakałam...to poronienie ciągnie się za mną cały czas i chyba jeszcze trochę to potrwa zanim całkiem mi przejdzie,a może nigdy?Data 16 stycznia chyba też już na zawsze będzie mi przypominała o pierwszym ewentualnym terminie porodu...beznadzieja... Muszę spadać do nauki,ale tak mi się nie chce.... NIENAWIDZę SESJI!!!!!!!!!!!! Za Asika trzymam kciuki jeśli zatestuje jutro-będzie dobrze!!! Angela-dzięki za info-jutro kupię,bo i tak folik mi się skończył i zacznę od nowego cyklu brać,bo pewnie tym razem się nie uda:( Pozdrawiam serdecznie,miłej i spokojnej nocki życzę.
  23. spadamy,spadamy!!! Podnoszę i sama spadam,do zobaczyska:)
  24. pojadłam:) zawsze po naleśnikach jest mi trochę niedobrze,chyba źle trawię mleko...a szkoda bo to jedno z niewielu dań któe potrafię przyżądzić i takie uniwersalne.... Zmykam dopisania:( trzymajcie się ciepło,zwłaszcza przy takiej koszmarnej pogodzie...
  25. hello:) Asik,jagula,sabcial-macie całkowitą rację,widzę,że mój mąż nie ejst wyjątkiem,oczywiście pierwsza musiałam zacząć rozmowę,popłakałam,a on szybko się zreflektował i teraz jest ok.Godzenie faktycznie jest baaardzo miłe:D:D:D Mam nadzieję,że będą z niego widoczne rezultaty:D Asiku-baaardzo trzymam kciuki:) trzymaj się dzielnie przy czekaniu i przy odczytywaniu wyników:) jagula, kocica i poczwarka,ja też łapięfluidki-łapię ile wlezie:) ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Szanowny Panie Bocianie, z okazji Pańskiego święta życzymy Panu wszystkiego najlepszego-dużo zdrowia i radości,silnego dzioba i skrzydeł,dobrego kompasu i życzliwych klientek odbierających swoje przesyłki.Jednocześnie zwracamy się z uprzejmą prośbą o pamięć o naszych skormynch osobach. Nadmieniamy,iż wszystkie z miłą chęcią ugościmy Pana na naszych dachach,powitamy żabą i szampanem,pod jednym wszakże warunkiem....Pan ze swoją inteligencją na pewno domyśla się że chodzi o dzieciaczki. Czekamy zatem niecierliwie i jeszcze raz zapraszamy serdecznie. Adresy na pewno są Panu doskonale znane.Do szybkiego zobaczenia, z poważaniem- -kobietki z Zimowych Starań 2005. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Może to zadziała... Mam jeszcze pytanie co do wiesiołka.Gdzie to można kupić?W jakiej to jest formie-herbatki do parzenia,coś sypkiego czy jak?Nie wiem,ale skoro misiaczkowa piła i jej się udało i skoro to jest rodzaj ziółka,to może ja też spróbuję... Pozdrawiam,co do lenia-też mam strasznego,ale na jutro tyle roboty,że niestety muszę go pokonać i zabierać się czym prędzej do pracy:( Pozdrawiam serdecznie,trzymam kciuki za nas wszystkie i dozobaczenia potem:) dla bocianów:)
×