Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

reniol

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez reniol

  1. witojcie,hej! @ brak:) nie testuję,bo mam wrażenie że brzuch boli coraz bardziej,ból piersi minął,poza tym głupio się ostatnio czułam jak tak wcześnie testowałam,więc postanowiłam czekać do poniedziałku...to na razie postanowienie,nie wiem czy dotrwam,ale testu na razie nie mam,więc może się uda. Nie wiem co myśleć,oczywiście mam nadzieję,ale jakoś nie wydaje mi się,żeby mogło mi się udać-zbyt duże szczęście jak dla mnie...ALE TAK BARDZO BYM CHCIAłA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! u nas dziś po prostu cudnie!!!!!!słonko świeci,ptaszko śpiewają-nic tylko rozkoszować się wiosną która chyba wreszcie na stałe do nas przyszła(poza tym że rano musiałam obdrapywać auto ze szronu:( ) \"to nas tu o mało nie wykastrowali,a ty sobie będziesz cycki przyprawiał,cyganie jeden?!\"-hehehe-uśmiałam się nieźle:) ok,zaraz przyjeżdża mąż,a ja nie mam koncepcji na drugie ....hmmm,coś trzeba szybko pokombinować... mam problem-skończył mi się wczoraj duphaston,chciałam dziś iść po receptę,ale zapomniałam,że strajk,no i recepty niet....pójdę wieczorem pożebrać w aptece,może mi sprzedadzą bez...a jak nie to zapoluję na sąsiadkę lekarkę,może wypisze po znajomośći... dziewczyny-serdeczne pozdrowienia,mam nadzieję,że u was też tak pięknie,no i oby ta gnida parszywa do nas już nie przyszła:)
  2. witajcie,dopiero teraz,bo oglądałam sexmisję-najlepszy film na świecie:) @ na razie nie przyszła,ale brzuch parę razy silniej zabolał i obawiam się,że może przyjść:( wogóle średni mam dziś humor,więc to też może być objaw nadciągającej cholery....czekam na raziw w miarę spokojnie bo czuję,że raczej nic z tego... chcę już weekend....chcę się wyspać....choć ostatnie pobudki męża byly baaardzo milusie;) pzodrawiam was serdecznie,uciekam do czytania misiaczkowa,też sobie czasami myślę jak powiem mężowi,ale pewnie będzie to od razu po zrobieniu testu bo nie wytrzymam z taką wiadomością ani minuty:) miłej nocki:)
  3. hallllloooooooooo.............jest tam kto??? jak nie to podniosę bo zaraz wylądujemy na drugiej stronie,a tego nie chcemy,prawda??
  4. witam:)a ja mimo koszmarnej pogody mam dziś dobry humorek:) nie wiem czemu-bez powodu,bo właściwie powinnam mieć koszmarny:babcia marudzi,sesja się zbliża,terminy różne naglą,pogoda taka,że się tylko schować i przezimować tą wiosnę no i pewnie do niedzieli dostanę @... ale nic to!będie dobrze,musi być:) misiaczkowa-ja jeżdżę bardzo blisko samochodów przede mną i twoja opowieść mnie zmroziła...straszne...większe odległości zachowuję tylko na trasach i jak jadę powyżej 80,a tak to chrzanię wszystko,oczywiście uważam,ale 15 metrów na pewno nie zachowuję,ale chyba to się zmieni po tym co napisałaś...brrrr ja mam dziś już cały dzień wolny:) więc też olbrzymie zaległości w czytaniu ponadrabiam-przynajmniej mam taką nadzieję:) dziewczynki-trzymam kciuki za nienadejście parszywej @. jutro 28 dzień...bardzo jestem ciekawa co będzie ,z jednej strony jestem pewna że nic z tego,z drugiej wręcz odwrotnie...więc ogólnie-misz-masz jak się patrzy-zobaczymy-do niedzieli powinno się wszystko wyjaśnić. pozdrawiam was ciepło mimo tego cholerstwa za oknem i marnej tempki-mam nadzieję,że wasze są duuużo wyższe:)
  5. witam,dawno mnie nie było,ale też na topiku czasami takie pustki..... w każdym razie mam na jutro pierwszy ewentualny termin @-28 dc no i zastanawiam się co z tego będize:)nie łudzę się zbyt mocno,ale same wiecie jak to jest.... takie tu specjalistyczne porady się pojawiają...prawdziwe z was specjalistki:) pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia
  6. dzieńdoberek:) pisałam wczoraj wieczorkiem,ale nam prąd wysiadł w połowie mojej wypowiedzi:( angela-przykro mi,ale dobrze,że się pocieszacie-kwiecień to piękny miesiąc i na pewno wszystko się wreszcie uda:)trzymam kciuki:) Asik-oj racja z tym nerwowym czekaniem-ja jutro mam pierwszy możliwy termin @-28dc,ale mam złe przeczucia,wydaje mi się że nic z tego:( wypryszczyło jak na @,brzuch pobolewa już od prawie 10 dni...wprawdzie nie wiem czemu tak długo,ale pobolewa...no i chyba zaczynam mieć humorki-to też objaw @:( oczywiście ciągle nic nie wiadomo,temp.nie mierzę,bo nie chcę się stresować...więc co ma być to będzie (choć myślę,że rozczarowanie) zaraz przyjedzie mężek,więc lecę robić śniadanko:) jak ja lubię nie chdozić do szkoły na 8:)-łóżko-njlepszy przyjaciel człowieka:) życzę paniom miłego i optymistycznego dnia:) na dobry początek:)
  7. dobry wieczorek:) angela-tez oglądałam M jak szynka:) kocica-jak ja lllubię takie wpisy-zawsze sobie myślę,że moje objawy na @ tym razem będą ciążowymi i że tym razem się udało-a przecież W KOńCU SIę UDA!!! misiaczkowa-gratuluję zwolnienia lekarskiego-ja jako leń nad leniami pewnie bym skorzystała,ale lepiej być pracowitą studentkąmwięc juz Cię siecej na złą drogę nie sprowadzam:) a modlitwa pi.ękna-dzięki-zastosuję na pewno:) ojojoj-im bliżej @ tym bardziej jestem przekonana że jednak się nie udało:( zobaczymy... dzwoniłam do giny po wyniki cytologii,powiedziała: 2,czyli wszystko ok,też tak macie?? zrobiłam dziś coś dobrego z takiego grubego makaronu z kurczaczkiem i pieczarkami - pyyycha:) no i do tego oczywiście winko...ale nie dużo,tylko kielonek,coby nie przedobrzyć,no i teraz mi troszkę wesoło;) ok-uciekam do czytania,pomodlę się,kurcze-może się jednak udało...tak bardzo bym chciała.... troszku chaotyczna ta moja wypowiedź,ale nic to-pozdrawiam,spokojnej nocy życzę, i kibicuję wszystkim plemnikom!!!DO BOJU PANOWIE!!!!!
  8. cześć dziewczyny:)ależ miałam czytania:) angela-trzymaj się-będzie dobrze:) każda z nas ma przed @ objawy ciążowe,a potem się okazuje,że one są tylko takie wymarzone...ale to nic,znów zabieramy się do roboty, iw końcu się uda I KONIEC!!!!!! kobitki-nie chorować!a tak na prawdę-to mnie pewnie też coś niedługo złapie....więc się już nie wymądrzam...:) u mnie 25 dc i coś nowego,co pewnie dopiszę do moich przedmieisączkowych objawów pseudo ciążowych a mianowicie: ból piersi,bardzo intensywny,bardziej niż kiedykolwiek wcześniej...dziś na zajęciach to normalnie nagle mnie zaczęły prwie szczypać...aż się przestraszyłam że jakiś zboczeniec się do mnie dobiera...(hehe-idiotka ze mnie)ale na prawdę-bardzo silne uczucie...a drugie,to ból brzucha od 20 dnia...ciągle takie lekkie kłócie,tez nie wiem co to,tzn chciałabym żeby to było wiecie co,ale pewnie jak za tydzień przyjdize @to się okaże że to było właśnie na @ :( wkurzają mnie te objawy-takie niejasne... (o !znów czuję piersi...) nic-zaraz uciekam,potem coś trzeba poczytać pozdrawiam wszystkie serdecznie,zamawiam fluidki i do zobaczyska
  9. witajcie:) mi też jest bardzo nostalgicznie...smutno właściwie:(bardzo żałuję,że nigdy nie byłam w Watykanie...że tylko raz na Jego pielgrzymce... misiaczkowa-ja ciągle się do niego modlę,żeby nam pomógł:) przecież On tak kochał dzieci:) oj...łezka się zakręciła... weekendy mają straszliwą wadę-bardzo szybko się kończą...jutro znów charówka...ble:( jagula-ja też chcę fluidki!ja też!!! pozdrawiam Was wszystkie bardzo gorąco-trzymajmy się wszystkie razem dzielnie:)
  10. sama jestem,to chociaż podniosę cobyśmy tak nie spadały:)
  11. cześć kobiety:) u nas wyszło piękne słonko,wszędzie mówią ,że pada,a tu figa z makiem:) zaraz jadę do kościółka,cosik głowa zaczyna boleć:( 23 dc,denerwuję się coraz bardziej,ale mam nadizeję,że skoro duphaston reguluje cykle,to może nie będę musiała długo czekać: albo przyjdzie cholera w czasie,albo nadejdzie era szczęścia:)osobiście mam nadzieję że to drugie:) pzodrawiam gorąco z wiosennego śląska angela-co u CIebie? misiaczkowa-wyjeżdżasz już dziś?jeśli tak,to miłej ZG:) Asik,emilcia co u was? tuptim-pewnie odezwiesz się jutro:) dla wszystkich
  12. witam:) to już rok minął od śmierci Papieża...ale ten czas leci... :( u nas szaro,tak jakby wszędzie ciągle było smutno:( ja też mam humor do niczego,tak jakoś nijako... co u was dziewczyny?jak się trzymacie? uciekam robić obiad,pewnie znów dziś nic sobie do głowy nie powkładam,albo dopiero nocy:( trzymajcie się ciepło,pozdrawiam
  13. witam znów:) epoka lodowcowa-pierwsza klasa-można się uśmiać-polecam:)mąż z przyjaciółką i jej facetem dogadał się całkiem dobrze,więc generalnie spotkanie na + :) no a ja robię tiramisu-teraz dopiero się zebrałam i boję się czy mi wyjdzie,bo z Ciastami to u mnie różnie bywa... :p no i właściwie dzień mi przeleciał i ani się nic nie pouczyłam ani nie poczytałam,a koloski czekają .... i praca czeka..... a ja bym sobie pojechała nad morze... marzenia,hehe... w każdym razie życzę wszystkim miłego weekendowania i uciekam bo zaraz chałupę spale...
  14. aha,zapomniałabym.... angela-pisz co wyszło!!!Niecierpliwie czekam na wieści:)
  15. cześć kobietki:) u nas szaro,cały dzień się zbiera na padanie,ale zebrać się nie może,a przez to tylko mnie głowa boli:( nic.ale to nic się nie chce,ale może chociaż coś poczytam-na dobre mi wyjdzie:) tuptim-kurcze-pomyślałam sobie że mogłaś pomyśleć,że jakoś potępiam to Towje wyczekiwanie na brak@ i teraz mi głupio-chciałam Ci tylko napisać że Cię rozumiem,a teraz ja to przeczytałam to sobię myślę,że to wyszło jak jakieś głupie pouczanie gówniary jakiejś...więc jeśli tak to odebrałaś,to przepraszam,a jak nie-to bardzo się cieszę że tylko sobie takie rzeczy wmawiam,no i cieszę się,że już troszkę mniej się stresujesz:)a jeśli chodzi o to,że przestał CIę boleć brzuch,to może TO właśnie jest dobry znak???Poczekasz-zobaczysz-my trzymamy kciuki:) Asik-ja też jak zaczynam brać duphaston to zaczyna mnie boleć brzuch-może to ma takie jakieś działanie??? misiaczkowa-fajnie że już do nas wróciłaś:)a tego boćka to upolowałaś?Trzeba było go łapać i wymóc na nim przyżeczenie przyniesienia jakiegoś bobasa;)bo jak nieee........ julk_a-GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!teraz spokój i odpoczynek od studiowania,jak rozumiem:)ja mam to jeszcze przed sobą-obrona licencjacka w czerwcu-jak wszsytko pozaliczam,a potem mgr....ble:( a u nas ciężko-mieszkamy z babcią,która się na nas śmiertelnie obraziła,stwierdziła że chcemy ją psychicznie wykończyć,a dziś,że mój mąż kradnie słoiki z piwnicy(!)...to chyba już ten wiek (86)kiedy zaczynają się ludziom różne rzeczy roić,no i martwię się że będzie coraz ciężej:(W dodatku mąż się obraził,że jak ona mogła tak o nim powiedzieć, no i w domu grobowa atmosfera...:( dobra-wywód mi się zrobił jak cholera...a !jeszcze jedno-dziś po raz kolejny śnił mi się niemowlak...może to coś znaczy??:P pozdrawiam,czekam na słonko i jakiegoś boćka...miłego dnia:)
  16. cześć kobitki:)ale tu dziś wpisów:) witaj tuptim-fajnie że do nas dołączasz:) rozumiem Twoją niecierpliwość-przy pierwszych staraniach też chodziła jak nakręcona i też do tej pory się wkurzam,że nie można od razu wiedzieć czy się jest czy nie-nawet gdzieś o tym pisałyśmy;) no i fajnie,że miałaś tenmonitoring i że tak się udało utrafić-trzymam mocno kciuki:) Asik-jak u lekarza?jak Ci idzie czekanie?? bo ze mną jest tak:niby nie myślę-zaczynam mieć coraz mniej czasu-nawarstwia się wszystko na studiach,ale w nocy...koszmar-od 3 nocy śnią m isię tylko niemowlaki:)więc podświadomie siedzi to we mnie bardzo mocno... Kocica-fajnie że się odezwałaś-napisz nam czasami jak się czujesz,jakie masz objawy no i najważniejsze:PRZESYłAJ FLUIDKI CIążOWE!!!Zamawiam;) angela-a ja myślę,że właśnie dlatego,że myślisz że to byłby cud-to Ci się uda!!!Ja w to bardzo wierzę i trzymam kciuki za jutrzesze testowanie.A dlaczego nie chcesz robić HCG??? ja dopiero weszłam do domu-miałam korki z małą ropieszczoną dziewczynką,która na moje polecenie odpowiedziała:\'nie\",więc po którejś odmowie powiedziałam jej że idę do domu,a ona mi na to:\"no to do widzenia\".Ja się,cholera przygotowuję,a ona mi z takim tekstem....wrrrrr-nigdy nie będę rozpieszczać swoich dzieci!uroczyście przysięgam!!! no i poza tym-muszę zaraz uciekać i zjeść coś z mężulkiem a potem -do pracy rodacy!!!nA SZCZęśCIE pojutrze weekend:)czyli to co reniolki lubią najbardziej:) pozdrawiam
  17. cześć dziewczyny:) zrobiłam zupkę,fasolka z wczoraj,a teraz zaglądam co u was i uciekam do pisania pracy:) emilcia-bądź dzielna i trzymaj się w swoim czekaniu na ukochanego-pamiętaj-czas leci bardzo szybko...;) Asik-wszyscy trzymamy kciuki za siebie nawzajem,więc coś z tego musi w końcu wyjść:) mnie jajniki zaczynją powoli kłuć ajk na @,a to dopiero 20 dzień...ciekawe na co to... pozdrawiam serdecznie
  18. cześć dziewczyny:) angela-co u Ciebie?co wyszło???bardzo jesteśmy wszystkie ciekawe i trzymamy za Ciebie bardzo mocno kciuki:) Asik i emilcia-witajcie:) ja mam dziś 20 dc,a sny to coraz dziwniejsze...dziś śnieło mi się że byłam w ciąży,nie wiedziałam jak i kiedy urodziłam,ale nagle zadzwonili ze szpitala,że mogę już odebrać dziecko,pojechałam a oni mi dali takiego 2-latka...wszyscy ,mi mówili,że on tak tylko wygląda,że po prostu szybciej się rozwija,ale ja wiedziałam,że to nie moje dziecko,że ktoś mi je podłożył,bo ono już mówiło i stało.I potem się okazało,że jakaś mafia mi go podłożyła,chodziło o jakieś interesy....dziwaczne to wszystko.Ale z tego wynika,że moja psychika ciągle myśli o dzidziusiu;) a pzoa tym-czytałam dziś kilka artykułów o aborcji,o tym co potem czują matki i lekarze....koszmar,nie będę mogła dziś spać....nie wyobrażam sobie takiego bestialstwa... ok-uciekam do pisania pracy,ale będę co chwilkę zaglądać,bo mam nadizeję,że angela szybko nam oznajmi dobrą nowinę:) i od razu zamawiam solidną garść fluidków:) pzodrowionka:)
  19. hihi-jeszcze się okaże że się razem w piaskownicy bawiłyście;) och-to wszystko natchnęło mnie ogromnym optymizmem:) serdecznie trzymam za Ciebie angela kciuki,my z misiaczkową zaraz za Tobą pędzimy:) ja nie mam zadnych objawów,ale duphaston łykam,mam nadzieję,że to faktycznie hormon płodności albo macioeżyństwa ma w sobie:) pozdrawiam was gorąco,pozostałe kobietki też-zmykam na kolację
  20. cześć dziewczyny-rany-jakie emocje!!! angela-teścik rób i dawaj znać co i jak:)wierzę,że Ci się udało-objawy faktycznie mocne:) misiaczkowa-to co napisałaś jest niesamowite....mam nadzieję,że jakoś się trzymasz:)dobrze,że w takim razie wszystko ok,że możecie mieć dzieci itd-tym razem się uda-bo przecież bierzesz duphaston:)a skoro i Tobie i angeli się uda,to mnie też:) ja też już zaczynam myśleć czy się uda,czy duphaston pomoże-bardzo bym chciała;) pozdrawiam:)
  21. cześć dziewczyny:) angela-ten tydzień,to po owulacji,tak? To chyba jeszcze za wcześnie na test...chyba że idź na ten z krwi-będziesz wiedziała od razu:) nie wiem jakie są Twoje zapatrywania na te wszystkie odczucia-ja szczerze mówiąc w moije już wcale nie wierzę,ale skoro mówisz,że były aż tak silne,to może to coś znaczy? ja bym zrobiła beta hcg i wszystko będzie jasne:) i proszę mi już tak strasznie nie chorować!!! u nas deszczy,ale cieszę się ze nie śnieży-deszczyk zmyje to białe świństwo którego już na ten rok mam zdecydowanie dość... kolosek poszedł ładnie,za tydzień następny:( ble-chyba nie lubię studiować... ale to nic,ważne że weekend zbliża się wielkimi krokami,a poza nim zbliża się nieubłaganie termin następnej @....ciekawe,ciekawe...jestem spokojna-chyba zaczynam się przejmować powoli końcem studiów i daltego aż tak o tym nie myślę.... wczoraj-to był 18dc bolał mnie brzuch tak jak w czasie owu przez chwilę,nie wime dlaczego:( może mi się wydawało? wszystko okaże się za jakieś 10-11 dni:) serdecznie was pozdrawiam-piszcie kobiety co tam u was,bo się stęskniłam za wami:)
  22. podnoszę,bo spadamy...a żeby nie spadać-trzeba pisać.....
  23. cześć kobitki:) u nas z rana było pochmurno,ale im bliżej do wieczora tym bardzij słonko zza chmurek zerka:) od razu humorek lepszy:) a ja wczoraj pokłóciłam się z mężem:( niby o pierdołe,ale dziś się do mnie raczej mało odzywa (właściwie wcale) więc wieczorem czeka nas poważna rozmowa i rozwiązanie problemu,coby się nie ciągnął zbyt długo... zaraz lecę do roboty,wieczorem nauka,bo jutro wredny kolos:( pozdrawiam wszystkie dziewczyny:) Asik-a może tym razem się uda? :) poczwarko-trzymam mocno kciuki za czwartkową obronę-na pewno będzie ok:) misiaczkowa-miłego tygodnia w ZG :)
  24. no tylko ja i misiaczkowa piszemy natym topiku-dziewczyny-co z wami??:( misiaczkowa-ja biore od 15 dc,myślę,że to nie ma aż takiego znaczenia,może gin nam tak przepisali na podstawie długości naszych cykli? kurcze-szkoda ,że nikt inny nie pisze:( ja film Filadelfia też bardzo lubię,zawsze na koniec ryczę:( pozdrawiam serdecznie,miłego tygodnia życzę:) papatka
  25. :) chyba znalazłam Twój topik misiaczkowa-występujesz pod innym pseudonimem,tak? Trochę mnie tam kobitki podniosły na duchu,czyli może coś z tego będzie:) Fajnie,że wpadłaś na taki pomysł:) jeszcze raz pozdrawiam:)
×