Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

reniol

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez reniol

  1. witam w nowym dzionku krótszym a całą godz-straszne-godzina w XXI wieku na straszny szmat czasu... pamiętajcie o przestawieniu zegarków! ale będzie dłużej jasno=śnieg będzie szybciej topniał a poza tym więcej czasu wieczorem na robotę-ja przynajmniej mam takie wrażenie:) misiaczkowa-a możesz jeszcze napisać jak Ci gin kazał ten duphaston brać??Bo ja biorę od 15 dc,to nie wiem jak to się ma do zachodzenia,bo to już raczej po dniach płodnych,no chyba ,żeby to pomagało w zagnieżdżaniu...może na Twoim nowym topiku czegoś się dowiemy:) No i znów trzeba brać się do roboty-fuj:( pozdrawiam wszystkie kobietki imiłego dnia-u nas znów słonka niet:(
  2. misiaczkowa,jeśli chodzi o duphaston: mi gina go dała na małą macicę i też powiedziała,że dzięki niemu ciąża się powinna utrzymac.Też za to cholerstwo tyle płacę,najpierw myślałam,że to dlatego,że ona mi to w prywatnym gabinecie zapisała,ale potem czytałam na innych topikach i dziewczyny piszą że też drogi, więc tak to już chyba jest. Niestety pytałam koleżanki z roku,bo wiem że ona też go brała-powiedziała,że uregulowały jej się cykle,ale ból jest gorszy niż przed rozpoczęciem brania:( I niestety-ja w poprzednim cyklu brałam go 6 dni przed @ i bolało cholernie-myślałam że umrę-nie wiem czy to był wynik duphastonu czy tak po prostu-bo ja te często mam BARDZO bolesne@. Także ma to chyba i dobre i złe strony-mam nadzieję,że tych dobrych więcej,zwłaszcza,że Ci gin powiedział,że podobno lepiej się z tym zachodzi:) mam nadzieję,że miał rację-ja o tym nie słyszałam,ale w tym cyklu się przekonam:) mam nadzieję:) napisałam stronkę pracy-zaraz przyjeżdża mężuś,coś mówi,że się przeziębił,więc muszę wymyślić jakiś skuteczny sposób na rozgrzanie go...;) pozdrawiam wszystkie dziewczynki gorąco:)
  3. uciekam na kotleciki mielone;) wzywam resztę pań do stawienia się na forum,a misiaczkową o nie obgryzanie paznokci-podobno ciężkostrawne;)
  4. ha!jestem z siebie DUMNA;) !!! w moim przypadku znów sprawdza się teza:im więcejroboty tym lepsza organizacja czasu,poczytałam,pouczyłam się,posprzątałam(!) i jeszcze pół dnia przede mną-mam zamiar jeszcze upiec coś dobrego i napisać kawałek pracy:) i tyle ze spokojnego weekendu:( ale przynajmniej nie będę miała wyrzutów sumienia że jestem złą żoną:) misiaczkowa-miłej pracy nad pracą:) ja się troszku pouczę-co za nudy... dziewczyny-gdzie jesteście???
  5. cześć kobity-to znówu ja;) nie obijać się!pisać! misiaczkowa,ja się uczę,przebrnęłam przez 1/3 tego co muszę umieć i też mi się nie chce-straszne!!!:( i też mam cholernego lenia....... poza tym głodna jestem a męża jeszcze nie ma... i wogóle-ja chcę wakacje:) fajnie by było urodzić jeszcze w tym roku:) ale myślę,że w moim przypadku to niemożliwe... jakoś takie mam przeczucie,że jeszcze długo będę czekać,ale to nic-na wszystko przyjdzie czas:) (obym się myliła...) spadam od tego biurka bo pupa mnie już boli od sieczenia i oczy od gapienia na przemian w monitor i kartki:( dopiero 16 dc... zwariuję chyba-jeszcze 2 tyg. czekania:(
  6. well,well-jakie tu pustki:( dziewczyny-odsypiacie ciężki tydzień??? W takim razie ja zaczynam:) dziś słonka niet-szaro u nas,ale przynajmniej śniegu mniej mam roboty tyle,że 2 dni weekendu z całą pewnością na nią nie wystarczą...ale cóż-zrobię co będę mogła:) wczoraj prawie pokłóciałm się z mężem,dziś rano jeszcze był obrażony,ale postarałam się żeby mu przeszło... ;) no i udało się-czasami godzenie się jest baaardzo milusie;) no i właśnie mężuś w ramach zapewniania mi czasu na naukę poleciał zrobić zakupy-kochany jeśli chodzi o myślenie to nawet udaje mi się jakoś nie stresować-aż się dziwię dlaczego...ale to dobrze:) życzę wam ciepłego dnia i spokojnego czekania na to co ma być... słoneczko nasze wystaw pyska........
  7. cześć dziewczyny:) misiaczkowa-przykro mi,ale nie martw się,będzie ok.To że testy wykazały owu a się nie udało wcale nie znaczy,że coś z Tobą nie tak,po prostu nie wyszło,może za bardzo chciałaś.....A te bóle są okropne,wiem coś o tym:(ale jak CI tak źle,to wołaj pogotowie,dadzą zastrzyk i przechodzi na całą dobę ból,albo nawet dłużej-już wypróbowałam ten sposób;) asik,angela-to my następne do odstrzału;uda się/nie uda się/uda się/nie uda się...straszne............ ale zauważyłam u siebie coś co mnie niepokoi............doszłam do wniosku że jak się tym razem nie uda,to może nawet dobrze,będę miała \"spokojną\"sesję,jeszcze jedna wakacje tylko z mężem...będize można czasami jakieś piwko bez nerwów wypić,albo 2.......jakoś tak myślę,że mam na prawdę sporo czasu..... Może to znaczy że jeszcze nie jestem gotowa?Boję się,że jak się uda to dojdę do wniosku,że czegoś żałuję.... nie wiem już sama:( po prostu zrobimy tak-współżyjemy sobie jak mamy ochotę-co ma być to będzie:) u nas piękna wiosna-wyłączyłam w aucie ogrzewanie,bo tak mi słonko grzało pięknie:) dziewczyny-pozdrawiam was serdecznie i życzę udanych starań,spokojnego czekania i bezbolesnych @... :)
  8. cześć kobiety:) przede wszystkim-gratulacje dla poczwarki-bardzo się cieszę!!!:) drugi test na pewno wykaże to samo starająca się-witaj i pisz jak najczęściej-w grupie raźniej:) angela-ja szczerze mówiąc nigdy szczawiowej nie jadłam,ale chętnie spróbuję,poproszę chochelkę na spróbowanie,a rybkę uwielbiam,więc też poproszę:) och-jak u nas pięknie-na podwórku śnieg znika błyskawicznie-HURA!!! dziś jadąc autem dziwiłam się czemu przechodnie tak dziwnie na mnie patrzą jak przejeżdżam i dopiero po czasie zorientowałam się że ja mam tak roześmianą buzię,że chyba dziwnie wyglądam......:) pozdrawiam was serdecznie,fajnie jak tak nas tu dużo:) miłego popołudnia
  9. julk_a-trzymaj się,będzie dobrze:) u mnie już chyba po dniach płodnych,dopiero przy ostatnim przytulańsku trochę myslałam czy się uda czy nie,wcześniej byłam W MIARę wyluzowana,więc zobaczymy-teraz ponad 2 tyg,czekania,żeby ta cholera łaskawie nie przyszła... kurcze-jak w tym cyklu się nie uda-to będzie mi źle-już to wiem,bo do tej pory zawsze było coś nie tak-za bardzo się przejmowaliśmy albo byłam chora,a teraz wszystko było chyba dobrze,więc jak się nie uda,to pewnie się będę zamartwiać,że coś jest nie tak,itd...maruda ze mnie straszna:( mam dziś jakaśbeznadziejną prezentację na seminarium-fuj,trochę się stresuję,trochę mi się nie chce... ale,ale!!!słońce u nas świeci jak jeszcze nigdy w tym roku!!!!:) :) :) jest PIęKNIE!!!!!!!!!!!!;) rozkosznie i wogóle-SUPER!!! malutko nas tu:6 osób pisze-ale za to wesoło i przyjemnie,prawda??? pozdrawiam serdecznie,idę łapać słonko,bo chce się schować za chmury... papatka
  10. widzę,że coś ciężko nam idzie pisanie...szkoda..... :( ja lecę pod prysznic i do wyrka:) pozdrawiam i zapraszam mimo wszystko do pisania:)
  11. cześć kobiety:) no to znowu ja...........wpadłam na chwilkę,a że spadłyśmy na drugą stronkę-podnoszę:) zimno tu u nas-ta zima już tyle nas kosztowała,że trochę oszczędzamy na ogrzewaniu...brrrr-ale już czas napalić...... dziś zamaist wykładu skoczyliśmy grupowo na pifffko-fajnie było:) a teraz do roboty,a potem pisanie.......pisanie........pisanie......... wiosny u nas ani na lekarstwo nie ma:( znów szaro:( lecę na jakąś ciepłą herbatkę-pozdrawiam:) a co z kladudyną,poczwarką,misią,kicią-dziewczyny-co u was????? ODEZWIJCIE SIę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pozdrawiam ciepło{kwiatek]{kwiatek]{kwiatek]{kwiatek]{kwiatek]{kwiatek]{kwiatek]
  12. hej misiaczkowa-pewnie Cię już nie ma,ale co tam... co do nadziei-to pewnie,że możesz mieć-tempka wysoka,@ brak-wszystko ok:) ale napiszę Tobie i sobie i wszystkim pozostałym co mi kiedyś lekarka rodzinna powiedziała:poszłam na badania bo bardzo mnie bolało gardło i powiedziałam,że się staramy,że powinnam mieć @ a nie mam,że się stresuję czy się udało czy nie,itd,a ona na mnie popatrzyła i mówi: dziewczyno-jak ty masz taką nadzieję i tak się zastanawiasz,to pewnie w ciąży nie jesteś...cóż-za dni przyszła @ .......... ja i tak nadzieję mam nadal,tylko mniej o tym myślę,ale to dopiero 12 dc,więc jeszce wszystko przede mną,ale tak sobie myślę,że uda się dopiero wtedy,jak całkiem zapomnę który to dzień i obudzę się pewnego dnia a tu się okaże,że nawet nie zauważyłam,że @ mi się spoóźnia np.10 dni........(marzenia) Także misiaczkowa-miej nadzieję,trzymam za Ciebie bardzo kciuki,ale spokojnie....będzie co ma być:) oby Ci się udało:) ja zbieram się na uczelnię,będę po południu....dziś luzik,tylko posiedzę,posłucham i powrót:) dziewczyny-nie obijać się-pisać,pisać!!!! u nas zima ginie śmiercią naturalną-nie ma najmniejszych szans-HURRA!!!!!!!
  13. cześć dziewczyny:) u nas znów szaro,ale śniegu na podwórku coraz mniej:) po jego ilości widzę,że wiosna nadciąga:) byłam dziś na usg piersi-wyniki ok,za pół roku znów kontrola... o rrrany-ale mi się oczy zamykają,głowa się kiwa,chyba muszę sobie jakąś kawkę strzelić;) angela-trzymam kciuki żeby wiosna przyniosła Ci bociana z bobasem w dziobie:) Asik- widze że terminy naszych następnych @,które oczywiście nie przyjdą są zbliżone-razem będziemy przeżywać:) dla misiaczkowej teraz ważne dni, przyjdzie @ czy nie przyjdzie??dowiemy się w piątek:) dobra-ja zadzieram kiece i lece na kawunie:) mniam mniam...uwielbiam;) miłego dzionka życzę,mam nadizeję,że u nas też w końcu zaświeci słonko i przegoni tą cholerną zimę...
  14. cześć:) u nas wiosna też nieśmiało zagląda...może boi się Chucka Norrisa... ja przed chwilą wróciłam do domu-szkoła,praca...i tak wieczór się zrobił:( ale teś świat niesprawiedliwy...mój mąż jest muzykiem-dostał propozycję grania koncertu w Niemczech z Pendereckim-bardzo się ucieszył-bo z dobrą orkiestrą i kasa z tego by była fajna,miał jechać w przyszłą środę.Ale dziś okazało się,że jakaś cholerna warszawska szycha (nie chcę urazić nikogo z Warszawy...) stwierdziła,że to on chce to zagrać, no i dziś zadzwonili i powiedzieli mu że jednak grał nie będzie:(a w międzyczasnie odmówił inne grania, poprzekładał zajęcia itd-co za GNOJE!!!!!!!!!!Świat jest niesprawieldliwy:( ciekawe czy nam się uda-też się zastanawiam, tak jak Ty-angela:) wprawdzie jeszcze wcześnie,więc staram się o tym nie myśleć i nawet się to udaje-coraz więcej roboty na studiach... ojjj-sesja będzie ciężka-boję się że jak uda się zajść w ciążę tak koło maja,to zamiast uczyć się to będę czytać książki o ciąży itd,a w dodatku brzuch mnie nie usprawiedliwi i nikt się nim nie będzie zachwycał,bo go nie będzie widział... ale co ma być to będzie,całe życie przed nami:) pzodrawiam wszystkie kobietki i wiosnę-zapraszam...śmiało...
  15. cześć dziewczyny:) u nas od południa piękna pogoda wiosenna:)jak ja lubię słonko;) ojojoj,a;e z drugiej strony chyba przesilenie wiosenne mnie ogarnia-zmęczona jestem okropnie,nic się nie chce....ale nawet jak na razie nie myślę o tym o czy powinnyśmy nie myśleć,więc jest ok:) dziś zdaje się 11 dzień cyklu,albo coś koło tego............. na uczelni coraz większy zapierdziel,kurde-niech już się sesja zacznie,bo jak się zacznie,to powinn ateż w miarę szybko minąć,a potem już tylko wakacje i leniuchowanie;) czyli to co reniolki lubią najbardziej:) angela,nawet jak następnym razem test pokaze coś co Ci nie będzie pasowało to nie ufaj mu tak na 100%-to TYLKO test:) życzę wszystkim ciepłej i szybkiej wiosny i najazdu boćków:) uciekam do roboty-papa:)
  16. dzień dobry kobiety:) jestem dziś pierwsza,ale to dlatego że zaczęłam się wreszcie uczyć-to mój osobisty sukces:) kolejny to taki,że przytulańska nasze przebiegają bez mojego ciągłego myślenia o poczęciu-oby tak dalej;) co tam u was??? angela pewnie zapracowana,misiaczkowa-śpisz albo robisz \"sexowne\"zapasy na następny tydzień:)julk_a-będziesz robiła te miksturki ziołowe?Bo ja zaczęłam się nad tym zastanawiać,tylko nie wiem czy mnie to nie nakręci... spadam znów do uczenia-miłej niedzielki wam życzę:) oho-mężek chyba przyjechał-czas na kawkę i serniczek;) na zaproszenie wiosny
  17. oj misiaczkowa,julk_a-wy uciekacie a ja dopiero co z zakupów wróciłam... do moich dzisiejszych osiągnięć zaliczam(żeby się nie dołować,że tak całkiem nic nie zrobiłam:) ) : -wstałam rano -zrobiłam zakupy cz. pierwsza -przeczytałam 2x zeszyt do pon.kolosa -pojechaliśmy na basen-w międzyczasie załagodziłam mającą wybuchnąć kłótnię -zrobiłam zakupy -zrobiłam sernik -............chyba tyle..... no-lista nie jest taka całkiem najkrótsza,więc nie jest ze mną tak źle:) zaraz przyjeżdża luby,więc jeszcze coś przyjemnego się będzie działo,a do tego czego dziś dokonałam dopiszę zrobienie kolacji:) u mnie z myśleniem nienajgorzej-troszkę oczywiście marzeń się pojawia,ale nie są zbyt przesadne-dałam sobie półtora roku czasu i to mnie chyba trochę uspokoiło..... misiaczkowa-trzymam kciuki za Twoja tempkę i miłej impresssski;) julk_a-nie myśl nadal-że tak powiem:) pozostałe-trzymać się ciepło,i zaciążać ile wlezie!!!!!;)
  18. cholera....jak ja się nudzę.....tzn-mam co robić-dsoćdużo spraw czeka na napisanie,nauczenie,przeczytanie,itd....ale tak mi się nie chce,że aż sama się dziwię...przez moment miałam ochotę umyć podłogi,ale nie widać za bardzo że dawno nie były myte,więc sobie odpuściłam,a potem oczywiście będą straszliwe wyrzuty sumienia:( też tak macie????Ja po prsotu nie czuję,że muszę posprzątać więc tego nie robię-a potem mi głupio że ze mnie zła żona... :( jakaś niemoc ,mną zawładnęła:( mąż jakiś rozdrażniony,pogoda do bani-u nas ani przez moment od miesiąca nie było słońca-tylko szara braja na niebie i na ziemii:( a co u was kobiety?cicho tu dziś............ pewnie jesteście bardziej pracowite ode mnie;) pozdrawiam serdecznie-zróbcie coś żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce:(
  19. witajcie śpiochy:) niech żyje sobota-długie spanie i złudzenia,że w ten weekend zdążę zrobić wszystko co zaplanowałam... ;) hehehe...... staranka o dziecko są na prawdę milusie.... :) misiaczkowa-ja studiuję filologię ang.w Katowicach:) 3 rok-piszę pracę licencjacką-a raczej próbuję....potwornie mi się nie chce...a Ty???? trzeba się zabrać do jakiejś nauki-ble:( pozdrawiam:)
  20. witaj misiaczkowa!!! gratuluję 5 z lekcji-wiedziałam,że będzie ok:) jeśli chodzi o 13 to u nas o szczęśliwy dzień,bo 13 września braliśmy ślub:) ta krew w moczu brzmi groźnie,ale skoro lekarka mówi że to nie powinno zaszkodzić ciąży,to pewnie to nic poważnego-trzymaj się i wyeliminuj to świństwo jak najszybciej:) ja po kolejnym tygodniu studiowania czuję się kompletnie wyczerpana,cieszę się że jeszcze dziś przede mną same przyjemne rzeczy:kolacyjka z mężem przy winku no i mam nadzieję-przyjemna nocka;) dziewczyny-co u was? widizał ktoś wiosnę?jak tak to łapcie i przyprowadźcie do mnie-już ja jej pwiem co myślę o spóźnialskich....... :) serdecznie pozdrawiam
  21. a ja dziś mam dobry humorek:) nie wiem czemu,ale tak się jakoś zdażyło:) koleżanka ze studiów przyszła dziś coś zaliczać z dzidziusiem swoim-piękny Wiktorek-taki radosny bobas:) na razie jestem w jako-tako dobrym stanie-jeszcze się nie stresuję,staram się nie myśleć i jakoś to leci,choć to dopiero 8 dc....zobaczymy co będzie dalej:) wiosna-do nogi!!!!!!!!!!!!!! bociany-zbiórka!!!!!!!!!!!! pozdrawiam i życzę uśmiechu na twarzach
  22. no co tu takie pustki?? coś mi smutno się robi-ale tym razem to zima-na prawdę zaczynam łapać doła za każdym razem jak patrzę za okno...już mi się nawet żartować z tego wszystkiego nie chce.... powinnam się na jutro przygotować,ale chyba to oleję... JA CHCę WIOSNę!!!!!!!!!!!!!!!! JA CHCę WIOSNę!!!!!!!!!!!!!!!! JA CHCę WIOSNę!!!!!!!!!!!!!!!! JA CHCę WIOSNę!!!!!!!!!!!!!!!! JA CHCę WIOSNę!!!!!!!!!!!!!!!! JA CHCę WIOSNę!!!!!!!!!!!!!!!! JA CHCę WIOSNę!!!!!!!!!!!!!!!! JA CHCę WIOSNę!!!!!!!!!!!!!!!! JA CHCę WIOSNę!!!!!!!!!!!!!!!! JA CHCę WIOSNę!!!!!!!!!!!!!!!! JA CHCę WIOSNę!!!!!!!!!!!!!!!! JA CHCę WIOSNę!!!!!!!!!!!!!!!! JA CHCę WIOSNę!!!!!!!!!!!!!!!! JA CHCę WIOSNę!!!!!!!!!!!!!!!! dziewczyny-smutno mi....chyba zaraz pojedziemy na basen,popływam,może się rozluźnię trochę............ pozdrawiam:)
  23. no-szwagier wrócił z Anglii-spisał się chłopak,torebkę mi przywiózł i sweterek:) teściowie przejęci,w domu wielki obiad... sabcial-rozumiem Twoją decyzję i trzymam kciuki:) angela,to świetnie że Twoje wyniki są dobre-teraz już tylko z górku:) kocica-gratulcaje!!!!!!!!!!!!!!!!!!! u mnie koniec @,więc nowe nadzieje i starania:) czy też macie takie odczucia,że na początku cyklu się wam wydaje,że to nic że się nie udało,że może jeszcze za wcześnie,że może nie jesteście gotowe?Bo ja tak mam do ok 10 dc,potem mam wyrzuty sumienia że moze jeszcze do tego wszystkiego nie dojrzałam,itd,itp... :( ale tego jestem pewna: CHCę MIEć DZIECKO:) oby do wiosny:) pani wiosno-zapraszam na kawę:)
  24. padam na twarz,nie napisałam tyle ile planowałam,ale coś tam powstało-jakie to wyczerpujące!A czas leci jak szalony,szkoda że tak nie ucieka jak się czeka na @ :( zaraz spadam pod prysznicek i do wyra:) uwielbiam ten moment dnia-koniec,muszę jescze tylko zrobić same przyjemne rzeczy których kulminację jest położenie się koło męża w cieplutkim łóżeczku:)SAMA ROZKOSZ:)) Miłej nocki-i oby jutrzejszy dzien jakoś bardziej nam udowodnił,że wiosna coraz bliżej:)
  25. angela-robiłam badania na toxo i miałam jeden wynik dodatni a drugi negatywny i lekarz pierwszego kontaktu przepisał mi rovamycynę-antybiotyk,musiałam to brać chyba 10 dni a potem powtarzać badania i przez to nasze starania opóźniły się o prawie 2 miesiące. Ale!Byłam ostatnio u giny i ona powiedziała,że tylko jeśli obydwa wyniki są dodatnie to należy leczyć,a jeśli tylko jeden to prawdopodobnie wynik był błędny i należy powtórzyć test.Więc pewnie niepotrzebnie mnie faszerowali antybiotykiem,cholera:( Z tego co wiem to toxoplazmoza nie ma nic wspólnego z różyczką,ale mogę się mylić....... Także Angela-spokojnie:)będzie ok:) ja muszę jeszcze dzis stworzyć strone pracy-będzie cięzko,pozdrawiam:)
×