Optymiści-tutaj

ja też zamotana jak kłębek wełny ;) Ziuna, a może są siebie warci, więc nie ma się co użalać nad dziewczyną hihihihi .... Pracę mam tak ogólnie napisaną, jeszcze tylko jakieś poprawki ( moje), zobaczymy jak promotor się do tego odniesie ;) I już padam na buźkę, w sobotę egzamin, jak ten tydzień się skończy to będę szczęśliwa..... Pozdrawiam, trzymajcie sie ciepło

Witam :) witam :) Kiganko..łączę się z Tobą w bólu, w piątek mam oddać promotorowi pracę a jakoś mamy ciągle odmienne zdanie na jej temat...mam zamiar sie obronić do końca czerwca ale jak tak dalej będzie to chyba czerwiec 2006 ...ale co tam, walczyć będę twardo :) Króliczko dziękuje za pozdrowienia, jestem w domku do soboty a później znowu praca :), postaram sie bywać \"u nas\" częściej :) Dzisiaj DZIEŃ DZIECKA więc życzę Wam wszystkim Kochani radości, uśmiechu i wszystkiego naj..... Zmykam spać bo literek już nie widzę. Buziaki :)

Hej :) No więc pracę napisałam, dziś oddałam promotorowi i przyjął ją !!!!! Czyli bronię się 18. czerwca :) Ksandi ----> może też się dogadacie i obronisz się do końca tego czerwca:) A w piatek robiłam jeszcze poprawki, których końca nie było widać :p, to było straszne, myslałam że nigdy tego nie napiszę, bo ciągle coś trzeba będzie dopisac, poprawić. Ale nie, koniec. A dziś w Łodzi bombę znaleziono i ewakuowano m.in. Galerię, do której często chodzę i dziś też miałam pomysł by iść, by przeczekać czas do odjazdu autobusu. Ale nie doszłam tam, bo siedziałam na uczelni. Ech, ta Łódź, ciągle coś tam się dzieje niesamowitego :)

http://www.targisko.pl/?rid=65

Kigana brawo:)))

niezmiennie optymistyczna bibi powraca :) co się zmieniło? hehe, prawie wszystko: 1) nie jestem singlem -> pojawił się taki jeden co to dzielnie mnie przerabia, a to trudne, ale powolutku, powolutku 2) mam pieska o imieniu Himen, hehe, piesek to zdecydowanie za mało powiedziane... to owczarek środkowosyberyjski. niestety, jak to u mastifów ma dysplazję biodrową, ale w sumie tylko troszkę nóżki wykrzywia. jest fantastyczny. teraz ma 4 miesiące. i hmmmm... w sumie fajnie, że tata pojechał wtedy do cioci (ciocia ma hodowlę), bo zakochał się i mam teraz psów 2: owczarka niemieckiego długowłosego i środkowosyberyjskiego misia (kolor: biało-kawowy) 3) moja praca magisterska ruszyła: ma stron 20! plus zaawansowany konspekt plus bibliografia 50pozycjowa -> termin obrony: wiosna 2006 4) zmieniłam pracę - ale wciąż poszukuję tej najlepszej 5) toksyczny jest moim naprawdę dobrym kolegą, kolegą, czyli już unieszkodliwiony

Bibi--> no to nie wiem czego najbardziej gratulować...w sumie wszystkiego od punktu pierwszego do ostatniego:) Fajnie ze chociaż komuś sięukłada. Byłaś wkońcu w Jastrzebiej? Bo ja się wybrać nie moge:) Kigana--> brawo kobito!!!! Jak tak dalej pójdzie to tytuł Twój:) Ksandi--> no to do boju:) JA mam jeszcze 2 lata do mgr przed nazwiskiem:) Pozdrawiam i uciekam na egzamin...papa

oczywiście że byłam w JG (15-18.04), i na Helu i w 3city, ba, znowu w Łodzi u mojego eksia i jego żonki i córuchny: Jagódki. Zbudyniał troche, brzuszek mu urósł, ale za to MAdzia jest świetną kobietą, no i ten motyw z zapakowaniem Jagody w nosidełko, zapakowaniem potrzebnych gadżetów i odesłaniem na weekend do babci. :) A w weekend starzy szaleją. :D Owszem, układa się... nie narzekam, nie narzekam. :)

Bibi ----> gratulacje, pod kazdym względem :D:D:D:D No i podziwiam Cię z magisterką, w sumie rok do obrony, a Ty już 1/3 masz napisaną - super :) Królico ---> bierz przykład z koleżanki w pisaniu pracy;) bo ze mnie to nie ma co, za dużo nerwów się traci w takim systemie pracy :0 A ja muszę też do egzaminu się uczyć, wypadałoby od dzisiaj zacząć. Przyjemnej nauki wszystkim

kigana musze cię zasmucić wybrałam sobie taki temat, że hmmmm... jak zamknę się w 150 stronach to będę szczęśliwa. to na razie 2 rozdziały tzw. teoretyczne. dalej jest jeszcze będący przeglądem dokonań naukowych i 2 rozdziały tzw. badaniowe. I to te 2 ostatnie rozdziały mogą zająć mi duuuuuużo. Ale uda się. Bo czemu by nie.

Witam! Pozdrawiam pracowite, piszące różne prace optymistki! A ja sie dowiedzialam na moich studiach, ze mam sie bronic końcem sierpnia, he, he a ja jeszcze tematu pracy nie wymysliłam... No a oprócz tego wakacje mam już rozplanowane i zajęte (np słoneczne wybrzeże Adriatyku). Jak temat wymyślę, to dołączę do Waszego grona pracowitych osób. A na razie trzymajcie sie i nie dajcie się załamać tej paskudnej pogodzie. Kto to widział, żeby w czerwcu tak zimno było?

Bibi ---> ambitna jesteś :) Moja praca liczy 81 stron z bibliografią, spisem treści, ale za to licencjat miałam potężny, bo z załącznikiem, który miał jakieś 120 stron i licencjat 88. No nieźle :D:D:D:D Pisałam ten licencjat o języku reklamy, a załącznik stanowiły własnie reklamy ..... Ziuna ---> a dołącz, kochana, czemu masz mieć lepiej od nas ?? ;) Perfidne to zdanko, nie?? :P Ale wiem,ze tak zrobili na wszystkich podyplomówkach, bo moja kumpela nie miała pisać, a parę miesięcy temu się okazało, że musi wysmażyć jakąś prackę ;) Do mojej obrony coraz bliżej, robi się gorąco, głównie w pracy, ale jakoś musze to zluzować, bo czuję że powoli nie wyrabiam ....:0 Pozdrowienia :)

czy ambitna? zainteresował mnie ten temat, a nie chcę odwalić prowizorki jak zrobiłam z licencjatem . licencjat pisałam 3 tygodnie. miał ok. 80 stron. z wszystkim. ale za to nie chce mi sie pisać tych głupich zaliczeniowych... echhhh... nie chce mi sie po prostu. leń. :/

A ja mam jeszcze 2 lata do napisania i obronienia magisterki...nawet tematu jeszcze nie mam:) No ale w tej chwili to jeszcze mało ważne...ale jak czytam wasze opisy \"trudności\" to wnioskuje ze największą jest lenistwo a ja tez cierpię na tę przypadłość:) Kolejny egzamin za mną ale wyniki w poniedziałek (zdałam)....a w pon następny i jeszcze jeden w środe a w czwartek....śmigam na łódz na Zatokę Gdańską:) Nareszcie sięodstresuje...gril w Jastarni....mrrr....to jest to co Króliczki lubią najbardziej:) papapa

Jakby się ktoś pytał to ja jeszcze żyję :D mam nadzieję, że nikt mi nie zapalił znicza na grobie ;) W domu mały remoncik, na uczelni malutka sesja :P takie małe drobne rzeczy same ;) Oj tak Królica jak trafisz na magisterkę to lenistwo murowane, plecki się od leżenia wyginają, aż przychodzi moment by pokazać promotorowi, co to tam śmy naworzyliśmy :) a wtedy panika, totalny obłęd w oczach i kombinacja czegoś na biegu.... Mówię to na podstawie pracy inżynierskiej, którą ja już dałem, teraz czeka mnie jeszcze obrona mgr, ale zachowanie jak na razie mam podobne :) wiec najprawdopodobniej i Tobie to coś grozi :D Mój temat brzmi: \'Studia nad nowymi źródłami energii odnawialnej\' czy coś podobnego :D nie pamiętam, bo mam nadziej zabrać się do pisania już po sesji tzn. tej letniej, nie mam tu na myśli kampanii wrześniowej :D bo wszystko na bieżąco zaliczone :) Czego wszystkim życzę i na zakończenie jak zawsze dla Wszystkich optymistek, a i jeszcze jedno jakby się ktoś pytał to chyńczyk też żyje tylko jest na wolnym :) wyjechał rowerem gdzieś w stronę północy Polski :D, ale kazał pozdrowić i całować nas w jego rękę, dziwny jakiś, ale może w Chynach tak mają :)

Królico ---> gratuluje zdawanych egzaminów, te nastepne pewnie też pójda jak z płatka :) Bibi ---> najważniejsze to byc zadowolonym z tego, co sie robi i pisze, prawda? W sumie z licencjatu byłam bardziej zadowolona, z tego mniej, ale to już zmeczenie materiału jest .... Fredi ----> ważne,że się pojawiłes :) A ja nawet nie miałam czasu na kupienie znicza, a co dopiero zapalenie go ;) Wczoraj zdałam ostatni egzamin, w sobote obrona i koniec studiów, nareszcie. Wszystkim to mówię, to i Wam też ;) biedaczki ..... :D:D:D Życzę miłej nocki, a jeszcze wkleję taki link, jak nie bedziecie mieli co robić, można się pośmiać i pobawić: http://www.red.mud.pl/~suchar/bush/

Oooooo, sama zostałam????? Bo nas wykasują :P Uprzejmie informuję, że jutro mam obronę i proszę o pozytywne wsparcie mentalne :) Impreza rozpoczyna się o 11-stej. I znikam, bo mam jeszcze parę spraw do załatwienia, dzień przed obroną to idealny moment na to, nie ma co :0 Pozdrawiam

hej kiganko, chyba znowu na nas spadł ciężar podtrzymania topicu... Co Wy tacy rozleniwoeni przed wakacjami? Wiecie, ze wakacje za tydzień? A ja wreszcie wymysliłam temat pracy dyplomowej, jak go pan doktor zaakceptuje to od poniedziałku biorę się do pracy. Muszę coś niecos do tej pracy zrobić przed wyjazdem na wczasy... Pozdrawiam wszystkich. Może jak chinczyk wróci to topik sie troche ozywi?

Witam witam :) Kiganko trzymam kciuki bardzo bardzo, dasz radę, wszystko pójdzie jak po maśle :) gładziutko :). A ja mam obronę 30 czerwca także też proszę o wsparcie duchowe :) Kurcze to moja praca najuboższa - tylko 65 stron...ale jaki temat...o niedomykalności zastawki mitralnej...nie powiem żeby to był mój \"konik\" ale cóż...napisać, obronić i zapomnieć. Ide dalej wtrężalać truskawki, sezon sie zaczął i się objadam...mniem.. :D Buziaki, trzymajcie się, papa :)

Kiganka-->i jak???????????????????? Ziuna--> jaki temat?:> Sorcik że zostawiłam was same:) ale po Zatoczce Gdańskiej pływałam jachtem i byłam poza zasiegiem cywilizacji i internetu:) Ale było super....polecam wszystkim ...cudownie jest ;) Pozdrawiam, zajrze jeszcze później:)

Witam :) Juz po .... No i oczywiście pozytywnie :D:D:D:D I po studiach, z czego bardzo sie cieszę. Bo zamiast dobiec w pięknym stylu do mety, to ja się tam doczołgałam. Ale najważniejsze, że mam z głowy, krzesełko ;) na dyplomie i ulga. Ksandi ---> będę pamiętać o tym 30. czerwca. Na pewno wszystko pójdzie dobrze. Ziuna ----> no pieknie, a jakiż to temat wymysliłaś ?? Podziel się tą informacją z nami :) Królico ----> pięknie, jachcik, Zatoka, pełen luz i romantyzm ;) I jak długo żeglowałaś ? A ja dziś na poprawiny jadę, wstałam skoro świt, bo coś spać nie mogłam po tych wczorajszych wrażeniach. Jutro natomiast powrót do rzeczywistości, rada w szkole i wypisywanie świadectw, całe 22 sztuki. No i do tego uzupełnienie dziennika, arkuszy ocen i takie tam pierdołki. W sumie nawet lubię coś takiego robić, tylko w tym roku jestem już przemęczona tymi atrakcjami;) związanymi ze studiami i nie wiem, czy będę mogła w pełni i z radością przystąpić do tej papierkowej pracy;) Okaże sie jutro .... Miłej niedzieli Wam zyczę i do zobaczenia

Kigana-->gratulacje, gratulacje...pewnien Nietoperz mi doniósł jak poszło:) Brawo:) A co do żeglowania to 3 dni na morzu:) ogólnie super, ale brak słoneczka ciepłego przeszkadzał w opalaniu nóg..a mimo chmur nos sobie spaliłam :) Romantycznie to raczej nie było bo towarzystwo nie flirciackie (w większości zajęci faceci) a i u mnie jakoś nastroju na randki brak, bo ostatnia raczej nieudana (Ale zabawna na pewno). Gril na marinie na helu i wogóle super klimat łacznie ze spiewami piosenek wszelakich (nawet \"Kolorowe kredki\"-kto zna ten rozumie :P ). Polecam dla tych którzy mają możliwości zeglowanie zarówno po morzu jak i jeziorach, a dla tych co papierów sternika nie mają ani znajomości ze sternikami zostaja kajaczki, które tez barrrrdzo lubie:) Pozdrowionka i do zobaczenia:)

witam wszystkich,musze przyznac,ze jestem tu pierwszy raz i nie wszystkie posty czytalam:P:P:Pale przyznaje sie bez bicia,mam nadzieje,ze przyjmiecie mnie ddo swojego grona wiecznie usmiechnietych:):):):ja to zawsze staram sie doszukiwac pozytywnych aspektow,bo wiem,ze nigdy nie jest tak zle,zeby nie moglo byc gorzej :) pozdruffffki dla wszystkich

pozdrawiam wszystkich Ciesze się ogromnie Kiganko, że obronę masz za sobą, zazdroszczę ci niepomiernie. Mam nadzieję, że Ksandi tego 30 czerwca tez sie uda. A ja? No cóż, pan doktor nie zaakceptował mojego tematu, bo na równoległych studiach podyplomowych, któych on tez jest kierownikiem (czyli nie na moich!), podobno już trzy osoby piszą na tematy bardzo podobne i jemu sie nie chce 4razy oglądać tego samego...Ale on wierzy, że wymyslę coś innego.... No ja też jestem pełna optymizmu i wierzę, że wymyślę (mimo ogromu zajęć teraz, bo przecież koniec roku szkolnego jest-oceny, dziennik, swiadectwa, arkusze ocen, konferencje. Kto jest nauczycielem, ten mnie rozumie...). Problem tylko w tym, że czasu mało - najpierw wymyśleć trzeba, potem tę pracę robić, a termin obrony to koniec sierpnia... Dobra, idę mysleć nad tym nieszczęsnym tematem. A wam życze ładnej pogody, opalajcie się.

Spadające jabłuszko--> hej, hej, witam:) Przyjmiemy Cię i to bardzo chętnie, u nas zawsze jest miejsce:) Fredi--> co siędzieje z Tobą słoneczko?:> Jakoś zniknąłeś , czyzbyć razem z Chińczykiem wyjechał? Bo kwiatki mi pousychały na oknie i brakuje nowych a nikt tak nie wrecza kwiatków jak Ty:)

Witam serdecznie Wszystkich optymistycznie :) Co u mnie? A u mnie jest troszke zmian, głównie ze strony remontu, który mam na głowie, tzn, nie w moim mieszkanu lecz w tym z którego piszę te słowa :D Remoncik jest na poziomie kuchni i łazienki, a ja muszę chodzić do pracy hmmm chyba na szczęśćie :D Co po za tym istnieje szansa na lepsze :), ale za wcześnie o tym mówić, bo nie chę ani zapeszać ani samemu sobie obiecywać za dużo :) Co do kwiatków to polecam spytać sie Dzikusia co ode mnie dostała, tzn. nie tyle dostała co poleciłem jej zakup kontrolowany :D Chyńczyk niedługo wraca, tzn tak mysłę, bo dostałem od niego kartkę, na których jakieś mzaje są tylo więc jak wróci to spytam co mi w napisał :D Na tym kończę i serdecznie pozdrawiam i

pesymistke czarnowidzaca

przygarniecie--> nie ma sprawy, może zarazimy optymizmem:) Ludziska co u Was? Ja sięobijam w sumie. Wczoraj noc świętojańska, wesolutka, milutka , kiełbaskowa:) No kurcze, tylko wianka nie puszczałam i zero było chętnych do uprowadzenia mnie :) (wiecie-noc Kupały ma swoje prawa). Ciepło się zrobiło, lato nastało...nareszcie:) Uśmiecham sięostatnio lekko smutnawo ale zawsze. Fredi--> miałes napisać co się dzieje u Ciebie a Ty tylko taki krótki wpis. A Dzik nic mi nie mówiła o żadnych kwiatkach..a mój parapet pustkami świeci:) Kigana-->to dziś ostatni dzień?:> Wakacje się zaczynają:)

Krótki wpis hmmm? Nie mam co pisać za bardzo u mnie nic ciekawego sie niedzieje, zamiast wakacji ciezka praca :( Chciałbym sobie od wszystkiego odpocząć ale niestety jak narazie mi to nie grozi, tzn. co jakiś czas mam pare dni wolnego lecz braki kasowe - spowodowane remontem - uniemożliwją mi jakie kolwiek działanie :P Co jeszcze pisać hmm nie mam pojęcia jak narazie jakoś to lenistwo jest silniejsze ode mnie :P Pozdrawiam i jak zawsze PS. Poproszę o konkretny zestaw pytań :D, a ja lecę przygotowywac już odpowiedzi ;)

KIGANKO GRATULACJE SERDECZNE!!!!!!!!! Mnie niestety przełożyli termin obrony na 7 lipca i tak chodzę zestresowana, praca leży pięknie oprawiona i se jeszcze poleży 2 tyg. Jak ja już bym to chciała miec z głowyyyyy no ale cóż :) Króliczko ja byłam na obozie z uczelni i jakoś nie za miło wspominam żagle i kajaki...zimno, deszcz, woda 14 stopni jak mi dali posterować żaglówką to w krzaki wpierw wpłynęłam, nawet łabędzie w szoku były :) jakoś nie wspominam mile ale cóż, pewnie jakbym więcej popływała to na pewno było by miło :) A od 1 lipca wprowadzam się do własnego mieszkanka..małego ale w końcu swój kącik. I do pracy niedaleczko :) Przesyłam buziaki i moc pozdrowień, dzisiaj bojowy dzień bo jadę kupować garce, patelnie itd :) Pozdrówki :)