Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Królica

Optymiści-tutaj

Polecane posty

cześć skarby optymistyczne póki co, ja nigdzie się na stałe nie wybieram. porozważamy tę opcję w późniejszym stadium. chociaż wiecie: teraz kończę studia, on podobnie. nic nas nie trzyma. na razie jest zafascynowany naszym krajem i językiem, bo to, że mną to norma. a później to się zobaczy... zobaczymy czy w ogóle wytrwamy. mówię, że tak, ale sami wiecie że w życiu różnie bywa. niedługo przyjeżdża do PL na wesele mojego kuzyna. niech popatrzy jak to się robi u nas. :D a zaraz potem już na pocz. nowego roku przybywa tu na 95% na stypendium na pół roku. nie musze chyba mówić, że znacznie ułatwi to nam poznawanie się. :D a o nim: nazywa się Arend-Jan i lat ma 25. takie 2 metry wzrostu, normalnie zbudowany, wrazliwiec, romantyk i etc. - co ciekawe spokojny, cichy, rozkochany. przynajmniej na razie. studiuje systemy informatyczne i architekturę informacji, tak, moja branża. mieszka sobie w Almelo, ode mnie z domu ok. 1090 km. codziennie mamy kontakt chociażby poprzez msn czy skype\'a. a wyglądamy tak: http://bibea.webpark.pl/100_1771a.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontestująca bibi
no nie mówcie mi, że optymiści wymarli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja żyję
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam witam nie umarli tylko czasssu nie mają. Przynajmniej ja. Jak chcę iść na urlop to cos się trafia, ktoś choruje i nici z tego. Dlatego juz nic nie planuję. Bibi - wszystkiego dobrego Wam życzę, piękna z Was para :) Pozdrawiam wszystkich optymistycznie i już....jesiennie... jak ten czasss leci............. Buziaki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
informuje, że ja też żyję, tylko też zapracowana jestem niemożliwie. A co z resztą optymistów??? Bibi - a skąd ten Arend-Jan jest? Bo miejsc leżących ok 1000km od jakiegos miejsc a w Polsce to jest sporo.... Co się dzieje u innych? Dalczego pozwalacie zanikać temu topicowi?! Optymisci polscy i nie tylko - piszcie! A ja skończyłam pisanie pracy dyplomowej, teraz ją oddać trzeba i obronić:) Rok szkolny się zaczął, córeczka mi do przedszkola poszła i już choruje na anginę, ale ten okres chorób dziecko musi przejśc (niestety)... Ja byłam ponad tydzień w Niemczech - wymiana młodzieży szkolnej, i powiem że mile mnie Niemcy zaskoczyli - nawet dosyć gościnni byli, co jak na naszych zachodnich sąsiadów nie jest normalnym zjawiskiem;) No i czy taki gościnny Niemiec nie nastroi człowieka optymistycznie? Pozdrawiam. Odzywajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze żyję ale ostatnio mi opadł... optymizm niestety :P Chyńczyk tez sie gdzieś szwęda co za życie. No tyle dobrze że mam troszkę wolnego ale i tak pedzę do poszukiwań do pracy mgr. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam coś chyba rzeczywiście optymisci wymieraja... a ja chciałam złożyć najserdeczniejsze życzenia wszystkim belfrom z okazji ich dzisiejszego święta:):) pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżasti
witam i pozdrawiam wszystkich nielicznych optymistów w tym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej...żyje, słabo u mnie i z czasem i z netem. Wyprowadzilam się z domku, mieszkam teraz gdzie indziej. Neta nie mam i teraz pisze z uczelni. Piesek niestety nie poszedł ze mna na nowe, zostal z mojš matka. Jest dobrze, pracuje, studiuje i wogole do przodu. Bibi--> fajny facet,powodzenia. U mnie w sprawach sercowych ponowna regresja, czyli znowu jestem sama. A byłam przez chwilę bardzo szczęsliwa. Teraz nie mam czasu ani na szczęœcie ani na smutki milosne. Ale optymizm nie umarl. Dzięki ze utrzymujecie temat przy życiu. Kontakt ze mna tylko przez maila...kroliczek56@o2.pl, Buziaki..papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Dawno mnie tu nie było, ale to dlatego że kiedyś topiku szukałam i go nie było !! I pomyslałam sobie, że wykasowali. Ale jest i fajnie Was czytać znów :) Bibi ---> obejrzałam sobie Was, fajnie razem wyglądacie. A jemu to z oczu czysty romantyzm wyziera :) Przyjechał już na te studia do Polski? Mój optymizm przygasa, ale staram się go wzniecać, bo cóż innego pozostało? Zaczynam urządzać sobie nowe gniazdo, które jest w stanie surowym i mam nadzieję niedługo je zasiedlić. To wersja optymistyczna oczywiście ;) Bo tylko optymista może tak mówić, widząc stam faktyczny tego wszystkiego. Ziuna ---> i wzajemnie wszystkiego najlepszego :) Ja po imprezie 3 dni chora byłam, ale bynajmniej nie dlatego, że nadużyłam procentów. Przyjechałam na imprezkę samochodem - ktoś musiał ;) i do dziś nie wiem, co było powodem mojej niedyspozycji. Salmonellę wykluczam. A pracę kiedy bronisz? Osobiście nie mam chęci już na żadne dokształty - wystarczy tego dobrego :P Królico ---> pozdrów Nietoperza :) Pozdrowienia dla wszystkich 🖐️😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowienia, buziaki, wszystko co najlepsze :) Piszę żebyście nie myśleli, że juz mnie nie ma :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkich optymistów! Ja już po obronie:) Teraz jakies takie nudne mi się weekendy wydają - w zeszłym roku na zajęcia jeździłam w soboty i niedziele...Muszę coś wymyśleć, żeby sobie czas weekendowy zająć - może jakiś kurs językowy, albo cóś?:) Odwiedził mnie brat ze swoją żonką, zdjęcia ze śłubuprzywieźli - bagatela 1200 sztuk!! (na płycie CD oczywiście). Oto do czego doprowadza współczesna technika - czy ja biorąc ślub 13 lat temu miałam możliwość posiadania tylu zdjęć z tej uroczystości i imprezy zwanej weselem?? A więc ludzie teraz mają się lepiej:):) No i jak tu optymistycznie nie patrzeć w przyszłośc? A co u Was? Cos rzadko ostatnio sie odzywacie:( Jeszcze nam topik zamkną (tfu, tfu).... Swoja drogą, to własnie dzisiaj uswidaomiłam sobie że na tym topiku to ja cos od roku jestem.... Ale ten czas leci... Ale optymizmu nadal mam w sobie wiele:) Pozdrowienia dla wszystkich. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziuna ---> gratulacje 😘🌻 Z tym czasem wolnym to żart oczywiście, nie ?? ;) Ja tam nie narzekam, że mam tyle wolnego, każda sobota wolna :D:D:D I czuję wręcz, jak opada ze mnie to całe zmęczenie, szczególnie z ostatnich dwóch lat. I żdanych podyplomówek, czy innych studiów więcej !! Zresztą mam w tej chwili inne wydatki. Urządzam sobie mieszkanie, gdzie praktycznie wszystko musze kupić, oprócz drzwi, okien, kaloryferów i pieca gazowego c.o. Rachunek jest prosty :) A czy twój brat z bratową zdołali obejrzeć te 1200 zdjęć? ;) Ilość robi wrażenie, nie ma co. Chociaz cyfrówką to sie fajnie robi zdjęcia, miła jest świadomość nieograniczoności niemalże w tej mierze i możliwość skasowania tego, co sie nie udało. Przedłuzony weekend mam wolny, mija zresztą bardzo szybko. Wczoraj obwoziłam rodzinkę, pojechaliśmy na cmentarz i do innych, zyjacych krewnych. A dziś - małe zakupy i odwiedziny koleżanki, którą zresztą tu na kafe poznałam, a która ma w Wielkopolsce rodzinę, niedaleko mnie zresztą. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjeżdża w lutym. ja teraz wróciłam z holandii kilka dni temu. on przyjeżdża za 3 tygodnie. potem ja tam jadę na tuż-po-świętach i sylwestra. i jakoś się kręci. i nic się nie zmienia. i oboje się uczymy tych języków. i magisterka się pisze cud miód i orzeszki po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bibi ---> super :) czyli chodzisz cala w chmurkach i skowronkach :) No i ta magisterka, co się pisze ....aż przyjemnie poczytać :) A gdzie reszta optymistów ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! No własnie Kiganko, ja się też zastanawiam, gdzie ta reszta się podziała:(. Królica chyba zapomniała o swoim dziecku - czyli tym topicu (nie podejrzewałam jej, że taką wyrodną matką jest;) ), Fredi i Chińczyk tez gdzies zaginęli - ale cóż, tacy są faceci: pojawiaja sie i znikają;) A tak na poważnie - myślę, ze optymiści zapracowani są bardzo i dlatego nie mają kiedy na ten topik zajrzeć:) Czy nie jestescie zachwyceni piekną, jak na tę pore roku, pogodą? To już kolejny rok mamy taką cieplutką późną jesień:) A wiadomo, że jak słoneczko świeci to i człowiekowi weselej (nawet jak jego dziecko codziennie rano ryczy idąc do przedszkola :( ). Długi weekend się zaczął - kolejny powód do radości. Jutro (właściwie to dzisiaj) wyjeżdżamy do znajomych ze studiów. Ech, powspominamy dawne lata.. Otymiści trzymajcie sie i odzywajcie na tym topiku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziuna ---> jeszcze ryczy ?? A który rok Twoje dziecko chodzi do przedszkola? I dlaczego płacze? W domu u mnie była niedawno podobna sytuacja, ale z basenem. Mój bratanek chodził w zeszłym roku, grupa podzielona była na dwie: początkujący i pływający. Od września, jak zaczął chodzić do tego drugiego pana, zaczęły się płacze, nerwy przed wyjazdem na ten basen no i miesiąc pochodził i dali mu spokój. Bo to ma być przyjemność, a nie stres dla dziecka.Jakoś mu ten drugi facet do gustu nie przypadł i co zrobić? Dzisiaj raczej jestem w domu, moze jakieś drobne porządki porobię, bo bałagan zaczął mnie męczyć z lekka. Miłego wolnego zatem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu realistka
trochę optymizmu, trochę pesymizmu... więc chyba po prostu realistką jestem?.. dzieci nie mam, jestem stanowczo za młoda. ostatnio na www.mydziewczyny.pl przeczytałam, że od tego, czy jesteśmy właśnie opty- czy pesymistami, zależy, co nas będzie w życiu spotykać. to ma też związek z intuicją.. zresztą, ja tego tak fajnie nie umiem wytłumaczyć, jak tam napisali. nie wiem... czy taki wyłącznie optymizm... to nie jest trochę naiwność?.. powiedzcie same... jak dzisiaj można tak bezgranicznie cieszyć się, patrzeć w przyszłość tylko z nadzieją?.. to chyba niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie :) A u nas zima..dzisiaj poćwiczeniach jakie przeprowadziłam z grupą zapalonych do porannej gimnastyki niewiast, spojrzałam za okno no i ..... biało.... Fajnie, ślicznie ale w górach śnieg to raczej utrapienie jak wychodzi sie z ciepłego domku...tzn jak sie wyjść da bo czasami zasypane drzwi całe :) a tu autka nie widać... akurat mieszkam w takim miejscu gdzie odśnieżać trza non stop. Ale są i plusy...piękna biel no i narty albo chociaż \"pokulać\" z górek się można :) Jednak to życie piękne jest :) Kiganko ja też jakoś na razie odpoczywam po tym maratonie studiowania i raczej chyba mi się nie zachce studiów podyplomowych. Aczkolwiek żeby całkiem się nie uwstecznić to mam ochotę na naukę jakiegoś języka..hiszpański np. A właśnie, uczył się ktoś z Was hiszpańskiego? Warto? Bo nie wiem co wybrać.. :) Buziaki dla Was wszystkich, zawsze pamiętam i zaglądam. I topic nie umrze o nie... :) Papapapapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ksandi ---> aż mnie otrząsnęło, jak przeczytałam o tym sniegu :O U nas leciała sobie taka mżawka, trochę deszczu ze śniegiem, ale jakieś 10 km od mojego miasta jadąć na wschód - śniezyca, że drogi widac nie było. Ale widoczki musisz mieć fajne :) Realistko ---> ja tam wolę patrzeć z optymizmem w przyszłość, bo zamartwianie się nic nie daje. Oczywiście łatwo wpaść w taki naiwny optymizm, jak to okresliłaś i potem, gdy dzieje się nieciekawie to dołek gotowy. Ale, gdy jest się tego świadomym, to chyba można tego uniknąć. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J..a
Co jest stronka pada ,gdzie się podziali Ci wszyscy wspaniali ludze ? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, gdzie sie podziali .....:( sama do siebie pisac nie będę przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j..a.
Witaj Kingo ,jestem tu nową osobą ,czy mogę prosić Ciebie o zamieszczenie tematu ; Sumienie ,czy po trupach do kariery , niszcząc nawet niewinnych ludzi można szczycić się swoją władzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! Mikołajki były, zauwazyliscie? Był u Was święty Mikołaj? Bo u mnie był! I u moich dzieci też! Znaczy sie, grzeczne jestesmy osóbki....:) Pogoda niezbyt przyjemna, ale to nic, wiosna przeciez niedługo, coraz bliżej;) Ja po pieciodniowym szkoleniu jestem. Padnięta. ale w weekend wypocznę, na pewno. Co do nauki języków to ja osobiscie wolałabym włoski niz hiszpański, ale to sprawa gustu. Może wybór języka uzaleznisz Ksandi od planowanego miejsca wyjazdu na wakacje? A ja zamiast wymarzonego włsokiego będę chyba musiała wziąć się za niemiecki - sytuacja w pracy mnie do tego zmusza, a niemieckiego to ja bardzo nie lubię:( Zachcam nowe osoby, które \"przywędrują\" na ten topic, do wpisywania sie tutaj. Optymisci są na świecie! A stałych byawlców tego topicu też proszę o długie wpisy. Trzymajcie się ciepło, pomyślcie o nadchodzących rodzinnych ciepłych Świętach... A jakie plany sylwestrowe u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ollie
Miło, że istnieją optymiści, w sumie jednak dla podtrzymania naszej egzystencji w przyrodzie wazniejsze jest odbieranie informacji negatywnych, ponieważ to one pozwalają nam zabezpieczyć się przed wszystkim, co może nam zagrazać. Dlatego nad naszym optymizmem musimy pracować a to co złe łatwiej spostrzegamy i lepiej zapamiętujemy, niestety. Niech żyją optymiści - z nimi łatwiej i przyjemniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×