Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

renika

pamiętnik początkującej....

Polecane posty

Dzien 4. Moze racja z tymi badaniami. Jak juz robic to wszytskie :-) Byliśmy na kocercie Lady Pank. Chodzimy z mężem zawsze jak tylko są w pobliżu naszego miasta. Ale dzisiejszy przebił dotychczasowe. Wytańczyłam siue za wszystkie czasy, a i uśmieliśmy się z Janków dwóch.. :-) Ale do rzeczy, Nic mi nie jest. Ani plamienia, ani jakichkolwiek bóli, piersi takie jakie były, zadnych nudności.. Czuje jak bym nie brała tabletek :-) Zobaczymy Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo sie cieszę, że trafiłam na Twój pamiętnik, podtrzymał mnie na duchu. 2 lata temu odstawiłam logest - czułam się jakbym łykała witaminy, oprócz jednego efektu - libido tak mi spadło, że nie było sensu go już brać. Teraz dostałam Cilest (jeśli dobrze pamiętam to tak jak Ty) i chyba dzięki większej dawce estrogenów mam ochote na seks. Wreszcie! Biorę dzisiaj szóstą tabletkę i czasami boli mnie głowa (nie wiem czy to od tabletek), poza tym ok (ja też ustawiłam sobie \"budzenie\" na 22-gą :-) ) Ponieważ moja \"gina\" potraktowała mnie jako obeznaną osobę, nie powiedziała mi w przypadku jakich skutków ubocznych mam do niej przyjść po zmianę pigułek, mam do Was pytanko czy ból głowy(niezbyt dokuczliwy, ale zawsze ból), który jednego dnia utrzymuje się mniej więcej cały czas a drugiego w ogóle mnie nie nęka powinien mnie zaalarmować. Dodam, że zauważyłam nasilenie się bólu w przypadku przebywania z osobami, które palą przy mnie (\"zadymionym pomieszczeniu\"?) No i jedna taka uwaga: myślę sobie, że niektóre z Twoich \"efektów ubocznych\" mogą być spowodowane tylko i wyłącznie psychicznym nastawieniem - działa efekt nocebo (odwrotny do placebo) - spodziewamy się efektów ubocznych to bedziemy je mieć. Ja za pierwszym razem zostałam poinformowana jak przyjmować i miałam się zgłosić po ok 16-20 pigułkach. Nic nie powiedziano mi o efektach ubocznych a ja nie byłam na tyle mądra, żeby przeczytać dokładnie ulotkę. O ewentualnych kłopotach dowiedziałam się po tych 20-tu dniach kiedy lekarka wypytywała czy np. nie wystąpiło plamienie. Nauczyło mnie to jednak paru rzeczy: 1. zawsze czytaj ulotkę 2. zmień ginekologa, bo ten się o ciebie raczej nie troszczy aha, jeszcze jedno: wyczytałam gdzieś, że nie trzeba stosować lactovaginalu, wystarczy łykać zestaw witamin z grupy B bo wspomagają naszą florę bakteryjną i zalecane jest łykanie 1 tabletki wit C na dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien 5. Kolejny dzionek a ja sie czuje super. Nic totalnie żaden objaw brania pigułek. Mam na myśli te objawy uboczne :-) Libido podskoczyło.. ale coś chęci nie mam. Jestem od 6 na nogach a raczej na 4 kółkach :-) I padam ze zmęczenia :-( Kecharko super że tu zajrzałaś. Własnie taka była moja intencja. Dzielenia się z innymi swoimi odczuciami :-), spostrzeżeniami :-) Wiesz myślę ze wiele racji jest w tym że byc moze za wiele sie spodziewa po tabletkach ze skutki uboczne itd. I faktycznie. Teraz juz nie myślę tyle i czuje sie super. Nic mi nie jest i oby tak dalej. Jeśli chodzi o ból głowy... Hmm własnie w ulotce to jeden z objawów (pisze o Cilescie) ubocznych. Powinnas poobserować się jeszcze i podejść może na początek do lekarza pierwszego kontaktu. Powinien chociaz stwierdzic czy to skutek tabletek. A może to tylko pogoda? :-) Co do Lactovaginalu... Hmmm w aptece także powiedziano mi (mam zaufane Panie) że to dobry wybór, bo nie zaszkodze a odbuduje flore :-) Wiec zobaczę jak to działa na mnie :-) Serdecznie pozdrawiam 👄 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) Bardzo się cieszę że piszesz. Może tamten topik nie będzie musiał istnieć i może chociaż kilka dziewczyn przestanie zadawać głupie pytania :) Pozdrawiam :) \"współjadaczka\" tabletek w podobnym wieku, ale z o wiele dłiuższym stażem jako pigułożerca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HeJ! Witam szystkie Panie. Jestem przy trzeciej tabletce z drugiego opakowania, może jestem bardziej nerwowa, może to pogoda tak na mnie wpływa, nie wiem. Wkurzam się co parę chwil, ochota na sex minęła. Może to nie ma związku z tabletkami, poobserwuje parę dni siebie, zobacze i napisze. Pozdrowienia, pa! P.S. Poza złym nastrojem nic mi nie dokucza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie skończył mi się okres i wczoraj wzięłam bodajże piątą(lub szóstą) pigułke Cilestu no i problem się pojawił, chyba. Ponieważ brałam przed okresem silny lek przeciwgrzybiczny, który działa też na florę pochwy, zafundowałam sobie kapsułke lactovaginalu na noc. Budze się i widzę, że w nocy \"wystąpiło plamienie\". Zastanawiam się tylko czy to co ja mam to: 1. pozostałości okresu wypłukane przez lek (raczej nie, plamy były brązowe) 2. jakiś stan zapalny (poza kolorem nie mam żadnych innych dolegliwości) 3. efekt uboczny pigułek Stąd prośba o porównanie, czy Twoje \"plamienia\", Reniczko też tak \"wyglądały\" tzn były takie brązowe i było tego malutko, no i jak to to wytrzymałaś? bo mnie nie jest miło ze świadomością, że być może będę zmuszona chodzić w podpaskach lub zmieniać często wkładki higieniczne. No i na koniec pytanko dla wszystkich czytających i/lub piszących tutaj - czy mam cierpliwie czekać i kupić drugie opakowanie jak coś takiego się powtórzy bo to normalne i samo przejdzie, czy mam się umawiać do lekarza na wizyte :-) Wierzę, że jesteście bardziej doświadczone, a tak nawiasem mówiąc nie znosze chodzić do lekarza a już najbardziej do gineologa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kechara! Domyślam się, że ta szósta tabletka to z pierwszego w życiu opakowania. Czyli zaczęłaś brać tabletki po raz pierwszy! Plamienia przy pierwszym opakowaniu miałam ok.18 dni i właśnie tak wyglądały(kolor brązowy, czasami buraczkowy) . Tak zareagował mój organizm na pigułki. Trudno mi jednoznacznie okreslić, czy nie ma twoja przypadłość innego podłoża! Napisz coś więcej, może ja i Renika coś Ci doradzimy! Pozdr. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kechara! Domyślam się, że ta szósta tabletka to z pierwszego w życiu opakowania. Czyli zaczęłaś brać tabletki po raz pierwszy! Plamienia przy pierwszym opakowaniu miałam ok.18 dni i właśnie tak wyglądały(kolor brązowy, czasami buraczkowy) . Tak zareagował mój organizm na pigułki. Trudno mi jednoznacznie okreslić, czy nie ma twoja przypadłość innego podłoża! Napisz coś więcej, może ja i Renika coś Ci doradzimy! Pozdr. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pierwsze tabletki, ale pierwsze, po których cos się dzieje. Przedtem brałam logest, wszystko było wzorcowo, ale po 9 mieś już nie wytrzymywałam bo libido szalało od ok 3 opakowania i leciało na łeb na szyję, koło 9 miesiąca nie było po nim śladu ;-). Zmieniłam ostatnio ginekolorzkę i ta zapisałe mi inne pigułki. Teraz niby wszystko ok, nic mnie nie boli, nie mam nudności (nawet temperature mierzyłam ;-) ), ale to plamienie się pojawiło. Troche to martwi, bo poprzednio (przy logescie) czułam się jakbym łykała witaminy a nie pigułki anty od początku. jovanka: Tobie tak po prostu przeszły te plamienia z dnia na dzień i już? Nie martwiłaś się, że to infekcja? W sumie stan zapalny miałam tam tylko raz i to nie objawiało się tak jak teraz, ale wiem że może się to tak objawiać. Natomiast czytałam w pewnym artykule jakiegoś lekarza polecanym gdzieś tu na forum (chyba w temacie o grzybicach pochwy) i wyczytałam, że plamienia w tym kolorze, jeśli są spowodowane infekcją, muszą zmienić zapach na \"rybi\". Ale może się tylko tak pocieszam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień 6. Fatalnie... Gdzieś sie musialam przeziębić bo zaczyna mnie rozkładać. Wzięłam Ascorutical i vit C i zaraz jak tylko dzidzie wykompiemy i nakarmimi kłade sie do łużka :-( Dziś kolejny dzien przygody z pigułkami. Nic żadnych objawów. Adasianko :-) mam nadzieje ze ten topik pomoże, bo mnie już męczą pytania.. z serii czy jak sie bierze pigułki to trzeba używać prezerwatywy. Jovanko. Ja myślę że to takie przesilenie jesienno-zimowe. Temperatura jak w zimie, więc i niskie mamy nastroje :-( Poobserwuj sie i koniecznie napisz.. Moja ochota na sex nadal wielka ;-) Kiecharko też miałam takie same plamienia. To są a nie muszą pozostałości okresu albo takie niewielkie krwawienie z macicy, i zanim ta krewka spłynie i zmiesza sie z śluzem to ma taki własnie brunatnawy, brązowawy kolor. U mnie te plamienia nie miały \"zapachu\" a juz minęły. Miała je podobnie z Jovanką kilkakrotnie w ciągu pierwszych naszych opakowań pigułek więc myślę, że u Ciebie własnie wystąpiło to samo. Ale poobserwuj i napisz. Jak nie będzie konca tego plamienia lepiej iść do lekarza. Bardzo Wam dziękuję za zainteresowanie. Widzę, że wszystkie profesjonalnie do tego podchodzimy więc mam nadzieje że topik się przyda :-) Ps. Spadam dzidzie kompać. Pozdrawiam 👄 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałyście, żebym napisała co się dalej ze mną dzieje. Otóż jest zabawnie - zamiast kolorowych plamień czy jeszcze czegoś innego, ale w miarę typowego, mam upławy dość obfite, przeźroczyste, o konsystencji wody (nie przesadzam, leje się ze mnie od czasu do czasu) i zapachu normalnym (fizjologicznym). Nie wiem co z tym zrobić, na razie czekam... Może Wy coś poradzicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klok
Ja od 14 dni biore harmonet i muszę powiedzieć,że opr wiekszych piersi(z czego się akurat nie cieszę) żadnych innych przyukrych skutków nie mam. No...chyba,że pare kilo więcej... Własnie!!może któras z was mi powie: te wszystkie skutki uboczne są wynikliem zmian hormonalnych w organiźmie ,spowodowanych przyjmowaniem tabletek.Skutki te powinny ustępować po pierwszym do pierwszego listka pigułek,po tym ,jak organizm sie przyzwyczai..ciekawi mnie,czy wtedy problemy z waga również się skończa..może ktoś mnie pocieszyć?i może cycki przestaną puchnąć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli tycie polega tylko na tym, że nabierasz wody - z czasem powinno to przejść ale jeśli masz wiekszy apetyt i zaspokajasz go - nie licz na poprawę :( Musisz uważać, na to ILE i CO jesz... Z moich doświadczeń wynika, że hormony + dieta z dużą ilością węglowodanow (pieczywo, makarony, pizza, słodycze) daje opłakane efekty. Ale jesli zmieni się sposób odżywiania - na nową piramidę żywienia na przykład, to można brac pigułki i chudnąć, a potem utrzymać właściwą wagę. To zależy, czy u dane osoby pigułki zakłócily metabolizm tłuszczu czy węglowodanow. U mnie akurat wystapiły problemy z węglami... Odkryłam to niejako doświadczalnie i teraz uważam na jedzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień 7 Nic zupełnie nic jak to mawia mój 2 letni synek na pytanie: Co sie dzieje? :-) No właśnie, nic żadnych obajwów ubocznych. Nie czuje że biorę tabletki, choć przy pierwszym opkaowaniu juz miałam powiększone piersi, nudności itd. Cieszę się ze jest dobrze. Lekarz trafił w 10 jak sądze :-) Jak tak dalej pójdzie będę musiała skończyć ten topik :-( bo o czym pisać?? Tak więc zgadzam się z atraktywną ze na to tycie same pracujemy. Ja osobiście mam większy apetyt, czasami strzele sobie Kinder Bueno )uwielbiam) ale jednak staram sie kontrolowac. Myślę ze tycie a raczej waga, ma związek z zatrzymaniem wody w organiźmie... Kecharko.. Hmmm dopóki nie piecze, nie swędzi i nie wydaje to zapachu to myślę ze to normalna wydzielinka. Poczekaj może do następnego opakowania zobaczysz wtedy jak to jest. Pozdrawiam 👄 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień 8. No dzis czuje sie nienajlepiej. Jeszcze mam troche stresów rodzinnych i to sie tak kumuluje, że ogólnie źle się czuję. Myślę jednak że nie jest to wina tabletek więc spokojnie. Nie mam żadnych objawów... I dobrze. Dziś nie będę sie rozpisywała bo jeszcze mnie choroba rozkłada :-( Pozdrawiam 👄 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki, że nie było mnie jakiś czas, ale net mi nawalił. Dzis wezmę 5-tą tabletkę z drugiego opakowania. Czuję się dobrze, nie mam żadnych sensacji, które mogły by mnie zaniepokoić. Co do plamieź, to jak pisałam, ciągnęły się u mnie w pierwszym opakowaniu. Teraz nic takiego już nie mam. To zapewne była reakcja organizmu na tabletki. Co pisać, nie wiem.....Czekać będę na następny okres....:-) Ide szykować się do pracy- pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień 9. Zapeszyłam. Mam palmienie :-( nici z seksu narazie :-( Poza tym jak zwykle nic a nic zupełnie nic ;-) Jest weekend musze się odstresować. Piotruś na sobote i niedziele zostaje u babci a ja pobuszuje po sklepikach. Musze bo inaczej zwarjuje... Nie bede opisywac co i jak. W każdym razie musze zrobic coś przyejmnego dla siebie :-) Jovanko cieszę się że znów piszesz :-) Ty bierzesz 5 a ja 9 tabletkę :-) Widzisz z tabletkami ie jest tak źle jak to niektórzy się wypowiadali na forum. Każda z nas ma inaczej ale tez podobnie :-) Jutro rano jedziemy do babci więc się zbieram położyc bo chce sobie dzis poodpoczywac :-) Pozdrawiam 👄 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renika! Tym plamieniem to nie przejmuj się tak bardzo. Zapytałam się mojej siostry- ona też tak miała przy Cileście, nawet wystąpiło to przy dalszych opakowaniach(bierze już 3 lata). Lekarz stwierdził, że to reakcja organizmu również na sytuacje stresowe, chorobę- nawet przeziębienie. 🌻 Głowa do góry!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień 9 Palmienie jek szybko się pojawiło tak szybko zniknęło Od kąd biorę pigułki seks stał się dla mnie przyjamniejszy. Poniekąd z wysokiego libido a i poniekąd z tego że jednak bez gumki jest przyjemniej ;-) No ale dziś zaczęłam zastanawiać nad metodami mniej inwazyjnymi. Nie powiem, bo prezerwatywa nie szkodzi zdrowiu, spirala.. nie ja to traktuje jako środek wczesnoporonny (mam swoje zdanie o tym) a pigułki to jednak chemia! Duzo czytałam i wiem o naturalnych metodach (wykorzystałam te metdy do zajścia w ciązę). Przy skutecznym stosowaniu można niezłe wyniki osiągnąć... Ale jakoś nie przekonuje mnie to... Seks na \"zawołanie\" nie wchodzi w gre... Tylko w pewne dni. Ale chyba bym się denerwowała. Bo jednak co poniektóre zaszły na kilka dni przed okresem, na kilka po i w czasie okresu. Zresztą poczytajcie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=630543&id_f=9 naturalne planowanie rodziny Niektóre dziewczyny pisza bardzo przekonująco... ale czy ja wiem?? Pozdrawiam 👄 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień 10. Własnie sie dowiedziałam że wyjeżdzam... akurat wtedy kiedy zacznie mi się okres :-( juz myslalam żeby nie robić przerewy pomiedzy opakowaniami ale nie będę tego robiła. Może okres będzie łagodniejszy niż ostatnio :-) Poza tym wszystko bez zmian. Plamienia nie ma. Troszeczkę bolą piersi ale nie są nabrzmiałe. Niedługo bede się umawiała do ginekologa... A może jak wezmę trzy opakowania?? Myślę cały czas o tych badaniach hormonalnych. Podejde może do lekarza pierwszego kontaktu którego mam tu na miejscu i popytam co ona na to. Serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! 🌻 Pozdrawiam wszystkie kobitki U mnie normalka(9 tabl.), trochę mam problemy z pęcherzem- może to przeziębienie? Renika, jeżeli będziesz wiedziała coś konkretnego w związku z badaniami hormonów- daj znać! Są ponoć płatne, ale szczegółów nie znam. 🌻 Śledzę dalej topik 🌻 Pozdrawiam czytelniczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Jestem po 11 tabletce 1 opakowania i nadal dziwne rzeczy się dzieją... mianowicie nie mam plamień kolorowych, ale pojawiły się upławy bezbarwne, ale obfite. Troche denerwujące... Męczy mnie już to plamienie.. zmienianie wkładek 2 czy 3 razy dziennie za bardzo mi się nie podoba bo prawie całe dnie siedze na uczelni... Beznadziejnie. Nie lubie uczelnianych kibelków a przez to wszystko częściej mi się chce siusiu, bo mam tam cały czas wilgotno. Tylko mój facet się cieszy, bo mamy wreście naturalny poślizg/ I to jaki! :-) No i mam lekkie zmiany w charakterze - bardziej zadziorna sie zrobiłam. Tzn nie to że się cały czas wkurzam, ale po prostu zrobiłam się bardziej asertywna, częściej mówie co naprawde myśle i przestałam rezygnować z własnego zdania/stanowiska żeby tylko innym było dobrze. Nie wiem czy to wina tabletek czy seksu ;) No i teraz pytanko: do którego opakowania mam się nie przejmować tymi upławami? Bo gdzieś czytałam, że jak po 3 się nie unormuje to trzeba zmienić... I drugie: Przytyłyście? Ja mam apetyt jak stąd do Warszawy (a mieszkam teraz w łodzi) i nie potrafie trochę sobie z tym poradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Jestem po 11 tabletce 1 opakowania i nadal dziwne rzeczy się dzieją... mianowicie nie mam plamień kolorowych, ale pojawiły się upławy bezbarwne, ale obfite. Troche denerwujące... Męczy mnie już to plamienie.. zmienianie wkładek 2 czy 3 razy dziennie za bardzo mi się nie podoba bo prawie całe dnie siedze na uczelni... Beznadziejnie. Nie lubie uczelnianych kibelków a przez to wszystko częściej mi się chce siusiu, bo mam tam cały czas wilgotno. Tylko mój facet się cieszy, bo mamy wreście naturalny poślizg/ I to jaki! :-) No i mam lekkie zmiany w charakterze - bardziej zadziorna sie zrobiłam. Tzn nie to że się cały czas wkurzam, ale po prostu zrobiłam się bardziej asertywna, częściej mówie co naprawde myśle i przestałam rezygnować z własnego zdania/stanowiska żeby tylko innym było dobrze. Nie wiem czy to wina tabletek czy seksu ;) No i teraz pytanko: do którego opakowania mam się nie przejmować tymi upławami? Bo gdzieś czytałam, że jak po 3 się nie unormuje to trzeba zmienić... I drugie: Przytyłyście? Ja mam apetyt jak stąd do Warszawy (a mieszkam teraz w łodzi) i nie potrafie trochę sobie z tym poradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień 11. U mnie bez zmian. Lekko pobolewaja piersi ale ok. Zadnych plamien, nudności, nic. :-) Jovanko. O badaniach myślę ale zrobie po 3 opakowaniu. Tak mi doradziły zaprzyjaźnione panie z apteki. Jak juz pojde dowiem sie wszstkiego i Ci napisze. Tylko wiesz... co lekarz to opinia. Kecharko. Ja przy pierwszym opakowaniu tez miałam sporo śluzu. Aż sie bałam ze to może ten płodny ;-) Ale skąd jak nie ma jajeczkowania. Teraz jestem w połowie drugiego opakowania i mniej tych upławów. Jedna wkładka, dwie dziennie. Więc myślę ze w Twoim przypadku to od tabletek i można uważac za objaw niepożądany ;-) Ale poczekaj do drugiego... a nawet trzeciego opakowania. Może wszystko będzie bez zarzutu. Dobrze, że nie masz plamien więc myślę ze powoli powoli organizm się przyzwyczaja. Co do tycia... Hmmm moze z kilogram. Ale mnie on sie przydał. To wina apetytu bo wtedy siegamy po to co popadnie. I nie ma co zwalac na tabletki bo one same w sobie nie tuczą ;-) Wiecej owocków mniej słodyczy ;-) Całuski i pozdrowionka 👄 :-) 👋 ps. pisze z opóźnieniem wiec dzis po 22 bedzie dzień 12 wczesniej w dniu 9 pisałam o naturalnych metodach... co sądzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renika Co sądzę o metodach naturalnych? Powiem szczerze, że ja nigdy bym się na nie nie zdecydowała. Po pierwsze trzeba wykazać się dużą systematycznością i nie ograniczać się tylko do np.obserwacji śluzu. Z tego co wiem trzeba łaczyć te metody: Obserwacja śluzu+ pomiar temperatury+ coś tam jeszcze.Bałabym się, że nawet choroba taka jak zwykłe przeziębienie może wpłynąć na mój cykl- i co wtedy? To jest moja opinia, każdy ma własną na ten temat. Nawet nie znam nikogo, kto by ją stosował, więc nie mogę oprzeć się na czyimś doświadczeniu. Z tego co czytałam na forum, to są pary, które ją stosują i są zadowolone. U mnie ta metoda odpada. To tyle z mojej strony. Żeby można było zajrzeć do środka naszego ciała i obserwować, co tam się dzieje......... Ale niestety nie można.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renika Co sądzę o metodach naturalnych? Powiem szczerze, że ja nigdy bym się na nie nie zdecydowała. Po pierwsze trzeba wykazać się dużą systematycznością i nie ograniczać się tylko do np.obserwacji śluzu. Z tego co wiem trzeba łaczyć te metody: Obserwacja śluzu+ pomiar temperatury+ coś tam jeszcze.Bałabym się, że nawet choroba taka jak zwykłe przeziębienie może wpłynąć na mój cykl- i co wtedy? To jest moja opinia, każdy ma własną na ten temat. Nawet nie znam nikogo, kto by ją stosował, więc nie mogę oprzeć się na czyimś doświadczeniu. Z tego co czytałam na forum, to są pary, które ją stosują i są zadowolone. U mnie ta metoda odpada. To tyle z mojej strony. Żeby można było zajrzeć do środka naszego ciała i obserwować, co tam się dzieje......... Ale niestety nie można.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdaję sobie sprawę, że tyicie nie jest raczej skutkiem ubocznym tabletek anty... ale większy apetyt niestety mam. Chyba sobie kłódkę na buzie załorze ;) A z tym apetytem to były nawet badania psychologiczne i pacjentki które były informowane, że biorą pigułki a brały placebo (czyli nic - substancje obojętne) też tyły, bo nieświadomie dopasowywały swoje \"dawki\" jedzenia do powszechnego przekonania, że po tabletkach się tyje. Więc kobitki przed nami ciężka praca w pokonywaniu psychicznych uprzedzeń, a ja niestety z tuszą miewałam problemy już przed tabletkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_lka
przez pierwsze 3 miesiące miałam wycieki już jest ok okres krótki i prawie bezbolesny (przy cilescie) ochota na sex od 1 do 10 !!!!2!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie z pigułkami ogólnie nie było źle. Choć pierwsza tabletka w życiu przyprawiło mnie o niezły szok :D. Z pół godzinki po jej wzięciu miałam jazdę w postaci wymiotów jednocześnie z tzw. sraczką, uderzeń gorąca i omdleń. Ale te atrakcje minęły po jakichś trzech godzinach, przez które myślałam że życie kończę... Potem się już nie powtórzyło. Żadnych sensacji oprócz cudnych cycków: dwa rozmiarki większe!!! Wszystkie staniki do wymiany w ciągu dwóch miesięcy. Piersi troszkę pobolewały, szczególnie przed okresem. Ale ich wygląd i i moje spełnione marzenie o ciut większych \"walorach\" rekompensowały mi to. Z libido też nie było większych problemów. Jeść rzeczywiście zaczęłam troszkę więcej, ale w moim przypadku to nawet wskazane. Okres zauważalnie krótszy, mniej bolesny i jak w zegarku. Wszystko jak marzenie. Ale na początku. Potem zauważyłam uczucie suchości w pochwie, co mogło być bezpośrednią przyczyną łapania infekcji objawiających się swędzeniem i upławami (szanowny grzybek). W przypadku choroby, podczas której musiałam przyjmować antybiotyk, infekcja na 99% murowana. Do tego częściej przytrafiało mi się zapalenie pęcherza. Podczas intymnych spotkań, mimo wielkiego podniecenia i ochoty nie dostawałam należytego nawilżania, co też z kolei powodowało obtarcia, a następnie w/w infekcje. Najgorsze było jednak przede mną. Po kilku latach (przepisowych wg ulotek i lekarzy) odstawiłam piguły. I wtedy zaczęła się jazda. Plamienia ciągnące się całymi tygodniami, kilka dni przerwy i od nowa. Badania zrobione: wszystko podręcznikowo. Zdrowa jak kobyła a tu ciągle leci. Cycki oklapły, cera się zmarnowała na nic, włosy jak w smalcu kąpane i do tego jeszcze plamienia. Z nadmiaru wilgoci kolejne infekcje. Szału można dostać. Teraz chyba mam już spokój. Po PÓŁ roku...:( Czekam na pierwszy normalny okres i - mam nadzieję - na normalny cykl. Wszystko wskazuje na to, że organizm zaczyna pracować normalnie. Zaczęłam już się w desperacji zastanawiać czy nie zacząć brać znowu, byle tylko już nie leciało. Ale postanowiłam wytrwać, aż się wszystko samo unormuje. Mam nadzieję, że już wszystko będzie ok. I mimo tych tragicznych skutków odstawienia (i brania też, bo jakbym nie zaczęła to nie musiałabym odstawiać :) ) kiedyś jeszcze wrócę do pigułek, bo komfort i te cudcycki. Co do badań hormonalnych, to wydaje mi się (nie daję sobie głowy uciąć), że podczas brania pigułek nie ma sensu ich robić, bo nie pokażą prawdziwego obrazu. We krwi krążą bowiem hormony dostarczane z zewnątrz. Ale dokładnie to trzeba by się było kogoś uczonego dopytać. Natomiast wskazane jest jak najbardziej robienie badań krwi pod kątem kontroli wątroby - pigułki, jak każdy lek mają na nią wpływ. Jest jeszcze jedna \"wada\". Choć to nie zależy od samych pigułek. W czasie kiedy je przyjmujemy, pozwalamy naszym panom bez ograniczeń \"gościć\" w naszych organizmach, nie zdając sobie do końca sprawy z tego, że środowisko naszych cipek jest kwaśne, a mężczyzny życiodajne soki są zasadowe. A jak ktoś się kiedykolwiek uczył chemi, to wie co się dzieje, gdy kwas z zasadą się zmiesza. Stąd prawdopodobnie nasze problemy z inną wydzieliną, być może ze swędzeniem czy pieczeniem, o którym wspomniały Renika i Jovanka. Mnie też to dopadło zanim sobie przemyślałam skąd to wszystko się może brać. Ale moje przemyślenia - bez mojej wcześniejszej sugestii - potwierdził tylko jeden lekarz. Reszta ze zdziwieniem mówiła \"no, może tak być, może to być przyczyną infekcji\" - ale dopiero jak się spytałam czy tak może być. Problemy się zmniejszyły, kiedy dołożyliśmy z mężem stosunek kończony poza mną :D. Swoją drogą czy to nie dziwne, że lekarze nic nam nie mówią o tym jak sobie radzić z infekcjami, które w dziwny sposób są moim zdaniem częstsze u \"pigułkożerczyń\"?? Moj lekarz nigdy nie wspomniał o Lactovaginalu i tym podobnych wspomagaczach. A lekarzy też już przetestowałam kilku. Ale o tym jest inny topik :)) Pozdrowienia i jak najmniejszych kłopotów. Nie pisałam tego wszystkiego po to, żeby Was wystraszyć, tylko ciekawa jestem czy któraś z Was miała takie same przeżycia. Chyba chodziło Tobie Renika również o uzyskanie informacji od innych kobitek. Tak jak pisałam: mimo wszystko kiedyś wrócę do pigułek. Teraz zarządziłam sobie długi od nich odpoczynek. Tak dla samej siebie. A i może coś mi się w tym czasie przytrafi ;) :D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ się rozpisałam :D. Jeszcze raz pozdrowionka. I nie przejmujcie się, jak jest wszystko ok to warto sobie pozwolić na ten komfort. Trzeba tylko zwracać uwagę na niektóre rzeczy i rozsądnie korzystać. A co do szkodliwości: gdyby to było szkodliwe dla zdrowia, raczej nie byłoby dopuszczone do sprzedaży; jest to niewątpliwie lek i trzeba kontrolować jego zażywanie, a i reakcje organizmu mogą być różne - takie jest moje zdanie. p.s. Zapomniałam jeszcze dopisać, że w międzyczasie robiłam sobie USG piersi z powodu zauważenia przez mnie zgrubień. Ale okazało się że to nic groźnego. Pod wpływem hormonów bardziej powiększyły się niektóre z części z których składa się kobieca pierś. Po kilku opakowaniach wszystko się powiększyło równomiernie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×