Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

Gość Iza33
KorMilBar dosłownie wczoraj tego słuchałam. To jest ten humor, który lubię....uwieeeeelbiam. Uśmiałam się :-D nerwica własnie kumpel załatwił mi tę płytkę i słucham jej pierwszy raz. Myślisz, że zmasakruje mnie dziś? A pierdziuuuuu,!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
KorMilBar No starsznego masz pecha! :-D nerwica, kurcze ta Ania może dać po głowie, uuułaaaa.... Ale co ja poradze, że lubię pomysleć nad tym co słysze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
KorMilBar No starsznego masz pecha! :-D nerwica, kurcze ta Ania może dać po głowie, uuułaaaa.... Ale co ja poradze, że lubię pomysleć nad tym co słysze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
Boszzzz skąd ta dziewczyna (Ania Dabrowska) ma takie doswiadczenia, przemyslenia, jesli to jej teksty. NO szok dosłownie. Ile ona ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izuniu :) a moze ground zero dzis wieczór :):) hyhyhy! bez obrazy :) ale fakt, kluski są nie wskazane. kluski tez miały załamania i stany lekowe, ale zapomniały jak to jest i by tego nie zrozumiały :) z reszta jak więc albo czekamy, aż mój klusek znowu gdzies wybędzie do domu rodzinnego hhyhyhyhyhy albo delegacja, albo łykam różową pigułe i przybywamy do nerwicy :) ale spokojnie teraz musze sie przyzwyczaic do tego pomysłu :) czestochowajaca sie tak szczerze to takie powtarzanie do lustra tego typu rzeczy jakos nie przemawia do mnie............ najlepiej jest: zrobić fryz, makijaż, włożyć push-upy i cos co nas wypieknia , zapalić wonne kadzidło, wychylic sete, po czym zasiąść przed lustrem i powtarzac odpowiednio stonowanym głosem: jaaaaaaaaaaaaaa.........jaaaaaaaaaaaaaaaa.........jaaaaaaaaaaaaaaaaaa..........jaaaaaaaaaaaaaa........jaaaaaaaaaaaaaa........jaaaaaaaaaaaaaaaa.....jaaaaaaaaaaaaaaaa ja, ja i tylko ja!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza no właśnie tak myślałam, że należych do wsłuchujących się w teksty. To winszuję wyboru tym razem, masakra murowana. Przynajmniej rozwiąże Ci się problem wieczoru - będziesz zaryczana na tyle, żeby przeszła Ci ochota do wyłażenia i pokazywania światu czerwonego nosa i spuchniętych oczu. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
nerwica ty mnie nie strasz, bo ja dzis interesantów mam mieć wieczorem, więc chlipanie odpada i wino niestety też! ;-) Słuchajcie dziewczyny podawajcie jakies propozycje knajpek i cos wybierzemy. Musimy tez skupić sie na gustach. Ja chce żeby było ciemno i przyjemno :-D muzyczka w tle i stoliki w miare daleko, by nikt nie podsłuchiwal :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśka29
Ano pogadajcie ze mną............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśka29
A gdzie Wy się wybieracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
Słuchajcie, a może w gre wchodzi tez taniec, bo ja nie wiem :-) Kuźwa, słucham, słucham tej Ani i mi sie sentyment do byłego załączył, a mam go prawie pod nosem. Ale ni hu hu !Twardym trza być nie miętkim ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
luśla no gadamy przeca ;-) Wybieramy sie do knajpki, idziesz?! Co sie pytam, masz być! :-D A w ogóle to jakis termin podajmy, bo tak to bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśka29
Ja na "łikend" jade do Gliwic do kuzynki ją pocieszać bo ma doła. Oczywiście przez faceta. Napijemy się, sponiewieramy i będzie ok. A jak nie będzie to ja juz zrobię tak żeby było. No!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadnych baletów!!!!!!!!!!!!!!! Ciemno i mrocznie, i browar. Albo dobre winko, mmm.... nawet lepiej! Termin - od 26.10, bow przyszłym tygodniu to z kolei ja mam interesantów w godzinach wczesnowieczornych. Ależ upadek - interesantów zamiast absztyfikantów... ;-) A zastanawiałyście się, JAK my się rozpoznamy?... tzn. ja poznam Ma-dzik\'a! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w ogóle to ja mam pewne obawy... co do spotkania... żeby nie było tak, że się zbierze babski łańcuszek i zaczniemy się wzajemnie nakręcać w tych naszych troskach... Ale się nie wymiguje - najwyżej wyjdę \"po angielsku\" :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
Trzeba sie wymienić nymerami telefonów, ale ze mna bedzie proble bo nie mam dostepu do poczty i GG. No albo sie opiszemy jak wyglądamy :-D Cholera, a może weźmiemy TIC TAC-ki jak w reklamie. Proponuje jakis piatek oczywiście w przytulnej mrocznej knajpce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśka29
Gdzie planujecie to spotkanie? Pewnie w Warszawie.... Oj to ja mam daleczko i niestety nie po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
nerwica a ja jestem przekonana, że bedzie odwrotnie :-) W KUPIE siła! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izek...może zamiast ani, iron maiden posłuchasz....to wyzwala energie :D a ten.... jak ktos ma ochote, to ja dziś na pewno godzine bede w gz :) chociaz , jeszcze sie zastanawiam :) może zrobie awanture i zostane w domu :) moze rzeczywiscie w czwartek do dekady :) e? albo jazz klub tygmont na mazowieckiej jak ktos woli spokojniej :) albo jak ktos jest wielbicielem grilla to bolek na pm :) jeju, nie wiem dawno nigdzie nie byłam. lubie włoska knajpke ....presto...ale tam nie jest ciemno :) jest ciemno w republica latina przy placu 3 krzuyży...o szpilce, szparce i szpulce nie wspomnę bo nie lubie tych bucowatych miejsc pełnych lansujacych sie ....pip.... organzy nie znosze...clubokawiarni nie rozumiem i z resztą selekcjoner ostatnio opowiadał mi to jak się fascynuje wypychaniem ptaszkow.....cóz chyba fan psychozy? a kluby studenckie chyba odpadają :) lubiłam bordo na przeciwko kina atlantic :) no nie wiem..... i star light cafe na ursynowie i jazz bistro na włabrzyskiej i pieknej.... jeju....dawno nigdzie nie byłam.....:) raczej było, że góra do mahometa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czuły barbarzyńca
Dlaczego się uparłyście na knajpę zamiast u którejś w domu się spotkać? A jak trzeba się będzie rozpłakać to co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
To liczymy na silne ramiona wrazliwych kelnerów ;-) Taaa, żeby czasem.... :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuję u mnie. Browar i wino zapewniam. Zagrychę jakąś do tego też. Między 25 a 28 października. Po 19stej. No, bo miało być konstruktywnie. ;-) Inne daty oczywiście też wchodzą w grę. Z klubami mam problem - selekcjonerzy mnie nie przepuszczają! :-D Widać nie wyglądam na lansującą się (a co to w ogóle znaczy??? ) W kelnerów nie wierzę... No chyba, że im napiwkami wynagrodzimy zroszone łzami koszule... :-D Ruszam dusić moją zmorę. Inaczej ona mnie zmorze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KorMilBar
Do klubów w których jest "selekcja" w ogóle chodzić nie należy. Dla zasady. Poniżej ludzkiej godności jest żeby jakiś niedowartościowany kutafon decydował czy Ty akurat masz "prawo" wejść czy nie. Jak przychodzi gość narąbany i agresywny to po prostu ochrona powinna go dyskretnie wyprowadzić i nadać odpowiedni kierunek. A dlaczego Ciebie nie wpuszczają? Nie wkurwia Cię to że ktoś decyduje czy jesteś GODNA przekroczyć progi jakiejś tancbudy dla debili? Może jakiś dziwny jestem, ale nie potrafię zrozumieć dlaczego jakikolwiek dojrzały człowiek miałby chodzić w takie miejsca. Przecież to jest patologiczna bufonada do setnej potęgi. No, ale se ulżyłem... Gwoli ścisłości - nie jest to odreagowanie sytuacji że "chciałem ale mnie nie wpuścili". Nigdy nawet nie próbowałem - czułbym się jak jakiś totalny wiochmen, przez sam fakt że mógłbym chcieć przebywać w miejscu w którym obowiązują takie zasady. W ramach ciekawostki - czytałem kiedyś wywiad z "selekcjonerką". Zapytana czy wpuściłaby do klubu osobę niepełnosprawną - odpowiedziała że oczywiście nie, bo przecież ludzie przychodzą do klubu żeby sie zabawić i odprężyć a jej obowiązkiem jest zapewnić żeby nic im nie zakłócało dobrego nastroju. Jakieś pytania? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KorMil Bar pare miesiecy temu nie wpuścili nas do niezbyt eleganckiego klubu bo mój facet nie miał pantofli heheh nigdy ich nie nosi chyba że na śluby czy pogrzeby , i jakiś kretyn z pedofilnym wyrazem twarzy myśi sobie że jest kimś bo dokonuje takich wyborów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KorMilBar
Jestem, jestem. Ale zaraz mnie już nie będzie. Adidasów do klubu nie założyłem, bo: a) nigdy nie chodzę w adidasach, b) nigdy nie chodzę do klubów. M. in. z powodów jak wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak tam weekend mija? Chyba dobrze, skoro nikogo tu nie ma... No nic, bawcie sie dobrze, gdziekolwiek jestescie i cokolwiek robicie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KorMilBar
Mija, mija... browarki etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×