Za ktorym razem udalo sie wam zajsc w ciaze?

eluś GRATULACJE OGROMNE!!!!!!!!!!!!!!!!HIP HIP HUUUUURA ze w końcu się wam udało. cudnie.

My po stracie staramy sie 3 lata...

ja-wiek 29,maz-wiek 34-nasz pierwszy raz bez zabezpieczenia i strzal w dziesiatke:)

Bibi!!!! Jestem mega szczęśliwa!!!!!!!!!!!!!!! teraz mamy już 8tc :D 3 lata starań i doczekaliśmy się!!!! a jak u Was??

czesc dziewczynki! nam sie udalo za pierwszym razem! nie wierzylam w takie cuda a jednak co prawda dopiero wybieram sie do lekarza za pare dni ale brak miesiaczki od tyg. i dwa pozytywne wyniki testu chyba nie klamia:) tym kobietka ktorym nie idzie tak jak by tego chcialy zycze wytrwalosci cierpliwosci i powodzenia! :))

Nam sie udalo za pierwszym razem. W 4 miesiacu ciązy naszemu dziecku przestało bic serduszko. Miałam krwiaka i potem zabieg lyzeczkowania. teraz odczealismy 3 miesiace i zaczynamy starania. pozdrawiam

Hej Ja staraam się o dzidzie 8 miesięcy i teraz jestem w 22tyg, na wizycie u lekarza usłyszałam że to był ostatni gwizdek bo z jajnikami zbytnio nie jest dobrze mimo że mam 23 lata.

nam za pierwszym razem....bylismy w szoku ze udalo sie od razu!!!

Ja miałam ogromne problemy z obliczeniem dni płodnych, bo miałam strasznie nieregularne cykle i czasem przydarzył się jakiś pusty. Lekarz, powiedział, że albo monitoring który jest bardzo drogi albo testy owulacyjne mogą mi pomóc. Kupiłam Afrodytę taki tester na ślinę, u udało mi się zajść w 3 cyklu :) Jak dla mnie to i tak rewelacja, bo wcześniej starałam się prawie 8 miesięcy. Jestem w 4 tyg :)

Hej laski u nas 10tc wizyta u gin zaliczona maluszek ma 28mm i rośnie termin porodu 16.03 kolejna wizyta 19.09 Trzymam kciuki za staraczki !!!!

gratuluje :(:( ja wciaz czekam...

Witam ja w ciaze z pierwszym dzieckiem zaszlam za 2 razem natomiast z drugim dzieckiem za pierwszym razem:))))

Witam ja w ciaze z pierwszym dzieckiem zaszlam za 2 razem natomiast z drugim dzieckiem za pierwszym razem:))))

Witam ja w ciaze z pierwszym dzieckiem zaszlam za 2 razem natomiast z drugim dzieckiem za pierwszym razem:))))

Cześć dziewczynki:) Ja tez jestem tu nowa... Czytałam wasze wypowiedzi i powiem Wam że ja też staram się zajsc w ciążę... Dziś robiłam test i wyszedł negatywny:( Za trzy dni mam dostać okres wiec cieszyłam się że moze udało się za pierwszym razem a tu nic... Zaczynam się stresowac i zastanawiac czemu sie nie udało????

hej pewnie nikt mnie nie pamięta ja starałam się 6lat i właśnie tu cud się stał teraz synuś ma swój 1 roczek :) myślimy o rodzeństwie i znowu mam lęki że sie nie uda :( pozdrawiam wszystkie dziewczyny

ja mam 34 lata,siedmioletniego synka,probujemy z mezem od 2 miesiecy...,bylam dwukrotnie w ciazy...pierwsza obumarla w 11 tyg.:(,potem pojawil sie nasz ukochany synek,w obie ciaze zaszlam w pierwszym cyklu staran...teraz staramy sie...mam nadzieje,ze sie uda...bo mimo ze to dopiero 2 cykle staran zaczynam panikowac :(...moze ze wzgledu na moj wiek ...oby sie udalo..powodzenia dla wszystkich

Za pierwszym. Złoty strzal ;) Lat 25. Pierwsza ciąża. Mąż 4 lata starszy.

Wszystko wskazuje na to że jestem w ciąży (dzisiejsze dwa testy pozytywne:) ) Jeśli lekarz potwierdzi ciążę to wyjdzie na to że udało nam sie za 2 razem :)

my zaczynamy się starać, pierwsze próby już były, teraz czekam na okres 11 grudnia bo nie bardzo wierzę, że pierwszy raz będzie udany. bardzo chcę mieć dziecinkę, moje największe marzenie...proszę trzymajcie kciuki, ja za was wszystkie trzymam:)

ferrasa ja tez kolo 11 mam miec okres , tez moje pierwsze starania , az sie boje ze nic z tego nie wyjdzie jak widze ile dziewczyny sie staraja :( ja to bym chciala wiedziec juz , ale po co sie rozczarowac ,:( 3mam kciuki aby Ci sie udalo:)

ups o jeden miesiac sie pomylilam z wypowiedzia , wiec chyba juz nieaktualne , zagladacie tu jeszcze ?:)

hej dziewczyny. A ja mam taki problem :( mam nieregularne miesiaczki i za nic nie mogę zajść w ciąże ;( staramy się pół roku ;( Macie jakieś propozycje co robić ? Naprawdę bardzo chcemy mieć dzidziusia

elus1982 POCHWAL SIĘ ! jak poszło ? :) ;p

Witam wszystkie dziewczyny, tak jak ja czekające na cud. Jesteśmy z mężem razem 10 lat. Na początku związku ,,zabezpieczaliśmy" się stosunkiem przerywanym, potem wystarczyły moje obserwacje cyklu bo mam, a raczej miałam bardzo regularne 30-to dniowe cykle. Po ślubie trzy lata temu przestaliśmy uważać, a teraz od dwóch cykli zaczęliśmy się starać i dalej nic. W ostatnim cyklu myślałam, że się udało bo dziwnie się czułam, a gdy okres nie nadchodził pobiegłam po test, wynik negatywny,@ po czterech dniach z silnym ale nieskurczowym bólem brzucha i skąpym krwawieniem. Nigdy tak nie miałam ale moja psychika zaczyna płatać figle i z tego to wszystko. Badałam się kilka miesięcy temu( badania ogólne i ginekologiczne) wszystko ok. Wiem, że dwa cykle starań to mało ale martwię się ma max bo mój mąż jest sporo starszy ode mnie i teraz ma czterdzieści lat, może tu jest przyczyna, dodam, że z racji naszej pracy codzienny seks nie wchodzi w grę nawet w dni płodne. Teraz kupiłam testy owulacyjne by dokładnie ,,wstrzelić" się w owulację, może się uda, starania na początku maja, wolny weekend może pomoże. Jeśli to nie da efektu zawlokę męża na badanie nasienia.

Witam, jestem tu nowa. Z mężem straciliśmy córeczkę 28 listopada 2011 r. Żyła 40 dni. Od września staramy się o dzidziusia ale zero efektów. Też właśnie myślałam o teście owulacyjnym.

To i ja sie dopiszę mam 27 lat,mąż dobre nasienie,badania genetyczne wyszły ok,badanie drożności jajowodów również dobrze. 6 lat starań o dzidzie, 2 poronienia samoistne (2003 i 2009 r.) dwie nieudane inseminacje, mam PCO ,dużą otyłość mimo niskiego wzrostu i kiedy zupełnie odpuściłam( tzn postanowiłam się odchudzać,w między czasie miałam straszny kryzys z mężem i nie chciałam na razie zachodzić w ciąże,powiedziałam sobie dopiero jak schudnę to wtedy będę sie starała) okres miałam 25 maja i do tej pory cisza.Na początku lipca zrobiłam beta hcg i byłam na usg- beta wyniosła 3 a ciąża powyżej 5,na usg była widoczna 2 faza cyklu nic nowego na obu jajnikach drobne pcos jak zawsze... Uznałam ze ciąży nie ma,ale przepisanych tabletek na wywołanie okresu jakoś nie wzięłam. W środę 8.08.2012 r. poszłam do lekarza i okazało sie że jestem w 8 tc ciąża rozwija się na razie prawidłowo,serduszko bije Tak wiec nie potrafię wytłumaczyć dlaczego beta wyszła ujemna jak juz przecież byłam w ciąży?? najważniejsze że jest wszystko ok Wierzę że Wam też sie uda tylko wmówcie sobie że narazie nie chcecie dziecka,zajmijcie sie czymś ,nie myślcie-jesli jest to w ogóle możliwe mi sie udało to cudPozdrawiam

Witam.Ja jestem po 2 in vitro i nic teraz czekamy na 3 próbę bardzo się boję macie jakieś pomysły na stres.Mam 39lat jakie mam szansę??

viola1500 bardzo mi przykro,wiem jak to boli ,nie będe Ciebie pocieszać bo wiem że to nic nie da. Nie wiem na co chorujesz,jakie mąż ma nasienie itp, ale z własnego doświadczenia ci powiem że ja odpuściłam kompletnie- do tego stopnia że sama sobie wmówiłam że nie chce dziecka( trzeba to naprawde wziasc do serca,inaczej sie nie uda) Pogodziłam sie po części z tym że nie bede miała może nidgy dziecka, lekarz chciał mnie przygotowywac do kolejnej inseminacji a ja już w głowie sobie postanowiłam że chce sie odchudzać,okłamując nawet lekarza że mąż wyjechał na delegacje. W miedzyczasie zamówiłam tabletki lida i nawet nie było mowy dla mnie o staraniu.. Po prostu pierwszy raz sama zrozumiałam ze ja musze schudnąc,ze pozniej sie pewnie jakos wszystko poukłada,ze hormony wrócą do normy. No i takim sposobem nawet nie wiedząc zaszłam w ciąże.Może byś w ten sposób spróbowała? wiem że jest to bardzo ciężkie i trudne,ale widać są efekty- ale nie możesz sama siebie oszukac ze nie chcesz a podświadomie bedziesz bardzo chciala,bo to sie nie uda:( wiem z doświadczenia. Powodzenia i trzymam kciuki daj znać co i jak:?)

Witajcie, Mam 27 lat. Staram się o dzidziusia od listopada. Mam już 3 owulację za sobą. 2 razy się nie udało. 11.01.2013r. miałam okres. Czekam z niecierpliwością. Nie wiem dlaczego, ale już 2 miesiąc zawsze od 10 d.c - 28 d.c. strasznie bolą mnie piersi. Od 15 d.c biorę duphaston, aby podtrzymać ciążę ( według zaleceń lekarza). Pozdrawiam, Gosia