Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krakowiankaa

jednak nie przeżył mój mały synek..

Polecane posty

Gość krakowiankaa

Może któraś z was, które tu zaglądacie na forum, też straciła dziecko. Ja di takich należę. Mały urodził się w 34 tygodniu, podobno była nieprzepuszczalność łóżyska. Niestety po kilku dniach zmarł. To było coś strasznego. Teraz jest już 5 lat jak umarł ale ślady w psychice zostały. Są dni, że bardzo myślę o tym. Niechce powiedzieć, że wcale sobie z tym nie radze, bo to byłaby nieprawda. Myślę, że radzę sobie całkiem ok, mimo, że mąż zostawił mnie z tym samej sobie. Może napiszcie jak wy sobie radziecie , jęśli macie taką sytuacje. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna matka
Też przez to przeszłam tyl że mój synek urodził sie w 38 tygodni ale dzięki pewnemu lekarzowi nie dane było mi usłyszeć jego płaczu.W listopadzie skończyłby 9 lat.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzieci Neostrady
Przedmówca!! Brak poszanowania pfff ;-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olifka123
naprawdę współczuję. małe aniołki. ja poprostu sobie tego nie potrafię wyobrazić (jestem w szóstym miesiącu ciąży)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×