RTG a planowanie dziecka

Moje drogie Panie, od pewnego czasu zabiegamy z mężem o potomka. Tak się złożyło, że na te plany nałożyła się konieczność wykonania zdjęcia rtg do pracy. Oczywiście wiem, że w przypadku ciąży wykonanie tego zdjęcia jest przeciwwskazane, ale u mnie jeszcze ciąży stwierdzić nie można. Mam jednak wątpliwości, czy dawka promieniowania (które przecież przenika do całego ciała) nie spowoduje zmian w komórkach rozrodczych zanim dojdzie do zapłodnienia? Inaczej - czy promieniowanie nie uszkodzi komórki jajowej, która przecież za kilka dni może zostać zapłodniona? Tej wątpliowości nie rozwikła na 100% na pewno żaden lekarz, a ja drżę o zdrowie mojego przyszłego dziecka. Można by jeszcze pomyśleć o \"odłożeniu poczęcia\" na czas oczyszczania się organizmu z wpływu promieni, ale to dla mnie zbyt długo... Może powinnam przy wykonywaniu zdjęcia poinformować (na wszelki wypadek) że mogę być w ciąży i otrzymać dzięki temu fartuch ochronny ...? Co o tym sądzicie?