KLUB SAMOTNYCH RODZICÓW

Hej kochani! Zapraszam wszsytkich samotnych rodziców do wpisywania się na tym topiku.

No to witam i dolaczam do grona. Zycze wszystkim milego dnia.

to i ja się przywitam, mam 6 cio letneigo facecika:)

Witajcie kochani:)) I jak mija dzień? ja zaraz ide po córcię do przedskzola:)) jak wróce to naisze kika słów o sobie:))

Witajcie kochani:)) I jak mija dzień? ja zaraz ide po córcię do przedskzola:)) jak wróce to naisze kika słów o sobie:))

Witam Mam kochanego synusia - 14 lat , Milego dnia

Czesc. Mam roczna córeczke.. i czekamy na.. powrót taty...:((

witam goraco i serdecznie pozdrawiam,mam coreczke 8.5 latek, a w drodze (okolo 5 tygodnia) nastepny bobasek, ale jak na razie to Jego ojciec nie chce slyszec o ciazy i ma okres ,,szoku i buntu,, wiec moze bede dwukrotnym samotnym rodzicem..... jednakzycie juz mnie nauczylo jak byc silnym..pa odezwe sie ..

Pozdrawiam wszystkich samotnych rodzicow! Mamusie i tatusiow!

Uff! Nareszcie Was znalazłam :) Czekam na mojego dzidziusia ale wiem, że będę z nim sama. Chciałam znaleźć kogoś, kto podzieli się ze mna swoją wiedzą i doświadczeniem. A więc witam!

Uff! Nareszcie Was znalazłam :) Czekam na mojego dzidziusia ale wiem, że będę z nim sama. Chciałam znaleźć kogoś, kto podzieli się ze mna swoją wiedzą i doświadczeniem. A więc witam!

Uff! Nareszcie Was znalazłam :) Czekam na mojego dzidziusia ale wiem, że będę z nim sama. Chciałam znaleźć kogoś, kto podzieli się ze mna swoją wiedzą i doświadczeniem. A więc witam!

dlaczego tak smutno w tym klubie?

dlaczego tak smutno w tym klubie?

Cześć, nie mam dziecka, nie jestem sama (chociaz czasami trochę samotna) ale weszlam tu aby Was pozdrowić. Mam koleżanke, która sama wychowuje syna - 13 latka i idzie jej świetnie. Życzyłabym sobie tak dobrze wychowanego dziecka i tyle cierpliwości i siły na codzień. Pozdrawiam!

Cześć wszystkim. Cześć Diana_30 - dzięki za ten pomysł z takim tematem. Ja mam prawie 38lat (Koziorożec) i syna prawie 7letniego. Cudownego oczywiscie diabełka. Szukałam ostatnio jakiejś strony dla singli-rodziców i kicha:( nie ma czegoś takiego w Polsce. Szkoda - przydałoby się, bo tylko my wiemy, jak rozpaczliwie czasem brakuje rady, pomocy, decyzji, czegoś pozytywnego, gdy nie wiesz już czego się złapać, gdy wszystko się wali. A teraz pozytywnie: ja sądzę, że mimo kłopotów (każdy je ma), żyjemy czasem godniej niż sparowani... Kiedy obserwuje małżeństa, jak się męczą ze sobą, jak nie szanuja, jak poniewierają własny związek i jak dzieci na tym cierpią - cieszę się, że jestem sama. Serio. Ale są tez chwile że wyć mi się chce z rozpaczy. Ale o tym nie warto raczej pisać bo i po co. Ciekawe, czy dołączy do nas jakiś samotny ojciec. Wiecie, babki, co ostatnio usłyszałam z ust psychologa? że w gospodarstwach domowych prowadzonych przez samotnych ojców jest mniej patologii....Strasznie to brzmi... No to pozdrawiam wszystkich - wymianiajmy się poradami, spotrzeżeniami, smutkami itpd. Może ktoś z was mógłby stworzyć jakąś szybką stronę www dla singli-rodziców? Albo ustalmy konkurs na słowotwórcze wysiłki: jak nazwać singla-rodzica w jednym stosunkowo krótkim wyrazie lub kombinacji dwóch wyrazów? wtedy portal mógłby hulać na całego...:) szczgeólnie gdyby wyszukiwarki internetowe kojarzyły ten nowy wyraz z innymi, tradycyjnymi okreslniami. Ale powinniśmy wszyscy tępić określenie "samotna matka" - nie znoszę tgo. A Wy??? Buziaki!

super topic!!Ilu nas przeciez jest samotnych rodicow???!!!Niektorzy z nas moze nie samotni a jednak .J wychowuje mala coreczke mam meza ale pracoholika tekze wiecej on w delegacji niz z nami.Nie jest latwo szczegolni na poczatku moja corcia ma dopireo 4 miesiace ale nie wiem jak podolam nie chodzi mi o kase bo to akurat nie problem .Tyle tylko ze caly ciezar spada na mnie.A co najgorsze ze jak tata wraca z pracy to dziecko sie cieszy a on mysli ze najwiekszy na swiecie jest.Popieram ze fajnie bylo by jakby sie przylaczyli jacys panowie bo ich tez jest wielu nie tyle samoeni rodzice co rozwiedzeni nie majacy kontektu z dziecmi pozdrawiam wszystkich powodzenia

Witam rowniez wszystkich rodzicow samodzielnych. Ja rowniez jestem sama z malym. Moj syn ma prawie 16 miesiecy i wlasnie uczy sie mowic. Mnie duzo pomagaja moi rodzice, nie wiem jak dalabym sobie rade bez nich. Chociaz tyle, ze zabezpieczylam dziecko finansowo, dalam sprawe do sadu o alimenty i mam to za soba. A teraz jestem mama i strasznie sie z tego ciesze, bo nie wyobrazam sobie zycia bez mojego dziecka. Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko.

Cześć!! Ja zostanę mamusią dopiero w okolicach 24 stycznia. Na razie jestem samotną kobitką w ciąży, ale tak zupełnie sama to nie jestem - mam rodziców i przyjaciół. Bardzo się cieszę, że powstał taki topic. Mam nadzieję, że będzie tu zaglądało coraz więcej osób. Samotni łączmy się!!

Hej hej. Zycze Ci duzo zdrowka, szybkiego i latwego no i spokojnej dzidzi. No i witamy w klubie.

Dzięki za życzenia. Na razie ciążę znoszę całkiem dobrze i cieszę się strasznie na przybycie małego "przybysza" na świat. Ja również korzystam i będę korzystać z pomocy rodziców, bo bez nich nie dałabym sobie rady. I jedyne, co mnie strasznie zaczyna trapić to to, że ja z rodzicami i moim rodzeństwem strasznie rozpieścimy maleństwo, a ja przecież chciałabym wychować rozsądną istotkę i czułą na potrzeby innych, a nie jakiegoś zarozumialca. Możliwe również, że jeśli tatuś sam jednak nie poczuje się do obowiązku (o czym na razie zapewnia), to będę musiała postarać się o alimenty. Pozdrawiam gorąco.

Dzięki za życzenia. Na razie ciążę znoszę całkiem dobrze i cieszę się strasznie na przybycie małego "przybysza" na świat. Ja również korzystam i będę korzystać z pomocy rodziców, bo bez nich nie dałabym sobie rady. I jedyne, co mnie strasznie zaczyna trapić to to, że ja z rodzicami i moim rodzeństwem strasznie rozpieścimy maleństwo, a ja przecież chciałabym wychować rozsądną istotkę i czułą na potrzeby innych, a nie jakiegoś zarozumialca. Możliwe również, że jeśli tatuś sam jednak nie poczuje się do obowiązku (o czym na razie zapewnia), to będę musiała postarać się o alimenty. Pozdrawiam gorąco.

Dzięki za życzenia. Na razie ciążę znoszę całkiem dobrze i cieszę się strasznie na przybycie małego "przybysza" na świat. Ja również korzystam i będę korzystać z pomocy rodziców, bo bez nich nie dałabym sobie rady. I jedyne, co mnie strasznie zaczyna trapić to to, że ja z rodzicami i moim rodzeństwem strasznie rozpieścimy maleństwo, a ja przecież chciałabym wychować rozsądną istotkę i czułą na potrzeby innych, a nie jakiegoś zarozumialca. Możliwe również, że jeśli tatuś sam jednak nie poczuje się do obowiązku (o czym na razie zapewnia), to będę musiała postarać się o alimenty. Pozdrawiam gorąco.

przepraszam za tą potrujność, ale wydawało mi się, że był jakiś problem z wysłaniem odpowiedzi

hej ja tez jestem samodzielna mama zosi 2 lata Wlasnie zaczela chodzic do zlobka i zlosci sie bardzo na mniem wyje perzez 45 min wymiekam ale trzymama sie dzieki bogu ze wiecej tych dobrych chwil Pozdrawiam Was cieplo

ruch w klubie niewielki ale cos drgnelo! jestem samotnym tata 8 letniej ksiezniczki witam wszystkich i zycze milego weekendu!

Witam wszystkich i pozdrawiam. Asia nie martw sie, takiego malucha jest latwo rozpiescic, ale z ego co wiem, na pewnym etapie, tak od 10 mmiesiaca, dziecko zaczyna sprawdzac, co mu wolno, na ile itd. Czesto wlasnie krzykami i szantazem. Zosiu, nie dobijaj mnie ze to tak dlugo trwa, mam nadzieje, ze wkrotce mojemu synkowi przejdzie... Saek-witam szczegolnie pierwszego tate. Milego i spokojnego weekendu.

chcialbym odniesc sie do pomyslu anna_sss wymyslenia slowa okreslajacego singla rodzica Pomysl fajny ale osobiscie wole by tato nazywany byl tata a mama mama niezaleznie czy sa samotni czy nieTak jest moim zdaniem najladniej! Moja corka i tak mowi do mnie saek!

Ja nie lubie tego okreslenia-samotni, wole samodzielni. Nie jestem samotna, mam rodzicow, ktorzy mi pomagaja. Ale single tez brzmi fajnie.

I tak najwazniejsze jest jakimi jestesmy dla naszych dzieci!