do matek siedzących w domu z małymi dziećmi,którym bardzo się nudzi

witam do sprytnej kotki nie wiem czemu ludzie tak robia ale tak sie dzieje dla twojej corci to byla odmiana tylko ona jest jeszcze malutka jeszcze tego nie rozumi.ale dziwie sie tamtej kobiecie chociaz mnie tez czesto spotyka niestety podobnie jest z porownywaniem dzieci a ja uwazam ze kazdy maluch jest inny mam dosc cudownych dzieci ktore maja 2 msc i chodza mowia i siusiu na nocnik robia a twoje jeszcze nie?niemozliwe!zazwyczaj takich porownan dokonuja starsze kobiety nie wiem czemu chca nam dokuczyc one takie idealne a my no nie wiem jak sobie dajemy rade a dzieci jeszcze zyja prawda?papa

Taką krytyke od starszych pań to się na każdym kroku słyszy, kiedyś zostawiłam na moment wózek przed sklepikiem, moje dziecię zasnęło po wielu trudach i ktoś kurna uwiązał obok szczekającego psa. Nie skończyłam zakupów tylko leciałam odstawiać dziecko, bo w dzień ma bardzo czujny sen, więc usłyszałam że dzieci są odporne na takie hałasy a te \"młode mamy to się teraz tak trzęsą o wszystko i do takiej ciszy przyzwyczajają a potem pretensje mają...\", szlag mnie trafił ale nie miałam czasu na ripostę, bo dzieciak sie oczywiście kręcić zaczął i musiałam usypiać ją od początku... Jakoś niektórym trudno zrozumieć że dzieci są różne, niektórzy dorośli też mogą spać w każdych warunkach, a ja na przykład muszę mieć cicho i nawet telewizor mi przeszkadza. A takich uwag i dobrych rad proponuję nie słuchać albo nie brać poważnie, w końcu my wiemy co dla naszych pociech najlepsze, prawda?

Ja np. do drugiego roku zycia bylam w wozku, a teraz???? Wladam biegle cztrema jezykami, jestem mloda i robie trzy szkoky w jednym czasie!! A w dokumentach w szkole angielkiej mam napisane WIEk cialo - 18 lat , umysl - duzo starszy

Drogie Mamusie !!! Chciałam skorzystać z Waszego doświadczenia !!! Potrzebuję namiary na dobrą porodówkę lub sprawdzoną lekarkę ginekologa-położnika.... z terenu woj. LUBUSKIEGO......!!! To nie może być aż taka pustynia... !? Proszę, tylko nie piszcie o Waszych złych doświadczeniach w tym temacie, bo się przestraszę....

sorki,ja z mazowieckiego,powodzenia

sorki,ja z mazowieckiego,powodzenia

aaaaaaaaaaa Sprytna Kotko ! tu jesteś a właściwie byłaś, bo to było wczoraj! ale wciąz mam nadzieję, że się poznamy P.S. A tą dziwną kobietąsięęnie przejmuj

Cześć babeczki! Dzisiaj też sobie z Wami posiedzę nareszcie, bo już choróbki przeszły, a ja się b. za Wami stęskniłam

Witam ciepło wszystkich. dziś byłam obrzydliwie chłodna dla babsztyla, ale nie wiem, czy zakumała czaczę. cześc 29Basia! Jestem! Zamiast robić gołąbki na jutro, prasować albo chociaż kąpac się czy coś.. daję się znów jak baranek wciągać w zabiorcze szpony nałogu netowego! mój nr gg: 3403871 Ja też Cię chętnie poznam.

witam m oje kochane moj maz nie chce sie zgodzic na zainstalowanie tego calego tlenu niestety sama nie wiem czemu a nie chce mi sie z nim klocic po raz kolejny a sama na tym sie nie znam powiedzcie mi czy grozi zamontowanie tlenu prosze ale tak po ludzku nie jestem za bystra jesli chodzi o kompa niestety czas mi na to nie pozwala ja takze mam za,iar dzis posiedziec no to PAAPPAAPAPAPAPAP

witam kobietki !!! Sprytna Kotko nie przejnuj się gadaniem głupiej baby ,bo pewnie mysli sobie, że jak ma juz swoje lata i jakies tam doswiadczenie w tych sprawach to jest najmadrzejsza , wcale nie jest ,a to czego nauczył sie twój brzdac to tylko Twoja zasługa. Na wyniki nauki takich malchów długo sie czeka , ja z moim synkiem bawiłam sie w akuku na długo przed tym jak załapał o co chodzi :) ,wiec nie martw się staruchą :) bo to nie ona jej tego nauczyła wiolu mam tlen od roku i jest naprawde fajny i jak go zainstalujesz naprawdę nic Ci nie grozi , to jest to samo co gg tylko w troszke lepszym wydaniu :) numer na gg też mam wiec jak będziecie chciały pogadac to fajnie- 4743744 ja też dzis troszke zabawie z Wami :) jak wam miną dzionek?

wiolka widzę że twój mąż jest takim samym despotą jak i mój, ja sobie kiedyś zainstalowałam tlen sama, ale raniutko już był odinstalowany przez mojego męża właśnie beatka33 i w. b. dajcie znać

Wiolka nie łam się i pokaż tej swojej głowie rodziny kto tu jest karkiem do kręcenia tą głową. Zapewne Twój mąż obawia się tych wszystkich napaleńców co kobitom zawracają głowę. A żeby go przekonać to zrób się niewidoczna. Ja nie wiem jak to się robi, ale mam nadzieję, że anussiaa już Ci to wszystko opisała. A my......... te kobity z forum wcale nie jesteśmy takie straszne jak nas malują.

do mężatki: no mów za siebie. Ja jestem okropnie straszna i nikt mnie nie namalowal. Sama się czasem maluję z rańca, jak starczy czasu ;) Ale nie mam tlenu, więc bez obawy :D

normalnie tak się nabuzowałam na rozmowie z przeciwniczkami życia że muszę odreagować i pogadać z normalnie myślącymi kobietami

Hmm...ja teżmiał mtlen i też mi skasował mąż ....zresztą gg tez miałąm parę razy kasowany..tylko zawwsze wracła...to chyba jest tak że rzeczywiscie czasami przy ściaganiu róznych programów można ściągnąć i jakies świństwo...ostatnio jak ściągąłm (po raz enty) gg dopstalimy takiego wirusa że ho ho ...I chyba kompy nie bardzo lubie te komunkikatory..ale tak do konca to nie iwem ,bo tez się średni oznam...

li: a tam,. po co się buzujesz? z jakimi przeciwniczkami Ty gadasz? Gdzie One są? Napukam im, jak będę miała dużo pary w sobie . dziś niemam. No nieładnie, tak się sprzeciwiać życiu:D ale ono i tak silniejsze od tych przeciwniczek, więc spoko :D wiecie co? jak Wam tak Ci mężowie zabraniaja tego tlenu, ro ja zaczynam nabierać podejrzen, że tam jacyś fajni mężcyzxni siedzą. Cholerka, to ja to chyab sobie zainstaluję wkrótce!! :P

li daj je tu do nas to zaraz poukładamy im w główkach :)

li...tez tam byłam...miód i wiono piłam... i staralam się Ci pomoć...ale to przegrana walka..wiem coś o tym .. bo już od dawan tam zaglądammm... Koteczko(bezwiekowa;))...hmm...chyba masz racje:)...

co ty oni się nie o nas boją ale o swój ukochany komputerak anusia one pod "co myslisz o aborcji" siedzą i normalnie już nie daję sobie rady

Kaczucho ja nowicjusz w sprawach kafeterii więc jeszcze nie wiem kto ze mną a kto przeciw mnie, zresztą kryjecis się pod innymi nikami a ja biegam za wami jak głupia, ale was dopadłam tzn. fajne kobitki

anussiaa powiedz coś o tym siusiaczku twojego maleństwa, ponieważ mój syneczek też miał zabieg tyle że nie pod narkozą

Sprytna kotko.... na tlenie jest pełno facetów zaczepiających, a jeszcze jak siedzisz w nocy to pełno popaprańców seksujących się z każdym i wszędzie. Ale ja jestem zadowolona z tego, że mam tlen ---------- i takich czasem wycinam, a czasem nie.................Acha i pierwszy raz słyszę, że macie wirusy ściągane nie macie antyvirusa czy co?

li moje maleństwo ma 10 miesięcy i lekarz powiedział że o znieczuleniu miejscowym nie ma mowy bo jest zamalutki,cały zabieg trwał moze ok 30 minut, tylo po było strasznie bo mały dostał histerii i nie można było go uspokoić, ale jest wszystko wporzadalu ,siusiak mu nie spuchł i wysiusiał sie zaraz po zabiegu wiec na drugi dzien nas wypuścili :) a Twój brzdąc ile ma ?

Męzatko..na te wirusy nie ma antywirusa......to ci którzy mają XP i ściagają coś sibie osatnio horror przeżywali..popnić 11.września miał byc suoer atak..ale nic o tym nie słysze ..W każdym razie przed 11 bylo dużóo wirusków na XP ...a dostawaly się właśnie przez ściąganie programów li...nie daj się:)

anussiaa a co to był za zabieg, mój synuś na teraz 2 latka ale kiedy miał niecały roczek oczyszczano mu siusiaczka z tzw. mastki nie było konieczności znieczulania

Kaczucho pomóż w boju, na pewno im nie popuszczę

Li..nie ma sprawy...tylko to trochę nie ma sensu...bo niektórych się nie do przekonać..muszą sami do tego dojrzeć....ja już parę razy odchodziłam z tamtego topiku ,bo się wkurzałam i uznalawałm że to bez sensu ...ale ciągle wracam ..jak ten zły szeląg;):)

kaczucha ja też nie czytałam całego topiku, zozmawiam tam raptem z trzema babkami, ale zależy mi chociażby na tym aby ich sumienie dręczyło, w bojach mam jednego sojusznika więc idziemy łeb w łeb, ile tam wytrzymam to też nie wiem

Jesli mają sumienie to je i tak będzie dręczyć..jesli nie... Wiesz...ja uznaję zasaę ....:kot jest bez iwny.... i nie czuję się nigdy bez winy...choc czasem rzucam...:)