Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rubina

TERMIN MAJ 2005

Polecane posty

Tina-z tego co wiem klejenie przepukliny polega dosłownie na zaklejaniu plastrem pępka po to, by szybciej się schował. Moja córcia też podziwia nasze żyrandole ( ma dobry gust :P ). Ostatnio zauważyła swoje dłonie i z zachwytem się im przygląda obracając je na boki :D Iwanka-ja też jadłam nie raz pizzę , frytki, ale w małych ilościach i nie zauważyłam miany w zachowaniu Majki. Dziś przed południem mało spała ta moja miłość ale pozwoliła mamie pracować w kuchni , leżąc sobie na leżaczku i obserwując krzątaninę. Potem pobawiła się na macie-próbowała dotknąć zabawek ,aż się trzęsła :) cała i śliniła przy tym :D Kończę, bo mam jeszcze troszkę roboty, a muszę wykorzystać,że mała śpi. Pozdrawiam papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff, dzieki za pocieszenie w sprawie spania. Jednak nie tylko ja jestem taki słabeusz. Zresztą cudnie jest budzić się rano i widzieć uśmiechniętą Gunię obok;) Jestesmy po drugim szczepeniu. Nie było tak źle- bardzie Igulca wkurzyło ubieranie niż badanie i zastrzyk. Dzielna z niej dziewuszka.Wazy juz 7100g:)Teraz spokojnie śpi- byle nocka tez była taka. Tina- mam paru znajomych, którzy kąpali dzieci w wodzie z krochmalem i nadmanganianem potasu i teraz żałują. Dzieci mają bardzo alergiczne, ze sie tak wyraże skórki. Wystarczy brudniejsza woda, nowy proszek i juz są wypryski. Mnie to szczerze odradzano. Kąpiemy więc Igunię co dwa dni, chyba, ze jest ciepło, w samej wodzie. Używamy tylko płynu do kąpieli Nivea. Jeśli kiedys przeczytacie, ze ktoś zamordował teściową-bede to ani chybi ja.Wczoraj Gunia skończyła 3 miesiące. Przyniosło więc do nas teściów. Teściowa, gdy tylko otworzyłam drzwi stwierdziła-a pulpet znowu na rękach!Przeszło mi przez myśl, zeby jej drzwi przed nosem zatrzasnąć.;)Nie dość, ze mi dziecko przezywa to jeszcze wytyka nam to, co sama robiła z pierwszym wnukiem.Ciągle był u niej na rączkach, bo wyrywała go praktycznie wszystkim z rąk. Oczywiście mąz to skomentował, ze młody ma juz prawie 1,5 roku i jest na rączkach, ale teściowa jakby nic zmieniła temat. Utłukę kiedyś babsko i już:PEch, aż sie drugi raz zdenerwowałam. Trzeba było mi głupiej nie brać ślubu, to bym teściowej nie miała, a tak klops. Miłego popołudnia dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powtorze po raz kolejny i bede powtarzac do znudzenia: DOBRA TESCIOWA Powtorze po raz kolejny i bede powtarzac do znudzenia: DOBRA TESCIOWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala mi, żal się, żal. My Cię zrozumiemy. Teściowej nie da się nieststy zaczarować. Jest jaka Ci się trafi. Ja na razie na szczęście nie narzekam, ale moja przez większą część roku jest za granicą, więc w zasadzie słabo się znamy. Tosia była dziś istnym aniołeczkiem, bez skłonności do wiszenia na cycu i marudzenia. :) Ojej, ale by było super, gdyby to się nie zmieniło:) Teraz śpi słodko, słoneczko moje kochane:) A przed nami długi weekend. Faaajnie!!!! Śpijcie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenonbia23
Dziewczyny pomóżcie!!! Po tym szpitalnym stresie mam teraz problemy z pokarmem. Bardzo chcę karmić malutką z cycka, jednak cycki zrobiły mi się miękkie i pokarmu ściągam około 50 ml. Oczywiście mała nie najada się taką ilością. Na noc daję jej butlę. Śpi wtedy dłużej i to jedyny moment, kiedy cycki się napełniają, są nawet półtwarde. Ewidentnie jednak ilość pokarmu zmiejszyła się na tyle, że nie wystarczy. Jak tak dalej pójdzie, będzie się nadal zmniejszać ilość mleka, bo zawsze tak jest, kiedy wchodzi butla. Co robić - pomóżcie!! Bardzo się martwię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenobia - nie martw się!!! Ja tez się przejmowałam, jak się okazało, że muszę dawać butlę i że mam coraz mniej pokarmu... Moja Mała ma też w coraz głebszym poważaniu mojego cycusia (z wyjątkiem porannego karmienia - na szczęście!!!) i trudno. Wychodzę z założenia, że najważniejsze, żeby ona się najadała i juz :-) Poza tym podnosi mnie na duchu, że wiele z Was pisze o tym, że karmicie dzieci butlą lub dokarmiacie, więc nie czuję się sama... Nie przejmuj się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenobia, ja od jakiegoś czasu zawsze mam miękkie, a wiem, że mleka dużo. Niewielka jest różnica przed i po karmieniu. Podobno tak jest jak się laktacja ustabilizuje. No, ale Ty rzeczywiście mialaś przejścia szpitalne. Może zadzwoń do poradni laktacyjnej, niektóre są czynne całą dobę. Tu masz link: http://www.laktacja.pl/problemy/poradnie.html Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki, bardzo długo mnie nie było, ale to przez tę pogodę, net nie chciał działać. Mała Mocca ja swojej teściowej też nie cierpię i chętnie bym ją udusiła. Moja teściowa uważa że dziecko trzeba non stop nosić, trzęść na rękach, kołysać itp. no a ja jestem niedobrą mamą bo na to nie pozwalam. A moja na dodatek z nami mieszka 😭 Na szczęście pojechała na trochę do córeczki, fajnie gdyby tam już została. Muszę lecieć nakarmić moje dziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała mi-ty z przekory czy serio?;) Justka-dobrze, ze ja chociaz nie muszę mieszkac z moją:p Dzisiaj mam zabiegany dzionek, bo zapowiedzieli sie goscie i na dodatek Igulkatroche marudzi po szczepionce. Moze powoli jej przejdzie. Zmykam tulić Gunię i w międzyczasie przygotowywac obiadek. Miłego weekendu. Do mnie w końcu zawitało słońce:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, pogoda w kratkę: raz pada, raz świeci słońce i tak na zmianę. Na spacer to raczej nie ma szans. Widzę, że teściowe są ostatnio bardzo popularne:) Na szczęście ja nie mogę złego słowa powiedzieć na moją. Może to dlatego, że mieszkamy od siebie dosyć daleko i nie mamy możliwości częstych spotkań. Czasami nawet trochę szkoda. Przecież Babcia to skarb. Tym bardziej, że moja mama zmarła w październiku. Nie zdążyła poznać Marysi, swojej imienniczki. Ale na pewno czuwa nad nią gdzieś wysoko.Chyba przez tą pogodę mam nastrój nostalgiczny. Na szczęście widzę, że znowu wychodzi słoneczko:) od razu lepiej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenobia23
Naprawdę dokarmiacie swoje dzieciaczki? Ja siadam psychicznie szczególnie wieczorem, kiedy mała płacze, bo jest głodna, a ja mam świadomość, że jeśli ją dokarmię, to mój organizm o tą ilość mniej wyprodukuje pokarmu własnego... To błędne koło...W końcu i tak się łamię, bo nie mogę słuchać płaczu głodnego dziecka... Ale mam potem poczucie winy, jakbym zrobiła coś złego. Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Sama byłam wychowana na butli, mój mąż też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenobia, jeśli naprawdę bardzo chcesz karmić to spróbuj jeden dzień przetrzymać maluszka na samej piersi nawet jeśli ona będzie się denerwowała i będzie się wydawała głodna. Po 24 godzinach częstego przystawiania powinno już być tyle pokarmu ile potrzebujesz.Chociaż może Cię to kosztować bezsenną noc. Jak dasz jej butlę to ona nie będzie ssała jak nie będzie ssała to pokarmu będzie coraz mniej. Będziesz musiała coraz częściej podawać jej butelkę :), aż pokarm stracisz całkiem. Jeśli ściągasz mleko możesz spróbować pobudzić laktację laktatorem, ale wtedy musisz ściągać min. co 3h przez 20 min z każdej piersi.Przez tą pierwszą dobę może się wydawać, że prawie nie masz mleka, ale w 2 dobie będziesz go miała nawet w nadmiarze. Ja się poddałam przy Oli po trzech miesiącach i bardzo potem tego żałowałam. Nie chciało mi się wstać w nocy, żeby ściągnąć pokarm. Poza tym możliwe, że nie masz się czym martwić.Tak jak powiedziała Iwanka w drugim miesiącu karmienia piersi robią się miekkie i wydają się puste. Jeśli Twoja mała po karmieniu jest najedzona to przecież wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenobia nie miej poczucia winy. przecież robisz dla małej wszystko tak jak najlepiej potrafisz. Jeżeli będziesz chciała karmić to Ci się to uda. (Karmienie piersią jest o wiele łatwiejsze niż butelką i naprawdę wygodniejsze) Jeżeli nie będziesz miała siły to najwyżej bedziesz ją dokarmiać. Całe nasze pokolenie jest wychowane na butli (i całkiem nieźle się trzymamy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenobio, tak jak piszą dziewczyny jak najczęściej przystawiaj malutką do piersi. Nie ma lepszej metody. U mnie poskutkowało. Teraz podobnie jak Iwanka mam prawie cały czas miękkie piersi a pokarmu okazuje się, że tyle ile potrzeba. Dodatkowo piję bardzo dużo wody mineralnej, co nie jest odkryciem ale zwiększa laktację. Jak czuję, że zmniejsza mi się ilośc pokarmu zaraz cięgam po szklankę wody. I najważniejsze nie MOŻESZ MIEĆ POCZUCIA WINY. JESTEŚ WSPANIAŁĄ MAMĄ. PAMIĘTAJ O TYM!!! Pozdrawiam i wierzę, że będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXXXXXXXX
i daj do jasnej cholery dziecku butle,a nie głodzisz w imie ideii karmienia cycem-pustym:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Juz wrocilismy z Maciusiem ze szpitala. Mial zrobione na odchodne wszystkie badania i jest zdrowy. Cale szczescie. Ale za 3 tygodnie bede musiala znow isc do szpitala na jedna dobe w celu wykonania badania moczu Maciusia. To bedzie dla mnie szok, bo beda go cewnikowac. Podobno robia to wszystkim dziecia do 5 lat, ktore mialy infekcje ukladu moczowego. Po powrocie ze szpitala Maciej jest niespokojny. Nie moze w dzien zasnac, jest wylekniony. Ale w zamian za to ma wilczy apetyt. Wazy prawie 7 kg. Podaje mu humane1 plus 160ml-180ml. i to jest dla niego za malo, wiec dodajemu do mleka kleiku ryzowego ( chyba mu nic nie bedzie? ) Inaczej by sie nie najadl. Jak znajde chwile czasu to musze poczytac co pisalyscie przez dwa tygodnie jak mnie nie bylo. Pewnie nie zauwazylyscie mojej nieobecnosci. Jestem bardzo ciekawa co u Was? Ogladalam zdjecia Waszych bobaskow. Sa super. Edytka, Mala mi - bardzo sie zmienily Wasze dzieciaczki. Bardzo urosly i sa przemile. Mojego Maciusia mozna zobaczyc na stronie www.sindi26.bobasy.pl Od dzis bede piala systematycznie. NIe wiem jak Wy ale ja sie ciesze ze moge byc z Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItajcie w ten piękny wieczór Hura!!! Małgosia zasnęła bez cyca. Nie wiem na jak długo - ale wreszcie mam chwilkę dla siebie. No to zasiadłam do kompa i czytam co napisałyście. Zenobia - nie daj się! Stare i wypróbowane sposoby pobudzenia laktacji to bawarka (herbata z mlekiem) oraz piwo Karmi (super smakuje to nowe POEMA). Mi pomogło. Trzymam za Ciebie kciuki :) 🌻 Sindi , mam nadzieję że Twój Maciuś szybciutko wróci do zdrowia. Dzisiaj byłam z Małgosią w Ikei i kupiłam jej (a właściwie sobie) ;)pacynki. Są super ... może uda mi się opowiadać jej bajki z pacynkami. I jeszcze jedno ... byłam u mojej kumpeli, która wczoraj urodziła dzidziusia. To jest coś niesamowitego. Jak zobaczyłam Anulkę to aż trudno mi uwierzyć że moja Małgosia dwa i pół miesiąca temu wyglądała tak samo (a była nawet mniejsza). Jak teraz patrzę na Małgosię to widzę jak niesamowite postępy robią nasze maleństwa. Trochę ta wizyta mnie rozczuliła. Pozdrawiam Was serdecznie Agnieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Sindi, dobrze, że już jesteście. Wspaniale, że Maciuś jest już zdrowy:D Pooglądałam zdjęcia i bardzo przystojne te Twoje chłopaki:) My dziś znów wybraliśmy się z Tosią do sklepu i znów zamiast kupić coś sobie kupiliśmy Tosi:) Ha,ha, a dziwiłam się jak koleżanka mi mówiła kiedyś, że jak ma kupić sobie albo córce nowe ubranko (których oczywiście małej nie brakuje) to zawsze kupuje dziecku i jakoś bardziej ją to cieszy. No, ale ucieszy mnie też jak wreszcie sobie coś kupię. Główny problem to to, że czuję się gruba i w niczym co przymierzę się sobie nie podobam. :( Hmm, cóż. Mam nadzieję, że to kwestia czasu. Widzę, że na forum znów pustki, ale to przecież długi weekend. Mam nadzieję, że wypoczywacie. Miłego poniedziałku!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Mam nadzieje,ze dzis mi juz nie wywali poł posta...:-O Sindi-super,ze juz jestescie w domku,zyczymy z Igorem duuuuzo zdrowka Maciusiowi:-).Ja tez czasem dosypuje Małemu troszke kleiku do mleka,zwłaszcza na noc i wszystko jest ok.A musze sie Wam przyznac,ze Igor juz nawet soczek pił...taki od piatego msc.Dałam mu ciut na sprobowanie,ale jak mu zabrałam butle z sokiem to ryknał jak jelen;-),wiec skapitulowałam i dostał 40ml. i nic,kupka ok,brzuszek nie bolał.A soczek był z winogron z melisa i rumiankiem.Od przyszłego tygodnia sprobujemy z jabłuszkiem...ciekawe jak daleko nim plunie? Iwanka z tymi zakupami dla Małego mam tak samo,teraz bardziej cieszy mnie zakup dla Igora niz dla mnie:-). A tak ogolnie to strasznie duzo sie zmieniło w naszym zyciu odkad pojawił sie Młody-na lepsze oczywiscie:-) Dzis Igor konczy 11 tydz. nawet nie wiem kiedy to zleciało...Musze przyznac,ze juz nie pamietam prawie jak wygladał jak sie urodził,nie chce sie wierzyc,ze był taki malutki-teraz juz kawał chłopa;-)A co bedzie za pare lat? Ciekawe co z Rubiną i Koniczyną??? Pa pa...miłego dzionka🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woetew
tak sie zastanawiam dlaczego wprowadzacie inny pokarm tak wczesnie, soczek w 3 miesiącu zamiast poczekac az nadejdzie pora, jabłko, przyspieszacie , te wagi 7000, te kleiki ryżowe, spasione te maluchy nieprawdaż/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
woetew, moja mała waży 7,5 kg i jest karmiona tylko piersią nigdy nie dostała nawet wody. Waga nie zależy od tego czy dziecku daje się soczki czy nie. Poza tym mleko jest bardziej kaloryczne niż jabłko. xxxxxxx jeśli chodzi o butlę to nie rozumiem dlaczego radzisz Zenobi, żeby ją podała. Przecież karmienie piersią to nie jest głodzenie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woetew
chodziło mi o przyswajanie a nie o kalorycznosc, punktem wyjścia moze byc tu również wysoka waga urodzeniowa jesli chodzi o te 7000, ja naprawde sie pytam a nie kpię, wszedzie piszą zeby nie podawać zbyt szybko pokarmów innych niż mleko, można sobie zafundować a raczej dziecku alergie pokarmowe, gdzie dać czas na dojrzewanie układu pokarmowego, jestem za karmieniem piersoią jeśli nie mkozna to przecież wiadomo nie głodzić maluszka, normalne, ale dlaczego wprowadzac niewskazane pokarmy tak wczesnie, moze naprawde lepiej chwile zaczekac, Jolu 27, bez nerwów, nie chciałam Cię wyprowadzić z równowagi- gratuluje że na piersi tak ci urosło i w sumie zazdroszcze i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piątka i ja
Witam Was u nas też troche problemów co prawda nie z malutką tylko z najstarszym, ale zawsze to dziecko.Nastusia ma już 3,5 miesiąca na kontroli w czwartek okazało się, że waży 5350. Umie przewracać się z brzucha na plecy a od dziś z pleców na brzuch.Na kontroli była trzy razy kuta bo oprócz szczepionek standartowych dostala jeszcze Hib bo my rodzina wielodzietna i należy nam się nie odpłatnie. Droga Sindi 26 nie wiem dlaczego chcą cewnikować Twojego maluch jak moja starsza córka ( w tedy miała 4-8miesięcy) miała przewlekłe zakarzenie układu moczowego to nikt jej nigdy nie cewnikował, a w szpitalu też byłyśmy, chyba że to nowa moda. Jak i ta, że wzrost dziecka mieży się dopiero jak samo umie stać. Pozdrawiam wszystkie mamusie które stale albo tylko czasami odwiedzają to forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×