po terminie

bardzo sie boje bo jestem 8 dni po terminie....bylam dzisiaj u lekarza i powiedzial jezeli nie urodze do czwartku to mam sie klasc na oddzial....

Połozysz się na oddział po to, by wyidukować poród. Normalna sprawa - kroplówka z oksytocyną na sali porodowej + ew. żel z prostaglandynami do szyjki.

Ja urodziłam w drugim dniu 43-ego tygodnia. Tak długo zwlekali. Oczywiście poród był wywoływany oksytocyną. Podłączyli mnie o ósmej rano a o 11.30 już miałam dość porodu bo juz wyłam z bólu. Nagle maluszkowi zaczęło tętno skakac a że akcja porodowa posuwała sie wolno zrobiono mi cesarke. Niestety ale mam pretensje do lekarzy poniewaz powinni mi byli sprawdzić kolor wód płodowych zaraz po wyznaczonym terminie bo przy porodzie okazały sie mega zielone. Synek był niedotleniony i musiał spędzic 2 godz. pod namiotem tlenowym. Obserwowałam siebie bacznie po upływie terminu ale pewnych zmian nie jesteśmy w stanie wyłapać. Nie ma zamiaru Ciebie straszyć ale pewnych badań poprostu sie domagaj. Mój Patryk ma teraz 8 miesięcy i jest naszą radością. POWODZENIA I NAPISZ JAK TO BYŁO U CIEBIE !!!

Mam pytanie - których badań??? Jak Twoim zdaniem lekarz ma rozpoznać kolor wód płodowych? Przez brzuch?

Z tego co sie w ciązy naczytałam a naczytałam sie dtroche różnego rodzaju nawet ginekologicznych podręczników, to jest takie jedno badanie . To badanie jest typowo do ogladania wód płodowych bo takie powinni byli mi wykonać. Nie opisze go Tobie pewnie profesjonalnie ale polega ono na wprowadzeniu czegoś w rodzaju sondy do pochwy na końcu której jest żródło światła. Lekarz podświetla pęcherz i widzi kolor wód. Moąże nie opisałam tego super dokładnie ale mniej więcej tak ono wygląda. Może znajdzie sie jakaś kobitka która takie badanie miała robione ? Pozdrawiam

A czego ty sie boisz bedzie chcialo to samo wyjdzie lekarze czesto sie myla w obliczaniu terminu porodu ja urodzilam 10 dni po terminie bez niczyjej pomocy po prostu sie zaczelo. To i tak szybko lekarz kaze ci szybko isc do szpitala przeaznie czekaja 2 tygodnie po terminie pozdrawiam i nie boj sie wszystko sie dobrze skonczy :)

się nazywa to badanie. Miałam, bo też było już po terminie,a lekarze chcili byc pewni ,ze można jeszcze czekać,że wszystko jest ok :)

nie czekaj, poloz sie do szpitala-bedziesz pod opieka...w domu mozesz siedziec nawet miesiac a dziecko moze sie urodzic za pozno....sluchaj lekarzy, domagaj sie badan i w razie czego nie upieraj sie przy porodzie naturalnym, zycze szczescia!!!

Nie martw sie--zawsze jest ta granica 2 tygodni przed badz 2 po . Lekarz nie jest zawsze w stanie dokładnie okreslic terminu porodu dlatego jest ta granica 2 tyg. Bedzie ok dzis jest 3 zapewne masz sliczna mala dzidzie. Wpadnij do nas i pochwal sie malenstwem. My mamy z tej strony jestesmy radosne z małych nowych dzieciatek.

Ja tez jestem po terminie ( był na 13.11) i bardzo sie niepokoję. Chcialabym juz urodzić. Jak dlugo moga trwac objawy przedporodowe?

witam was ja mialam termin na 27 pazdziernik,lekarz polozyl mnie na patologie ciazy 2 listopada.tam dziennie ktg,badanie,sluchanie tetna maluszka co 3 godziny potem 1 kroplowka ktora nic nie dala.dzien przerwy potem nastepna ktora wywolala skurcze ale nie mialam rozwarcia wiec dali zastrzyk rozkurczowy i spowrotem na patologie wkoncu w niedziele o 22 mialam skurcze co 10 minut ale slabo bolesne i tak chodzilam do 6 rano,nastepnie wzieli mnie na porodowke podali jeszcze kroplowke i w 2 godzinki urodzilam sliczna core! lecz wody mialam cuchnace i zieline:tego w szpitalu nie badali!!! mala sie zalkla i bylo wiele klopotow zdrowotnych ale wole o tym zapomniec wiec pytajcie swoich lekarzy o badanie wod!!jesli jestescie po terminie!!!

juz po wzystkim:) poszlam do szpitala tak jak mi kazal lekarz czyli 28 pazdziernika a 29 juz urodzilam...mialam co prawda cesarke bo dzidzia byla owinieta pepowina wokolo szyji, i na dodatke nie mialam rozwarcia szyjki, a kiedy zaczynaly sie skurcz ktorych ja nie czula, maluszek tracil tetno....decyzja i cesarce byla bardzo szybka , ze szlam na sale operacyjna w takim szoku ze to sie tak szybko dzieje ze nic nie pamietam.....pamietam juz tylko chwiel kiedy sie obudzilam i zobaczylam najpiekniejsza istotke na siewiecie( tak mowi i mysli kazda mama) czyli mojego synka....teraz ma juz 18 dni rosniei tyje w oczach....karmie piersia wic ciagle ssie mojego cycusia i najchetniej przy nim zasypia robiac sobie z sutka smoczek:)...... dziekuje za slowa otuchy i nastepnym kobietkom po terminie radze postepowac tak jak lekarz prowadzacy zaleca.....a cesarka to nic strasznego

Ja jestem 4 dni po terminie, dzis rano zglosilam sie do szpitala w którym zamierzam rodzić ponieważ słabo czułam ruchy dziecka, na szczęście w trakcie ktg dzidziuś zaczął szaleć więc juz wiedziałam że jest ok. oprócz tego lekarka zbadała mi kolor wód i dopiero po tym wypuściła mnie do domu.

kurcze, jestem dzień po termine i już mam dość a jak pomyśle ze moge jeszcze 2 tyg.chodzic to juz wogole wymiękam wczoraj bylam u lekarza szyjka calkiem zgladzona ale zero rozwarcia czy któraś też czeka na akcje?

CZESC!Jutro ide na badanie wod plodowych!Czy to badanie jest bolesne ? na czym ono polega? dziewczyny a od tego czytania opowiesci z KRYPTY o porodach juz wogole mam konkretnego stresa!Termin mam na 6 grudnia ale cos im nie pasuje,.,,,,dlatego to badanie:( prosze o szybka odpowiedz !pozdrawiam wszystkie przyszle i juz mamusie :):):)

Ja równiez jestem juz po terminie. Dzisiaj mija dziesiąty dzień. Wczoraj była u mnie połozna i powiedziała ze dzidzia jeszcze wysoko i rozwarcia nie ma:{ Termin mam raczej wyliczony dobrze bo wiem dokładnie kiedy zaszłam w ciąze a miesiączke miałam regularną. Zycze powodzenia i cierpliwości. Ja mam iść do szpitala w piątek.