Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość czekam na dziecko
ututu cieszę się że pobyt się udał.U nas niestety od wczoraj temperatura dziś lekarz no i niestety uszy.Zaczynamy antybiotyk mam nadzieję że dzisiejsza noc będzie przespana:)Napiszę więcej jak Jula się lepiej poczuje,pozdrawiam cieplutko i ściskam Nadusię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Czekam na dziecko, dziękuję kochana i życzymy mostów zdrówka, q wiesz co, przyjechałam i Nadia juz nie śpi po nocach, buzi się, płacze, ja naprawdę tego nie rozumiem... w PL przesypiala całe noce, raz się koze obudziła a tutaj wstaje co chwile, nie wiem co się dzieje, w dzień śpi ok a noce tragedia. Sama uszy podejrzewam ale wątpię bo nie jest maruda, nic się nie dzieje. Nie wiem, nie znam przyczyny i nie wiem gdzie jej szukać. Choruszka, a jak u Was? Elmirka1 jak się czujesz? Kiedy wizyta u lekarza? Kochane czujecie juz święta zaraz? U nas choinkę z Nadusią juz ubralysmy, wczirajnupieklusmy pierniczki a dziś jakby mało bałaganu pomalowal ósmy małej pokój z M, i sprzątania trochę jest, ale nie mogłam nie pomalować, teraz jest czysciutko, posprzątam, jeszcze łóżko przed świętami chce kupić dla mojej małej bo śpi w lozeczku ze zdjęła bokiem, tam ja usypiam i śpi, pierwszy raz bulo ok, a teraz znowu się budzi i tak do niej latam w nocy kilka razy ale już nie śpi z nami. I to na pewno nie jest przyczyną tego ze się budzi w nocy i płacze, bo ona jedna noc spi w miarę ok, kolejna budzi się i płacze co chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elmirka1
Ututu No właśnie-choinka...musimy w weekend kupić bo znowu same drapaki na koniec zostaną ;) u nas ok.wczoraj byliśmy u lekarza. Już nam leci 11 tydzień i od 3dni zaczyna mi powoli brzucha kawałek wywalać-musze rozpinać guzik od spodni bo ciężko mi z zapiętym. Dziś byliśmy na pogrzebie babci męża ( tydzień przed świętami-słabo strasznie) i jego siora skumała że jestem w ciąży-po obiedzie ściągnęłam marynarkę pod którą miałam obcisłą bluzkę i od razu zauważyła. Więc niespodzianka świąteczna będzie tylko u moich rodziców, bo pewnie teście już się dowiedzieli ;) ja czuję się raz lepiej,raz gorzej ale od dziś jestem na zwolnieniu. Dzidziuś ma ponad 3cm i fajowo machał rączkami i nóżkami. Wyniki mam ok, jedynym problemem jest moje ciśnienie-bardzo wysokie. Czekała chwile żeby mi zmierzyć po paru minutach ponownie bo tak wysokiego nie wpisze w kartę ciąży. Niestety to mój stres...dziś pewnie jeszcze wyższe bo ten pogrzeb. A teraz nie będzie lepiej bo zapisałam się na usg prenatalne na 28 grudnia. I tak to wygląda-od wizyty do wizyty kupa stresu. Ale wierzę głęboko że jeśli prenatalne będzie ok, to i ja w tym momencie będę mogła cieszyć się w większym stopniu tą ciążą bo stres będzie już raczej mniejszy-choć wiem że do końca mnie nie opuści. Dziewczyny! Z okazji zbliżających się Świąt ,chciałam Wam już złożyć życzenia,bo raczej nie będę miała czasu tu zajrzeć do świąt. Od jutra zaczynam sprzątania,zakupy itd. Życzę Wam aby te święta były radosne, rodzinne i wesołe! Życzę też zdrówka Wam jak i waszym zakatarzonym pociechom! Mam nadzieje że dzieciaki będą miały kupę radochy z tych świąt i prezentów od Mikołaja-a Wy jeszcze większą radochę patrząc na ich uśmiechnięte twarze! Mam nadzieję że i ja w przyszłym roku będę mogła cieszyć się widokiem swojego upragnionego maleństwa ;) życzę jeszcze duuużo pyszności na świątecznym stole- i nie próbujcie nawet liczyć kalorii no! Buziaki dla Was wszystkich, do następnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Elmirko Tobie również wspaniałych,radosnych świąt i wszystkiego co sobie wymarzysz.Ciśnieniem się nie przejmuj mi na wizytach lekarz zawsze badał ciśnienie na koniec jak już zobaczyłam na usg dzidzię,kiedyś próbował na początku badać ciśnienie ale nie było sensu ,mój stres tak szalał że zawsze miałam mega wysoki. Ututu Dziwne z tym spaniem moja też sie budzi ale zazwyczaj biorę ją do łóżka i jest ok.U nas z uszami teraz było inaczej tylko temperatura juz myślałam że to trzydniówka.Ze względu na szczepienie bo miała teraz mieć byłam przesunąć termin i przy okazji pani doktór ją obejrzała.Zapisała zinnat swoją drogą to uważam że zbyt często u nas kończy się to antybiotykiem ale cóż uszu inaczej nie wyleczy.Robiliśmy dwa podejścia do podania tego świństwa jak zobaczyłam to opakowanie w aptece od razu wiedziałam że będzie wesoło.Jula za każdym razem po podaniu chlustała jka stary kot.Wieczorem odwiedziny na pogotowiu że dziecko nie przyjmuje tego w ogóle no i doktórka stwierdziła że uszka są czerwone ale lekko bardziej to gardło jej dokucza zmiana na amotaks no i z tym nie ma problemu.Babka w aptece mówiła że ten zinnat powinni wycofać bo żadne dziecko nie chce go przyjmować.Także leczymy się u mnie wszyscy tylko gardło co to za wirus .I tak w kółko jak jeden przyniesie tak po kolei wszyscy zakatarzeni.Z tym spanie Nadi może jej tamtejszy klimat nie służy sama nie wiem co może być przyczyną i czy jej to minie?My też rzadko przesypiamy całą noc bez pobudki ale jak jest ok czyli nic jej nie dolega to do nas do wyrka i śpi dalej.Ty się namęczysz z tym bieganiem w nocy lepiej nie zmuszaj jej na siłę żeby spała sama wiem że tak nie powinno być że dziecko ma spać samo ale u ciebie próby są bezskuteczne po co męczyć siebie i ją.Widomo dziecko się przyzwyczaja ale co tu robić?Nie wiem co mogłabym ci doradzić ja poprostu spałabym z małą i tyle.Życzeń mimi ulubienicom nie składam bo jeszcze będę zaglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Elmirka1, super wieści i niech dzidziuś rośnie zdrowiutki. To najważniejsze, wszystko teraz musi być dobrze, pamiętaj. Mnóstwo miłości, radości i wspaniałych chwil w gronie rodziny i bliskim Wam życzę. Czekam na dziecko, oj te chorobska, moja na pulneo tak reagowała, masakra była. Abyście do świąt wyzdrowieli kochana. Dziś np q Nadia śpi w łóżku naszym, do tej pory się nie obudziła ani razu a spala sama, tzn teraz pierwszy raz bo ja się kładłam. A dwa dni temu identyczna sytuacja i chodziłam jak opętana do niej, co chwile. Jeszcze mam jeden pomysł, że może jak wcześnie chodzi spac to tak się dzieje, musze to jeszcze przeanalizować i przetestować. Jak tak to będę ją trzymać bez spania jak najdłużej i będzie na tyle zmęczona ze padnie jak mucha i nie będzie jej się chciało budzić he he. Plan jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Utuut Dobra myśl z tym przetrzymaniem u nas identycznie jak Julka mało się wybiega w dniu to w nocy czujnie śpi i jak w banku pobudka jest z kolei jak szaleje i idzie póżno spać czyli koło 22 to śpi jak kamień.Ja też mam nadzieję że wyzdrowiejemy ja dziś wylądowałam u lekarza tym razem ze sobą też mam antybiotyk zapalenie gardła kolejne i strasznie boli mnie szyja aż promieniuje mi do głowy.Lekarz powiedział że to przechodzone zapalenie tak właśnie może się kończyć bólem stawów mi akurat zaatakowało szyję.Chodzę jak by kij w tyłku miała ale ból naprawdę masakryczny.Co do pulneo też sobie przypomniałam tak reklamowane było a Jula jak wymiotowała po nim to już więcej nie kupiłam.Teraz przy przeziębieniu dawałam jej Lipomal pomógł ale nie na długo.Dobranoc a w sumie nie bo mam zamiar obejrzec jakiś film w końcu bo wieki nic nie ogladałam :) Wam życzę słodkich i długich nie pobudkowych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Elmirka super, że wszystko ok i także ci życzę zdrowych, spokojnych i szczęśliwych świąt. Kurcze dziewczyny wy to macie z tymi choróbskami. Oby szybko przeszły i nie wróciły. My na szczęście póki co tylko zęby no i problemy dermatologiczne, ale ostatnio jakby jest lepiej. Ja to wam powiem szczerze, że chciałabym się wreszcie wyspać. Póki co wstajemy do małej w nocy 2-3 razy. Ja to niestety z tych, co jak już się obudzą to i trudno zasnąć. Ale ile zaległości internetowych można nadrobić ;-) Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAga
Cześć dziewczyny dołączam sie dopirp teraz do tematu , teraz rano zrobiłam test jest pozytywny , starałam sie odrazu po poronieniu które było 16 października , czyli zaszłam w ciąże w drugim cyklu po poronieniu , bardzo sie boje , zaraz będę dzwonić giekolog by sie umówić . Mam 34 lata Mam 2 dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
witaj Ago (chyba jesteśmy imienniczkami, fajnie ;-) trzymam kciuki mocno żeby się udało. Umawiaj się jak najszybciej, to ci pomoże zmniejszyć lęk. Musi być dobrze. Jeszcze raz trzyma gorąco kciuki za ciebie i fasolę. I pamiętaj, że jest tu na forum mnóstwo dowodów, że się udało i tobie też tego życzę. Dawaj znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Gość Aga, witam Ciebie również i ja i mocno trzymam kciuki żeby ta ciąża zakończyła się pomyślnie. Wierzymy i Ty w to wierzyć musisz. Powodzenia i trzymam kciuki. Agniesia dovrze ze zdrowe jesteście, h nas tez chyba ok, w PL co katar był to niestety przez podróżowanie, ale przeszło, i teraz jest na razie ok, choć dziś mała mi tak zmarzla, u nas strasznie wiało a ja na zakupy się z nią wybrałam, potem na autobus czekałam 45 minut ho jeden nas nie wziął, masakra.wróciłam a ona nogi jak lody po prostu a mrozu tu nie ma, tylko tak wiało a nie miałam kocyk tylko ochraniacz na nóżki i folie na wózek i mimo to zmarzla mi dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Kochane, nie wiem jak będzie u mnie z czasem dlatego chciałam Wam wszystkim złożyć dziś juz życzenia. Zdrowych, pogodnych, radosnych i pełnych nadziei świąt Bożego Narodzenia, oby ten czas był pełen ciepełka, rodzinnej atmosfery i nie bylo w nim żadnego smutku, żebyście wszystkie spełniły wasze marzenia i plany, żeby każdy uśmiech był ważny, cieszcie się sobą i doceniajcie siebie, bo każda z Was zasługuje na szczęście i miłość. Tego właśnie życzy Wam Nadia i jej mama :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAga
Dziękuje wam dziewczynki :-) jak to miło dostać otuchy od osób które wiedza dokładnie co przeszłas :-) Bardzo sie boje , mam wizytę u ginekolog na 6 stycznia to 5-6 tydzień będzie watpię by było cos widać .... W zeszłej ciąży miałam w 7 tyg i nie było akcji serca poronienie nastąpiło 2 dni pózniej . Będę szaleć z radości jak przejdę te 7 tyg . Mąż sie ucieszył , ja tez ale nie mogę nawet spac , głowa mnid boli strasznie . Dobranoc kochane .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Gość aga trzymam kciuki za powodzenie.U mnie było już serducho widać w 5 tyg i 2 dni także może ,może coć zobaczysz.Bardzo się cieszę że napisałaś i życzę ci żeby wszystko było dobrze. Dziewczynki ja wam życzę radosnych ,wspaniałych świąt spełnienia marzeń,pociechy z dzieci tych co już są i co przyjdą nba świat.Wszystkiego naj ,naj życzę ja i moja niesforna Julka.Pozdrawiam was .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
gośc Aga Witamy i trzymamy gorąco kciuki za Ciebie i fasolke!!!! Dziewczynki A dawno nic nie pisalam ale juz jestem jakas taka zalatana zabiegana czytac czytalam ale nie mialam czasu napisac.U nas ok narazie z pracy zrezygnowałam o jakos nie mam serca malej zostawiać będę może po Nowym Roku za kilka miesiećy czegość szukac;-) narazie cieszę się że mogę dłuzej z nia posiedzieć:-) chcoaiza jest z niej taki łobuz ze głowa mała :-)to bardzo sie ciesze ze nie musze jej jeszcze zostawiac! Kochane życzę wam wszystkim zdrowych i radosnych Swiąt,żębyście spedzily je miło w gronie najblizszych,żeby poukładały sie wszystkie sprawy z którymi borykamy sie na codzien Wszystkiego najlepszego zyczymy wam z Lenką!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAga
Julka , choruszka , agniesia i wszystkie inne tu obecne !!!!!!!! Ja tez wam życzę wszystkiego co najlepsze , dużo miłości , zdrowych dzieci , donoszonych ciąż , i wszystkiego czego sobie zyczycie . :-) :-* ;-) ******** Ja jutro jade juz do teściów na święta 100 km , mężowi zakazalam mowić o ciąży komu kolwiek ! Nawet rodzinie , nie chce narazie robić nadzieji i nikogo zawieść , ostatnio opowiadał jak byłam w 3 tyg i co , w 7tyg wszystko sie skończyło . :-( tak sie boje Buziaki dziewczynki :-***********

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Moje kochane, przepraszam bo nie chce tu sprowadzać niepotrzebnie smutku ale miałam rację ze będę zalowala ze wróciłam, i właśnie żałuję. Dziś już po całości skreśla nasze małżeństwo bo nie wiem jak można być tak podły i nie mieć uczuć. Siedzę i wyje, nie wiem co ze sobą zrobić i jak spędzić te święta z dzieckiem. Powiedziałam ze chce się rozwieść a on do mnie ok. Rozumiecie ro? Po prostu ok. Po co ratować coś co jest dla kogoś nie ważne, powiedziałam mu ze dla niego tu wrócił a on mnie wymiar prosto w twarz. Boże, jaką ja jestem głupia. Przepraszam Was ze tu to wyciągnęła na forum ale serce mnie boli po prostu, że jest właśnie tak, jak zwykle przed świętami, zawsze są popsute. Mimo to, życzę Wam aby Wasze były udane i pełne miłości bo zasługujecie na wszystko co najlepsze, ja widocznie na to nie zasługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elmirka1
ututu kupuj bilet i uciekaj jutro do Polski. wiem że łatwo się mówi, ale po co masz przeryczeć całe święta a dziecko ma na to patrzeć. Jest mi Cię cholernie szkoda... i ta cała sytuacja na same święta... eh przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
choruszka Bardzo dobrze że zostajesz jeszcze z małą to ważne aby być jak najdłużej z dzieckiem.Moja od przyszłego roku ma iśc do żłobka ale mąż mi mówi żebym poczekała azż pójdzie do przedszkola tylko że mi niebardzo tak długo siedzieć w domu.Zobaczymy jak to będzie.Moja też łobuz o kochana co ona wymyśla. Ututu Nie wiem słońce co ci napisać tak mi przykro chyba on nie jest ciebie wart skoro tak żałośnie się zachował nie rób nic na siłę i nie ratuj tego skoro on nie chce ja bym na twoim miejscu się zwinęła .Nie wiem kochana co ci jeszcze napisa ć tak mi cię szkoda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Kochane jesteście, powiem Wam ze serce mi się kraje i łzy same w oczach się mnożą alemprzezyje to. Nie wiem jeszcze gdzie spędzimy ten jutrzejszy dzień ale będę szczęśliwa mama z moim dzieckiem, reszta nieistniejącego. Nie rozmawiamy, niemodzywamynsie, mijamy się, a jak zwykle o kasę, mon pcha w rodziców, m wszystko kupuje na wieś tak jakby miał tam wrócić, ma się o wszystkim dowiaduje przez przypadek, i od słowa do słowa wybuchlamwojna, a już myślałam że dotramy odmawia, myliłem się, jak zawsze. Mimo moich smutków życzę Wam kochani udanych, spokojnych i radosnych Świąt. Ja postaram się nie myśleć o tym co się dziś wydarzyło, zlekcewaze cały świat aby dziecko nie czuło mojego smutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Jak tam święta dziewczynki? U nas pracowicie, jeszcze jutro ten chrzest i będzie spokojniej. Niestety wszyscy wokół chorują, to chyba te pogody. Mała zagiluniona i krzyczy po nocach jak ją zapycha. Żeby jej cokolwiek wyjąc to też się muszę namęczyć, bo strasznie nie lubi. Ciotka chora, mój tata spuchł (zapalenie śliniane), nas też coś pobiera. Ale jakoś trzeba przeżyć. ututu żuć drania raz na zawsze i niech spada. Nie zasługuje na taką kobietę. Przestań się męczyć, bo w imię czego. Wy jesteście teraz najważniejsze, a on kiedyś zrozumie co stracił. Trzymajcie się wszystkie cieplutko, bo już niedługo Sylwester ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo proszę przyszłe mamy o wypełnienie anonimowej ankiety dotyczącej stanu wiedzy kobiet w ciąży na temat żywności funkcjonalnej :) poniższa ankieta ma formę testu :) dzięki czemu będziecie Panie mogły sprawdzić co wiecie na temat tej nowej żywności jak również dowiedzieć się czegoś nowego w tym temacie Zapraszam i dziękuję za każdą udzieloną odpowiedź :) link: http://www.survio.com/survey/d/A8P9P2V9I2U9T6K7K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elmirka1
Byłam, widziałam -mam w brzuszku prześliczną zdrową dzidzię (mam nadzieję że do końca tak zostanie). Rośnie jak na drożdżach-ma niemal 6cm-żadnych wad nie widać, rozwija się prawidłowo. Weszliśmy już w drugi trymestr, trochę schudłam ale wywala mi już brzuszek ;) od 4dni czuję się świetnie. A dziś?- z wrażenia i z tej radości nie mogę zasnąć. Tak bardzo się bałam tego usg prenatalnego...a tu taka niespodzianka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość9686
Witam kobietki. Jest tu juz tyle wpisow ze nie dam rady wszystkich przeczytac. Chcialam opowiedziec swoja historie i zadac kilka pytan. 17 czerwca mialam zabieg lyzeczkowania w 7-8 tyg beta zamiast przyrastac to spadala krwawienie bol brzucha szpital i zabieg. Najprawdopodobniej przyczyna poronienia byla swieza toksoplazmoza . Minelo juz pol roku w listopadzie zaczelismy kolejne starania i nic mam nadzieje ze w tym miesiacu sie uda. Biore jeszcze antybiotyk na toksoplazmoze ale ten ktory daja w ciazy czyli bezpieczny. Wyniki ponoc juz bardzo dobrze wedlug lekarza ale jeszcze ostatnia partia antybiotykow musi byc. Bardzo chcialam sie dowiedziec czy sa tu takie osoby ktore mialy podobnie jak ja spadajaca bete ,toksoplazmoze . Czy wam sie udalo i ile po poronieniu ? Prosze o odpowiedzi. I pozdrawiam wszystkie kobitki tutaj;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki. Jest tu juz tyle wpisow ze nie dam rady wszystkich przeczytac. Chcialam opowiedziec swoja historie i zadac kilka pytan. 17 czerwca mialam zabieg lyzeczkowania w 7-8 tyg beta zamiast przyrastac to spadala krwawienie bol brzucha szpital i zabieg. Najprawdopodobniej przyczyna poronienia byla swieza toksoplazmoza . Minelo juz pol roku w listopadzie zaczelismy kolejne starania i nic mam nadzieje ze w tym miesiacu sie uda. Biore jeszcze antybiotyk na toksoplazmoze ale ten ktory daja w ciazy czyli bezpieczny. Wyniki ponoc juz bardzo dobrze wedlug lekarza ale jeszcze ostatnia partia antybiotykow musi byc. Bardzo chcialam sie dowiedziec czy sa tu takie osoby ktore mialy podobnie jak ja spadajaca bete ,toksoplazmoze . Czy wam sie udalo i ile po poronieniu ? Prosze o odpowiedzi. I pozdrawiam wszystkie kobitki ;) . Już zalozylam konto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Elmirka No super wieści bardzo sie ciesze !!!Ani sie nie obejrzysz to polecisz na porodówkw tak jak my:-)ciąza to jest super okres ciesz sie nim:-)ja jeszcze z brzuszkiem bym sobie pochodzila fajnie było:-)trzymajcie sie dziewczynki:-) xxx Nadziejka Witaj na forum fajnie,że do nas napisalaś.Szkoda ze musialaś przejść to co my tu wszystkie bardzo Ci wspołczuje :-(ja nie mialam toksoplazmozy więc nie umiem Ci pomoc w tej kwesti(ja przeszlam ja na szczeście w dziecinstwie bo mialam kota w domu)no ale teraz juz wiesz czym Twoje poronienie było spowodawane i po wyleczeniu pewnie wszytsko bedzie dobrze bo juz drugi raz zachorowac nie mozna bo sa wytworzone przeciwciała.Więc trzymam kciuki za pomyślne starania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Elmirka Przepraszam gdzies mi sie ubzdurało ze przeczytalam ze bedziesz miec dziewczynke:-) a przeciez to za wczesnie :-)ale biega mi tu moja dziewczynka i nie daje mi ze spokojem przeczytać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadziejka96
Dziękuję ślicznie;) a Tobie choruszka widzę udało się tak? Można wiedzieć jaka była Twoja historia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Elmirka1, strasznie się cieszę, musi być dobrze do końca ciąży, myśl tak i wierz ze tak będzie bo tak właśnie będzie. Dzidzia zdrowa, ślicznie się rozwija i to najważniejsze, a jak wszystko dobrze to i mamy samopoczucie lepsze. Kochana pisz do nas i jesteśmy dola Ciebie. Nadzieja96 - jest mi strasznie przykro ze kolejna mama musiała przejść orzeźwiający piekło. Ale cieszę się że się starcie i mam nadzieje ze szybciutko zajdzie w ciążę. Będę trzymala kciuki za Eas, co do toxo to niestety, ale też nie jestem w stanie dużo powiedzieć. .. właściwie kota również miałam w pierwszej ciąży ale też i wcześniej. Przyczyny moich strat niestety nikt nie poznał i nie pozna ale jestem mamą i zobaczysz, wszystko jest możliwe, uda się, cierpliwości i nadziei mnóstwo życzę i pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Nadziejka Oczywiscie juz Ci pisze.Moja pierwsza ciaze poronilam w 9tyg 6 dniu a ciaza zatrzymala sie na na 7 tyg 4 dniu z tego co pametam widzialam bijące seruszko na wizycie ok 7 tygodnia no i ze ciaza nie rozwija sie prawidłowo dowiedzialam sie wlasnie w tym 9 tyg a zaczeo sie ze tak powiem banalnie w toalecie na papierze zobaczylam kropeczke krwi pamietam jak dzis to była niedziela 11 listopad pojechaliśmy z mezem na pogotowie no i okazalo się,że niestety ciaza zatrzymala sie na wczesnym etapie już wczesniej no i na drugi dzień mialam zabieg lyzeczkowania byl to jeden z najstraszniejszych dniu w moim zyciu:-( na rok odłożylismy starania nie dlatego ze nie moglismy ale ja jakos nie bylam gotowa a teraz mam 15 miesieczna corkeLenke ktora udala nam sie za pierwszym podejsciem kiedy nie miało być dni plodnych ;-)bez myślenia bez liczenia w pelni wyluzowani poczelismy nasza corke bo w pierwszej ciazy planowalam liczylam stresowalam sie i troche nam to zajelo:-) a wdrugiej wyluzowaliśmy i to jest najlepsza metoda wedlug mnie.Tak więc kochana i dla was zaswieci sloneczko zobaczysz trzymam za was kciuki najwazniejsze ze sie leczysz i teraz musi byc juz tylko dobrze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
ututu Kochan jak swieta?mam nadzieje ze wszystko ok juz??Buziole dla was!!Jak zdroweczko?/ Czekam na dzieckoCo u was robaczki??Jak zdrowko?? u nas najpierw maz zaachorowal ja zarazilam sie i od Wigili walcze ale na szczescie Lena jakas odporna i nic od nas nie zlapala az cud:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×