Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czekająca na...

Poród!!!

Polecane posty

Gość Czekająca na...

Jak wyglądał Twój poród? Jak byłaś traktowana na porodówce? Miłe wspomnienia, czy raczej nie? Opowiedźcie mi o tym ważnym momencie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusińska
Mój poród! Koszmar ... Kiedy przybyłam na Izbę przyjęć urocza pani zapytała mnie czy mam bulę. Ja jej na to, że coś mnie boli, ale czy to są te bóle, nie wiem! Ona na to ; " To pani o tym nie czytała, jakie to są bóle , - powinna pani wiedzieć" Zatkało mnie. Czytać czytałam, ale jak ma się prawdziwy ból do opisu bólu? Potem nie było lepiej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autopsja
Najwazniejsze jest nastawienie. Boli trudno, ale pamietaj ze to dzien narodzin Twojego dziecka, to ono spojrzy Ci w oczy, wreszcie zobaczysz czy ma Twoje stópki i czy jest zdrowe.. To najpiekniejszy moment w zyciu.. To takie banalne, ale ból zapomonasz po kilku miesiacach-podobno tak jestesmy stworzone.Szpitale sa jakie sa, da sie wytrzymać... to zreszta tylko kilka dni.. Zycze Ci cudownych przezyc, zdrowia i siły !! Bedzie dobrze ;--)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam poród tragedia - NIGDY WIECEJ ale po porodzie jak mi mala polozyli na brzuchu - tej chwili nie zapomne, jej cudownych, dużych oczkow jak patrzyly na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...kurczę! jakieś mądrzejsze babeczki teraz tutaj bywają chyba niż dawno dawno temu :D W zamierzchłych czasach był tu już kiedyś topik dotyczący właśnie wrażeń z porodu...pamiętam, że WSZYSTKIE babki opisywały ten dzień jako najfantastyczniejszy w swoim życiu - wspaniały, mistyczny - zero bólu, czysta ekstaza ...jedynie ja odważyłam się napisać, że poród był koszmarem, o którym chcę jak najszybciej zapomnieć - zaznaczam poród nie dziecko! ...jejku nawet sobie nie wyobrażacie jakie zbulwersowanie zapanowało na forum - zostałam odsądzona od czi i wiary. Usłyszałam że nie zasługuję na miano matki, bo poród to najpiękniejszy moment w życiu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...kurczę! jakieś mądrzejsze babeczki teraz tutaj bywają chyba niż dawno dawno temu :D W zamierzchłych czasach był tu już kiedyś topik dotyczący właśnie wrażeń z porodu...pamiętam, że WSZYSTKIE babki opisywały ten dzień jako najfantastyczniejszy w swoim życiu - wspaniały, mistyczny - zero bólu, czysta ekstaza ...jedynie ja odważyłam się napisać, że poród był koszmarem, o którym chcę jak najszybciej zapomnieć - zaznaczam poród nie dziecko! ...jejku nawet sobie nie wyobrażacie jakie zbulwersowanie zapanowało na forum - zostałam odsądzona od czci i wiary. Usłyszałam że nie zasługuję na miano matki, bo poród to najpiękniejszy moment w życiu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczek
tak, bolało, ale mimo to było fajnie..personel starał się jak mógł..nawet miałam kominek aromatyczny. 3 godziny i po wszystkim. Bolało zszywanie nacięcia, tego mogę się przyczepić. Pan doktor nie był miły..ale reszta OK. Nic się nie martw, będziesz tak skupiona na tym aby urodzić, że specjalnie nic wtedy nie przeszkadza. Miałam tylko jeden moment takiego bulu, że myślałam tylko jak się od niego uwolnić( czas nim szyjka uzyska rozwarcie po 5 cm na 10 cm). a cały pozostały ból to nie był żaden ból...a parcie to już zupełnie nie bolało. 3 skurcze parte i mały się urodził.Ale poród to taka indywidualna sprawa, że nie trzeba myśleć czy inne kobiety bolało i jak mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To było takie eh..bez sensu..zacznę od tego że nie dałam nikomu w łapę dlatego kiedy miałam skurcze i zwijałam się z bólu był przy mnie tylko mój mąż i przestaszona praktykantka (jej pierwsze uczestnicwo w porodzie) i jej głupkowate słowa : -\"Niech pani nie prze!!!\" :D:D:D Po za tym kiedy najbardzije mnie bolało i ledow żyłam druga panienka zadawała mi miliony durnych pytań \"ader,imiona.kurcze szczepienia psa i żaświadczenie od chrztu dziadka!!! Gdyby nie mąż... Położna zrobiła mi nacięcie między skurczami!!!!!!!!!! A jak krzyknełam usłyszałam\"Nie krzyczeć\" Korupcja na masę.. A gdzie? Szpital w Lublinie im.Jana Bożego przy ul.Lubartowskiej Z drugim dzieckiem z pewnością udam się do innego szpitala. Nie miałąm siły ich wszystkich op****bo patrzyły na mnie najpiękniejsze oczka na świecie (moja mała oleńka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammamia
zaczelo bolec przed 13, i bolalo do 17, z czego 2/3 czasu przesiedzialam na pilce a przez reszte krazylam miedzy lozkiem a toaleta. pozniej nastapily bole parte, a ze dziecie moje mialo 4,5 kg za nic nie moglam go wypchnac. ale sie udalo i o 18:10 zobaczylam swojego synka. naciecie nie bolalo, polozne byly sympatyczne, lekarz krzyczal, zebym nie wstawala przyz szyciu bo sie wykrwawie :) bylo smiesznie, ale nie ukrywam, ze bol w I fazie potworny i nie planuje przezywac tego po raz drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nareszcie mooge opowiedziec o moim:) w sobote 0 ok 20tej twardnial mi brzuch ale nic mnie nie bolalo wiec myslalam ze dziecko inaczej kopie. o 23.30 polozylam sie do lozka jak niby nic poczym poczulam ze jakby mi cos peklo i na udach zrobilo mi sie lekko wilgotno.wstalam zeby isc do ubikacji i wtedy odeszly mi wody (myslalam ze sie posikalam) ale odchodzily jakies 15 minut wiec juz bylam pewna ze sie zaczelo :) . nadal zadnych skurczy nie mialam .ok 1ej pojechalismy do szpitala,w aucie odczuwalam skurcze ale prawie nie bolesne co 5 min. w szpitalu bylam 1.45 . troche badan no i sie zaczelo.... bol zaczol sie od skkurczy co 3 min. najpierw delikatne potem coraz mocniejsze. jak dotarlam do szpitala mialam rozwarcie na 6 cm.po pol godzinie juz na 8 cm. ostatnie pol godziny myslalam ze nie wyrobie i chcialam isc do domu.od 4tej mialam skurcze parte. chyba 5 wkoncu lekarz 2 razy mi przycisnol mocniej brzuch i wyszedl moj skarb 4.15 :) 3900 57cm :) Radzio moj aniolek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam mam mile wspomnienia z porodu pamiętam ze jak rodziłam to był przy mnie lekarz bo mały jest wcześniakiem stał oparty o parapet na porodowce i w zartach mnie poganial słowami " Pani Edyto szybciej bo mi kawa w dyżurce stygnie" tak mnie rozbawił ze chwilę potem urodziłam. Pozszywał mnie i poszedł na kawke milego dnia życzac. a najgorsze przyjęcie na izbie gdzie gruba niemila położna sprawdzała rozwarcie poprzez wsadzenie łapska tak głęboko ze poczułam w gardle no i naciecię między skurczami masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×