Co sądzicie o baaarddzzzooo młodziutkich mamach?

Czy uważacie, zę dziewczyna w wieku np. 17 lat może urodzić dziecko, zaakceptować je, pokochać, otoczyć opieką zapewnić mu bezpieczeństwo a jednocześnie pogodzić te wszystkie obowiązki ze szkołą itp. ? Oczywiście, bierzemy pod uwagę pomoc rodziny na przykład. A może sądzicie, że taka nieletnia mamusia powinna pozbyć się dzidziusia... Oddać do adopcji... Albo... :( Zrobić cos gorszego... Chciałabym poznać Wasze zdanie na ten temat. Od razu mówię - nie jestem w ciąży, chciałabym po prostu poczytać co o tym myślicie. Tyle się teraz słyszy o niechcianych aborcjach, porzucanych dzieciach... Dojrzewamy szybciej, popełniamy błędy, jak każdy... Mnie osobiście bardzo żal takich dziewczyn. W sumie sama czuję się jeszce trochę jak dziecko... Tak na dobrą sprawę nim jestem... Gdybym dowiedziała się, że zostanę matką... Nie wiem co zrobiłabym w takiej sytuacji... Myślę, ze ciężko by mi było cokolwiek postanowić, obrać właściwą drogę. Obecnie jestem zdecydowanie przeciwko aborcji, ale gdybym zaszła w niechciana ciążę... Czy moje przekonania pozostały by takie same? Nie wiem jaką pozycję bym zajęła... Podziwiam dziewczyny decydujące sie urodzić mimo wszelkich trudności. Chciałabym być tak silna psychicznie jak niektóre młode mamy. Pozdrawiam wszystkich

znam dziewczynę, która była bardzo młodą mamą, znam takie dwie..jedna z nich chodziła ze mną do szkoły, była tak zdecydowana na dziecko, ze na niczym więcej jej nie zależało...zakochana w ojcu dziecka po uszy.Zdała maturę, urodziła i wyszła za mąż. Dziś są po rozwodzie a ja uczę ich już 14 letnie dziecko. Druga mama, mieszkała na głębokiej wsi, gdzie ciąża 17 latki to taki temat, ze cała wieś huczała..a ona urodziła, zdała maturę, dziś studiuje. Rodzina pomogła w najtrudniejszym okresie. Teraz jest szczęśliwą mężatką i ma już drugie dziecko. Jeśli się tylko chce to można sobie daćradę.

up

o co chodzi z tym up???

Up tzn. do gory. Znam jedna mloda mame. Zostala nia 2 tyg.temu. w tym roku czeka ja matura. Bedzie miala ciezko, wspolczuje jej bardzo. Mi jako 30 letniej kobiecie jest ciezko z niemowleciem zajmowac sie domem,do tego tez jestem w trakcie robienia specjalizacji wiec za nauke ciezko sie zabrac,po prostu po calym dniu chce sie odpoczac. A ona bedzie musiala zaliczac przedmioty i na koncu podejsc do matury i to wszystko przy malusienkim dzieciaczku. W prawdzie mieszka razem z chlopakiem i jego rodzina,ale... jest tylko matka,ktora pracuje,ojciec dziecka tez pracuje i to zmianowo, siostra chlopaka uczy sie i pracuje i mlodsza siostra 8latka. A wiec pewnie na jej glowie bedzie dom,zajmowanie sie swoim dzieckiem,mlodsza siostra chlopaka i nauka. Jak to przetrwa to bedzie dla niej niezla.szkola zycia. To taki skok na gleboka wode. Ale trzeba wypic piwo,ktore sie nawarzylo. Ma tez to swoje plusy. W moim wieku bedzie doswiadczona matka,bardziej dojrzalsza i bedzie wiecej wiedziec o zyciu niz ja,ktora do 30 zyla sobie jak nastolatka.

moja koleżanka urodziła majac 17 lat a dzisiaj jest panią redaktor w telewizji i mogę ją sobie codziennie oglądać :)

A pokochac i zaakceptowac dziecko-to jak najbardziej. Nawet nastolatka jest czlowiekiem z uczuciami i w.tym wypadku to jednak matka. A prawdziwa matka kocha swoje potomstwo i je chroni,instynktownie. Chyba,ze jest wypaczona jak katarzyna w. :P

A może sądzicie, że taka nieletnia mamusia powinna pozbyć się dzidziusia... Oddać do adopcji... Albo... smutas.gif Zrobić cos gorszego... xxx P*****ło cie? Po pierwsze, 17-letnia dziewczyna powinna trzymać nogi razem. Po drugie, jak już chce się pieprzyć/kochac, to niech zadba o zabezpieczenie. Ale jak już zajdzie, to niech urodzi i albo wychowa dziecko, albo jeśli jest umysłowym niedorozwojem - odda do adopcji. Zamordowanie dziecka czy przed jego urodzeniem, czy po, robi z takiej kobiety ostatnią szmatę, która nie zasługuje na macierzyństwo.

Sadze ze gdybym wiedziała jakie czekają mnie problemy w wieku 27-28 lat nie zabezpieczalabym sie wcześnie. Teraz mam właśnie tyle lat, po stracie ciazy na samym początku i po śmierci dziecka i wciąż jesteśmy sami z mężem.

A ja sie zastanawiam jak takie wulgarne kobiety moga miec potomstwo. i co ona temu dziecku przekaze... prymitywizm.

Teraz mam właśnie tyle lat, po stracie ciazy na samym początku i po śmierci dziecka i wciąż jesteśmy sami z mężem. xxx No tak, nic tylko do trumny, co?

12.09.13 [zgłoś do usunięcia] gość A ja sie zastanawiam jak takie wulgarne kobiety moga miec potomstwo. i co ona temu dziecku przekaze... prymitywizm. .................. To się tak nie zastanawiaj, bo gdy zgasną światła kamer, twoje ulubione panie i panowie z telewizyjnego okienka tak się właśnie komunikują. Prymitywizm zaś to ciekawy kierunek w sztuce, malarstwie i muzyce, więc z łaski swojej się odp*****l :D

Myślę, że takie matki za bardzo nie rozwiną się, nie będą miały zbyt wielu tematów, tylko o dzieciach i rodzinie.

Odpowiedzialnosc nie oznacza odpowiedzialnosci za kogos ... Trzeba kogos poznac , byc i wtedy sie pozna druga osobe lepiej . Ludzie sie nie zmieniaja, my ich lepiej poznajemy . Dziecku trzeba zapewnic standardy , chyba ze nie masz poczucia wartosci i chcialabys obciazac dziadkow, ktorzy ledwo swoje dziecko wychowali i znowu musza pakowac sie wpieluchy ... A pomysl tez zdrugiej strony jak czesto ludzie mlodzi sie rozstaja.. i gdzie dzidzius mialby mieszkac ? raz z tata a raz mama? czyli w rodzinie rozbitej bo komus szkoda bylo na antykoncepcje lub nie mial przemyslanej koncepcji ?

i gdzie dzidzius mialby mieszkac xxx Kuffa, dzidziuś nie jest dzidziusiem na całe życie! Po kiego wałka tak to spieszczasz? Dziecko, a nie dzidziuś.

Czasem zastanawiam sie czemu tylu idiotow ma dostep do internetu ..

ja zaczne od czegoś innego. Dziewczyny w wieku 16 lat myslą że są bardzo dorosłe wszystko wiedzą a skoro tak i są gotowe uprawiać sex czego nie popieram to chyba też wiedzą jak się zabezpieczać. Znam dwie takie panny, gdy ich mamy chciały wytłumaczyć im do czego służą prezerwatywy to odpowiadały "" mamo ja cię moge nauczyć a nie ty mnie" jedna w wieku 18 lat w ciąży druga 17-lat. Pierwsza synowa mojej koleżanki Cudowna mama, Druga moja szwagierka, żal mi dziecka bo ona nie wie kto to jest mama bo całą opiekę objęła teściowa karmienie nocne wstawanie itd. Nie jestem za tym żeby ciążę usuwać czy oddawać do adopcji ale sytuacja jest chora :( wola rodziny nic mi do tego skoro babcia tak chce i traktuje swoją wnuczkę jak własne dziecko

mama Dianki Czasem zastanawiam sie czemu tylu idiotow ma dostep do internetu .. xxx Nie wiem, może mąz ci opłaca abonament i zapomniał wyłączyć komputer, mądralo?

mamo Dianki dlaczego piiszesz ze mlodzi bardzo czesto sie rozstaja? Jak ktos sie pobiera w wieku lat 30 to juz sie wtedy nie rozwodza? Denerwuje mnie takie szufladkowanie mlodych mam. Ja sama urudzilam 2 miesiace po maturze a bylo to 6 lat temu i do dzisiaj jestem ze swoim mezem mamy drugie dziecko. To wszystko zalezy od charakteru takiej mlodej matki czy potrafi wziac odpowiedzialnosc za swoje czyny