Madzik55 0 Napisano Grudzień 5, 2004 Postanowiłam się uwolnić od regulonu.To moje ostatnie opakowanie..tabletka nr 9 ...Czuję że w środku aż huczy od emocji .. Na każdą próbę czułości mojego męża reaguję jak oparzona-powiedziałam że nie chcę by mnie wogóle dotykał, drę się na niego cały dzień, a jeżeli już uda mu się mnie przytulić-mam kamienną twarz i odsuwam się szybko. A klnę jak szewc..w zasadzie bez powodu. Mam ogromną ochotę komuś walnąć. Któraś z was też tak ma?Może któraś tez postanowiła skończyć z tabletkami? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Onka20 Napisano Grudzień 5, 2004 Ja bym chciala skonczyc, ale jaKOS nie moge...boje sie tego co bedzie jak przestane je brac, jak bede sie zabezpieczac itp (a do gumek nigdy nie wroce bo mialam wiele przykrych sytuacji i stresu przez nie) Chcialabym to wszystko rzucic i byc taka jak kiedys, ale nie potrafie...to chyba jakies uzaleznienie...:( No i czasami tak mam ze mam ochote mojemu facetowi przywaLIC :( Jak mnie caluje albo przytula...nie wiem co sie dzieje....biore pigulki od roku...a moje zachowanie od miesiaca, dwoch...jest okropne... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to napewno Napisano Grudzień 5, 2004 przez te tabletki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
atraktywna 0 Napisano Grudzień 5, 2004 A może zamiast rezygnować z tabletek spróbujcie opowiedzieć o tym lekarzowi? Ja na odpowiednie tabletki trafiłam za 4 razem! I to tylko dlatego, że zmieniłam wtedy lekarza! Jeśli nie ma bezwzględnych przeciwwskazań, warto poszukać pigułek dla siebie. Jeśli są odpowiednio dobrane, to nie ma problemu z nastrojem. Przecież są pigułki jedno i trójfazowe, estrogenne, gestagenne i zrównoważone - jest w czym wybierać! Tylko trzeba najpierw trafić na dobrego lekarza... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzik55 0 Napisano Grudzień 5, 2004 Ale co z moim libido???:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
atraktywna 0 Napisano Grudzień 5, 2004 Mi przy tych 4 tabletkach libido wróciło do normy. Wcześniej było bliskie zeru. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Berry 0 Napisano Grudzień 6, 2004 taaa, a u mnie wygląda to tak, że brałam już Cilest. Dianę (3 op.), Marvelon i Logest i nie miałam ŻADNYCH skutków ubocznych, psychika OK, krwawień pomiędzy zero no i w ogóle żadnych bólów ani nic, tylko to libido.. :( niestety po każdych z nich takie malutkie ze aż wstyd. Niedługo (jeszcze 4 opakowania biorę bo mam tyle wykupionych w domciu) i kończę z tabletkami bo trzeba o baby pomyśleć ;) I wtedy zobaczymy co będzie z moim libido Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aneta21 0 Napisano Grudzień 6, 2004 a ja brałam Cilest a teraz Logest i mam to samo. No delikatnie mówiąc mam dość mojego faceta a przecież go kocham... Jak chce się przytulić to tylko na chwilkę i już, coś zrobi nie tak- jakąś głupotę a ja już drę się , wrzeszczę. Nie poznaję siebie. Często płaczę...Wczoraj wzięłam ostatnia pigułkę i już koniec...tak postanowiłam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aneta21 0 Napisano Grudzień 6, 2004 a ja brałam Cilest a teraz Logest i mam to samo. No delikatnie mówiąc mam dość mojego faceta a przecież go kocham... Jak chce się przytulić to tylko na chwilkę i już, coś zrobi nie tak- jakąś głupotę a ja już drę się , wrzeszczę. Nie poznaję siebie. Często płaczę...Wczoraj wzięłam ostatnia pigułkę i już koniec...tak postanowiłam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzik55 0 Napisano Grudzień 6, 2004 pigułka nr 10 W zasadzie to się dziwię jak mój mąż ze mną wytrzymuje!!Dziś od samego rana zrobiłam mu awanturę zamiast słodko go obudzić \"wstawaj kochanie \" wrzasnęłam do niego tak aż nasza córka się obudziła. Kiedy wspomina coś o sexie zaczynam na niego wrzeszczeć! Nie mam zupełnie ochoty na nic, nawet na przytulanie. jest mi tak zupełnie obojętny...Kiedy kładę się do łózka myśle o tym żeby zasnąć. Aneta21-zazdroszczę Ci że jesteś juz na upragnionym przeze mnie etapie :) Pisz jak się czujesz po odstawieniu tabletek. Mam pytanie-czy napełniają was takie myśli że każdy chce wam zaszkodzić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość A ja odstawilam diane 35 Napisano Grudzień 6, 2004 6 tygodni temu!!!!!!! Dlugo nosilam sie z tą decyzja - ale w koncu odstwailam. Przestraszylam sie widocznych żył. Diana ogolnie mi służyła - cera sie poprawila, nie przytylam (bralam 9 m-cy). Balam sie ze nie bede sie mogla doczekac na okres po odstwaieniu - ale pojawil sie co do dnia !!!!!!!!!!! Bylam w szoku!!! Bo wiele dziewczyn mialo okres po odstwaieniu po 70 dniowej przerwie. Co do cery to jest nadal ok , nawet jak cos sie pojawi to jest drobne, zaraz znika ;-)) Samopoczucie tez jakby lepsze - jak bralam diane darłam sie z byle powodu........ Jak bedzie dalej zobaczymy . Pozdrawiam!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość diane 35 Napisano Grudzień 6, 2004 Mam kilka pytan do dziewczyny ktora brala diane, ale chcailabym sie z nia skontaktowac mailowo: GDYBYS BYLA NA FORUM I PRZECZYTALA TE WIADOMOSC TO NAPISZ DO MNIE, genzos@interia.pl, pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
arniska 0 Napisano Grudzień 6, 2004 a ja bralam zarowno i Diane i Regulon, jesli chodzi o diane to wole nie wspominac moich skutkow ubocznych bo to byl koszmar, a cera i wszystko co poprawilo sie przy diane wrocilo do dawnej postaci, nie zaraz po odstawieniu, ale w ciagu pol roku, przy diane tez mialam wlasnie problemy z emocjami, nie dosc ze fizycznie wysiadalam to jeszcze psychicznie, natomias Regulon pozucilam po ok roku brania, bo moj organizm powiedzial NIE, dlugo wracalam potem do siebie, ale nie zrezygnowalam z tabletek, po prostu teraz biore te o najnizszej zawartosci hormonow, Regulon bralam dlatego zeby moj organizm nie przezyl szoku podczas przejscia z dawki diane do najnizszej, ktora to przepisal mi beznadziejny ginekolog Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzik55 0 Napisano Grudzień 7, 2004 tabletka nr 11 Na nikogo dziś się nie darłam bo cały dzien spędziłam w pracy będąc milą dla wszystkich.Ogólnie czuję się spokojnie (moze dlatego że jestem bardzo zmęczona)..ale kiedy mąż wspomina o małym bara-bara skóra mi cierpnie :( arniska na co zamieiłaś regulon?Kiedyś brałam novinette ale krótko bo zaczeły mi się krawienia i lekarz powiedział że widocznie to za mała dawka hormonów..co ma mniej poziomu hormonów niż regulon? Wszystkim wam dziękuję za posty i zachęcam do dalszego pisania :) A może któraś z was przyłączy się do \"rzucania nałogu tabletkowego?\":) pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaaa Napisano Grudzień 9, 2004 ojjjjjjjj ja tez juz bym z cehcia rzucila tetabletki w diably:( ale jednak nigdy nie mialam takiej pewnosci jak z nimi.....biore Cilest od roku i nie powiem ze moj stan psychiczny sie bardzo zmienil...jak rowniez to ze troszke przytyłam:/ Dziwie sie tylko mojemu chlopakowi ze ze mna wytrzymuje gdyz w najromatyczniejszej chwili potrafie zaczac krzyczec,plakac a jak juz mi wchodzi na temat sexu mam ochote uciec od niego albo go trzepnac w głowke zeby zapomnial:( niestety to jest przykre i juz od 2 m-cy mysle by przestac je brac....ale nie moge bo boje sie ciazy.Moge jedynie co jeszcze czekac bo na przyszly rok wychodze za mąż i wtedy tabletki juz mi nie beda potrzebne........ ale to jeszcze rok praktycznie:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lucjalucylili Napisano Grudzień 9, 2004 ja mam taki sam problem, i w dodatku szkoda mojemu zdrowiu. Chciala bym juz je rzucic(biore od 17 roku zycia czyli 4 lata) ale jak ich nie bede brala to zwariuje poprostu z mysla, ze moge byc w ciąży;-( Gumki odpadaja, kalendazyk tez(temperament;-) i co tu zrobic- a mieszkam z facetem wiec kochamy sie tak co drugi dzien, czasem codzienni... Naprawde jestem w kropce. Nie rodzilam wiec spirala odpada. Slyszaluscie moze, albo uzywalyscie jakis globulek dopochwowych, albo kapturkow dopchwowych, chodzi mi o skutecznosc, skutki uboczne i cene? pliss Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzik55 0 Napisano Grudzień 9, 2004 dzięki globulkom moja siostra ma śliczną córkę :) podobno to straszny syf -strasznie się pieni i ogólnie nieskuteczny. tabletka nr 13. Naszło mnie jakieś rozżalenie.Mam okropnego doła psychicznego w stylu \"nikt mnie nie kocha nikt mnie nie lubi\"..a mąż chce się kochać :(((-przecież nie mam do tego głowy...chcę tylko spać. Wiele rzeczy mnie irytuje-szczególnie wypowiedzi jednej dziewczyny w pracy-miałam ochotę jej dziś coś powiedzieć dosadnie.. CZuję że tykam jak bomba zegarowa..tylko mi się na płacz zbiera... też się boję ciąży..ale nie mogę juz dłuzej brać tego paskudztwa.. musze zrobić badania..próby wątrobowe itp.. A moze pójdę do lekarza i zapytam czy są jakies inne tabletki...albo nie!koniec raz na zawsze...boję sie że pobiegnę po kolejne opakowanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość CORKA GINEKOLOGA Napisano Grudzień 9, 2004 Moja mama jest ginekologiem.Odpowiednikiem Regulonu jest Marvelon.Wszystkie tabletki maja inne odpowiedniki, chodzi tylko o firme.Mozna stosowac wymiennie.W kazdym razie o skutkach nie trzeba pisac.Ja bralam tabletki przez 4 lata non stop. Teraz nic nie biore, w sumie zastanawiam sie czy wrocic do nich. Jakby nie bylo: ciezka decyzja... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość stonkaaaa Napisano Grudzień 14, 2004 no wiec ja postanowilam odstawic tabletki na jakis czas i nie powiem ze z jednej strony sie ciesze a z drugiej nie wiem jak sie zabezpieczac inaczej:( boje sie ciazy a wiadomo ze gumki jak gumki czasem zawodzaa!!! Mam nadzieje ze nie pozaluje tego odstawienia.....muse troszke dojsc do siebie bo jestem nie do wtrzymania przez tabletki......moj humor juz wykanczal wszystkich:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nini Napisano Grudzień 14, 2004 ja właśnie odstawiłam tabletki moje libido było bliskie zeru a mój facet zaczął się już mnie bać:)praktycznie każde jego próby wywoływały we mnie dosłownie ataki szału,nie wiem czemu tak się działo bo uwielbiam jego i sex:(teraz mam coraz większą ochote ale strasznie boję się ciąży (mam 19 lat) i tak oto kółko się zamyka....poradzcie coś prosze... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pigmej Napisano Grudzień 14, 2004 przeciez i tak nie macie orgazmow wiec po co wam sex ? Dajcie sobie spokoj , zdrowie wazniejsze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość doctor Q Napisano Grudzień 14, 2004 Czy ty nini robisz cos jeszcze prócz walenia, bo mysle ze nie. Przydaloby ci sie skonczyc jakies szkoly, bo o tym ktoremu dajesz dzis dupy, za 5 lat i tak nie bedziesz pamietac. Chcesz sie zalozyc ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nini Napisano Grudzień 14, 2004 do Doctor Q studiuje,i całkiem dobrze sobie radze:)musisz być Jakiś sfrustrowany skoro 19 latka uprawiająca sex wywołuje w Tobie takie oburzenie i zdziwienie a tak wogóle to dlaczego tak sądzisz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fafarfa Napisano Grudzień 15, 2004 mam pytanie czy przy tablatkach wasza wydzielina wygląda jakoś inaczej????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzik55 0 Napisano Grudzień 15, 2004 jeszcze tylko dwa dni i koniec z pigułami!!!! Boję sie trochę...tak jak pisała któraś z was..gumki nie są za dobre ..ten dyskomfort i to pękanie...niezbyt ogólnie.W sobotę wyrzucę klucz przez okno żeby nie pobiec do apteki po następne... Ogólnie ten tydzień jest dobroci dla zwierząt..i nawet jestem miła dla mojego męża..aczkolwiek...:) doktor Q-dziwna ta twoja wypowiedź-jakaś taka nastoletnia :/.. Wydzielina?..hm..nie..u mnie nic szczególnego..normalnie wszystko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Minolta Napisano Grudzień 15, 2004 Odstawiłam tebletki miesiąc temu, kiedy mój mąż zaczął już nawet podejrzewać mnie o zdradę. Co za skorpionica bez temepramentu, nie taką żonę sobie brał :) Na razie widzę różnicę tylko kilka dni przed i w czasieo kresu, mam wrażenie, że eksploduję taką mam ochotę na co nieco. W pozostałe dni jest nijak, prawie jak przy pigułkach, ale może to kwestia czasu. Używamy prezerwatyw, nie wiem jak długo, dopóki nie zawiodą, a wtedy pojawi się kolejny problem i znomu z wyrka nici. Piszcie jakie są 'Waszę odczucia, trzymam kciuki za Was i Waszych facetów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emsi Napisano Grudzień 16, 2004 Byłam ogromna zwolenniczką tabletek...nie wyobrażałam sobie innego zabezpieczenia.Do tej pory uważam, że lepszego zabezpieczenia przed niechcianą ciążą nie ma. Trzy razy na dłużej odstawiałam tabletki w celu zrobienia sobie od nich przerwy. Powiem jedno:zdałam sobie sprawę, że przy braniu tabletek moje libido było prawie zerowe. Nie miałam o tym pojęcia bo tabletki miały b. małą zawartość hormonów i czułam się po nich b.dobrze. Mam jednak 100% pewność, że hamowaly moje seksualne potrzeby. Teraz naprawdę mam z tym problem, a mój narzeczony uważa, że niepotrzebnie się tym przejmuję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magia 0 Napisano Grudzień 16, 2004 wiecie co dziewczyny..... dziekuję wam za ten topik.....Mam dokładnie to samo. Libida brak już od dawna, z tym że ja biorę tabletki już praktycznie od 10 lat z małą przerwą na dziecko. Ale teraz już jest po prostu tragedia..... Unikam męża i seksu, choć dawniej byłam prawie że nimfomanką.... nIe wiem co robić.... rzucić...boję się... na razie nie chcę mieć drugiego dziecka. Spirala? Widziałam zdjęcia dzieci urodzonych ze spiralą w główce :(. Szlag by trafił to wszystko :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzik55 0 Napisano Grudzień 17, 2004 dziś ostatnia tabletka!! Ostatnia i koniec! Wiecie jeżeli sobie uświadomicie że jesteście wredne i nieczułe własnie po tych tabletkach-stajecie się łagodniejsze..chociaż pewnie nie na długo, ale partner moze zdąży to zauważyć..Pewnie chodzi o to że lepiej można wtedy kontrolowac swoje emocje..Chociaż to czasami zawodzi-dziś prawie nawrzeszczałam na swoją studentkę za praktycznie nic..w porę jednak się uspokoiłam. Magdia-nie zdecyduję sie na spiralki ani żadne wkladki.Zadnego żelastwa i nic co mechaniczne nie dam sobie wsadzić :) Mam jakąś awersję.Tabletki były jedynym wyjściem ..jednak widać nie dłuższa metę...pewnie zrobie sobie przerwę a potem gdy powrócę do normy znowu zacznę brac.. Emsi-mojemu męzulowi też na początku to nie przeszkadzało ale teraz...widze jak mu smutno.A nie umiem się zmuszać. W sumie chcę mieć drugie dziecko (Natalkę koniecznie!!) Ale trochę się boję-jak sobie wyobrażę dzień w którym MUSIMY iść do łóżka bo JEST NAJLEPSZY CZAS to zaczynam się śmiać gdyż mojemu mężczyźnie to ze stresu i hymn narodowy nie pomoże :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Do Magia Napisano Grudzień 17, 2004 nie boj sie spirali to najlepsze wyjscie ja stosuje ja od wielu lat oj..wielu nie ma 100 % zabezpieczen a to jest naprawde swietne no i nie ma skutkow ubocznych jak tabletki nie zastanawiaj sie a te dzieci ze spirala w glowce ...bez przesady Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach