Koniec z tabletkami raz na zawsze!!!..albo i nie

berry narta mi sie wypieła i chciałam butem hamowac no ale jak widac z małym skutkiem ....

Kurna, cos mi z Tlenem szwankuje i maili nie moge wysyłac:( Cosmi, jasne ze moze być, kochana jestes

Kurna, ja coś czuję się do bani. Od 2 tygodni mam straszny kaszel i żadne leki mi nie pomagają:( Chciałam leczyć się sama na własna rękę a ponieważ nie śpię już setną noc z rzędu przez kaszel to zarejestrowałam się do lekarza na jutro. Mój pies też jest chory-zjadł jakies gówno na podwórku i zdycha od 3 dni:( Ma rozwolnienie, wczoraj wymiotował:( Podaję mu leki przepisane przez weta i juz jest poprawa ale prawie nic nie je i nie pije to łaze za nim jak za małym dzieckiem i go podkarmiam co chwilę:)Dziś rano zrobiło mi się słabo i myślałam, że zemdleję:( Coś ze mną nie tak jest. Może to od tabletek przeciwkaszlowych bo one maja porypane skutki uboczne, auta po nich prowadzić nie można więc i ja jestem jakaś walnięta od rana. Chyba się zaraz pierdaknę spać i tyle. Całuski.

no to pięknie się porobiło:( Cosmi na nartach by się nam pozabijała;) A****A mdleje i to razem z Kenzo;) U mnie tylko chyba zdrowiem powialo (oprócz tego, ze grzyb mi sie znowu przyplątał , jak Wam cos powiem to nie uwierzycie. Bylam dzis z mezem na tej terapii biorezonansowej -antynikotynowej. Moze slyszałyście? Płaci sie 50 zyla, podłaczaja do takiego urządzonka co to prądzik jakiś wydziela, kiepa się tez tam wkłada no i takie bajery. W kazdym razie mój wujas już nie pali chyba z 3 lata po tej terapii. Ani nic nie boli ani nie ma przeciwskazań (no chyba ze sie ma rozrusznik serca, jest sie w ciazy lub ma padaczke). W kazdym razie takie mialo byc postanowienie nasze noworoczne i zobaczymy. Bo ta metoda eliminuje głód nikotynow i oczyszcza organizm z nikotyny, a z samym tzw odruchem siegania po fajki trzeba sobie samemu poradzic. A wiec zeby sie czyms zajac pije sobie winko, jem czekolade, lizaka i paluszki. najwyzej sie porzygam;) Od jutra ma byc juz podobno coraz lepiej. No nic, sie zobaczy;) bede zdawac relacje;) Zdrówka zycze:) Buziaczki

qrde berry ja tez kcem na taka terapie !!!!

Ja nie przestane palić choćby mi takich igieł miliard wbili:P Kurcze, lubię palić:) Zaeaz idę do lekarza bo zaczynam czuć się niefajnie, za to psiak jak nowo narodzony:) Juz go wyleczyłam:)

A****A ja tez lubię (lubiłam?) palić, ale miałam ostatnio duzo kłopotów z zołądkiem (w ogóle to mój slaby organ) i od fajek mnie napierdzielal jeszcze bardziej, no i kasa:(. Póki co nie jest zle, nie pale i nawet mi sie nie chce, no chyba, ze pomysle bardziej o fajce to mi sie troche chce, ale mam nadzieje, ze minie. Za tydzien mozna isc na darmowa powtórkę (tzw. podtrzymanie). A moze troche chociaz przytyje:) bardzo bym chciała! Cosmi, jak naprawde chcesz to pewnie u Ciebie (lub w poblizu;) tez jest ten biorezonans. Jak chcesz to se czytnij;) http://www.alergie.net.pl/terapia.htm

w ciążę, to zdecydowanie przytyjesz!!!

niezupełnie o takie \"przytycie\" mi chodzi:P

a ja sie zawzięłam po świętach i będę aonrektyczką..jestem juz 5ty dzień na diecie i juz brzuch mi spadł poswiąteczny..fajnie i mi sie podoba :) kce jeszcze Berry hihih :) fajnie z tym przytyciem

Witajcie:) ja byłam u lekarza-jednego, drugiego...moja lekarka zrobiła mi znowu badania na chlamydie i mykoplazme:( Podejrzewa, że mój koszmarny kaszel oznacza nawrót tego dziadostwa:(dzis w nocy mało sie nie udusiłam, tak kaszlalam.wogóle to jest mi jakoś strasznie niedobrze i cały czas mnie mdli-koszmarnir mdli:(zamiast browara z mężem-piję juz druga miętę i zaraz idę spać bo gównianie się czuję, a plecy tak mnie bolą od kaszlu, że się nie mogę schylić:(

to ty zaszłaś w ciążę i ty przytyjesz, i dlatego ci niedobrze i te ciągłe mdłości? Radzę ci, zrób test!

A może to jednak ja jestem w ciąży???????:-P;-P:-P :-D :-D :-D

Ups...sorki...nie wiem dlaczego to mi tyle miejsca zabrało!!!:-) buziaczki dla Was dziewczyny!!!!!!

To jesteś czy nie????:P

Okaże się 16-tego ;-) ;-) Chyba,że wczesniej nie wytrzymam i kupię test :-) :-D :-D

Rób ten test i nawet mnie nie denerwuj!!!!!:PJa do 16 napewno nie wytrzymam:P Ja juz dzis czuję się lepiej, pije piweczko, dostałam okres0jutro bedzie znowu masakra z brzuchem...ehhh, żyć nie umierać:( Jak nie urok to sraczka:( Wczoraj czułam sie tragicznie, dziś czuje się dobrze a okres dostałam:( K***A!!!!!

Hej hej:) A****A bido Ty:( niecierpie kaszlu, wiem jakie to upierdliwe potrafi być:( Mnie z kolei nęka znowu grzyb:( Mała:) Koniecznie melduj sie nam tutaj czy w brzuszku cuś już jest czy nie ma;) Ja sie dzielnie trzymam i nie jaram, bylismy dzis na nartach na tej górce koło Bełchatowa (Kamieńsk) i było super i sie wychrzaniłam tak porządnie i teraz nie mogę skręcić głowąw lewo:O Dopiero pewnie jutro zacznie mnie porzadnie napierdzielac;) Ale warto było:D Ide spać, bo to swieze powietrze strasznie mnie zmęczyło;) Buziaki!

My to sie juz na złom nadajemy, jak slowo daję:D

Złomu ciąg dalszy... Okres był ale się zmył:P i juz nie ma. Plamię tylko...do dupy ale za to tak boli mnie krzyż, że ledwo chodze, schylić się nie mogę, siedziec nie mogę, leżeć nie mogę...smaruję \"basiu!nie basiu tylko Ketoprom:P\" i nic nie pomaga:(Jak tak dalej pójdzie to w wieku 30 lat ledwo będe trzymać się trawy...Nie wspomne o seksie. W zeszłym roku wspólzyłam może ze 3 razy...Przez ROK!!!!!!Rozumiecie to?????ROK!!!!!Cały 2005 i seks razy 3!!!!K****Co to ma być?Nawet nie chce o tym myśleć bo popadnę w depresję:(W tym roku jeszcze zero, wiadomo...Glogulki dopochwowe juz dawno sparcialy a z prezerwatyw mozna zapewne zrobic posypke na ciasto...jakieś chore to wszystko. Jeszcze pies ze mna nie gada bo dostał w dupę za warczenie na mnie i ma focha, położył się na butach pana i czeka aż ten wróci z pracy:DOddam gówniarza do schroniska:D:P Ps. Coraz mniej kaszlę a właściwie wcale:):):) Może wcale ta chlamydia nie wróciła???Byłoby super:)

na panienki niechybnie chodzi... :P

o, witamy pomarańczkę:D Dawno do nas nie zaglądała! Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:D

elo kobitki :) widze ze sie dzieje oj dzieje u Was ze hej ... o Berry widze ze sie ruszyłas w koncu .... teraz zrozumiesz mnie lepiej. Ja postanowiłam kupic kask bo to jednak bezpieczniej a widze ze duzo ludziskow jezdzi w kaskach wiec obciach tez mniejszy ... mała czekam z niecierpliowoscią na wiesci o brzuszq :) ..... A****A znam ten ból kaszlu, zwłaszcza jak napada mnie nocą ... ale najlepsze jest wchodzenie z zimnego do ciepłego powietrza oj oj oj sie wtedy dzieje .... ( ma to jednak jedna dobra strone - mój brzuch wtedy przechodzi trening jakbym brzuszki robiła) Ja zawsze łykam acodin ale to tez działa na krótko. pozdrawiam Was cieplucho z mroźnej krainy ( dzisiaj jest taki mróz że siwy dym, czarne chmury ).

Hej dziewczyny. Obserwuje ten topik od jakiegoś czasu i zauważyłam że spotyka się tu stałe grono. Drogie panie, czy moge was prosić o pomoc? Otóż chcę odstawić tabletki. Biorę juz jakies 3 lata. Jestem mężatką ale jeszcze nie planujemy z mężem dziecka ale ja czuje że powinnam odstawić tabletki. COŚ w środku mnie przekonuje do tej decyzji ale ja obawiam się tych wszystkich skutków po odstawieniu. Boję sie że na okres będe czekała bardzo długo. moje cykle przed tabletkami to była jedna wielka loteria. Cieszyłam się jak dziecko kiedy stan mojej cery znacznie sie poprawił po zarzywaniu tabletek, teraz wiem ,ze jesli odstawie to znowu mnie będzie wysypywało. Przez tabletki przytyłam, z libido bywało róznie, humorków nie miałam....ale coś mi w środku mówi że już czas odstawić. Powiedzcie mi czy jest tak strasznie po odstawieniu? Obawiam sie że mam problemy z poziomem hormonów. Jutro lece do gina o tym wszystkim pogadać ale dobrze by było dowiedzieć sie czegoś od doświadczonych kobiet. Bardzo prosze o odpowiedz. Pozdrawiam

ejmi, hmmm, co ja Ci moge pocieszającego powiedzieć? Tak to juz jest ze jak sie któraś wpierdzieliła kiedyś w tabletki to potem pojawia sie problem - co będzie po odstawieniu. U mnie najgorsza była cera. I minął już rok odkąd nie biorę tabletek i dopiero od jakichś 2 miesięcy się ta gęba unormowała. Wczesniej przez całe długie miesiące była tragedia:( Ja z okresami nie miałam np. problemów, własciwie tylko jeden był troche przedłuzony, a tak to kazdy w granicach kilku dni wahania, wiec w porządeczku. Jesli chodzi o libido to tez kicha, zmniejszyło sie podczas brania tego gówna i do teraz nie wróciło do normy, choć powoli, bardzo powoli jest lepiej., Odnośnie przytycia to tez nie było problemów - całe zycie jestem chuda. No i tyle o mnie, rózowo to niewygląda, ale zawsze mogło przecież być gorzej prawda?;) Być moze u Ciebie wszystko przebiegnie bez problemów, a moze będą one niewielkie. Ale jesli czujesz wewnętrznie, ze czas odstawić, to najwidoczniej organizm ma juz dość. Dawać znać jak idzie:) Pozdro:)

berry bardzo Ci dziękuje za odpowiedz. Wiem, że każdy organizm jest inny i różnie to może przebiegać. Masz rację, że jeśli już ktoś właduje się w tabletki to trudno jest podjąć decyzje o odstawieniu. Moim zdaniem to uzależnienie psychiczne. Ja o odstawieniu myśle od jakiegoś czasu, chyba od 3 miesięcy i z każdym dniem nabieram pewności, że rzuce to w cholere. Jestem w połowie listka i mam jeszcze jedno opakowanie. Jutro pogadam z ginem, chce zrobić badanie hormonów bo wydaje mi się że mam za wysoki posiom estrogenów. Z tym libido mnie zaskoczyłaś myślałam że po odstawieniu każda kobieta czuje przypływ ochoty a tu masz..niespodzianka. Ja czuje że u mnie też nie będzie różowo. Nie dośc że bedą pryszcze giganty to jeszcze okres będzie totalnie nieregularny. Przed tabsami miałam nawet tak że miałam plamienia w ciągu cyklu. Ehhh zobaczymy. Będe w kontakcie. Pozdrówka.

hej ejmmi ja tez miałam dylemat rzucac czy nie.. ale sie zdecydowałam i od ponad pół roku nie biorę tego cholerstwa!! :) co do skutków to z cerą nigdy nie mialam problemów więc teraz też nie ma ale biorę humavit jest tani ale dobry (biorę bo mam bardzo łamliwe pazurki a jak to łykam to jest ok) trochę schudłam :) ochota na seks początkowo bałam się bpo nie zabezpieczona a gumkom nie ufałam do końca ale teraz jest o niebo lepiej poza tym mam lady-compa a on jest tak skuteczny jak tabsy więc się ne obawiam ochota na seks bardzo wzrosła u mojego pana, bo jak mówi że kiedy wie że jestem płodna (nie ważne że to akurat dni niepłodne!;)) to go bardziej podnieca hihihih cykle zawsze były nie regularne ale teraz powoli jako tako pozdowionka

na tym topicu, poczytajcie sobie "Jaką spiralę!!!" - tam to dopiero ostatnio jazda jest!!! Może zaprosicie autorkę o nicku "do pań ze spiralką" do Was, akurat miałybyście o czym z nią gadać! Byłaby szczęśliwa i może od nas, spiralkowiczek uciekła!!! Zróbcie to dla nas!!! Wy i tak nic nie stosujecie!!! Ona się z wami dogada!!! Padamy na kolana!!! Wystosujcie do niej zaproszenie!!!!

he he, dobre:D dawaj no tu ją;) może utniemy sobie miłą pogawędkę;)

Hej dziewczynki. Wróciłam od ginka no i tak jak myślałam coś mam nie tak z hormonami. Dał mi skierowania na tysiąć badań tych podstawowych i na hormony i kazał odstawić na razie na miesiąc tabsy. Jestem ciekawa co z tego wyjdzie. Ostatnio znowu przytyłam czuje się jak balon. Zobaczymy jak wyjdą badania. Ale do tabsów pewnie już nie wróce jak je odstawie. Narazie musze wybrać tabletki do końca opakowania i potem musze czekać na sój prawidłowy cykl. Badania muszę wykonać w odpowiednich dniach cyklu. Ehhh zapowiada sie ciekawie. Pozdrawiam was.