Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Madzik55

Koniec z tabletkami raz na zawsze!!!..albo i nie

Polecane posty

Gość ale cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guga_x
Hej Ja brałam Yasmin prawie pół roku, myślałam, że będzie inny niż moje poprzednie tabletki czyli Minulet, ale dla mnie nie było żadnej różnicy. Rzeczywiście nie przybrałam na wadze, ale za to nie miałam żadnej ochoty na seks.Ale co najgorsze, dostawałam strasznych migren połączonych z tzw.aurą czyli drętwieniem jednej strony ciała. Jakiś koszmar. Nawet poszłam do szpitala taka byłam przerażona co się ze mną dzieje. Myślałam ,że to jakiś guż mózgu czy coś. Okazało się na szczęście ,że wszystko jest ok, ale pani ordynator neurologii odrazu zapytała mnie czy biorę tabletki antyk. Gdy odpowiedziałam, że tak kazała mi je bez gadania odstawić. Dziewczyny, jeśli macie skłonności do bólów głowy nie powinnyście brać tabletek. Jest to całkowiete przeciwskazanie! Ja drugi miesiąc nie biorę, tak się przestraszyłam.Nie miałam jak narazie żadnego bólu głowy. Teraz szukam z moim narzeczonym innej metody. Już nie wrócę do tabletek mimo ,że długo je brałam. Narazie mam stresa bo w prezerwatywy za bardzo nie wierzę, ale cóż, zdrowie jest warzniejsze.Możecie mi polecić coś niehormonalnego Pozdrawiam Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka wody
...zamiast..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwykla miedziana spirala ale tylko w przypadku jezeli rodzilas w innym wypadku madry ginekolog raczej Ci jej nie zalozy spirala zawiera jony miedzi ktore powoduja iz blona sluzowa macicy jest bardzo bardzo cienka i pozniej mozesz miec problemy z zajsciem i utrzymaniem ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale upał...niestety mam urlop dopiero od sierpnia a przez lipiec prężnie chodzę do pracy..w sierpniu planujemy jechac moze góry? a Wy? jakie są wasze plany? buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania z Koln
Cześć dziewczyny! Zupełnie przypadkiem trafiłam na wasze forum na 31str i po zapoznaniu się troche z tematem, szczerze wam współczuje, bo sama przez to przeszłam. Brałam tabletki przez 12 lat z przerwą na synka.Miałam ładną cere ale 0 libido,0 ochoty na sex,byłam cholernie nerwowa,byle co mnie denerwowało,zwłaszcza jak mój mąż wspomniał tylko o sexie robiłam mu awanture.Wszystko zaczeło się jak kilka lat temu zmieniałam tabletki na różne ze względów zdrowotnych.I z niewyżytej nimfomanki zmieniłam się górę lodu.Niepostrzeżenie zaczełam unikać sexu z moim kochanym,zaczełam robić wymówki i takie tam, wiecie o co chodzi.Najgorsze że dość póżno sobie to uświadomiłam że wymówki i małe sprzeczki jakie robiłam mojemu nadzwyczaj cierpliwemu mężowi działały aby na wieczór z niby nosem na kwinte dał mi spokuj.Było mi z tym wygodnie.Jednak po patu latach nasz związek oddalił się na tyle że mąż zaczoł dawać mi do zrozumienia że dłużej takiego związku koleżeńskiego nie wytrzyma.Aż pewnego dnia powiedział że ma dość ciągłego proszenia o pieszczoty o sexie już nie mówiąc.Po długich rozmowach uświadomiłam sobie jaki ze mnie zrobił się tyran. On starał się zadawalać wszystkie moje zachcianki byle bym się z nim nie kłóciła a ja go zwodziłam. Jednym słowem on dał i zrobił by dla mnie wszystko a ja dla niego nic. Byłam dla niego szorstka i samolubna, co prawie doprowadziło do rozpadu naszego małżeństwa. Piszę o tym dziewczyny bo choć nie czytałam całego forum ale przypuszczam że żadna z was nie zwraca na to uwagi jakie są konsekwencje naszego postępowania. A znam pare przyjaciółek które robiły tak podobnie. Więc uważam że problem jest nie odosobniony. Ale do sedna sprawy, rozmawiajcie otwarcie i szczerze ze swoimi lubymi o swoich problemach nie zamykajcie się i nie odrzucajcie ich pomocy. Starajcie sie wspólnie to jakość przezwyciężyć. Co do tabletek na pewno one są sprawcą naszego zaniku zainteresowania sexem ale mam torbiele na jajnikach i nie mogę przerwać tabletek. Byliśmy u sexuologa pomógł nam przełamać lody, dzięki jej odbudowaliśmy dawne nasze stosunki i poznaliśmy naszego wybawcę nowego ginekologa, który ma nie konwencjonalne podejście do badań np wibratorem itp Byłam troche zszokowana ale przepisał mi nowe tabletki Microgynonu 21 i dodatkowo najpierw Cefadisiac potem Vamea.Uważam oba te specyfiki za dobre. Zaczełam odczuwać takie dziwne ,przyjemne mrowienie, miałam dużo bardziej nawilżoną pochwe i pierśi przestały mnie boleć podczas pieszczot. Odczuwam większą ochotę na sex, czasem przechodzę samą siebie i mam ochotę żucić się na męża . Dziewczyny to naprawde działa nie bójcie się eksperymentować mi pomogło a najważniejsze naszemu związkowi. Teraz mogę powiedzieć że jestem z mężem szcześliwa i mam wreście do czasu do czasu orgazm pochwowy. Wspomagacze biorę już 5 miesiąc i na pewno z nich na razie nie zrezygnuje. Nie wyobrażam sobie już życia bez nich zwłaszcza że nie mogę rzucić tabletek. Pozdrawiam wszystkich ,jak macie jakieś pytania to postaram się na wszystkie odpisać.Papatki`

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bu ..
No i co ja mam teraz zrobić? :( Miałam dziś wynik próby wątrobowej.. Alet którego norma to 40 u mnie.. 72,6.. musze odstawić tabletki... W sumie dobrze ale jak sie zabezpieczyć? na sex nie mam ochoty już dawno wiec w sumi po co te tabsy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania z Koln - fajnie, ze napisałaś:) Wszystko doskonale rozumiemy -niestety:( U mnie , jak juz pisałam, jest juz lepiej. nawet niew iem w jakim momencie cos znowu we mnie drgnęło . moze po tej Vamei? Wiadomo, ze nie jest tak jak przed tabletkami, ale jest juz duzoo duzo lepiej. Nie mam jeszcze tak, zebym sama zaczynała (choc raz mi sie zdarzylo) ale jak mąż zacznie to juz nie uciekam i sprawia mi to przyjemnosc. Tabletki to jedno wielkie gówno i juz do konca zycia nmie zmienie zdania. Jesli teraz moge komukolwiek radzic to nigdy ich nie polecę 😠 buziaki for all 😘 Upał taki ze mi się w pracy mózg lasuje, pies w domu ziaje bez przerwy, ciężlo wytrzymać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yennefer22
czesc kobietki smigam juz dosc dlugo po roznych topikach az dzis trafilam na ten.Mam ten sam problem.Biore tabletki od prawie 3 lat.Niestety mam straszne problemy z cera nic nie pomagalo wiec derm przepisal mi diane.Bralam bez przerwy przez ponad dwa lata,fakt cera sie poprawila ale to cholerne libido......Od 3 lat mam wspanialego faceta,rozmumiemy sie bez slow choc czasami wiadomo ze musimy podrzec troche koty:)uwazalam ze tabletki to cudowne rozwiazanie i nie dosc ze poprawia mi sie cera to jeszcze jestem caly czas zabezpieczona.Ale z kazdym kolejnym opakowaniem bylo coraz gorzej....az w koncu calkowicie stracilam ochote na seks....kazdy jego dotyk czy sama nawet wzmianka na ten temat doprowadzala mnie wrecz do furii.Raz na niego krzyczalam innym razem znow plakalam i zwalalam cala wine na siebie..wkoncu zaczelam sie zastanawiac dlaczego tak jest.....przeciez kocham go jak nikogo innego na swiecie a potrafie byc tak dla niego bezlitosna...zaczelo sie wszystko psuc,nie spalismy ze soba miesiac potem 2,3,4 nasz zwiazek przechodzil ogromny kryzys i wkoncu zaczelismy szczerze o wszystkim rozmawiac...dowiedzialam sie jaki ogromny bol mu sprawialam jaka bylam dla niego szorstka i nieprzystepna....w trakcie rozmowy poplakalam sie i ja i on....nie wiem jak on to wszystko znosil,byl dla mnie taki dobry i wyrozumialy a ja nawet nie potrafila dac mu siebie...w koncu postanoilam zrobic sobie przerwe...rzucilam diane i tu zaczelay sie kolejne klopoty.Nie dosc ze powrocily problemy z cera to jeszcze okazalo sie ze moj organizm po prostu zglupial...1,5 miesiaca po odstawieniu tabsow nie ma okresu,do gina,USG- wynik wszystko ok,ale okresu nie ma.Tabletki na wywolanie- okres,pozniej znow prawie dwa miesiace czekania az w koncu stwierdzilam ze tego nie wytrzymam i z powrotem wrocilam do tabletek.Lekarz znow przepisal mi Diane.Caly czas bylo strasznie...W sumie w przeciagu ostatniego roku kochalismy sie pare razy,moze 3........Caly czas o tym rozmawiamy ale i tak juz nie jest tak jak kiedys.Po powrocie do Diane czulam sie straszne.Lekarz po paru opakowaniach zminil mi Logest....Ale mam juz tego dosyc.Do konca tego opakowania zostaly mi dwa tygodnie...ostatnie dwa tygodnie brania tebletek.Rzucam to cholerstwo chociaz strasznie sie boje komplikacji.Wiem ze znow pewnie powroca problemy z cera ale chyba moj zwiazek i moje zdrowie jest wazniejsze....No i mam nadzieje ze po odstawieniu w koncu wroc mi ochota na seks....mam nadzieje ze znajde w sobie tyle sily aby przestac brac to cholerstwo bo to jest praktycznie tak jak nalog....Troszke sie rozpisalam ale ciesze sie ze moglam Wam o tym opowiedziec...teraz to i mi troche lzej....Gratuluje Wam wszystkim ktore rzucily tabletki..trzymajcie za mnie kciuki zebym i ja dala rade....Aha MALA grtuluje z calego serca!!!pozdrwiam Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yennefer22 -> trzymaj się mocno! rzucaj w cholere te tabletki! Wiadomo, ze od razu po odstawieniu zdarzaja się rózne komplikacje. Albo nie ma okresu, albo jest nieregularny, albo sa plamienia, kłopoty z cerą, libido tez od razu nie powróci. Ale trzeba byc silnym i przetrwac jakos ten okres. Ja moge powiedziec, ze dopiero po około roku po sko ńczeniu z tym świństwem mój organizm się uspokoił. Przez cały ten czas walczyłam z paskudną dermatozą okołoustną, z zerowym libido - a przez te dwie rzeczy również ze strasznymi dołami psychicznymi. i dopiero po roku jakoś się wygrzebałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yennefer22
DROGA BERRY!!! nawet nie wiesz jak sie boje!!mialam juz przedsmak tego co moze sie zdarzyc po rzucemiu tabletek ale mam nadzieje ze bede miala sile zniesc wszystkie komplikacje teraz kiedy chcem juz rzucic na zawsze.Wszystko na poczatku wydaje sie takie piekne a z czasem do czlowieka dociera co robi ze swoim organizmem.Szczerze Ci napisze ze dopiero jak poczytalam jakie dziwczyny maja klopoty to zaczelam sie bac tych tabletek.Chcialabym Cie prosic abys napisala mi co to jest ta dermatoza okoloustna,strasznie brzm a nie mam pojecia co to takiego.Ciesze sie ze Ci sie udalo z tego wszystkiego wyjsc mam nadzieje ze ja tez dam rade.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dermatoza okołoustna to rodzaj trądziku androgennego, który bardzo często pojawia się po odstawieniu tabletek lub innych leków zawierających sztuczne hormony. Wyglada tragicznie - skupiska czerwonych krost i pryszczy wokół ust, brody i nosa:( namnażają się w zastraszającym tempie. NIczym nie mogłam tego wyleczyć, dopiero pomogła mi homeopatia i sterole roslinne (olej z zarodków kukurydzy). Teraz została mi taka schiza, że jak widze jakiegoś pryszcza w tej okolicy to dostaję gorączki - bo mi się przypomna tamto. Ostatnio też mnie nawiedziło właśnie kilka pryszczy na brodzie i nie mogłam mysleć o niczym innych, bo bałam się rozniesienia. Juz mam na tym punkcie chory łeb. Na szczeście mascią ichtiolową udało się zaleczyć. I pomyślec, ze to wszystko przez te tabletki 😠 Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość +cILEST+
DZIEWCZYNKI ZJADŁAM PIERWSZE OPAKOWANIE TABLETEK ANTY DZISIAJ MAM ZACZĄĆ DRUGIE, ALE NIE WIEM CO ROBIĆ BRAĆ JE CZY NIE???PORADŹCIE PROSZĘ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyne co Ci moge poradzic to - NIE BRAĆ! Zobacz ile problemów mozesz potem mieć! Oczywiscie sa przypadki, w któryxch dziewczyny nie maja żadnych skutków ubocznych podcza brania i po odstawieniu, ale przeciez nie wiesz do której \"grupY\' Ty bedziesz nalezec. Po co potem cierpiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość +cILEST+
WIEM I BOJĘ SIĘ BADZO, WOGÓLE ŻAŁUJĘ ŻE ZACZĘŁAM JE BRAĆ. TYLKO JAK TERAZ ZAREAGUJE MÓJ ORGANIZM I CZY MOŻE ODRAZU W CIĄŻY NIE BĘDĘ JAK JE ODSTAWIE???TEGO SIĘ BOJĘ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no bez przesady:) jedno opakowanie nie powinno az tak strasznie namieszac. Lepiej odtsawic teraz niz poózniej - po kilku opakowaniach. A przez pierwszy cykl po prostu uwaza podczas seksu (np. gumka i dodatkowo przerywany lub jakies srodek plemnikobójczy) i bedzie OK:) powodzonka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się zacznij
zabezpieczać w inny sposób, chociażby z prezerwatywą! Od odstawienia tabsów nie zachodzi się w ciążę! Trzeba po prostu uważać i stosować zabezpieczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirenka
A ja wszystkim polecam Mirenę! Jest super, seks wspaniały, żadnych obaw o ciążę! Libido na najwyższym poziomie, seks bez stresów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yenneref22
Wiesz Mirenka moze po prostu idealnie dopasowalas sobie tabletki.Ja juz wole nie szukac i nie probowac innych tylko po prostu rzucam to swinstwo raz na zawsze, po co mi tabletki anty skoro juz na cere nie pomagaja a libido mam tak male ze seks mnie obrzydza.Mam nadzieje ze moj organizm szybko ,,dojdzie do siebie". DO BERRY wiesz co? najgorsze jest to ze moje syfy maja sklonnosc do wyskakiwania wlasnie w okolicach ust,I praktycznie zawsz tylko tu sie umiejscawiaja.Boje sie ze po odstawieniu bede miala ta dermatoze okoloustna.Nie dziwie Ci sie ze masz zjechana psychike bo ja tez juz mam tego dosyc a co dopiero jak to sie nasili.Zajebiscie sie boje, wiesz jak teraz trudno trafic na zajebistego lekarza.Ale juz postanowione bede musiala wszystko zniesc.Niechcem juz brac tych pigul.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirenka
Ależ Mirena to nie tabletki!!!! To jest wkładka domaciczna, zawierająca hormon, który działa miejscowo tylko i wyłącznie na ścianę macicy. Nie przedostaje się do krwioobiegu, zalecana jest dla wszystkich kobiet, które nie mogą brac tabletek, zastrzyków i plastrów. Ja uważam, że to rewelacja!!!!!!!!!!! Libido idzie momentalnie w górę..., zmniejszają się comiesięczne krwawienia i dolegliwości z tym związane, same pozytywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guga_x
Hej ! Ja odstawiłam tabsy miesiąc temu i powoli dochodzę do siebie. Jak narazie żadnego bólu głowy! (wcześniej nie było takiego tygodnia żeby nie bolała). Jak myślicie ile muszę poczekać aby mój organizm wrócił do normalności? Brałam tabletki z przerwami 3 lata. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
guga - to sprawa indywidualna, u kzadego jest inaczej. U mnie niestety trwało to około roku - pisałam o tym wczoraj yennefer-będzie dobrze, prędzej czy później wszystko wróci do normy. Trzeba tylko byc cierpliwym i tłumaczyc sobie, ze kazdy dzien bez tabletek jest błogosławieństwem dla naszego organizmu. Zycze powodzonka:) Mirenka - za wszelkie przejawy sztucznych hormonów podziękujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamień na spiralę trochę dłuższe miesiączki ale bez humorów i ochota na seks wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirenka
Berry nie jestes jedyna tym topicu, więc dla ewentualnych zainteresowanych link do anglojęzycznej strony: http://www.mirena-us.com/index.html a tu po polsku: www.ladyinsert.pl Ja osobiście uważam, że to super metoda. Ja np. nie mogę (kategoryczny zakaz lekarski) przyjmować hormonów, natomiast na Mirenę lekarze się zgodzili, bo działa TYLKO I WYŁĄCZNIE miejscowo. Ale wybór metody antykoncepcji należy do Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirenka
Aha, gwoli ścisłości - mam ją już ponad dwa lata i moje problemy zdrowotne się skończyły. Małżeńskie też - od strony łózkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloo kobitki Widze ze nareszcie rogorzała się jakaś dyskusja ... Looknęłam na \"mirena\" i troche droga to impreza - dlatego pewnie o niej pierwsze słyszę. Co słychac kobitki ?? Jak leci ? U mnie bez zmian, poza tym ze rano do pracy nie mam siły już chodzic, im blizej urlopu tym trudniej mi sie zmobilizowac. Popatrzyłam dzisiaj rano na moja karte pracy i tak wszedzie pisze 7.35 h i tylko na srodku w lipcu przez 10 dni pisze urlop, załamka normalnie, cały czas zapieprzamy zeby móc pare dni na to zeby chociaz sie wyspac. Berus pakujesz sie powoli? hihihii mam nadzieje ze dostane jakąs chocby wirtualna karteczkę :) Bardzo serdecznie wszystkie Was pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirenka--> oczywiscie, ze nie jestem sama na tym topiku, ale będąc tutaj przez jakieś 1,5 roku zdążyłam poznać zapatrywania dziewczyn na sztuczne hormony (mam na mysli \"stare\" bywalczynie). Pisałam w swoim i ich imieniu. cosmi--> dobre i te 10 dni, choc faktycznie mogłoby być więcej :( no cos Ty, nie pakuje się jeszcze, bo to dopiero za 3 miesiące :) Buźka 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yennefer22
Dziewczyny mam straszne fazy po tym Logescie!!Nekaja mnie jakies stany depresyjne i wogole lape jakies dziwne dotad mi nieznane humory.Aha chcialam sie zapytac: jak myslicie,czy moge przerwac to opakowanie w polowie i rzucic juz to cholerstwo czy czekac do konca opakowania?.Straszeczne fazy,moj luby juz niemoze sie doczekac az przestane brac bo stwierdzil ze moze w koncu zaczne byc ,,normala" niezle nie?Obiecalam juz sobie zadnych tabletek,rzadnych hormonow!!!!Ciesze sie Mirenka ze tak dobrze sie czujesz i Twoje problemy minely,mam nadzieje ze juz nie wroca.Widocznie taka metoda jest dla Ciebie idealna.Trzymajcie sie babeczki.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yennefer:( moim zdaniem wybierz to opakowanie do końca. Podobno jak sie przerwie w połowie opakowania to moze sie cos bardziej popierdzielic w organizmie. Moze cos dziewczyny Ci poradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×