Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Madzik55

Koniec z tabletkami raz na zawsze!!!..albo i nie

Polecane posty

Gość Aionka
P.S. Myślę że te wszystkie problemy psychiczne przy braniu hormonów są spowodowane brakiem owulacji. naturalne jest że kobieta wytwarza komórkę jajową, a tu nagle tego brak. Ja np. przed tabletkami czułam się inaczej w róznych fazach mojego cyklu. Teraz czuje zawsze to samo i jakaś taka mniej kobieca się czuję taka nijaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yennefer22
Aionka zadnych hormonow juz przyjmowac nie bede bo to jest jedna wielka chemia i jak pomysle ze mialabym teraz wrocic do tabsow i znow codziennie o 18 zazywac to gowno to sie chce rzygac.Nigdy wiecej mam nadzieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja brałam Gal-vit. Znaczy nie cały czas, ale jak o nim wyczytałam ze ma działanie antyandrogenne to sobie kupiłam jak miałam te wielkie problemy. http://www.farmacja.gal.com.pl/farmacja_gal-vit.php i teraz obecnie tez go łykam bo coś mi tam powyskakiwało. a zamówiłam tutaj: http://www.i-apteka.pl/go/_info/?id=1307 A na tej stronie mniej wieścej w połowie mozesz sobei poczytać o sitosterolach: http://luskiewnik.strefa.pl/luskiewnik/pylek.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yennefer22
BERRY Skarbie ogromnie Ci dziekuje.Buziaczki i odzywaj sie co tam u Ciebie slychac.Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yoanna78
witajcie. dopiro po przeczytaniu tego tematu uswiadomilam sobie co mi tabletki zrobily... na poczatku bralam diane-35 przez okolo 2 lata, mialam migrenowe bole glowy, i caly czas sie darlam, potem wpadlam w depresje :-(... po odstawieniu przez rok nie moglam zajsc w ciaze, okres mialam wywolywany 2 razy, pojawial sie czasem co 3 miesiace... bolaly mnie piersi... potem urodzilam i karmilam piersia wiec bralam depo-prowere przez kilka miesiecy... przytylam niemilosiernie, strailam ochote na sex, wpadlam znowu w depresje.... przestalam brac zastrzyki, a okres dostalam dopiero 2,5 roku po porodzie !!! dopiero potem doczytalam ze depo prowera ma takie skutki.... niedawno zdecydowalam sie znowu na hormony, lekarz przepisal mi yasmine... w pore sie wycofalam bo uswiadomilam soebie co chce zrobic (przerwalam pierwsze opakowanie po 14 tabletkach)... reasumujac - antykoncepcja hormonalna mi nie sluzyla, rozregulowany caly organizm, libido, stany depresyjne.... dzis czuje sie swietnie i nigdy nie zamierzam wracac do hormonow ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannalucz
Czesc ! Jako mloda merzatka brałam regulon po odstawieniu zaszłam w ciąze i w tym czasie było wszystko oks.Gin po porodzie zapisał mi minulet i wtedy sie zaczoło : bóle głowy,piersi ,zły nastrój , a w koncu depresja!! (1 rok na prozaku).Po tym wszystkim gin zaproponował mi spirale miałam wątpliwośći ale mówię spróbować nic nie szkodzi.Po 2 latach usuneam ją i lekarz stwierdził iż powinnam przez rok brać Diane 35 .Bardzo poprawiła mi się cera tylko libido znowu bardzo spadło. To po tym czasie zdecydowałam się na spiralkę....ale to był błąd.Skończyłam w szpitalu ,gdyż lekarz przebił mi macicę i włożył spiralke do jamy otrzewnej (2 razy mnie operowal) i, mało co nie umarłam bo lekarz wypuścił mnie z gabinetu w bólach przepisując nospe forte, po tygodniu dostałam krwotoku.Jestem już 8 miesięcy po zabiegach i nie mam wogóle okresu lekarz faszeruje mnie lekami na wywołanie i nic więc ostatnio zaproponował mi antykoncepcję hormonalną ale mam już pewne obawy.Po za tym bardzo lubię sex ale nie chcę mieć więcej dzieci a prezerwatywa też nie wchodzi w grę bo małużonek uczulony jest na lateks Może ktoś stosował plasterki? nich si ę wypowie na ten temat proszę! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sera
Teraz po przeczytaniu wypowiedzi jestem w szoku myślałam że jest ze mną coś nie tak. Jak mąż zaczął coś wspominać o sexie aż mnie skręcało. Biore regulon od roku, nie mam żadnych problemów typu cera czy przybranie wagi ale bardzo mnie nie pokoi fakt że straciłam ochote na sex. Czy są może jakieś osoby które miały tak samo i po przestaniu brania tablet coś się zmieniło? Prosze o jakąkolwiek odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twinkle
bralam kilka lat harmonet na libido nie narzekalam, ale teraz jest zdecydowanie przyjemniej, wiec stwierdzam ze tabsy maja jakis negatywny wplyw w sferach sexualnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neta75
czesc i ja mam pytanie,chodzi mi czy to prawda co mowia o FEMODENE, ze bywaja nawet przypadki smiertelne (teraz jakies trzy kobiety w Anglii podalo firme produkujaca ten lek do sadu)a regularne stosowanie moze doprowadzic do bezplodnosci!! czy ktos jeszcze slyszl cos na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziku55 a nie myslałaś o spirali? Nie mówię o zwykłej miedzianej, bo ryzyko zajścia w ciążę istnieje, ale myślę o Mirenie (LasyInsert) - to ta z hormonem, który działa miejscowo. Jest o wiele bardziej zdrowa niż tabletki, nie powoduje takiego spustoszenia w organizmie, o jakim tu pisałyście, a daje takie samo zabezpieczenie. Może poczytaj tu na forum topik Klub Mirenowiczek, może się przekonasz. Myślę, że warto! Wiem sama po sobie, bo niedawno ją założyłam, właśnie po rozpatrzeniu za i przeciw tabletkom - czy do nich wrócić czy też nie. Wybrałam komfort i zdrowie! Jestem bardzo zadowolona! I namówiłam już parę koleżanek, któe mówią, że dopiero teraz wiedzą, że żyją i czują różnicę między tabletkami a tą wkładką. O skoku libido nie wspomnę. To jest niebo i ziemia. Mój mąż zaczyna nienadążać, hihi ;) Wiem, że różne są zdania, że to ciało obce, że to się czuje - to wszystko nieprawda. Ja też nie chciałam, nie wyobrażałam sobie mieć czegoś w sobie, ale zmieniłam zdanie, w sumie za namową mojego gina, bo przecież jakoś zabezpieczac się muszę, zresztą w moim wieku ciąża to byłoby już nieporozumienie... Zastanów się, bo warto!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik, litości kobieto :( Tylko nie to, Matko Tego Topiku 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yennefer22
Madzik nie rob tego!!!!!!!!Czy juz niepamietasz jak to bylo jak bralas tabsy...prosze przeczytaj sobie swoja wlasna wypowiedz jak zakladalas ten topik......Boze kobieto nie rob tego!!!!!albo chociaz napisz co Toba kieruje ze chcesz znow zaczac brac.....nie.....dzieki Twojemu topikowi i jeszcze innemu postanowilam uwolnic sie od tabsow i uwazam ze postapilam najlepiej jak tylko moglam.....a teraz Ty chcesz zaczac znow brac......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam moje kofane kobitki .... Madzik - nawet nie wiesz jak bardzo Cie rozumiem ... Wróciłam z urlopu :( fajnie było ale powrót do domu był straszny - zepsuł sie molot i 20 godzin siedziałam na lotnisku z moim synem . Przerąbane ... Pozdrawiam ciepło all 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yennefer22
witaj COSMI!!! no to faktycznie przerabane z tym samolotem a jak sie czujesz po wypoczynku i gdzie kochana tak leniuchowalas.......kurde jak ja zazdroszcze wszystkim tym ktore maja urlop...ja moge o tym zapomniec przynajmniej do polowy wrzesnia...:-(Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cosmi- witamy po urlopie 🖐️ mama nadzieje, ze było super i ze chociaz troche wypoczelas:) madzik słonko kochane--> :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikitabm
Witajcie kochane, chce dolaczyc do waszego klubu nie bioracych hihi,ja sie uwolnilam od tego swinstwa 5 miesiecy temu i jestem very happy, bralam 5 lat. Madzik nie wracaj do tego bo bedziesz zalowac, twoj facet nie moze tego uszanowac?? myslisz ze on by lykal taka chemie kdyby byl na twoim miejscu??? zastanow sie jeszcze zycze powodzenia w podejmowaniu decyzji do Yenefer, jak tam samopoczucie po rzuceniu tabsow? u mnie jest wsio ok oprocz bolesnych miesiaczek ale to juz kiedys przerabialam wiec da sie przezyc i skora sie przetluszcza ale jakos sobie radze, aha i wypadla mi chyba polowa wlosow po odstawieniu, zabilabym mojego gina za to ze mnie w to wciagnal ale niestety jest juz po fakcie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yennefer22
Witaj Nikitabm!!!!! U mnie jak narazie samopoczucie super!!!To moj 15 d.c jak narazie zdnych objawow owulacji, zadnych bolow i wogole super!!!bardzo dobrze czuje sie psychicznie jak nie musze juz codziennie brac tego malego gowna:)Boje sie bardzo tego ze bede miala pozniej cholerne problemy,wiesz brak okresu i te sprawy a tak poztym to naprawde light.......Ciesze sie bardzo ze odstawilam i mam nadzieje ze przekonamy wiele dziewczyn - my przeciwniczki brania - zeby rzucaly to swinstwo.... Do Madzik kochana mam nadzieje ze bedziesz silna i nie wpiepszysz sie znow w to cholerstwo.Pomysl o swoim zdrowiu i samopoczuciu jakie mozesz miec jak znow zaczniesz barc.Pozdrawiam wszystkie babki:):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze bedę się zastanawiała..co mną kieruje? otóż zycie jak wiecie mi się skomplikowało wczesniej gumki ok..przeciez nic sie nie dzieje jak mi dziecko wyskoczy ale teraz..absolutnie nie mogę osbie pozwolic na ciąże.. to nie może być tak ze nowy partner nowe życie nowe dziecko :) przynajmniej przez najbliższe 5 lat. A teraz strasznie panikuję... wiem wiem o skutkach ubocznych prawie wszystko-jak to się mówi nie ma róży bez ognia..i z resztą sama przez to przechodziłam dlatego jeszcze myślę co z tym fantem.. partner nie ma tu nic do gadania, to ja decyduję w końcu o sobie i o swoim zdrowiu... zdaję sobie sprawę ze to świnstwo ale czasami bywa tak ze nie ma wyjścia, nie chcem ale muszem.. gumki-pękają, współzycie tylko w dni \"niepłodne\" metoda na dwoje babaka wróżyła kalendarzyk-zupełnie nie dla mnie ,dzięki niemu mam Olę spirala-chcę miec jeszcze kiedyś drugie dziecko wstrzemięxliwość- :) i wszystko jasne różnego rodzaju smarowidła- do d**** tabsy- różnie może być, wahania nastroju, doły psychiczne itp.. oj już sama nie wiem.. z drugiej strony czuję się swietnie... Dziewczyny obiecuję jeszcze wszystko przemysleć zanim coś postanowię.. cosmi -> Dziękuję.Buziak 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yennefer22
Madzik skarbie a nie boisz sie tego ze jak zaczniesz znow brac tabsy to spadnie tak jak temtym razem Twoje libido i nie bedziesz miala ochoty zeby sie kochac.....nowy partner...nowe problemy...czy On by to zrozumial....zycze ci wszystkiego najlepszego z calego serca, mam nadzieje ze podejmniesz sluszna decyzje....boje sie tylko ze mozesz miec tak jak tamtym razem.... ,,Na każdą próbę czułości mojego męża reaguję jak oparzona-powiedziałam że nie chcę by mnie wogóle dotykał, drę się na niego cały dzień, a jeżeli już uda mu się mnie przytulić-mam kamienną twarz i odsuwam się szybko. A klnę jak szewc..w zasadzie bez powodu. Mam ogromną ochotę komuś walnąć." skarbie to Twoja wypowiedz jak zakladalas topik. Przemysl to jeszcze.,Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak Yennefer :) pamiętam pamiętam..chociaż to było szmat czasu wtedy wydawało mi się ze okres napięcia przedsmiesiączkowego mam całe 28 dni :) a teraz to tylko tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do madzik55
a kto ci powiedział, że "noszenie" spirali wyklucza posiadanie dziecka w przyszłości? Zabobony jakieś... A ta twoja wypowiedź z początków topiku przytoczona teraz to - może jednak ta twoja niechęć do męża miała inne podłoże? W koncu przecież się rozwiedliście. Może już wtedy było między wami nie tak? I wcale to była wina tabletek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do madzik55
miało być: I wcale to NIE była wina tabletek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fakt ze to od poczatku było zupełnie nie tak ale to nie miejsce i czas by znowu sobie o tym przypominać ale ze zdrowiem było u mnie na bakier-chciałam odstawić tabsy i to zrobiłam-poczułam ulgę że juz nie biorę, doły i napady złości ustapiły nawet libido sie podniosło-oczywiście wymagało to czasu a to ze z męzem było nadal do dupy to juz zupełnie inna kwestia. jest nadal ok i dobrze się czuję w swoim ciele tylko punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. spirali sobie nie włoże i wkładek tez nie ..bo nie. wcale nie musiałam tego tutaj pisać-ale jestem szczera i to nie znaczy ze się wyłamuję z rzeszy przeciwniczek tabletek. musze teraz kierowac swoim zyciem tak zeby znowu nie popełnic błedu z resztą..w razie czego to ja za niego zapłacę nikt inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikitabm
Do Yennefer, widze ze dopiero niedawno rzucilas wiec przez pierwszy cykl bedzie jeszcze wsio po staremu tzn okres jak w zegarku i bezbolesny bo dostaniesz tzw krwawienie z odstawienia ktore jeszcze reguluja hormony ktore bralas, normalne miesiaczki zaczna sie potem i mam nadzieje ze nie bedziesz miala problemow, ja z powrotem normalnych miesiaczek nie mialam zadnych problemow sa tylko bolesne tak jak wczesniej niz zaczelam brac ale da sie przezyc, wiem ze bralas Diane tak jak ja na tradzik wiec od razu mowie ze cera sie troche pogorszy (ale nie jakos drastycznie) mi jeszcze do tego obsypalo dekolt i na ciele pojawila sie atopowa wysypka wiec hardcore jak nic. aha dla mnie najwiekszym problemem sa wlosy,ja patrze na siebie zanim zaczelam brac tabsy jaka mialam bujna grzywe to wyc mi sie chce jak widze co mi teraz zostalo na glowie, garsciami mi szly po odstawieniu ale mam nadzieje ze u ciebie bedzie inaczej. pozdrowiona i informuj mnie.. Do Madzik, slonce ciezko doradzac komus jak sie nie jest w jego sytuacji ale postapisz jak uznasz za stosowne, wszystkie 3mamy za ciebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane:) Nie pisze ostatnio za wiele ale śledze Wasze losy dokładnie:) Madzik! Ja Ciebie mimo wszystko doskonale rozumiem...Tabletki to najlepsza forma antykoncepcji na świecie. Bardzo pewna. Mimo całej swojej nienawiści to małych osranych pigułek, własnie tak uważam!Zrobiły mi krzywdę, to fakt ale zapewne dlatego, że za kazdym razem były źle dobierane. Sama sie czasem zastanawiam czy nie zacząć ich brać i nie dlatego, żeby ustrzec sie przed ciążą tylko po to aby wyrównać gospodarke hormonalną bo jest rozwalona na maxa. Biore ten Mastodynon, pomaga nie powiem ale bardzo pomału jak to lek homeopatyczny.Bardzo bym chciała zebrac sie w sobie i zrobic sobie badania hormonalne a wiadimo, że każdy hormon bada sie w innym dniu cyklu-narazie nie mam na to czasu. Założę się, że wyszłoby mydło i powidło-ba! jestem tego pewna. Moje zmienne nastroje, nerwowość, bóle miesiączkowe...to nie jest przypadek ale to leczy się tylko hormonalnie:( Póki co, miałam wczoraj imieniny i oczekuję życzeń:D:D:D:D Całuski dla Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, Słoneczko kochane 😘 Wybacz sklerozie :( Wiesz, że życzę Ci wszystkiego co najlepsze, najpiękniejsze, najbardziej oczekiwane, żeby spełniły się wszystkie Twoje marzenia i najskrytsze myśli, żebyś była szczęśliwa i zawsze uśmiechnięta;0 🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yennefer22
Do A****A skarbie wszystkiego naj, spelnienia marzen i wogole czego sobie tylko zyczysz......buziaczek ogromny......:) Do Madzik no wlasnie Madzik, glowa do gory, masz teraz ogromny dylemat ale postapisz napewno tak jak powinnas.Bedziemy trzymac za Ciebie kciuki i podtrzymywac Cie na duchu.... Do Nikitabm kochana od jutra zaczynam stosowac na cere urynoterapie, ale tylko zewnetrznie.....nic mi nie pomaga a faktycznie ze teraz po odstawieniu objawy sie nasilily chociaz narazie nie jest jeszcze tragicznie.Do tego krople homeopatyczne od wewnatrz i sprobuje zwalczyc to w ten sposob.Dzis mam 16 d.c i zadnych objawow owulacji ale coz mam nadzieje ze bedzie dobrze...caluski Berry co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj oj właśnie się wygrzebałam z papierzysk po moim urlopie ... Aniu .... kofana Aniu samych radości i dużooooooo miłości !!!! yenifer byłam w Porto i BRD u mojej koleżanki - odpoczęłam to fakt ale za mało :( :( :( te upały mnie dobijają na maxa, moje nogi koło 13:00 to waża już ze 100 kg a na domiar złego użarł mnie w palec komar i mam taki spuchniety i obolały buuuu .... Berus co u Ciebie , jak leci??? Madzik nie ma za co ... napisze na @ ... buziaki i pozdrowionka dla Wszystkich kobitek 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×