Białystok - Zamenhofa

Ja też się cieszę że mogłam prowadzić ciąże u dr Nowaka, się cieszę że urodziłam swoje 1 dziecko własnie tam - własnie dzięki dr Nowakowi chcę mieć kolejne dzieci i na pewno za 2-3 lata mój synek będzie mial rodzeństwo - przed dr Nowakiem miałam wielu lekarzy ginekologów jednak do każdego chodzilam z wielkim stresem do dr Nowaka idę bez stresu - wiem że nie mam czego się bać, i czego się wstydzić. Tak na marginesie dodam że miesiąc temu miałam w klinice zamrażaną nadżerkę i tez jestem zadowolona;)

Chciałam wszystkim polecić poliklinikę Arciszewskich! Ja rodziłam tam sn w listopadzie ubiegłego roku! I nie mam im nic do zarzucenia! Położna była ze mną praktycznie cały czas podczas porodu - czułam się tam bezpiecznie. Córeczka miała podwyższony poziom bilirubiny, zastosowano u Niej naświetlanie - byłyśmy w poliklinice o jedną dobę dłużej - nikt nam nie robił z tego powodu łaski. Poliklinika jest chyba najlepszym z możliwych miejsc (biorę tu oczywiście pod uwagę nasz region) na urodzenie dziecka! Do Ciekawa.. - zanim cokolwiek tu napiszesz to zastanów się nad tym kilka razy... nie wiem skąd się nasłuchałaś takich bzdur... bez sensu jest opisywać coś czego sama nie przeżyłaś!

witam jestem świezo po porodzie wiec moge cos niecos powiedziec, wydaje mi sie ze ludzie nie placa tam tyle kasy po to zeby sobie polezec w komfortowych warunkach bo faktycznie tylko sie lezy wiec obojetnie czy sciany sa biale czy kolorowe, ale.. przychodza polozne w 5 sekund jak zadzwonisz nawet tylko po to zeby sie cos zapytac i cierpliwie wykonuja to co moszu i znosza nasze humory, zajmuja sie dzieckiem bo ja nie bylam w stanie sie nim zajmowac na przyklad, jest sprzet do naswietlania noworodkow z zoltaczka nie ma problemu i przynjamniej do tego celu nie kluja dzieci, przez miesiac po porodzie jest opieka wiec mozna smialo mysle przyjezdzac ja nie skorzystam bo niestety nie jestem z bialegostoku ale tak na pewno bym poszla, a przyczepic zawsze mozna sie do czegos kwestia podejscia kazdej z nas mysle i kazdy zreszta ma prawo wyboru jak chce rodzic.pozdrawiam

Witam, a jak wygląda problem nacinania krocza w poliklinice? ktoś wie co i jak? Słyszałam ze w pska jest to wykonywane rutynowo (niby pytaja czy wyrazasz zgode a i tak zawsze zachodzi potrzeba naciecia;|) nie wiem jak sprawa ma się na Warszawskiej... ktoś wie? Pozdrawiam!

Parti z tego co mi położna tłumaczyła na zamenhofa to zależy od organizmu kobiety oraz od wielkości dzieciątka - nacina się krocze jesli zachodzi ryzyko że kobieta popęka sama tak że potem nie będzie dala rady ani chodzić ani siadać ani się wyprózniac - nie upieraj się przy tym żeby nie nacinać oni cię tak natną że po tym zostanie tylko mały slad a blizna napewno nie bedzie mocno bolesna i widoczna i szybko sie zagoi - wyobraz sobie jak mocno mozesz popekac sama jesli skora nie wytrzyma parcia i nacisku - znam osobiscie dziewczyny ktore popekaly od narzadow plciowych do odbytu i wiem jak narzekaly na pozniejsza rekonwalescencje

hejka! dziś w klinice dostałam wykaz rzeczy jakie ze soba zabrac do poprodu. może wiecie coś więcej o tej rezerwacji pokoji? sa jedynki i dwójki, pewnie każdy chce jedynkę, zastanawiam się czy np ja sie ma rezerwacje na okreslony termin i sie nie rodzi w tym terminie to nikt inny nie moze skorzystac z tego pokoju? jak duzo wczesniej trzeba taka rezerwacje zrobic? jakos to dziwne;)

rezerwacje robisz jak chcesz pokój o podwyższonym standardzie /300 zł doba

aha dzieki! czyli ta jedynka jest dodatkowo platna, jakos nie spytałam w klinice bo zaczelam kartke dopiero w domu czytac:)

Kleopatra2011, czy możesz napisać co widnieje na tej liście rzeczy potrzebnych do pobytu w klinice?

Acha i dla zainteresowanych jak ktos nie ma koszuli nocnej swojej to daja taka rozpinana z przodu do karmienia, oczywiscie jak ktos woli swoja to jak najbardziej:)

Cieszę sie ze wątek znów ruszył:) jestem w 39 tc, poród zbliza sie wielkimi krokami.Dziewczyny jak to jest z goleniem i lewatywą. Samemu trzeba o to zadbać? Goliłyście się do zera? Same robilyście lewatywę?

Jesli chodzi o golenie to jest zalecenie zeby sie samemu ogolic przy cesarce nie wiem jak przy naturalnym, co do lewatywy to przy cesarce nie wolno nic jesc 6 godz przed i pic 4 godz przed, to jak planowa cesarka:)

golic sie lepiej i do sn i do cc, przeciez przy sn tez mozna popekac i trzeba bedzie zszywac po zatym lepiej zapobiegac nigdy nie wiadomo jak porod sie zakonczy;) lewatywy na zamenhofa nie robia musisz sama;)

hej, co trzeba za soba wziąć na cc do kliniki?? Chciałam sn ale maluch zle ulozony i zaplanowali termin na cc. Jak wygląda połóg? Ile dni boli po cięciu? Ile dni się leży w klinice i ile kosztuje??

poród naturalny 1500 zł, cc 2000 zł

hej! oto lista rzeczy: -dokumenty: dowód, skierowanie do szpitala ( w przypadku indukcji i planowanego cc), wyniki badań, dotychczasowa dokumentacja med., karta ciązy, dowód ubezpieczenia -akcesoria tylko sobie: podstawowe toaletowe, kapcie, klapki pod prysznic, dwa ręczniki, szlafrok, koszula dostosowana do karmienia a w przypadku wybory pokoju jedynki wszystko zapewnia klinika -przygotowac sie dietetycznie czyli unikac przed porodem potraw smazonych, tłustych i ciezkostrawnych, a przed cc nie jesc min 6 godz i nie pic przez 4 godz. -przygotowac sie fizycznie czyli kapiel, golenie, zdjąć biżuterię i zmyc lakier dziewczyny, kiedy rodzicie? ja mam termin na połowe sierpnia ale pewnie szybciej urodze, nie mam zaplanowanej cesarki i ide na zywioł, za tydzien mam wizytę i jak dotrwam to moze czegos wiecej sie dowiem, chciałabym jeszcze tak z 2 tyg wytrzymać. macie juz spakowane torby? ja to juz tak sie stresuje ze chyba wyjde z siebie:)

doris111 nie dostałaś od swojego lekarza listy rzeczy potrzebnych do porodu?

No właśnie nie dostałam listy:( Ale mam jeszcze jedna wizyte, to zapytam go o liste i szczegoly. Dziecko ulozone miednicowo a ciaza pierwsza, wiec lekarz powiedzial, ze raczej cc bedzie. Termin mam na polowe sierpnia, ale jak bedzie cc to zrobia to 11.08. Boje sie bardzo, bo chcialam rodzic sn.. Kleopatra -torbe mam spakowana juz, ale do szpitala NFZ, bo nie wiadomo co sie zdarzy (spakowalam juz 2 tyg temu, a nie wiedzialam czy donosze do 37tc, a przed 37 na Zamenhoffa nie przyjmuja). Teraz chyba wypakuje te zbedne rzeczy ktore zapewnia klinika..

doris111 - tez chciałam rodzić sn panicznie bojąc się że skończy się na cc (straszyły kolezanki, mama, babcie ze cc takie jest straszne) poród zaczelam sn trwal 8h - jednak 2 faza porodu się przedłużała 2h parcie nie przynosiło skutków zdecydowano o cc ..powiem ci że nie ma się czego kochana bać ci lekarze, polozne, pielegniarki sa niesamowici nawet nie odczula tej cc nie bralam zadnych lekow znieczulajacych po cc, nawet szwy mnie nie ciagnely - tego samego dnia juz wstalam oczywiscie dyskomfort jakis tam byl strach przed wyprostowaniem sie ze szwy popekaja albo ze nie zniose bolu, jednak to strach tylko wcale nie bylo to takie straszne jak opisywaly znajome, babcia mama itd. mnie osobiscie bardziej bolalo parcie niz wracanie do siebie po cc:) lezalam z kobieta na sali ktora 3 dziecko w tym 2 przez cc na zamanhofa wlasnie i tez tak samo dochodzila do siebie jak ja;)

xmoniska - dzięki za pocieszenie:) Mnie po prostu przeraża myśl, że mnie tak rozetną.. Ale chyba lepiej wiedzieć wcześniej jak w moim przypadku, niż tak jak u Ciebie, że najpierw się namęczyłaś, a potem i tak pocieli.. Mi wokół powtarzają, że najważniejsze, żeby dziecku nic się nie stało, ale ja jakoś tak zdołowana jestem, że nawet skurczy nie poczuję, wody mi nie odejdą, że właściwie to sama nie urodzę, tylko mi dziecko "wytną". Ty przynajmniej miałaś te skurcze itd, a u mnie ten "poród" będzie tak sztucznie..:( Jakieś takie mysli mam że nie sprawdzę się jako kobieta...:(

hej! mnie też raczej czeka cc.. i też mam obawy:( xmoniska - fajnie, że u Ciebie tak bezproblemowo było dochodzenie do formy po cc. To co ja słyszałam -to czarne historie w wiekszości..:( kleopatra 2011 -ja też mam termin w połowie sierpnia:) Może spotkamy się w klinice;)

doris111 ale raczej trzeba wybrać mniejsze zlo - żeby dla dziecka i dla mamy się nic nie stało ;) pewnie każda z nas po cc dochodzi inaczej;) ja wspominam miło;)

a i doris nie martw sie że cię potną ;) u mnie 7 miesięcy po cc blizna jest niewidoczna;)

xminiska - a czy tą bliznę po cięciu trzeba czymś smarować? jakimś kremem na blizny? i czy trezba ją czymś przemywać jak się goi?

doris111 - moj dr Nowak mowil ze jesli chce moge czym sarowac ale potrzeby takiej nie ma, niczym nie przemywasz;) samo sie zagoilo ;)

xmoniska- możesz troszkę opisać poród. Moim lekarzem też jest dr.Nowak. Miałaś znieczulenie do sn?

malonowa - poród zaczą się tydzień przez planowanym terminem, skurczy dostałam już ok h 20, nie wiedziałam czy to napewno już ale nie przestawały skurczę odchodzić ok. 1.30 byłam już w szpitalu rozwarcie 5cm i na pordówke w znieczulenie wziełam dopiero przy 8 cm rozwarcia (wczesniej uzywalam tylko elektrod mamatens ktore naparwde bardzo zmniejszyly mi bol nawet p. anestezjolog z kliniki byl zaskoczony ze dotrwalam z tymi elektrodami do 8cm) dostala m znieczuelenie i powiem szczerze ze rozeszlo sie nierowno, np jak przyszlo mi przez nie dalam rady sama w pozycji lezacej polozna i dr Nowak trzymali i podkurczali mi nogi bo lewej wogle nie czulam tak zdretwiala, takze dla mnie samo to znieczulenie sie nie podobalo owszem na poczatku super nic nie czujesz ale ono wiecznie nie dziala a jak odchodzi dopiero dostaniesz kolejna dawke a mi np ciezko bylo siedziec w momencie skurczu prosto (trzeba prosto siedziec przy aplikowaniu znieczulenia bo wlasnie moze sie nierowno rozejsc) a naparwde jest ciezko jak ma sie silne skurcze moze zebym wziela znieczulenie na poaczatku byloby moze inaczej a tak ciezko usiedziec w miejscu jak skurcze sa regularne, ogolnie nie wiem faza parcia powinna trwac gora do 30min maks do 1 h ja parlam 2h i synek bardzo powoli schodzil w kanal rodny - bylam zmeczona bo nie spalam juz prawie 30h to i dzieciatko okazalo sie za duze /czy tam moja miednica za mala na glowke dzieciatka - i zdecydowano o cc, w klinice bylam od 1.30 o 7.15 cc i dzieciaczek byl obok mnie;) ogolnie mimo tego ze bylam zmeczona tym porodem wspominam to bardzo milo, bo napewno nie jest to takie straszne jak kazdy mi opisywal, ze bol nie do przezycia, jasne boli bo to nic przyjemnego ale napewno da sie wytrzymac;) oczywiscie polozna caly czas zagladala do mnie podczas rozwarcia, potem przy praciu byla ze mna wraz z dr Nowakiem:) dr zrobil cc, potem przed kolejne dni dyzuru nie mial ale mnie odiwedzal:)

a mnie wszyscy straszą sn i ze nie załatwiam sobie cc ale wyjdzie jak wyjdzie, jak bedzie trzeba to sie cesarkę zrobi a jak nie trzeba to po co. boję sie jednakowo i tego i tego, boje sie panicznie ale cóż jakos urodzic trzeba. tez sie bałam , że nie dotrwam 37 tyg ale juz 38 leci i chciałabym jeszcze z 2 tyg wytrzymac choc już strasznie mi ciężko i czuje sie jak inwalida. najchetniej to chyba chciałabym indukcję.listy tez nie dostałam od lekarza tylko poprosiłam w recepcji, tam dziewczyny wszystko wytłumacza co i jak ze soba zabrać. sierpniowa mama i innne sierpniowe mamuśki do zobaczenia w klinice:)

Dziewczyny, orientujecie się jak jest z miejscami w klinice, czy istnieje opcja, że z braku miejsc mnie nie przyjmą? nie pytałam jeszcze o to lekarza, bo rodzę dopiero za 3 miesiące, ale już powoli zaczynam o tym myśleć.

nURSZULA86 - niby klinika po remoncie wiec miejsc jest wiecej niz przed rokiem - jednak nigdy nie wiadomo jak bedzie z miejscami przy porodzie ja no zaczelam rodzic 21 grudnia 2010 urodzilam 22 grudnia 2010 o 7.15 a po poludniu juz nie bylo miejsc z tego co mowily polozne. Z tym ze klinika wtedy byla jeszcze w trakcie remontu teraz nie wiem jest 8 lub 13 miejsc dodatkowych - jak beda miejsca przyjma napewno