Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość niezdecydowana 75

Białystok - Zamenhofa

Polecane posty

Gość Stellamix
ojej strasznie Ci współczuje. Moja szwagierka miala ropien. Miala nacinanie i zakladany saczek. Codziennie chodzila na zmiane saczka. Ale wszystko dobrze sie zagoiło. Mam nadzieje, ze u Ciebie pojdzie sprawniej. Ona miala gronkowca. Zarazili ja na parkowej. Zarazili ją i dziecko przy cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
neemi i bardzo dobrze zrobilas, co wrócić w dzien do domu z noworodkiem to nie w nocy. Pewnie dlatego Ci to zaproponowal. Bardzo milo z jego strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola666
Neemi miałam dokładnie tak samo jak Ty cc po 21 i noc dłużej zostałam,tylko mi nikt nie dał prawa wyboru hehe Apropo kliniki to wiem ze czytaja nas Panie z kliniki od noworodków jak dobrze pamiętam. Pozdrawiam serdecznie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola666
Dziewczyny zastanawiałyście sie nad łózeczkiem turystycznym. Ja sie ciągle rozglądam i jakoś nie widze nic sensownego. Może coś podpowiecie.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
karola666 ja bym chciała, ale nie mam na to zupełnie miejsca :) ostatnio przeprowadzilismy malego z kolyski do pelnowymiarowego lozeczka i Krzysio spi jak panisko :D rozwalony jakby go walec przejechal haha chyba tego potrzebowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
a jak juz pozdrawiamy to ja szczeg pozdrawiam pania Ewe Sobecką :) normalnie gdybym mogła to zabrałabym do siebie do domu i nie wypuscila przez jakies 3 mce hehe cudowna kobieta :) a panią Zdzisię to powinni na rekach nosic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) Stellamix- dziękuję za obszerny opis schematu karmienia :) Za nami pierwsze próby z marchewką, Ola walnęła po niej takie kupy, że ho ho. Karola666- ja mam takie łóżeczko turystyczne, stoi u moich rodziców, więc korzystam z niego tylko w trakcie wizyt: http://allegro.pl/lozeczko-turystyczne-kojec-przewijak-kolyska-i2077239158.html. Jest napisane, że ma dwa poziomy, ale instrukcja jest kiepska i mój tata nie wiedział, jak zmontowac ten wyższy poziom :) poza tym przewijak jest mały i nie koszystałam praktycznie z niego. Moja Ola się rozchorowała :( Dostała kataru, gorączki, pokasływała i kichała jak opętana. Zadzwoniłam więc wczoraj do przychodni, której jeszcze nie zmieniłam, bo byłam w rozjazdach i jakoś nie miałam głowy ani czasu...i wielka łaska z ich strony, mówią, że nie ma mojego lekarza, więc pytam, czy ktoś inny nie może mnie przyjać, usłyszałam, że mam przyjechać i czekać, aż lekarz przyjmie pacjentów to MOŻE mnie przyjmie, ale pewni i tak nie zdąrzę, bo oni tylko do 18 pracują, a była godzina +/- 17.20. Musiałam jeszcze nakarmić Olę i suma sumarum pojechałam do DSK, bo tam mieli ostry dyżur, a stamtąd odesłali mnie na Poleską do ambulatorium pediatrycznego. Okazało się, na szczęście, że to nic groźnego, podaję wit C i kropelki do nosa, opróżniam go też fridą, nawilżam powietrze w mieszkaniu i mam nadzieje, że szybko jej przejdzie, bo jest strasznie płaczliwa i rozdrażniona z tego powodu, noc to spała jak zając po miedzą, budziła się czesto i musiałam jej opróżniać nosek. No i w następnym tygodniu zmieniam przychodnię, bo mam serdecznie dość takiego traktowania. Stellamix- w tej przychodni, na którą dawałaś mi namiary, oprócz Twojej pani dr, jest też dr Romanik? Czytałam o niej pozytywne opinie i teraz się zastanawiam którą lekarkę wybrać. Zastanawiałam się jeszcze nad Kossakowskim z Siewnej , ale słyszałam o nim mieszane opinie, więc sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
tak dr Romanik pracuje, i tez jest bardzo dobrym lekarzem :) troche oschla dla rodziców, ale bardzo dobra dla dzieci. Jak nie ma mjej lekarz to do niej chodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urszula moj syn był tylko raz w życiu na antybiotyku i nigdy wiecej nie chorował . Jak tylko go coś łapie smaruje go pulmexem ( dla mnie to rewelacyjna maść ) + wapno i witamina C . Kompletnie po lekarzach nie chodizmy ( pryznjamniej moja pediatra tak uważa- ze wiecej bakteri nałapie sie w poczekalni ) jest wogóle rewleacyjna . A do noska polecam euphorbium , dla nas frida była okropna ... a zreszta ja nie dłąma rady tym sciagać i mały tez płakał ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stellamix pani Sobecka to taka blondynka???? Jak tak to superancka kobieta . A mnie one tam troche wkurzyły . Bo miałam wrazenie ze moje dziecko z deka olały a bardzije zajmowaly sie dzieckiem kolezanki obok . tzn tamto urodizło sie z bardzo niska waga i skakkały nad nim jak nad jajkiem ( mało tego tamta mama nie zgodizła sie na dokarmianie sztucznym mlekiem - wiec był mega problem chociaz wiem ze w nocy i tak dokarmiły nie pytajac o zgode ) a jak im zwóciłam uwage dlaczego olewaja mojego synka to usłyszłam :ze Pani syn i tak urodizł sie duzy bo prawei 4 kg . Ale to dla mnie nie było wytłumaczenie !! Aha ja również musz ekupic to mydełko !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaq - a do jakiego pediatry chodzisz? moja córka urodziła się z wagą 2700, czyli też nie za duża (wcześniej pisałam że 2500, ale coś mi się pomyliło, bo z taką wagą wyszła do domu :), Boże, co ze mnie za matka, że wagi własnego dziecka nie pamiętam) a obok leżała dziewczyna z dzieciaczkiem ponad 4 kg i nie odczułam, żeby nad moim dzieckiem skakały bardziej niż nad jej :). pani Ewa Sobecka, potwierdzam złota kobieta :) - to ona http://www.arciszewski.pl/klinika/personel/ewa-sobecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwaaaa
urszula - podałas juz marchewkę? a sama robiłaś czy ze słoiczka? ponawiam zaproszenie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola666
Dziewczyny piszecie o tym jak zajmowały sie Pani z kliniki dzieciami.Szczerze jak ja pamiętam to od 5 rano do 23 dziecko było tylko ze mną i nikt sie nim nie zajmował(poza kąpielą) ale ja jakoś sie nad tym nie zastanawiałami w sumie cieszyłam sie ze mam okazje sprawdzić sie sama i na dobre mi to wyszło.W Ełku nie mam rodziny tak wiec wiedziałam ze w domu bede skazana tylko na siebie. Ja też nie pozwoliłam na dokarmianie ,mimo tego wiem ze w nocy musiały to robić bo przynosiły mi małego tylko raz na karmienie. Na smoczek też nie wyrażałam zgody a tu jednego poranka przynieśli mi go ze smokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
a ja mialam pomoc na zawolanie. Wystarczyl czarwony przycisk i przychodzily usmiechniete. Z tym usmiechem to przesadzam :) z pozytywnym nastawieniem zeby pomoc - o tak juz lepiej. Ja bylam wyrodna matka, bo juz drugiej nocy nie chcialam syna. Pytaly sie czy przynosic to powiedzialam , ze nie bo i tak nie mialam pokarmu i nie sprzeciwialam sie dokarmianiu bo tez nie chciałam zeby glodowalo. Moj synek przez caly pobyt w klinice byl bardzo grzeczny , spal i w ogole nie plakał (poza kąpielą gdzie płakałam razem z nim). Tylko czasami tymi swoimi pięknymi ślepkami spoglądał na świat. Dopiero w domu sie zaczelo :D armagedon hehehe ale zeby nie było tak lukrowo, to troche mam żal o te mleczko. Wiedzieli, ze wypisuja mnie do domu bez pokarmu w cyckach,a ja nie dostałam instrukcji czym karmic, jak karmic i ile karmic. Sama podalam mleko, którym akurat byl dokarmiany a po którym potem mial mega zaparcia, kolki i ból brzucha. Sama wyegzekwowałam od pediatry bebilon pepti 1 i od tego mleka moje dziecko funkconowało jak człowiek. Bo kobiecie w ciazy, po porodzie , po wielkim przezyciu i burzy hormonalniej czasami trzeba wyjasnic jak krowie na rowie, masz karmic po tyle i w takich odstepach czasu. Najlepiej na karteczce :) Ja bylam przerazona , bo w ogole nie wiedzialam, czy daje za malo, a moze za duzo. Moze przekarmiam, albo niedokarmiam. Dla mnie to byl wielki problem, a ze głodomora urodziłam to nie poprawiało wcale sytuacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
pulmex baby z tego co pamietam mozna stos od 8 m-ca. Euphorbium to homeopatia, czyli woda, mam nadzieje ze nikogo nie uraze,ale ja w homeopatie nie wierze. Drogie jest, na to samo wychodzi kupic tansza wode w sprayu. Dla nas akurat aspirator fridy jest niezbędny. Nie wyobrazam sobie wyciagać "fluczków" z nosa niczym innym :) tak na marginesie - moj mąż ma zakaz oczyszczania nosa synkowi bo ma taki ciąg, ze obawiam sie o struktury mózgu zeby razem ze smarkami sie wyszly. aaaaaaq masz racje, ze z takim malenstwem nie ma co w poczekalni siedziec, szczeg gdy cala reszta to kichajace i kaszlace przedszkole.Dlatego staram sie albo jechac z samego rana, albo zamawiac dr-a na wizyte domową,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola666
Ja to akurat używałam czerwonego przycisku ale tylko jak o mnie chodziło hehe nie miałam z małym problemu to może dlatego. Co do karmienia to sie zgodze,pamiętam jak przez pierwszy miesiąc karmiłam małego co chwila ,dziennie ok 20 razy ,byłam mega nieświadoma co i jak i ile i w głowie miałam że na '' żądanie '' i tak sie męczyliśmy z tym.Jakaś lekcja teorii w klinice by sie przydała;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wula
Witam wszystkie mamusie obecne i przyszłe. Mam pytanie zwłaszcza do mam z poza Białegostoku, jak to jest w klinice ze zgłaszaniem malucha w USC klinika to robi czy rodzice sami mogą zgłosić swoje dziecko we własnym USC. Czytam, czytam i coraz mniej wiem na ten temat, jeżeli któraś z was ma jakieś wiadomości na ten temat to będę wdzięczna, dzięki za wszelkie podpowiedzi. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
moja kolezanka sama rejestrowala. Była z łomży i w dniu wypisu mąz poprosil wczesniej o zaswiadczenie i jeździl do USC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
urszula - ja chodze na sienkiewicza dr Krupa ( przyjmuje nas bez kolejki , nawet jak cos trzeba ... ogólnie rewelacyjna lek. )) A ta pani sobecka - superancka jest ta babka . !!! Mnie jedynie co wkurzalo to własnie to ze przyszla położna i do mnie mowiła :" u pani dziecka jest z czego zrzucić , odchudzic ... a tu jest dziecko zniaska waga urodzeniowa) Jak dla mnie to rzadne tłumaczenie . Ja tez jestem mama pierwszego dziecka wiec sie denerwowałam ... pamietam ze malo sie tam nie rozpłakałam ...... byc moż eprzesadzałam ( one z doświadczeniem lepiej wiedza) ale ja tyle samo pąłciłam co ta dziewcyzna obok wiec dlaczego z takim textem do mnie wyskoczyły????? Własnie ta pani Sobecka mnie uspokajała ze wszytsko jest ok itp ;) Stellamix ( absolutnie mnie nie uraziłaś kochana :):) KAzdy ma swoje zdanie . JA nie patrzyłam dokąłdnie od kiedy sie podaje pulmex ,czy tez ze od 3 msc na kolki espumisan .Jak musiałam użyc to i wczensije podałam . Także każada mam zna swoje dziecko iwiec co jemu dolega i jak leczyc . jeśli chodzi o hemoopatie bardzo dużo ludiz w to nie wierzy . Wrecz większośc . To zbyt dlugi temat na dyskusje . Chcoaciaz ja rowniez jestem sceptycznie do tego typu metod leczniczych nastawiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
aaaaaaq ja chyba tez poczulabym sie dotknieta , gdybym cos takiego uslyszala na temat swojego dziecka. na bank bym plakala :) Powinny troche sie zastanowic. Pewnie nie mialy nic zlego na mysli, ale powinny miec tez na uwadze,ze kobieta po porodzie szczeg swojego pierwszego dziecka jest bardzo wrazliwa głównie przez hormony i wyjatkowosc sytuacji w jakiej sie znalazły. W stosunku do mnie panie byly bardzo mile. Wrecz zachwycaly sie moim małym, ze taki sliczny sie urodzil co bardzo podbudywalo i milo zaskoczylo, ale tez mowily to po cichu zeby nie urazic drugiej dziewczyny. komplementy byly skierowane praktycznie na moje ucho. moj maly mial 3850. wiec tez nie byl malutki. mysle tez , ze duzo zalezy od czlowieka na ktorego sie trafi. Jak przychodzila do mnie pani Ewa Sobecka, to na sam jej widok mialam ochote ja uscisnac, tak umiala wszystko wyjasnic i miala cudowne podejscie do wszystkich dzieci, ze tylko pozazdroscic. Tylko jedna pielegniarka mnie troche zgotowala tekstem,ze jeszcze z lozka nie wstalam. Inne juz to juz dawno chodza. Ale pani Zdzisława ja zgasiła, powiedziala, ze ja nie jestem reszta i jestem w ciezszym troche stanie niż reszta i wstane kiedy bede gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siwaaaa- podałam już marchewkę i wcinała z uśmiechem :) z zaproszenia na pewno skorzystamy tylko się wykurujemy, żeby Was nie pozarażać :) aaa no i zatrudniam nianię na pół etatu. aaaaaaq - no to mamy tego samego pediatrę. Dla mnie ta przychodnia to jedna wielka pomyłka, zresztą opisywałam to wcześniej :( strasznie wkurza mnie , że jak idę na szczepienie to obok siedzą chore i kaszlące dzieci, jak dla mniłe to poniżej jakichkolwiek standardów karola666- szczerze podziwiam, że radziłaś sobie sama po wyjściu ze szpitala, bo ze mną 2 tyg po urodzeniu była mama i gdyby nie ona to nie wiem co to by było, byłam zielona jak szczypiorek. Tak swoją drogą też mieszkałam w Ełku na Barankach, ale tylko ok roku :) Stellamix- no niestety ale zgodzę się z Tobą, że jeśli chodzi o pomoc w karmieniu piersią to w klinice jest kiepsko. Moim zdaniem powinien być doradca laktacyjny, który powinien edukować pacjentki. Ja miałam problem z karmieniem, z przystawianiem małej, po wyjściu z kliniki jeździłyśmy do poradni laktacyjnej bo kompletnie sobie nie radziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urszula chodzisz do dr Krupy????( ja je na rzadna inna pediatre bym nie zamieniła ) Mimo ze teraz sie przeprowadziliśmy przychodni nie zmienie . Tam przyjmuje rowniez inna pediatra to kobieta porazka ( raz mojej nie było a tamta zaczeła mi zmieniac mleko ... mimoz e tego nie chciałam , jakies inneleki wypisywac nie wiadomo poc o i na co , podobno one strasznie sie kłóca miedzy soba )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wula
Stellamix - ogromne dzięki, dobrze wiedzieć ,że jest taka możliwość bo już myślałam że za każdym razem po odpis będę musiała ganiać do Białego. Dzięki i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaq - tak, chodzę do Krupy. Opisywałam wcześniej, że nie chciała mi wypisać Bebilonu Pepti na 30% , bo powiedziała, że do 6 miesiąca życia nie wypisują, a w NFZ mówią zupełnie coś innego, poza tym dziewczyny z forum też dostają bez problemu receptę na 30% powiedziała mi , ze jeśli mi nie odpowiada, to mogę zmienić lekarza. Jak dla mnie to niezbyt taktowne zachowanie. Poza tym tak jak pisałam wyżej, poczekalnia dla dzieci zdrowych i chorych jest ta sama. Podczas szczepień pani dr kursuje od dzieci chorych do zdrowych (tj przyjmuje jedno dziecko chore, jedno zdrowe), a chyba nie powinno tak być. Ostatnio na szczepienie czekaliśmy prawie godzinę, nie rozumiem po co umawiają na godziny skoro później trzeba tyle czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wula- w klinice dostajesz dokumenty z którymi musisz zglosić się w USC (Ty lub Mąż), żadna klinika ani żaden szpital nie dokonuje zgłoszenia do USC, nie ważne czy rodzisz w miejscu zamieszkania czy nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwaaaa
Dla mnie to opieka pielęgniarek ok ale cały czas mnie gryzie że nie zajrzałam tam gdzie te dzieciaczki są w nocy bo pamiętam jak leżałam ciągle płacz tych dzieci.... Odnośnie karmienia to masakra jedna mnie opiepszyła dosłownie że chodzę w staniku że mleka nie będę miała !!!! a miałam taką koszule z dekoldem żeby łatwo było cyckę wyjmować i bez stanika jak goła wygladałam. A łóżko miałam za krótkie i po cesarce tak mi było niewygodnie bo nie mogłam ich podkurczyć i dotykałam o jego koniec . Pościel miałam zakrwawioną i brudną przez cały pobyt myslałam że to tylko w państwowym sie zdarza także odnośnie minusów kliniki to tyle. O kąpaniu nie wspomnę taśmowo sie odbyło moja mała tak wyła a ja byłam sparaliżowana..taka nerwowa była ta pielęgniarka. Z mlekiem ta sama historia nie wiadomo co i jak kazali dokarmiać ale jakim ?? mój mąż alergik a tu żadnego wywiadu nic. O bioderkach nie wspomnę że zbadali i nie widzieli.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwaaaa
n URSZULA86 - A masz tą opiekunkę z polecenia? Wiem że bardzo ciężko jest znależć kogoś na pół etatu i kiedy przychodzi 1 raz ? Wracasz już do pracy czy z nią będziesz siedziała najpierw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urszula jestem w szoku ze tak Krupa ciebie załatwiła . Ja jak chce to ona mi wypisuje 10 puszek bez problemu ..... kazdo jedno skierowanie , dosłwnieco chce mi wypisuje . Aż nie chce misie wierzyć w to co Ty piszesz .SZOK .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
nURSZULA86 do mnie przyszla w sumie jakas dziewczyna, niby pielęgniarka laktacyjna. Byla nawet troche zdziwiona , ze tak dobrze przystawiam , maly ssie a mleka nie ma. Po cc chyba nie ma co sie dziwic? Ta Pani pediatra Galińska-Kin? chyba tak.... dopiero ona mnie uswiadomila, ze pokarm moze sie pojawic na 5-6 dobe i tak faktycznie bylo. Dostalam takiego nawalu, ze malo co nie peklam. Moim zdaniem oprocz doradcy laktacyjnego powinna byc jeszcze osoba, która przeuczy jak karmic, tzn jak czesto, w jakich ilosciach i na co zwracac uwage a na co nie a przede wszystkim zrobic wywiad, zbadac dziecko i nakierowac na odpowiednie mleko, a nie podawac akurat takie jakie producent podsunie w promocji.. Ja nie chodzilam do szkoly rodzenia - bo najzwyczajniej w swiecie nie mozna mi bylo za wiele sie poruszac, wiec ja wiele rzeczy nie umialam i nie wiedzialam. Jak tylko odpaliłam komputer i poczytałam fora, to prawie wszystkie opinie o mleku NAN Ha1 byly bardzo negatywne,ze tak strasznie dziala na brzuszek i na ogolne samopoczucie dziecka. Nie powinni więc w ogole tego mleka ani polecac ani podawac dzieciom. W swojej przychodni poznalam dziewczyne, której mala córeczka po nan ha1 miala takie zaparcia, ze biedactwu pępek krwawił. Pediatra od razu powiedziala ze wszystkiemu winne nan ha1. Naprawdę niewielki odsetek dzieci dobrze toleruje to mleko, wiec jak mozna je polecic zielonej i przerazonej matce , któa pierwszy raz w zyciu ma do czynienia z noworodkiem i to swoim własnym :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siwaaaa- opiekunkę mam z polecenia, starsza kobieta na emeryturze. Dzisiaj pierwszy raz została sama z małą, ale niestety po 2 godz musiałam wrócić, bo zadzwoniła, że mała płacze i nie może jej uśpić, a jak już dotarłam do domu to mała spała. Zobaczymy jak to będzie. Pisałaś o ząbkach u Twojej Zuzi. Kurczę, ja właśnie nie wiem czy u mojej to ząbki czy nie, bo ślini się jak szalona, do tego często pcha rączki do buzi i czasami budzi się z płaczem, a wtedy od razu pcha rączkę do buzi. Nie ma gorączki ani biegunki. Udało Ci się całkowicie zakończyć laktację? aaaaaaq - mi Krupa powiedziała, że po 6 miesiącu życia nie ma sprawy, wypisze na 30 % , ale teraz nie, bo wg interpretacji prawników z porozumienia zielonogórskiego do 6 miesiąca nie wypisują, to nic, że w NFZ mówią coś innego i nawet zaświadczenie od alergologa nic mi nie da w tej kwestii. Mówiła , ze zapłaciła dużą karę i nie wypisze. Nie rozumiem o co w tym wszystkim chodzi, bo przecież Dziewczyny bez problemu dostają recepty na 30 %. Na szczęście siwaaaa poratowała mnie mleczkiem, więc na miesiąc może dłużej mam spokój. O pani dr słyszałam pozytywne opinie i zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, tylko ta sprawa z tym mlekiem taka dziwna. Jak samopoczucie? Masz już ustalony termin cc? Stellamix- w klinice standardowo polecają Nan HA1, u mnie ta sama sytuacja- dopiero po wyjściu jak odpaliłam kompa przeczytałam, że to mleko ma bardzo negatywne opinie, często wywołuje zaparcia. Ja chodziłam do szkoły rodzenia, ale tam nie uczą nic na temat doakrmiania, nastawiają się na to , że wszystkie kobiety będą karmić piersią, a w praktyce to okazuje się , że nie jest to takie prostę jak w teorii. Jako pierwsza z forum posiadaczka dziecka z ząbkami ;) może napiszesz jak objawiało się ząbkowanie u Twojego Krzysia? Czy był mocno rozdrażniony i czy np budził się z płaczem? Jak poznać, że dziąsła są rozpulchnione? Przepraszam za nawał pytań, ale nie wiem czy to już zębiska u mojej małej się szykują czy coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×